Wenecja w piwnicy, czyli jak marzenia zderzają się z rzeczywistością w filmie „Wenecja” Jana Jakuba Kolskiego
Mariusz Widawski
Publiczne Gimnazjum w Woli Rzędzińskiej
Cele lekcji
W trakcie zajęć uczeń:
- interpretuje dzieło filmowe z uwzględnieniem konkretnych zagadnień
- krytycznie analizuje i interpretuje teksty kultury (film, tekst publicystyczny)
- analizuje i interpretuje motywy ludzkich działań
- nazywa stany emocjonalne i psychiczne postaci filmowych, interpretując ich przyczyny
- wskazuje głębsze, ukryte, metaforyczne znaczenia zawarte w dziele filmowym
- doskonali umiejętność dokonywania głębszych i złożonych refleksji egzystencjalno-filozoficznych na temat ludzkich marzeń, ich konfrontacji z rzeczywistością
Czas pracy1 godzina lekcyjna Środki dydaktyczne
|
Formy pracy
Metody pracy
|
Przebieg lekcji
Nauczyciel pyta uczniów, czym są marzenia, dlaczego ludzie marzą, kiedy przestają marzyć, dlaczego marzenia często pozostają tylko i jedynie marzeniami, dlaczego niekiedy marzenia nie stają się rzeczywistością i pozostają już do końca tylko marzeniami…
Rozmowa z uczniami o marzeniach, o ich marzeniach (burza mózgów/ dyskusja).
Prowadzący przytacza dowolny aforyzm (albo aforyzmy) o marzeniach, np. Jana Izydora Sztaudyngera „Niestety, rzadko koło zdarzeń obraca siła naszych marzeń” i informuje uczniów, że celem głównym lekcji będzie poszukiwanie odpowiedzi na pytanie: dlaczego tak bolesne dla ludzi są zderzenia ich marzeń z rzeczywistością? (w kontekście filmu Jana Jakuba Kolskiego „Wenecja).
Rozdaje uczniom recenzję filmu „Wenecja” i prosząc ich o uważną lekturę tekstu i zwrócenie szczególnej uwagi na te fragmenty czytanej recenzji, które dostarczają informacji o świecie przedstawionym filmu Kolskiego (Przykładowa recenzja)
Nauczyciel pyta uczniów o narratora i czasoprzestrzeń filmu „Wenecja”, o jego bohaterów, czas historyczny, zdarzenia w filmie, itp., sprawdzając tym samym stopień zrozumienia filmu na poziomie dosłownym.
Uczniowie gromadzą informacje o narratorze filmu, Marku i opracowują krótki biogram chłopca.
Nauczyciel zapisuje temat lekcji na tablicy, a następnie informuje uczniów, że będą konfrontować marzenia głównego bohatera filmu z rzeczywistością, jakiej chłopiec doświadcza.
Podział uczniów na czteroosobowe grupy, rozdanie kart pracy (karta pracy nr 1), Uczniowie, odpowiadając na pytania zawarte w tabeli, nazywają marzenia chłopca i wskazują rzeczywistość doświadczaną przez niego.
Nauczyciel prosi poszczególne grupy uczniów o prezentację ich pracy. Zapisuje na tablicy odpowiedzi uczniów, tworząc tym samym klasową kartę pracy.
Pyta uczniów o konfrontację, o zderzenie marzeń z rzeczywistością w filmie „Wenecja” (dyskusja kierowana).
Prowadzący rozdaje uczniom fragment recenzji ks. A. Lutra, prosząc, aby podczas czytania tego tekstu, poszukali odpowiedzi na pytanie: Kto wygrał, a kto przegrał: marzenia czy okrutna rzeczywistość? I poparli swoją tezę (hipotezę) adekwatnymi i właściwymi argumentami (burza mózgów) (załącznik nr 1).
Nauczyciel porządkuje wypowiedzi uczniów, zwracając uwagę na logikę argumentowania przez uczniów swoich stanowisk wobec analizowanego zagadnienia. Podkreśla, iż nie jest możliwa jedna i jednoznaczna odpowiedź na postawione pytania (podsumowanie lekcji).
KARTA PRACY NR 1
Nazwij marzenia Marka i opisz rzeczywistość, której chłopiec doświadcza.
Jakie są marzenia Marka? | Jaka jest rzeczywistość, w której Marek żyje? |
Załączniki
ZAŁĄCZNIK NR 1
„Marek narrator filmu, wielokrotnie powtarza słowa: „Ja nie chcę tu być!” Czyli gdzie? W tym domu, w tym kraju z genami męczeństwa, na tej bezsensownej wojnie, w tej rzeczywistości rozpiętej między dwa terrory; nazistowski i sowiecki? Nie było jednak odwrotu. Oto fatalizm historii. Dziecięce marzenia i pragnienia zostały pokonane przez druzgocący walec dziejów. Pozostała tylko mityczna „Wenecja”, ta piwniczna, stworzona z wyobraźni. Może pamięć o niej okaże się silniejsza od potworności tego świata i przetrwa w duszy bohatera? Bo ta „Wenecja” to było prawdziwe dzieło sztuki, wymyślone, wyreżyserowane przez Marka, chłopca – marzyciela. Takimi „nierzeczywistościami” zachwycał nas Kolski także w swoich poprzednich filmach: „Cudowne miejsce”, „Jańcio Wodnik”, „Historia kina w Popielawach”. A przecież sztuka jest wpisana w ludzką naturę, tak jak religia. To ona przynosi ze sobą chwile uniesień, dotykających pragnień niespełnialnych w życiu. Jest przekazem zbliżającym do absolutu albo szukającym go, zgłębiającym tajemnicę istnienia. Ostatecznie – jak pisał malarz Jan Lebenstein – „życie jest przegrane, każde życie… Jest przegrane, bo przemija. Nie można wygrać z czasem”.Więc warto – zanim dotrzemy do tej innej rzeczywistości, jakkolwiek ją pojmujemy – znaleźć swoją „Wenecję”, tu i teraz, żeby „przegrane” życie usensownić.Marek, chłopiec z filmu Kolskiego, potrafił ją odszukać w warunkach ekstremalnych. Szukał piękna i miłości, dlatego „nie chciał tu być”. Wizja, którą stworzył, została na końcu filmu dosłownie „rozstrzelana”, ale pomimo wszystko w wymiarze duchowym przetrwała okropności wojny, bo wyobraźnia czyni ból możliwym do zniesienia. Na początku filmu Marek wraz kolegami z klasy złożył przed wakacjami w kaplicy szkolnej „karteczkę do Pana Boga” z prośbą o życie „długie, piękne i pełne miłości”. Wtedy jeszcze nie wiedział, że za dwa miesiące wybuchnie wojna”.Źródło: Andrzej Luter, „Wenecja”, „Kino” 2010, nr 7/8, s. 86-87.