„Pół żartem, pół serio”: jak nas bawi Billy Wilder?

Ewa Wyszyńska

Cele lekcji

Uczeń:

  • rozpoznaje i definiuje różne aspekty komizmu w dziele filmowym
  • zauważa konteksty kulturowe, które stają się źródłem sytuacji komediowych
  • zaznajamia się z klasyką filmową
  • snuje refleksje na temat różnych sposobów postrzegania rzeczywistości

Czas pracy

1 godzina lekcyjna

Środki dydaktyczne

  • film „Pół żartem, pół serio”, reż. B. Wilder

Formy pracy

  • zbiorowa

Metody pracy

  • praca z fragmentem filmu;
  • elementy wykładu
  • swobodne wypowiedzi

Przebieg lekcji

Przypomnij (z pomocą uczniów) pojęcie komizmu oraz znane im komedie (w zależności od doświadczeń czytelniczych będę to różne utwory – od „Świętoszka” Moliera po „Tango” Mrożka, można też odwołać się do pozaszkolnych doświadczeń odbiorczych uczniów – np. komedii filmowych).

Poproś uczniów o swobodne refleksje po obejrzeniu filmu „Pół żartem, pół serio”. Skomentuj je.

Jak bawi nas Billy Wilder? Na czym polega komizm obrazu? Poproś uczniów o uwagi, rozwiń je i uporządkuj.

Ten film to największy i najbardziej uroczy bałagan, jaki udało się pokazać we współczesnej filmowej opowieści. Mieszanka elementów pochodzących z różnych gatunków filmowych – pastisz kina gangsterskiego lat dwudziestych XX wieku, zwariowana burleska, przebieranki (najbardziej spektakularny pomysł przebrania mężczyzn za kobiety i wprowadzenia ich w kipiące zmysłowością środowisko młodych niewiast), gangsterzy z epoki prohibicji, dziewczęta z żeńskiej orkiestry grające w knajpie dla bogaczy, milionerzy i bezrobotni muzycy z czasów wielkiego kryzysu, porachunki, ucieczki, strzelaniny, miłość i seks. Na dodatek najbardziej pożądana kobieta świata podczas polowania na męża milionera („z pieniędzmi jak Rockefeller i barkami jak Johnny Weissmuller”). Wszystko w zwariowanym obrazie kilku dni na Florydzie. Komizm filmu opiera się nie tylko na znakomitych kreacjach aktorskich, ale także na pomysłowo skonstruowanej fabule, pastiszującej popularne gatunki filmowe z musicalem i kinem gangsterskim. Cały czas wydaje się, że zdemaskowanie głównych bohaterów jest tuż tuż, ale toczące się w zawrotnym tempie wydarzenia na moment przed katastrofą przynoszą gwałtowny i nieoczekiwany zwrot akcji. Gag goni gag, aż do pełnego impetu finału, w którym pada jedna z najsłynniejszych kwestii w dziejach kina: „Nobody’s perfect”, czyli „Nikt nie jest doskonały.

Obejrzyj (ew. przypomnij) z uczniami i omów szczegółowo komiczne sceny filmu wskazane przez uczniów (np. scena na dworcu, kiedy bohaterowie w pończochach i na szpilkach zmierzają do pociągu, scena w pociągu z dziewczętami w kuszetce Daphne, rozmowa o tym, na co wydać pieniądze między Joe i Jerrym).

