Praziomek (2019)

Reż. Chris Butler

Data premiery: 22 kwietnia 2019

Artur Gryz

Nie minął jeszcze kwiecień, a najmłodsi kinomani mieli już okazję zapoznać się w tym roku z co najmniej kilkoma premierowymi filmami animowanymi. Asteriks i Obeliks. Tajemnica magicznego wywaru, Jak wytresować smoka 3, Corgi, psiak Królowej czy też Manu. Bądź sobą! to tylko niektóre z nich. Należy przy tym pamiętać, że na swoją kolej czekają już kolejne tytuły: Kraina cudów, Sekretne życie zwierzaków domowych 2, Król Lew oraz Toy Story 4, by wymienić te najbardziej reklamowane.

W Poniedziałek Wielkanocny zmagania o uwagę i serca polskiej publiczności rozpoczęła animacja Praziomek różniąca się, przynajmniej pod względem techniki realizacji, od zdecydowanej większości wymienionych hitów. Film ten nie jest bowiem animacją komputerową, ale poklatkową. Twórcami omawianego tytułu są artyści ze studia Laika, które poszczycić się może takimi produkcjami jak Koralina i tajemnicze drzwi (2009), ParaNorman (2012) czy wreszcie Kubo i dwie struny (2016). Reżyserem i autorem scenariusza Praziomka jest Chris Butler, który brał udział, w różnym charakterze, w powstawaniu wcześniejszych filmów tegoż studia.

Dzięki kilku już zdaniom zawartym w materiałach przygotowanych przez dystrybutora filmu: „Charyzmatyczny sir Lionel Frost to najwybitniejszy na świecie tropiciel mitów i potworów” czy też „Sir Lionel wyrusza w dalszą pełną przygód podroż, by dokonać odkrycia znacznie większego niż kiedykolwiek mógł pomarzyć!” – bez trudu odgadnąć można, co jest motorem napędowym tego obrazu. Jak przystało na film, którego akcja, przynajmniej częściowo, rozgrywa się na Dzikim Zachodzie, pościgów, bijatyk, a nawet strzelanin w nim nie zabraknie. Wydaje się jednak, że nie fabuła, choć wartka i intrygująca, jest dla widzów Praziomka najbardziej pociągająca. Uwagę publiczności przykuwa przede wszystkim dwójka głównych bohaterów i ich wzajemne interakcje.

Wzmiankowany już sir Lionel Frost to angielski arystokrata, który marzy o dokonaniu wiekopomnego odkrycia w zakresie zoologii. Jednakże podejmowane przez niego działania w tej materii wynikają z bardzo prozaicznych pobudek – żądzy zdobycia poklasku u członków elitarnego londyńskiego klubu odkrywców i podróżników. Sympatię widzów protagonista zyskuje dzięki mieszance sprzeczności składających się na jego charakterystykę: flegmatyczny awanturnik, podstępny dżentelmen, empatyczny egoista. Dzięki takiemu połączeniu cech widzowie podczas seansu bawią się w towarzystwie sir Lionel wyśmienicie.

Bohaterem, który wraz z angielskim odkrywcą tworzy parę najważniejszych postaci filmu jest Sasquatch, czyli innymi słowy Wielka Stopa. W filmie jego wygląd zgodny jest z opisami znanymi z doniesień medialnych – potężna, dwunożna, człekopodobna istota bez ogona, pokryta gęstym i krótkim futrem kolor rudego brązu. Jak się jednak okazuje, pewne przymioty Bigfoota znacznie odbiegają od wyobrażeń widza o tej istocie. Sasquatch jest bowiem postacią niezwykle spokojną i ciepłą, ale i samotną, jako ostatni przedstawiciel swojego gatunku. Na szczęście, nie jest to dla niego powodem do pogrążenia się w rozpaczy, ale motywem do podjęcia działań, mających na celu zmianę jego sytuacji. Co istotne, Wielką Stopę cechuje dziecięca niewinność, która przejawia się między innymi brakiem rozumienia pewnych kontekstów, braniem zbyt dosłownie niektórych wypowiedzi, zachowaniami nieadekwatnymi do sytuacji. Generuje to nie tylko mnóstwo zabawnych żartów i gagów, ale budzi, szczególnie u widzów najmłodszych, chęć zaopiekowania się tym miłym stworzeniem. Dzięki takiemu zabiegowi autor scenariusza pozwala małoletniemu widzowi poczuć się dojrzalszym i mądrzejszym – tym, który więcej wie i rozumie.

Oczywiście występuje w filmie cała galeria innych, interesujących postaci. Pośród nich wymienić należy przede wszystkim Willarda Stenka – zabijakę bez skrupułów, jego mocodawcę, lorda Piggot-Dunceby’ego czy wreszcie, związaną z sir Lionelem nicią wzajemnej sympatii, Adelinę Fortnight. Choć są to typowi bohaterowie drugiego planu, spełniający określone wymagania kina przygodowego, dzięki specyficznym cechom wyglądu lub charakteru, zachowują swoją indywidualność i widz nie powinien raczej odnieść wrażenia, że twórcy Praziomka poszli na łatwiznę i posłużyli się gotowymi szablonami przy ich tworzeniu.

Oglądając najnowszą produkcję studia Laika, dorosły kinoman nie uniknie wrażenia, że już gdzieś coś podobnego widział. Filmy czy powieści przygodowe są przecież bardzo skonwencjonalizowane i naprawdę trudno uniknąć powtórzenia pewnych wątków, występowania zbliżonych sytuacji czy też podobieństw pomiędzy niektórymi z bohaterów. Tak więc sir Lionel, podobnie jak Fileas Fogg, bohater powieści Juliusza Verne’a W osiemdziesiąt dni dookoła świata, rozpoczyna swoje przygody w wyniku zakładu z innym przedstawicielem londyńskiej śmietanki towarzyskiej. Bohaterowie Praziomka odwiedzają wiele miejsc, które znamy z serii filmów o przygodach Indiany Jonesa, zaś zderzenie stylu bycia angielskiego dżentelmena z realiami Dzikiego Zachodu było wątkiem eksploatowanym między innymi przez Karola Maya.

