Piknik pod wiszącą skałą. Tego filmu nigdy nie zapomnę.

Alicja Ciochoń

Publiczne Gimnazjum nr 1 w Woli Rzędzińskiej

Pewnego chłodnego, zimowego wieczoru, jak co miesiąc spotkaliśmy się na zajęciach Szkolnego Klubu Filmowego „Wideoteka nastoletniego Człowieka”. Film, który wówczas miałam okazję obejrzeć wywarł na mnie ogromne wrażenie, nosił on nazwę Piknik pod Wiszącą Skałą. Dramat ten nakręcony został w Australii w 1975 roku. Wyreżyserował go Peter Weir, świetny scenariusz napisał Cliff Green na podstawie powieści Joan Lindsay, a scenografią zajęli się: David Copping i Judith Dorsman. Bruce Smeaton, dobrał piękną, klasyczną muzykę, która idealnie komponowała się z tajemniczą aurą filmu. Główne role w „Pikniku pod Wiszącą Skałą” odegrały: Anne-Louise Lambert jako Miranda, Karen Robson jako Irma, Jane Vallis jakoMarion,

Miejscem akcji filmu jest, jak sam tytuł mówi, polana pod Wiszącą Skałą.

14 lutego 1900 roku w dzień św. Walentego, dziewczęta z prywatnej szkoły w Appleyard wybierają się na coroczny piknik przy Wiszącej Skale – lokalnej atrakcji turystycznej.

Po zabawach uczennice udają się na podwieczorek i odpoczynek pod Wiszącą Skałę, lecz cztery z nich postanawiają wspiąć się w wolnym czasie na cudowną skałę. Powraca tylko jedna z nich, nie pamiętając jednak, co zdarzyło się na górze.

Po krótkim namyśle na poszukiwanie trzech pozostałych uczennic wyrusza ich opiekunka, która również w niewyjaśnionych okolicznościach znika. Po kilku dniach jedna z uczennic zostaje szczęśliwie odnaleziona, lecz ona także nic nie pamięta od momentu wyruszenia na straszną wyprawę. Pozostałych już nigdy nie odnaleziono…

Po obejrzeniu tego tajemniczego dramatu w głowie kłębi się wiele pytań:

„Co wydarzyło się tamtego popołudnia?, Dlaczego odnaleziona dziewczyna nic nie pamięta?”, a także: „Czemu, pomimo wielodniowych poszukiwań i tak małego obszaru do przeszukania, nikt nic nie wiedział o zaginionych?”.

Peter Weir nie daje odpowiedzi na te pytania. Widz może tylko domyślać się, co tak naprawdę się tam wydarzyło.

Interpretacja rzeczywistości zależy tylko i wyłącznie od obserwatora tego dzieła. Opowieść toczy się w zwolnionym tempie, które pozwala skupić się na każdym niemal ujęciu. Poetycka narracja, odgłosy groźnej, dzikiej przyrody, wspaniałe zdjęcia i muzyka, z pobrzmiewającą w tle fletnią pana tworzą niepowtarzalny klimat filmu.

Brawurowa gra aktorów sprawia, że ich kreacje z pewnością nie zostaną zapomniane.

Na zakończenie chciałabym zachęcić wszystkich do obejrzenia dramatu „Piknik pod Wiszącą Skałą”, ponieważ jego tajemniczy i magiczny nastrój, z którym nie spotkałam się w żadnym filmie, powoduje, że z niecierpliwością oczekujemy kolejnych wydarzeń.

Spokojna muzyka i wspaniały krajobraz intrygują od samego początku i skłaniają widza do własnej interpretacji historii. Bo tak naprawdę nigdy się nie dowiemy, co wydarzyło się podczas pamiętnego pikniku pod Wiszącą Skałą…

tytuł: „Piknik pod Wiszącą Skałą”
gatunek: dramat
reżyseria: Peter Weir
produkcja: Australia
rok prod.: 1975
Wróć do wpisów