„Trudna obecność. Film w edukacji polonistycznej a interpretacja”

Maria Szoska

I Tytuł

Książka Trudna obecność. Film w edukacji polonistycznej a interpretacja poświęcona jest obecności filmu w edukacji polonistycznej i łączy to zagadnienie z jeszcze jednym aspektem: kształceniem umiejętności interpretacji (o czym szerzej za chwilę). Jak wskazuje już tytuł publikacji, ta obecność ma według mnie charakter trudny. Czytelnik mógłby zapytać, po pierwsze: dlaczego trudny?, a po drugie: czy nadal trudny? W swojej książce staram się udzielić na to pytanie/pytania odpowiedzi, którą w tym miejscu spróbuję jedynie nakreślić: charakter tej obecności jest trudny wielostronnie – i dla osób odpowiedzialnych za formułowanie koncepcji programowych, i dla nauczycieli, i wreszcie – dla uczniów. Wydawałoby się, że od wynalazku filmu – czy powiedzmy szerzej – zjawiska kinematografii – film wygodnie się umościł w naszym codziennym pejzażu kulturowym, a zatem i szkolnym. Cóż, okazuje się, że daleko nam jeszcze do ogłoszenia sukcesu. W swojej książce pokazuję, że niestety przez całe dziesięciolecia, mimo wielu ambitnych przedsięwzięć i planów, szkoła i jej szeroko rozumiane otoczenie zewnętrzne w tym zakresie nie nadążały za zmieniającą się rzeczywistością.

II Trochę historii

Zwolennicy filmu wierzyli, że zmieni on sposób nauczania i rozumienia świata. Jego przeciwnicy obarczali go odpowiedzialnością za rozmaite wypaczenia społeczeństwa. Ta opozycyjność pokazuje, że w wynalazek kinematografu od początku wpisany był paradoks. Z jednej strony oskarżano go o niszczenie obyczajów, z drugiej – nazywano szkołą przyszłości. Część pierwsza mojej pracy rekapituluje historyczne i teoretyczne uwarunkowania edukacji filmowej w Polsce, śmiałe koncepcje wykorzystujące potencjał filmu (nie tylko w podstawach programowych do języka polskiego, ale i po prostu w oświacie) i przykłady ich realizacji. Zdając relację z przebiegu polskiej debaty na temat filmu, ukazuję ją w perspektywie przemian polskiego systemu edukacyjnego na przestrzeni lat 1918–2017. Jasnym punktem tej niezwykłej historii edukacyjnej kariery filmu na ziemiach polskich były lata trzydzieste, kiedy to państwo polskie podjęło się wprowadzenia filmu do szkół. W roku szkolnym 1936/1937 Instytut Filmowy Polskiej Agencji Telegraficznej opracował bowiem plan kinofikacji szkół. Do szkół objętych tym planem zakupiono aparaty wąskotaśmowe, przygotowano zestawy filmów do wyświetlania, które przyporządkowano do poszczególnych przedmiotów. W książce przedstawiam też dzieje powojennego filmu w systemie polskiej edukacji: w oficjalnych projektach pojawiły się zapisy związane z filmem, ale przez lata miały bardzo skromny charakter. Największymi orędownikami edukacji filmowej w ramach przedmiotu język polski był Bolesław W. Lewicki, a później jego uczennica Ewelina Nurczyńska-Fidelska. Swoją opowieść doprowadzam aż do współczesności, czyli zmian, jakie dokonały się w polskim systemie szkolnym w związku z powrotem ośmioletniej szkoły podstawowej. Ale przecież przez te wszystkie lata ewolucji uległo również rozumienie dzieła filmowego. Rozwój mediów cyfrowych i zmiana doświadczeń odbiorczych młodego pokolenia wpłynęły bowiem na formułowane koncepcje edukacji filmowych, prowadząc je w stronę edukacji medialnej czy audiowizualnej. Jednak za współczesną myślą nie podąża szkolna pragmatyka, która nadal w niewielkim stopniu wykorzystuje potencjał filmu w kształceniu umiejętności interpretacji.

III Dlaczego interpretacja?