  • Na czym polega komizm tych scen?Gag goni gag, każde posunięcie skutkuje kolejnym zabawnym zdarzeniem. Komizm jest np. efektem doskonałej przebieranki damsko-męskiej (film zrealizowano na taśmie czarno-białej, ponieważ obawiano się, że w kolorze makijaż Tony’ego Curtisa i Jacka Lemmona będzie zbyt wyrazisty), która daje okazję do licznych, pikantnych dowcipów, co tworzy przesyconą erotyzmem (ale zawsze z umiarem) atmosferę filmu, trudności w zachowaniu powściągliwości wobec tylu kobiecych ciał, nieprzystawalności zachowań obu płci (Jerry jako Daphne z furią policzkuje milionera i wbiega z bagażami na schody, damy w szpilkach i biżuterii wychodzące przez okno z hotelu i schodzące po rynnie, powtarzanie sobie przez Jerry’ego „jestem mężczyzną, jestem mężczyzną” by zapanować nad pociągiem do płci pięknej.
    Film nigdy jednak nie przekracza granicy pomiędzy dowcipem sytuacyjnym, dyskretną parodią a zwyczajnym wygłupem.
  • Przedstawcie i omówcie komizm dialogów. Dwuznaczności.Np. „Podszczypywano mnie w windzie. Widzisz, jak żyje druga połowa? Nawet nie jestem ładna. To ich nie obchodzi. Nosisz spódnicę. To jak machać czerwoną płachtą na byka! Mam już dość bycia płachtą. Znowu chcę być bykiem./ „Stała się rzecz przecudowna.- Co?- Zgadnij.- Znieśli prohibicję?”/, „Wszystko pod kontrolą? Mam dla ciebie nowinę.- Co się stało?- Zaręczyłem się. Gratuluję. Kim jest ta szczęśliwa wybranka? Ja nią jestem. Co? Osgood mi się oświadczył. Planujemy ślub w czerwcu. O czym ty gadasz? Nie możesz ożenić się z Osgoodem.- Myślisz, że jest dla mnie za stary? – Jerry, chyba nie mówisz poważnie. Czemu nie? On ciągle żeni się z jakimiś dziewczynami. Ale ty nie jesteś dziewczyną. Jesteś facetem. Dlaczego facet chciałby żenić się z facetem? Dla poczucia bezpieczeństwa. / …/ Co będziecie robić podczas miesiąca miodowego? – Rozmawialiśmy już o tym. On chce jechać na Riwierę, a ja wolałbym nad Niagarę”,/ Gdy Monroe (Sugar) nazywa Lemmona „pszczółką”, Curtis zapowiada: „Hej, pszczółko, dziś nie będzie żadnego bzykania”. Curtis i Lemmon znakomicie wydobywają komizm z dialogów: „No i stało się! Urwałeś mi pierś!” albo „Jak kobiety chodzą na wysokich obcasach?! Pewnie mają inaczej rozłożony środek ciężkości!” czy „Chętnie bym possał tę trzcinę cukrową!” (Sugar Cane to Trzcina Cukrowa).
  • Jak Marilyn Monroe parodiuje swój image?Marilyn Monroe – zmysłowa i pełna uroku, wiecznie zakłopotana – stworzyła subtelny pastisz naiwnej blondynki, która zdaje się zupełnie na swoją fizyczną atrakcyjność, a rozumu używa wyłącznie do malowania ust i pudrowania nosa. Aktorka zresztą sprawiała sporo kłopotów na planie. Spóźniała się lub w ogóle nie stawiała się na zdjęcia, nie pamiętała swoich dialogów. Scenę, w której wchodzi do Joego pytając: „Gdzie jest burbon?” powtarzano 47 razy. Nie pomagały ani kartki z dialogiem umieszczane w szufladach, które otwierała, ani wielkie napisy przed kamerą. Szczególnie denerwowało to Tony’ego Curtisa, wymęczonego ciągłymi powtórkami. Aktor nie mógł ścierpieć jej zachowania i po scenie pocałunku powiedział, że „całować Monroe to tak, jakby całować Hitlera”.

Świat jest komedią?

Komedia jest gatunkiem wywodzącym się z antyku, a tęsknota za śmiechem i zabawą stanowi naturalną potrzebę człowieka niezależnie od czasów, w których żyje. Zabawa jako źródło kultury była przedmiotem zainteresowania Johana Huizingi, („Homo ludens”, 1938), który wprowadził pojęcie homo ludens (z łaciny – człowiek bawiący się). Koncepcja ta zakłada, że u podstaw ludzkiego działania znajduje się zabawa, gra i współzawodnictwo. Teoria tego holenderskiego historyka ukazuje duchowy wymiar zabawy i rozrywki, czyni je elementem kultury człowieka.

Praca domowa

Napisz esej „Świat jest komedią.”

tytuł: „Pół żartem, pół serio”
gatunek: komedia
reżyseria: Billy Wilder
produkcja: USA
rok prod.: 1959
Wróć do wyszukiwania