Tanna (2015)
Reż. Martin Butler, Bentley Dean
Data premiery: 1 września 2017
Justyna Jaszczyk
Tanna to współczesna opowieść o Romeo i Julii, która rozgrywa się w jednej z wiosek Oceanii. W przypadku tego filmu możemy rozmawiać o kilku zjawiskach, z których pierwszorzędnym w kontekście szkolnego ucznia wydaje mi się zagadnienie reinterpretacji oraz ekranizacji dzieła literackiego. Poza tym, warto poruszyć na lekcji temat kina autorskiego i gatunkowego, gdyż pojawia się tutaj kilka bardzo ciekawych rozwiązań stylistycznych.
Dzieło Butlera i Deana jest wyjątkowe przede wszystkim dlatego, że zagrali w nim autentyczni mieszkańcy jednej z wysp na Południowym Pacyfiku. Film przedstawia niezwykły obraz ich codziennego życia, rytuałów i religii – można zatem uznać, że Tanna nosi znamiona dokumentu etnograficznego, który w fascynujący sposób przybliża nam rzeczywistość rdzennej ludności. Na badanie takiej kultury mogą pozwolić sobie etnolodzy, antropolodzy lub podróżnicy; dla nas pozostaje ich dokumentacja w postaci przekazu literackiego lub audiowizualnego. Uważam, że film ten sprawdzi się doskonale nie tylko na lekcji języka polskiego, ze względu na fabułę, ale także geografii czy historii – chociażby przy tematach związanych z kolonializmem lub obyczajami ludów pierwotnych, żyjących poza zachodnią cywilizacją. Nic nie stoi na przeszkodzie, by dzieło Butlera i Deana wykorzystać także na lekcji wychowawczej, podczas rozmowy o specyfice współczesnych czasów. Uczniowie mogą porównać plemię Tanny, które z jednej strony jest melancholijne i refleksyjne, a z drugiej ściśle podporządkowane pewnym zbiorom reguł, ze społeczeństwem, w którym żyjemy. Człowiek mieszkający w mieście jest wystawiony na działanie wielu bodźców, co dekoncentruje jego uwagę i odciąga myśli od tego, co rzeczywiście w życiu ważne. Codziennie przekazuje mu się ogrom informacji, nad którymi nie ma nawet czasu się zastanowić, gdyż z prędkością światła pędzi ku niemu kolejna porcja newsów. Do tego dochodzi konsumpcjonizm, odzierający jednostkę z indywidualizmu oraz pozbawiający ją umiejętności określania siebie w danym miejscu i czasie, a także medialny hedonizm, szaleńczy pęd ku sukcesowi. Okazuje się, że życie w pierwotnej wspólnocie budzi w nas pewną tęsknotę – być może jesteśmy zmęczeni miejską egzystencją, przypominającą wideoklip, który nieustannie pobudza nasze zmysły oraz wywołuje złudzenie bycia tylko „tu i teraz”. Klasa może urządzić burzę mózgów i zastanowić się nad zaletami oraz wadami każdej z tych dwóch kultur, a na koniec zaprezentować swoje wnioski nauczycielowi w postaci pracy pisemnej.
Portretowane plemiona rządzą się swoimi prawami, mają wodzów i szamanów, a także Matkę Duchową, czyli bóstwo pod postacią wulkanu. Przede wszystkim jednak aranżują międzyklanowe małżeństwa, które, jak mówi w filmie jeden z bohaterów, są gwarancją pokoju i podstawą każdego sojuszu. Obrazowi ich życia towarzyszą zapierające dech w piersi zdjęcia natury, które podkreślają magiczny charakter całej historii. Z kinematograficznego punktu widzenia, taka operatorska poetyka decyduje o autorskim charakterze filmu. Fabuła jest nieskomplikowana i łatwo od razu domyślić się, jaki problem zamierzają poruszyć twórcy, co zamyka film w ramach kina gatunkowego, lecz już sam sposób ujęcia tematu w tak wysoce estetycznej formie bez dwóch zdań wyraźnie nadaje mu walorów artystycznych. Warto więc przeanalizować z uczniami sposób prowadzenia kamery, odnaleźć nietypowe kadry oraz sceny montażowe, inne od tych, które znamy z kina mainstreamowego. Będzie to ciekawe ćwiczenie, mające na celu ukazanie uczniom, jak bardzo ważna jest świadoma lektura filmu.
