Recenzja filmu „Girl Guide”
Oliwia Broda
Liceum Ogólnokształcące w Piasecznie
Sięgając po raz kolejny po obraz Juliusza Machulskiego „Girl Guide” stworzonego w 1995 roku wciąż tak samo chętnie i miło oglądam tę komedię. Nic więc dziwnego, że film został doceniony i nagrodzony Złotymi Lwami.
Film opowiada o Józefie, bezrobotnym angliście. Pewnego dnia zgłasza się do niego piękna, lecz łatwowierna dziewczyna (Renata Gabryjelska) na szybki kurs języka angielskiego. Chce wyjechać ze swoim narzeczonym Gary ‚m, który w przeddzień wyjazdu znika zostawiając po sobie jedynie walizkę. Bohater grany przez Pawła Kukiza zakochuje się w pięknej dziewczynie i godzi się pomóc odnaleźć jej narzeczonego. Zostają wplatani z mafijny biznes.
Warto obejrzeć tę pozycję ze względu na niezawodowych aktorów, którzy pomimo tego, nie najgorzej radzą sobie przed kamerą. Jednak najbardziej przypadła mi do gustu gra Pawła Kukiza. Ogromnym plusem filmu jest również muzyka z drugiej płyty zespołu wspomnianego wcześniej wokalisty, „Piersi”. Ciekawym pomysłem były także wyjątkowe kompozycje stworzone wspólnie przez góralską kapelę Trebunie-Tutki oraz jamajskich rastafarianów z Twinkle Brothers, kontrastujące z muzyką „Piersi”.
Nagłe zwroty akcji zastosowane w tym filmie nie pozwalają się nudzić. Dzięki nieskomplikowanej fabule film ogląda się lekko i przyjemnie, bo któż nie lubi oglądać na ekranie wątku miłosnego.