Uważam (i nie jestem w tym poglądzie odosobniona), że współczesna kultura ma audiowizualny charakter – to po pierwsze, a po drugie – moim zdaniem przedmiot język polski powinien wprowadzać ucznia w szeroko pojęty świat kultury, a nie tylko literatury. Postanowiłam więc pokazać, jaką szansą dla kształcenia polonistycznego może być wprowadzenie w jego ramy modułu filmowego. Dlaczego? Zarówno moje szkolne doświadczenie, jak i raporty o stanie edukacji poświadczają, że współcześnie dla młodych ludzi to właśnie film inicjuje doświadczenie lektury i jest w ogóle pierwszą próbą oceniania jakiegokolwiek tekstu kultury. W drugiej części książki, mającej charakter praktyczny, przedstawiam swoje propozycje metodyczne. Przygotowałam scenariusze do filmu Mały Książę Marka Osborne’a, Kamieni na szaniec Roberta Glińskiego, Papuszy Joanny Kos-Krauze i Krzysztofa Krauzego, Body/Ciała Małgorzaty Szumowskiej. Filmy te poddaję rozmaitym zabiegom analityczno-interpretacyjnym, wykorzystując w scenariuszach ustalenia współczesnej myśli humanistycznej. Na lekcjach języka polskiego dominuje bowiem, moim zdaniem, źle pojęty strukturalizm, który skupia się na budowie utworu i rozdziela analizę od interpretacji. W tym względzie dydaktyka przedmiotowa nie zawsze podąża za teoretycznymi ustaleniami. Dlatego w swoich scenariuszach nie tylko opieram się na filmach i podejmuję dialog z literaturą, ale jeszcze wykorzystuję w nich najnowsze strategie pracy z tekstem, takie jak krytyka feministyczna, antropologia kultury, etyka, intertekstualność, dekonstrukcja czy geokrytyka. Do tego samego filmu zbudowałam trzy różne propozycje wykorzystania, w których zastosowałam trzy różne warianty interpretacyjnej pracy z tekstem. W rezultacie powstało dwanaście różnych propozycji pracy interpretacyjnej, z wyjaśniającym wstępnym komentarzem oraz bibliografią – teoretyczną bazą pomocniczą, wykorzystaną w propozycji lekcyjnej. Ponadto wszystkie scenariusze zostały zweryfikowane w sytuacji lekcyjnej, a czytelnik książki może się zapoznać z rezultatami owego eksperymentu. Eksperymenty, typowe zwłaszcza dla nauk przyrodniczych czy socjologicznych, wykonuje się w celu potwierdzenia jakiejś hipotezy. Moim celem było przede wszystkim zweryfikowanie stworzonych narzędzi w sytuacji lekcyjnej; sprawdzenie, czy skłaniają one uczniów do wnikliwszej lektury, refleksji, czy pozwalają wyrazić im siebie, swój pogląd i obraz świata w słowach. Podążałam ścieżką przetartą przez takie autorytety jak Ewelina Nurczyńska-Fidelska. Nestorka polskiej edukacji filmowej swoje pomysły wprowadzenia modułu filmowego do języka polskiego weryfikowała wraz z zespołem w sytuacji lekcyjnej, nazywając ten proces naturalnym eksperymentem uczestniczącym.

Mam nadzieję, że moje propozycje, które – co przecież jest istotą propozycji – można traktować całościowo lub wybiórczo, stanowić będą inspirację dla czytelnika do zastosowania filmu we własnej praktyce edukacyjnej, a cechująca ucznia wychowanego w audiowizualnej kulturze naturalna gotowość do omawiania filmów pozwoli poprowadzić go w stronę pogłębionej interpretacji. Natomiast tych czytelników, którzy bardziej interesują się historią niż praktyką zapraszam do podróży w przeszłość edukacji filmowej, opisanej w części pierwszej.

LINK do książki: https://wyd.ug.edu.pl/oferta_wydawnictwa/88477/trudna_obecnosc_film_w_edukacji_polonistycznej_a_interpretacja


O autorce:

Dr Maria Szoska – absolwentka gdańskiej polonistyki. Po studiach pracowała jako redaktorka i nauczycielka języka polskiego. Obecnie nauczycielka dyplomowana oraz adiunkt w Katedrze Polonistyki Stosowanej Uniwersytetu Gdańskiego. W latach 2014–2015 – mentorka w projekcie „Dydaktyka literatury i języka polskiego w gimnazjum (etap: wdrożenia)” realizowanym przez Instytut Badań Edukacyjnych. Szczególnie interesuje się wykorzystaniem tekstów audiowizualnych w dydaktyce literacko-kulturowej, edukacją filmową/medialną i zależnością pomiędzy interpretacją a przyjętą strategią badawczą. Autorka publikacji z zakresu teorii i praktyki edukacji oraz nauk o sztuce, w tym książki Trudna obecność. Film w edukacji polonistycznej a interpretacja, sfinansowanej przez Narodowy Program Rozwoju Humanistyki.