Zabicie świętego jelenia (2017)
Reż. Yorgos Lanthimos
Data premiery: 1 grudnia 2017
Robert Birkholc
Nowy film Yorgosa Lanthimosa zaczyna się od ujęcia pokazującego w zbliżeniu tętniące, operowane ludzkie serce. Połączenie tego naturalistycznego obrazu z muzyką klasyczną może sugerować, że Zabicie świętego jelenia będzie filmem o konfrontacji natury z kulturą. Przypuszczenie to okaże się w pewnym sensie słuszne, jednak dramat Lanthimosa nie opowiada o zmaganiach człowieka z biologicznymi uwarunkowaniami, ale o brutalności i okrucieństwie, jakie wpisane są w samą kulturę. Obdarzony antropologicznym zmysłem reżyser jak zwykle kreuje nieco abstrakcyjną sytuację, która staje się punktem wyjścia do zastanowienia nad prawami rządzącymi społeczeństwem. A prawa te, mimo postępu cywilizacyjnego, niewiele się zmieniają – nie przypadkiem tytuł filmu nawiązuje do greckiej tragedii antycznej. Zabicie świętego jelenia z pewnością nie rozczaruje dotychczasowych wielbicieli eksperymentów Lanthimosa, ale może też – dzięki atrakcyjnej konwencji thrillera – zjednać mu nowych widzów.
Przedmiotem wiwisekcji greckiego reżysera bardzo często jest rodzina, która spełnia funkcję „najmniejszej komórki społecznej” w tym sensie, że stanowi niejako metaforę całego społeczeństwa. W znakomitym filmie Kieł (2009) Lanthimos opowiadał o ekscentrycznej familii, w której obowiązują niezwykle restrykcyjne zasady, stanowiące skrajną formę tresury, jakiej w mniejszym lub większym stopniu poddawany jest jednak właściwie każdy z nas. W Lobsterze (2015) reżyser roztaczał natomiast posępną wizję przyszłości, w której niepokorni „single” są surowo karani, ponieważ istnieje prawny obowiązek łączenia się w pary. Jeśli mamy w pamięci tamte filmy, obraz życia rodziny z Zabicia świętego jelenia może początkowo wydawać się wręcz sielankowy. Steven Murphy (Colin Farrell) jest dobrze sytuowanym i uznanym kardiochirurgiem, który razem z żoną, dentystką Anną (Nicole Kidman) wychowuje czternastoletnią Kim (Raffey Cassidy) i młodszego o kilka lat Boba (Sunny Suljic). Lanthimos pokazuje prozaiczne sceny z życia rodziny, dla której największym wydarzeniem w ostatnim czasie było pierwsze miesiączkowanie córki. Wzajemne uprzejmości i wygłaszane przez bohaterów puste komunikaty, pełniące funkcję czysto fatyczną, są jednak w Zabiciu tak przesadnie banalne, że obnażają swoją sztuczność. Poza tym, niepokojący podkład muzyczny oraz szczególne ustawienia kamery od samego początku sugerują, że idylla wkrótce obróci się w gruzy.
Pisząc o Zabiciu świętego jelenia, nie można powiedzieć za dużo, ponieważ ważną rolę odgrywają w filmie niespodzianki. Nie zdradzając zbyt wiele, trzeba jednak wspomnieć, że chaos zagości w domu Murphych za sprawą szesnastoletniego Martina, świetnie zagranego przez Barry’ego Keoghana – aktora, który potrafi być zarazem uwodzicielski i odpychający. Zagadkowa relacja, jaka łączy chłopca z kardiochirurgiem szybko się wyjaśnia – Martin jest synem mężczyzny, który zmarł przed laty po operacji wykonanej przez Stevena. Można sądzić, że dzięki tej znajomości lekarz próbuje zdusić poczucie winy, z kolei nastolatek wypełnia pustkę po zmarłym ojcu. W postaci Martina od początku jest jednak coś „gombrowiczowskiego” – świetnie widać to chociażby w momencie, kiedy chłopiec prosi, aby mężczyzna pokazał mu swój bujnie owłosiony tors. Ostatecznie nastolatek nie tylko sprawi, że członkowie rodziny wypadną ze swoich codziennych, skostniałych ról, lecz także sprowadzi na bohaterów nieszczęście.
Widzowie znający chociażby Lobstera doskonale wiedzą, że Lanthimos zupełnie nie dba o wiarygodność i realizm przedstawianych historii. Reżyser tworzy pewne sztucznie wypreparowane sytuacje, w których próbuje przedstawić ogólną prawdę o mechanizmach rządzących społeczeństwem. W Zabiciu jednym z najważniejszych tematów jest motyw winy i kary, sprawiedliwości i niesprawiedliwości. Tytuł filmu nawiązuje do sytuacji mitologicznej: kiedy Agamemnon niechcący zastrzelił jelenia w gaju poświęconym Artemidzie, bogini rozgniewała się i wymogła na królu złożenie ofiary z rodzonej córki, Ifigenii. Lanthimos w subtelny, ale wyraźny sposób wykorzystuje ten wątek. Zabicie jest jednak nie tylko uwspółcześnieniem mitu, ale przede wszystkim metaforą relacji między jednostką a społeczeństwem. W momencie kryzysowym liczy się przede wszystkim dobro wspólnoty (w tym wypadku rodziny) – indywidualność poszczególnych członków grupy zaczyna być kwestionowana, a jednostka, choćby i niewinna, musi ponieść ofiarę dla dobra ogółu.
Niepokojąca diagnoza stawiana w Zabicia świętego jelenia nie dziwi, ponieważ grecki reżyser przyzwyczaił widownię do filmów okrutnych i bezkompromisowych. Lanthimos nie rezygnuje z drastyczności, ale w drugim anglojęzycznym dziele zmienia nieco formułę swojego kina. Podczas gdy we wczesnych filmach twórca lubował się w ascetycznych, statycznych kadrach, sprzyjających beznamiętnej obserwacji, w Zabiciu stosuje całe spectrum technik filmowych. Niestandardowe punkty widzenia, powolne najazdy kamery, zmiany ogniskowej oraz znakomity podkład dźwiękowy, na który składają się niepokojące efekty sonorystyczne oraz muzyka klasyczna, tworzą sugestywną i pełną napięcia atmosferę. Połączenie konwencji thrillera z antropologiczną parabolą i satyrą społeczną z pewnością wyszło greckiemu reżyserowi znacznie lepiej niż Darrenowi Aronofsky’emu w Mother!
Zespolenie atrakcyjnej formy z niebanalną i wcale nie jednoznaczną treścią sprawia, że Zabicie świętego jelenia może być dobrym materiałem edukacyjnym, zwłaszcza w ostatnich klasach szkoły średniej. Warto omówić film razem z Ifigenią w Aulidzie Eurypidesa i pokazać, w jaki sposób motywy antyczne mogą funkcjonować w kinie współczesnym. Na czym polega uniwersalność greckiej tragedii? Co sytuacja rodziny Murphych mówi nam metaforycznie o prawach rządzących społeczeństwem? Interesującym kontekstem może być w tym wypadku bogata literatura antropologiczna, np. klasyczna pozycja Kozioł ofiarny René Girarda. Zabicie świętego jelenia z powodzeniem może zostać wykorzystane nie tylko na lekcjach języka polskiego, ale też religii czy etyki – film otwiera bowiem dyskusję na temat fundamentalnych zagadnień związanych z funkcjonowaniem człowieka w obrębie wspólnoty.