Przemytnik (2018)
Reż. Clint Eastwood
Data premiery: 15 marca 2019
Wojciech Świdziński
Twarz Clinta Eastwooda osiągnęła już niemal tektoniczną głębię wyrazu. Jako aktor nigdy nie odznaczał się szczególną ekspresją, teraz jednak, gdy jego oblicze zastyga w maskę o przymrużonych powiekach i wykrzywionych wzgardliwym grymasem ustach, wydaje się promieniować niedostępną wiedzą o życiu i wszelkich jego smakach. Twarz aktora zachowała przy tym pamięć dawnej urody, a w scenach, w których znaczą ją nowe zranienia i otarcia, wygląda spod niej wizerunek jednego z zaciętych, milczących rewolwerowców, na czele z Billem Munny z Bez przebaczenia. W Przemytniku Eastwood zdaje się mieć pełną świadomość tego, że to on sam i jego wysmagana wiatrem, ogorzała w słońcu twarz są głównymi atrakcjami dwugodzinnego seansu. Reżyser pozwala sobie nawet na żart z tego faktu, sugerując, że w oczach innych osób zdaje się przypominać Jamesa Stewarta – niezapomnianego gwiazdora filmów Franka Capry i Alfreda Hitchcocka. W rzeczywistości Eastwood wydaje się bardziej podobny do innej legendy klasycznego Hollywood: Henry’ego Fondy z kończącego jego karierę Nad złotym stawem. On także – w roli nagrodzonej Oscarem – grał postać zgorzkniałą, gniewną, a zarazem wciąż kochającą życie.
Skoncentrowanie na głównej postaci jest jeszcze wyraźniejsze dzięki klasycznej, klarownej i swoiście wyciszonej narracji. Eastwood-reżyser jest jej doświadczonym kreatorem, choć trzeba przyznać, że w ostatnich latach nie odnosił na tym polu większych sukcesów. Rzeczywiście zabłysnął bodaj dekadę temu w zbliżonym do współczesnego westernu Gran Torino. Teraz wydaje się nawiązywać również do tego obrazu, wskrzeszając jego specyficzną atmosferę i ponownie podnosząc fundamentalne kwestie moralne.
Historia przedstawiona w Przemytniku jest niezwykle prosta. Zbliżający się do dziewięćdziesiątki Earl Stone (Eastwood) – weteran wojny w Korei i zawodowy hodowca liliowców – traci swoją ziemię i przymuszony okolicznościami decyduje się skorzystać z oferty podejrzanego znajomego, stając się kurierem transportującym pomiędzy stanami przesyłki kartelu narkotykowego. Wbrew pozorom nie jest przy tym naiwnym i bezradnym staruszkiem, omamionym przez przebiegłych gangsterów. Wykazuje się sporą przytomnością umysłu, sprytem i zdolnością korzystania z zarobionej gotówki zarówno dla własnych przyjemności, jak i w celu pomocy swoim bliskim. Władze federalne próbują jednak coraz energiczniej zwalczać kartele, a na trop doskonale zamaskowanego przemytnika wpada agent specjalny DEA, Colin Bates (Bradley Cooper). Jeśli ktoś jednak liczył na efektowny pojedynek Eastwood – Cooper może doznać srogiego rozczarowania. Grane przez nich postacie przedstawione zostały raczej jako podobne do siebie, a ich konfrontacja okaże się przede wszystkim naznaczonym melancholią spotkaniem dwóch zawodowców, starających się dobrze wypełniać powierzone im zadania.
Etos pracy wydaje się zresztą głównym tematem Przemytnika. W zgodzie z surową protestancką etyką mniej istotny jest rodzaj wykonywanej pracy, niż fakt jej rzetelnej realizacji. Zapewne dlatego sam przemyt narkotyków nie stanowi głównego problemu moralnego filmu. Większe znaczenie ma to, kto za nim stoi. Dopóki kartelem kieruje sybaryta w dawnym stylu, Laton (Andy Garcia), Earl idealnie spełnia się w strukturze jego organizacji. Gdy władzę przejmują brutalni mafijni soldados, zaufanie i partnerskie relacje zamieniając w okrutny quasi-wojskowy dryl, konflikt z głównym bohaterem staje się nieunikniony.