Obraz zyskałby chyba jeszcze na wartości, gdyby dystrybutor baczniejszą uwagę zwrócił na opracowanie językowe filmu. Da się zauważyć bowiem fakt, iż w języku angielskim zarówno tytuł, jak i imiona oraz nazwiska bohaterów tworzą pewne konteksty, które w polskiej wersji językowej nie zostały oddane. Angielski tytuł Missing Link kieruje odbiorcę przede wszystkim ku teorii ewolucji („brakujące ogniwo”), ale tworzy też kontekst związany z brakiem więzi międzyludzkich. Wydaje się też, że nie bez kozery angielski dżentelmen zwie się Lionel Frost, jest przecież jednocześnie odważny jak lew i chłodny jak mróz. Również w nazwisku fanatycznego przeciwnika postępu, lorda Piggot-Dunceby’ego („dunce” oznacza „nieuk”), jak i jego niesłynącego z przestrzegania zasad higieny zbira o imieniu Stenku, doszukiwać się można podtekstów („stank” to „smrodek”).

Wydaje się, że omawiany film oprócz rozrywki dostarczyć może pretekstu do poruszenia co najmniej dwóch ważnych tematów dotyczących emocjonalności człowieka. Pierwszym z nich jest odrzucenie. Problem ten, choć jest nieodłączną częścią życia, z którą każdy musi się zmierzyć, bardzo silnie dotyka najmłodszych. W dobie, gdy bezpośredni kontakt z rówieśnikami coraz częściej zastępowany jest przez obecność w mediach społecznościowych, wykluczenie z grupy na Facebooku może okazać się przeżyciem traumatycznym. Dobrym pomysłem może więc okazać się przedstawienie na przykładach sir Lionela Frosta i Wielkiej Stopy, jak radzić sobie w sytuacjach tego typu. Drugim problemem poruszanym w filmie jest samotność. W przypadku Sasquatcha wynika to z faktu, iż jest jedynym pozostałym przy życiu przedstawicielem swojego gatunku. W przypadku większości ludzi jest to stan subiektywny. Rodzice, opiekunowie i wychowawcy, po zakończeniu seansu, będą więc mieć sposobność, aby zwrócić uwagę podopiecznych na to, że samotność w życiu większości z nas pojawia się i zanika, gdy zmienia się sytuacja życiowa. Można też uświadomić im powszechność tego typu doznań. Zgodnie bowiem z badaniami przeprowadzonymi przez naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego blisko trzy czwarte populacji może doświadczać osamotnienia na poziomie umiarkowanym lub wysokim[1]. W trakcie rozmowy można też ostrzec, że najbardziej na poczucie osamotnienia skarżą się osoby w 3 grupach wiekowych – grubo po dwudziestce, około 55 roku życia i dobrze po osiemdziesiątce.

Oprócz wykorzystania filmu Praziomek w pracy wychowawczej można pokusić się o wykorzystanie go na lekcjach geografii lub przyrody. W klasie V, gdy uczniowie poznają krajobrazy świata, miejsca odwiedzane przez bohaterów filmu mogą okazać się pomocne w powtórzeniu informacji w tym zakresie. Często w Praziomku widz spotyka się przedstawieniami map, które informują o trasie podróży odbywanej przez sir Lionela i Wielką Stopę. Może to pozwoli nauczycielom zachęcić swoich uczniów do rozwijania umiejętności posługiwania się mapą oraz czytania jej treści w celu interpretacji zjawisk i procesów zachodzących w środowisku geograficznym. Na lekcjach przyrody (klasa 4 szkoły podstawowej) film można wykorzystać jako narzędzie kształtowania oczekiwanych postaw wobec środowiska naturalnego i jego mieszkańców. Na pewno każdy z małoletnich uczestników seansu zareagował oburzeniem, widząc zachowania postaci, dla których Sasquatch był wartościowy tylko jako potencjalne trofeum myśliwskie. Z wielkim zaangażowaniem więc uczniowie w tym wieku wezmą udział w debacie na temat wpływu działalności człowieka – pozytywnej i negatywnej – na inne żywe organizmy.

Projekcja omawianej produkcji może również skłonić najmłodszych kinomanów do zainteresowania się filmami o podobnej tematyce, ale zrealizowanymi w innych technikach animacji. Wśród nich na szczególną przecież uwagę zasługują tytuły rodzime, rysunkowa Wielka podróż Bolka i Lolka (1977) oraz lalkowa seria Przygody Misia Colargola (1968-1974) – w ramach tej serii główny bohater, podobnie jak sir Lionel, odwiedził Dziki Zachód (odcinki 34-40).

[1] Vide: Skraca życie jak 15 papierosów dziennie. https://www.focus.pl/artykul/najbardziej-samotni-czujemy-sie-w-trzech-momentach-zycia

tytuł: Praziomek
tytuł oryginalny: Missing Link
rodzaj/gatunek: animacja, komedia
reżyseria: Chris Butler
scenariusz: Chris Butler
muzyka: Carter Burwell
produkcja: USA, Kanada
rok prod.: 2019
dystrybutor w Polsce: Monolith Films
czas trwania: 95 min
odbiorca/etap edukacji: od lat 7/wczesnoszkolna (1-3), podstawowa (4-6), podstawowa (7-8)

Wróć do wyszukiwania