Jak już wspomniałam wcześniej, Tanna to niezwykle wdzięczny temat na lekcję języka polskiego. Historia Romea i Julii jest wszystkim znana, głównie dlatego, że chyba żadne inne dzieło literackie nie doczekało się współcześnie tylu filmowych reinterpretacji. Do najsłynniejszych należą: Romeo i Julia z 1996 roku, gdzie zagrali Claire Danes i Leonardo Di Caprio; West Side Story, musical nagrodzony 10 Oscarami, a także Wiecznie żywy, horror komediowy o zakochanym w człowieku zombie. Powyższe ekranizacje są nietypowe ze względu na oryginalne ujęcie bardzo już wyeksploatowanego motywu nieszczęśliwych kochanków; ujmują temat w nowych, świeżych kontekstach, dlatego więc warto porównać je zarówno ze sobą, jak i z samym oryginałem literackim. Na takiej lekcji uczeń dowie się, czym jest reinterpretacja, i będzie mógł podać przykłady bazujące na jego własnej wiedzy i kulturowych doświadczeniach. Dodatkowo, pozna różnicę między kinem autorskim i gatunkowym, a także dowie się, że nic nie stoi na przeszkodzie, by film łączył w sobie najlepsze cechy z obu tych rodzajów – tak, jak dzieje się w przypadku Tanny właśnie. O jej „autorskości” wspomniałam już we wcześniejszym akapicie, teraz zatem należy zastanowić się, jakie gatunki wykorzystali twórcy w swoim dziele. Na pierwszy plan wysuwa się oczywiście konstrukcja fabularna romansu, lecz poza tym widoczne są elementy charakterystyczne dla kina sensacji, realizmu magicznego, a także dokumentu. Magiczną aurę zawdzięczamy wątkowi z Duchową Matką, który jest tak skonstruowany, jakby była rzeczywista i nieustannie sprawowała pieczę nad swoimi wyznawcami. Nie bez przyczyny kochankowie umierają właśnie nad kraterem wulkanu, co możemy odczytać jako świadome działanie bóstwa, które przywiodło ich przed swoje oblicze, by dokonali ofiary i pogodzili zwaśnione rody. Świadczą o tym także niezwykłe zdjęcia żywiołu, jakby reżyserzy sugerowali nam, że to rzeczywiście myśląca siła, i tylko od nas zależy, w jaki sposób to sobie zinterpretujemy. Sensacja z kolei ujawnia się w dramatycznym wątku ucieczki i poszukiwań kochanków, a także w napięciu pomiędzy plemionami, ich ciągłej walce. Jeśli natomiast nauczyciel zdecyduje się poświęcić lekcję na zjawisko zacierania granic między filmem fabularnym a dokumentalnym, Tanna także sprawdzi się doskonale. Już w 1926 roku Robert J. Flaherty, podróżnik, jeden z pierwszych dokumentalistów i prekursor filmu etnograficznego, nakręcił Moanę i Nanooka, dzieła, które w teorii miały być reportażami, a w praktyce posługiwały się wieloma technikami narracyjnymi rodem z pełnometrażowych fabuł (na przykład poprzez obsadzanie w rolach naturszczyków, należących do portretowanych w filmie kultur, lub inscenizowaniu, odtwarzaniu praktykowanych przez nich rytuałów). Warto zatem postawić pytanie, gdzie zaczyna się i kończy dokument, jakie są jego cechy gatunkowe oraz co odróżnia go od kina narracji.
Tanna będzie intrygującym odbiorem dla wszystkich, niezależnie od wieku. Historia porywa, i mimo że jest znana i bez problemów da się przewidzieć rozwój wydarzeń, stanie się dla uczniów wspaniałym doświadczeniem, niewątpliwie poszerzającym ich horyzonty. Kiedy i jak bowiem mielibyśmy okazję poznać wycinek z życia egzotycznego plemienia z dziewiczych wysp Oceanii, jeśli nie dzięki magii kina?