Nie da się zapomnieć

Martyna Szubińska

Zespół Szkół Budowlanych im. Kazimierza Wielkiego w Radomiu

„W lepszym świecie” to film wyreżyserowany przez Susanne Bier. Głównymi bohaterami są dwaj chłopcy Christian i Elias. Mieszkają w Danii, przyjaźnią się. Są bardzo młodzi, ale mają już sporo poważnych kłopotów, z którymi nie zawsze sobie dobrze radzą. Ważnymi postaciami są ich rodzice. Zresztą to przez nich chłopcy mają większość problemów.

Ojciec Eliasa jest lekarzem, który w Afryce ratuje życie biednym, ale prawie w ogóle nie ma go w domu z rodziną. Matka jest zagubiona, nie może poradzić sobie z tym, że mąż ją zdradził. Oboje nadal się jednak kochają. W szkole starszy chłopak prześladuje ich syna, Eliasa. Z pomocą przychodzi mu Christian.

Matka Christiana umarła, został z babcią i ojcem, który ciągle pracuje i mało czasu spędza w domu. Dziecko czuje wielką pustkę. W dodatku myśli, że jego tata chciał, by mama odeszła. Kiedy najważniejsza osoba zmarła, młody człowiek czuje się, jakby zabrano mu cząstkę szczęścia, bez której nie potrafi sobie poradzić. Nie może się pozbierać. Po śmierci mamy nic i nikt go nie interesuje, jest wściekły na wszystko. Dlatego staje się mściwy, chce załatwiać sprawy przemocą. Nikomu nie odpuści i nie daruje. Nie myśli jednak o konsekwencjach swego postępowania. Podobnie jak jego kolega.

Elias i Christian są zagubieni, nie umieją poradzić sobie z otaczającym światem, w którym rządzi przemoc. Uczą się jej. Tylko tata Eliasa zachowuje się inaczej. To człowiek bardzo opanowany i zrównoważony.

W filmie uwagę zwraca świetna gra aktorska – zarówno dzieci, jak i dorosłych. Ciekawe jest ukazanie kontrastu między spokojem Danii i okropnościami Afryki, w której ludzie nieustannie boją się o życie. Niektóre sceny są bolesne. Nie do pomyślenia – jak to możliwe, że takie rzeczy dzieją się na świecie.

Susanne Bier doskonale ukazała cierpienie, zagubienie oraz niedoskonałości bohaterów – małych i dużych. Wspaniale odsłoniła dwa światy, na pozór nieróżniące się od siebie, ale tylko na pozór, gdyż widz przekonuje się, jaka jest prawda. Perfekcyjnie pokazane zostały w filmie stosunki rodzinne i to, jak mogą one krzywdzić zarówno dzieci jak i dorosłych. Brutalność i niemoc to odpowiednie słowa, jakimi można je określić.

Film jest wzruszający, poruszający, momentami bardzo brutalny. Przede wszystkim skłania do głębokich refleksji. Uświadamia, że naprawdę nie wiemy, czego doświadczają osoby żyjące w innych częściach świata. Trudno pogodzić się, że są miejsca, w których jest tak źle i bezlitośnie, a ludzie niepewni, czy przeżyją kolejny dzień, nie mogą z tym nic zrobić i są bezsilni. Ten świat nie gwarantuje szczęścia i bezpieczeństwa, opanowany jest strachem. Rządzą nim osoby pozbawione skrupułów i podłe. Zabijają innych dla rozrywki, nie przejmują się niczym, mordują i śmieją się z tego. Nie mają uczuć. To, co dzieje się w Afryce, jest straszne. Zaniedbanie czy nieznajomość własnych praw jest tam normalnością, ale dla nas nie. To nie jest życie, tylko czekanie na śmierć.

Susanne Bier wyreżyserowała piękny i pouczający film. Ukazała całą prawdę o tym, że świat i ludzie są przerażający i nikt z tym nic nie może zrobić.

O tym filmie nie da się zapomnieć.

tytuł: „W lepszym świecie”
gatunek: dramat, thriller
reżyseria: Susanne Bier
produkcja: Dania, Szwecja
rok prod.: 2010

 

 

Wróć do wpisów