Rozumiemy się bez słów (2014)
Robert Birkholc
Reż. Eric Lartigau
Data premiery: 29 maja 2015
W ostatnich latach na ekranach kin można było zobaczyć kilka filmów fabularnych o osobach niepełnosprawnych, które zrealizowane były w konwencji dość rzadko łączonej z tak poważnym tematem. Twórcy dzieł takich jak „Hasta la vista!” czy „Nietykalni” przedstawiali bohaterów z ciepłym humorem, akcentowali ich ironiczne podejście do rzeczywistości i równoważyli elementy dramatyczne komicznymi. Francuska komedia o rodzinie głuchoniemych „Rozumiemy się bez słów” także wpisuje się w ten trend. Choć film Erica Lartigau utrzymany jest w lekkim tonie, pod płaszczykiem frywolnego humoru kryją się istotne zagadnienia, które warto omówić na zajęciach szkolnych.
Członkowie rodziny Belierów mieszkają na francuskiej prowincji, gdzie trudnią się hodowlą krów i produkcją wyrobów mlecznych, sprzedawanych potem na miejscowym targu. Z wyjątkiem nastoletniej Pauli Belierowie są głuchoniemi, ale „rozumieją się bez słów” i – przynajmniej do pewnego momentu – tworzą wyjątkowo zgraną familię. Ojciec, Rodolphe (Francois Damiens), jest impulsywnym i energicznym mężczyzną, niebojącym się podejmować nawet największych wyzwań. We wszelkich inicjatywach wspiera go piękna żona Gigi (Karin Viard), bardzo emocjonalna kobieta, która w chwilach stresu dostaje dokuczliwej wysypki. Nastoletni syn Quentin (Luca Gelberg) odziedziczył po rodzicach nie tylko optymistyczne usposobienie, lecz także skłonność do alergii i obsesyjne zainteresowanie seksem. W rodzinie wyróżnia się jedynie córka Paula (Louane Emera), która nie została dotknięta głuchotą. Stanowi ona niejako medium Belierów, pośredniczy w ich kontaktach z ludźmi i pomaga w prowadzeniu biznesu.
Lartigau przedstawia głuchoniemych jako ludzi radosnych, pełnych pasji i… lubieżnych. Nawet wzmożona aktywność seksualna Rodolpha i Gigi wydaje się być świadectwem ich nieposkromionego apetytu na życie. Z właściwym sobie optymizmem i zapałem Belierowie stale próbują pokonywać fizyczne ograniczenia. Kiedy Paula odkrywa w sobie – o ironio losu – talent wokalny, rodzice nie mogą pozwolić na to, by głuchota utrudniła im kontakt z córką. W jednej ze scen, podczas wystąpienia nastolatki na szkolnym przedstawieniu, narracja przyjmuje subiektywną perspektywę dźwiękową głuchoniemych bohaterów. Śpiew Pauli coraz bardziej cichnie, aż w końcu staje się w ogóle niesłyszalny i zaczynamy percypować wydarzenie razem ze znajdującą się na sali rodziną dziewczyny. Choć głuchota nie pozwala Belierom w pełni uczestniczyć w sukcesie córki, Rodolpho znajduje sposób, by przezwyciężyć tę barierę. Po powrocie do domu mężczyzna prosi Paulę, żeby raz jeszcze wykonała utwór, tym razem tylko dla niego. Kładzie wówczas dłoń na krtani dziewczyny i doświadcza śpiewu nie za pomocą zmysłu słuchu, ale dotyku. Lartigau przekonuje, że Belierowie potrafią normalnie funkcjonować, a słowa nie są wcale niezbędnym środkiem komunikacji. Opis życia niesłyszących wydaje się jednak – nawet jak na komedię – zbyt sielankowy, dlatego podczas omawiania filmu w szkole można także krytycznie odnieść się do wizji świata zaprezentowanej przez Lartigau.
Nie głuchoniemi są jednak głównymi bohaterami dzieła, ale obdarzona wspaniałym głosem Paula. „Rozumiemy się bez słów” to bowiem przede wszystkim inicjacyjna opowieść o dorastaniu. Dziewczyna, która większość swojego czasu poświęcała rodzicom, wchodzi w wiek dojrzewania i zaczyna być coraz bardziej pochłonięta własnymi sprawami. Paula staje przed wewnętrznym dylematem – musi zdecydować, czy rozwijać talent wokalny, czy też dalej pomagać rodzicom. Konflikt pomiędzy osobistymi potrzebami a poczuciem odpowiedzialności za innych to motyw nieco zbanalizowany, jednak Lartigau przedstawia go w świeży i pomysłowy sposób. Paula wyraża swoje emocjonalne rozterki poprzez śpiew, a wykonywane przez nią utwory Michela Sardou pełnią kluczową rolę w strukturze dramaturgicznej filmu. W kulminacyjnym momencie opowieści dziewczyna śpiewa piosenkę „Je vole”, przekładając jednocześnie słowa na język migowy, tak by rodzina mogła zrozumieć sens tekstu. Wykorzystując utwór Sardou, Paula komunikuje rodzicom, którą drogę życiową wybrała. Warto wspomnieć, że Lartigau odnalazł odtwórczynię głównej roli w telewizyjnym programie muzycznym „The Voice”: jest nią młoda, utalentowana piosenkarka Louane Emera.
„Rozumiemy się bez słów” to sprawnie zrealizowane kino dla szerokiej publiczności. Humor nie zawsze bywa wyszukany, jednak komedia broni się dzięki lekkości wykonania, wyrazistym postaciom (także drugoplanowym) oraz dobrze przemyślanej konstrukcji scenariusza. Niezależnie od rozrywkowych walorów, film Lartigau może stanowić interesujący materiał dydaktyczny. Charakterystyka rodziny Belierów może stać się punktem wyjścia do rozmowy o życiu ludzi głuchoniemych. Jak bohaterowie radzą sobie z brakiem słuchu i niemożnością werbalnego przekazywania myśli? W jaki sposób dają upust emocjom? Warto zwrócić uwagę zwłaszcza na ekspresywną grę aktorską odtwórców ról Rodolpha i Gigi: mowę ciała, mimikę, gestykulację. Kolejny typ zagadnień związany jest z postacią Pauli i motywem dorastania. Na lekcji można urządzić dyskusję dotyczącą tego, czy wybór dokonany przez dziewczynę jest słuszny. Czy bohaterka powinna zostać z rodziną, czy też „opuszczenie gniazda” stanowi naturalną kolej rzeczy w życiu każdego człowieka? Warto również przeanalizować funkcję muzyki i zastanowić się, jakie uczucia, dylematy i pragnienia Pauli wyrażają śpiewane przez nią piosenki. Komediowa forma opowieści sprawia, że film powinien być nie tylko przystępny, lecz także atrakcyjny dla uczniów gimnazjów oraz liceów.
Materiały edukacyjne dystrybutora – zapraszamy do pobierania!