„Woda dla słoni” to opowieść o miłości dwóch osób, którzy nie mogą jej sobie okazywać ze względu na liczne przeszkody. Jest to kolejny film znanego reżysera Francisa Lawrence. Wspaniały dramat powstał w 2011 roku w USA. Genialne role zagrali: Robert Pattinson, Reese Witherspoon i Christoph Weitz.

Historia opowiada o młodym chłopaku Jacobie Jankowskim, który w wieku dwudziestu jeden lat traci swoich ukochanych rodziców w wypadku samochodowym. Chłopak nie kończy studiów weterynaryjnych, ponieważ musi wynieść się z domu, gdyż cały majątek przejął bank. Jacob załamuje się, nie wie, co zrobić ze swoim życiem. Pewnego dnia wchodzi do pierwszego lepszego pociągu i odjeżdża. Później dowiaduje się, że pociąg należy do grupy cyrkowej. Chłopak odczytuje to jako swoją szansę. Informuje właściciela cyrku, że jest doświadczonym weterynarzem, szukającym pracy. Wielbłąd (właściciel) przyjmuje go do grupy. Przed jednym z przedstawień Jacob poznaje piękną blondynkę – Marlenę, w której zakochuje się bez pamięci. Mąż Marleny, Wielbłąd, kupuje słonia jako nową atrakcję upadającego cyrku. Dziewczyna ma oswoić zwierzę i pracować z nim, a pomocy ma jej udzielić weterynarz Jacob…

Moim zdaniem ten film jest naprawdę świetny!

Ma piękne barwy i efektowne krajobrazy. Jeżeli chodzi o scenariusz, to trochę różni się on od książki. Reżyseria podobała mi się, ale, moim zdaniem, muzyka „przebiła” wszystko. James Newton Howard naprawdę się postarał. Dokonał rzeczy niezwykłej, a muzyka jego autorstwa sprawia, że głębiej przeżywamy treść filmu.

Charakteryzacja i scenografia były genialne, a kostiumy różnorodne i godne podziwu. Wszystko było rewelacyjne i fascynujące, pokazane jak w prawdziwym cyrku. Na końcu chciałabym dodać też, że wszystkim, bez wyjątku, polecam ten film, ponieważ jest naprawdę dobry i w sposób szczególny się go doświadcza i zapamiętuje.