To na tym etapie wielokrotnie pada z ekranu wzgardliwe określenie „muł”, będące oryginalnym tytułem filmu. Jego emocjonalne nacechowanie ma szczególne znaczenie, gdyż z tematem etosu pracy doskonale komponuje się w Przemytniku zagadnienie godności osobistej człowieka. Earl, mimo że całe życie poświęcił pracy, odnosząc w niej niemałe sukcesy, pod koniec życia został pozbawiony całego swego dorobku. Praca dla kartelu pozwala mu więc nie tylko odbudować życiową pozycję, ale także przywrócić godność i dać szansę na pojednanie z rodziną. Potrzeba zachowania równowagi pomiędzy życiem prywatnym i zawodowym jest bowiem kolejnym tematem najnowszego filmu Eastwooda. Jego bohater zawodową pasję łączył z korzystaniem z uroków życia, na czym cierpiały jego rodzinne więzi, a zwłaszcza relacja z wciąż kochającą go (byłą) żoną. Wyrzucony na życiową mieliznę, a potem nagle wzbogacony Earl próbuje pozbierać i połatać resztki relacji z najbliższymi, redefiniując na jesieni życia swoją hierarchię wartości. W tematach tych wyraźnie pobrzmiewają współczesne amerykańskie problemy, dotykające przede wszystkim mieszkańców południowych stanów. Doskonale nakreśliła je Arlie Russell Hochschild w książce Obcy we własnym kraju, wskazując, jak kryzys ekonomiczny, ale też przemiany społeczne doprowadziły do pauperyzacji i marginalizacji istotnej części amerykańskiego społeczeństwa, wywołując jej gniew i żal, przejawiające się uległością wobec populistycznych haseł i polityków. Albo wejściem w konflikt z prawem – jak w przypadku Earla Stone’a.
Przemytnik nie jest ani filmem wybitnym, ani wielkim. Część postaci drugoplanowych może razić schematyzmem, a dramatyzm fabuły wydaje się jakby celowo przygaszony. Film doskonale broni się jednak z kilku względów. Po pierwsze, mógłby być godną codą w dorobku Clinta Eastwooda, kreującego kolejny portret doświadczonego przez życie mężczyzny nie do zdarcia – tym razem w nieco pogodniejszej tonacji. Po drugie, Przemytnik doskonale nadaje się jako punkt wyjścia do rozmowy na ważne, życiowe tematy – na czele z zasygnalizowanymi wyżej. Relacje praca – życie rodzinne, tradycyjny etos pracy i moralne konsekwencje zaangażowania się po drugiej stronie prawa, konflikt pokoleń, przebiegający nie na linii wzajemnych wyrzutów, lecz diametralnie odmiennego podejścia do życia… Wszystko to są zagadnienia nakreślone w filmie Eastwooda wymownie, a zarazem niejednoznacznie. Z pewnością więc stwarzają także współczesnej młodzieży szansę refleksji i przyjrzenia się własnym wyborom.
tytuł: Przemytnik
tytuł oryginalny: The Mule
rodzaj/gatunek: dramat, kryminalny
reżyseria: Clint Eastwood
scenariusz: Nick Schenk
zdjęcia: Yves Bélanger
muzyka: Arturo Sandoval
obsada: Clint Eastwood, Taissa Farmiga, Bradley Cooper
produkcja: USA
rok prod.: 2018
dystrybutor w Polsce: Warner Bros. Entertainment Polska Sp. z o. o.
czas trwania: 116 min
odbiorca/etap edukacji: od lat 15/ponadpodstawowa, wyższa