Niesamowity Spider-Man 2 (2014)
Maciej Dowgiel
Reż. Marc Webb
Data premiery: 25 kwietnia 2014
Pop-nauka przez rozrywkę
„Niesamowity Spider-Man” znów zachwyca doskonale skonstruowaną fabułą, która nawet nastolatków, przyzwyczajonych do kilkuminutowych atrakcji w teledyskowym tempie, trzyma w napięciu przed kinowym ekranem przez ponad dwie i pół godziny. Nie bez znaczenia są też świetne efekty specjalne, które, dzięki zastosowanej technologii 3D, ani na moment nie pozwalają oderwać wzroku od ekranu. Trudno zaś przy okazji tego filmu mówić o wysmakowanym artyzmie, ale nic dziwnego, mało kto z poszukujących filmu artystycznego wybierze się do kina właśnie na „Niesamowitego Spider-mana 2″. Mamy tu do czynienia z filmem stricte rozrywkowym i właśnie wizualna przyjemność oraz prosta fabuła, oparta na „powtórzeniu ze zmianą” [1], stanowiły główny zamysł tej produkcji.
Najnowszy film Marca Webba daje także doskonały pretekst do przeprowadzenia różnorodnych i bardzo ciekawych zajęć z młodzieżą. Po ten film mogą sięgnąć nauczyciele etyki, biologii, fizyki, religii, języka polskiego, wiedzy o kulturze czy wychowania do życia w rodzinie. Wykorzystując omawianą superprodukcję „ze stajni” Sony Pictures Entertaiment, można zaprojektować cykl zajęć, które mają szansę zafascynować kinem uczniów gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych.
Na początku była nadzieja
U podstaw produkcji o superbohaterach, przede wszystkim o Supermanie i Batmanie (jeszcze w wersji komiksowej), leżał społeczny brak nadziei na poczucie bezpieczeństwa, spowodowany wzrastającą w Stanach Zjednoczonych falą przestępczości. Herosi o nadprzyrodzonych mocach mieli do spełnienia, oprócz rozrywkowej, także misję społeczną – przywrócenie wiary w powszechny ład i porządek. Czy im się to udało? Chyba tak. Popularność produkcji o bohaterach obdarzonych wielką siłą, charyzmą, twardym charakterem i potęgą „nie z tego świata”, przetrwała do dziś, o czym świadczy niezliczona ilość remake’ów, sequeli i prequeli. Zresztą nic w tym dziwnego. Nadzieja, którą niosą za sobą komiksowi i filmowi herosi, leży u podstaw odbiorczej przyjemności (można niekiedy powiedzieć, że po nadzieję idziemy do kina) oraz, jak to z nadzieją bywa, stanowi niekiedy ostatnią deskę ratunku dla dorosłych „nastolatków”, rozczarowanych światem, w który wkroczyli po opuszczeniu bezpiecznych murów szkoły.
Czym jest nadzieja dla współczesnych ludzi? Czy warto ją podtrzymywać? Czemu jest ona tak ważna? Na te pytania od wieków próbują odpowiedzieć etycy, myśliciele, socjologowie, pisarze – humaniści w szerokim znaczeniu tego słowa. W „Niesamowitym Spider-Manie 2″ problem nadziei wyrażony jest wprost i właśnie nią motywowane są wszelkie działania tytułowego bohatera. Choć, być może, zbyt nachalne epatowanie tą ważną dla ludzkości wartością sprawia, że staje się ona tylko jednym z wielu wyświechtanych sloganów, zapisanych na sztandarze współczesnych przodowników w wyścigu szczurów. Warto wraz z młodzieżą podjąć to zagadnienie oraz wspólnie zastanowić się nad jego wielowymiarowością.
Dlaczego superbohater musi być samotny?
Z fabularnego punktu widzenia odpowiedź na to pytanie wydaje się dość prosta. Posiadanie bliskiej rodziny czy ukochanej partnerki naraża głównego bohatera na emocjonalny szantaż ze strony jego protagonistów, którzy często wykorzystują uczucia herosa do osiągnięcia swych niecnych celów. Z drugiej zaś strony, uśmiercenie lub porwanie najbliższych pozwala na fabularne zaplanowanie zemsty przez superbohatera, a to zaś napędza akcję filmu. Tak było w pierwszej części „Niesamowitego Spider-Mana”. Stracił on wtedy wujka, który był mu jak ojciec oraz niedoszłego teścia, któremu przed śmiercią przysiągł, że dla bezpieczeństwa jego córki zakończy ich romans. Heros nie dotrzymał słowa i w drugiej części, z rąk jego przyjaciela, przeistoczonego w samonaprawiającą się maszynę do zabijania, ginie jego ukochana Gwen. Z fabularnego punktu widzenia, jest to pomysł ograny i łatwy do przewidzenia. Jednak nie o wyrafinowane zaskoczenie widza chodzi w tym popularnym filmie. Nauczyciele wychowania do życia w rodzinie mogą za to, wykorzystując ten wątek, poruszyć zagadnienie odpowiedzialności za partnera w związku, współprzeżywania trudnych chwil lub sposobów radzenia sobie z utratą biskiej osoby.
„Stworzyłem potwora!”
Skąd u superbohaterów nadprzyrodzone moce? Prawie wszyscy herosi o proweniencji komiksowej są pochodną nieudanego eksperymentu lub tajemniczych badań medyczno-biologicznych, u celu których stała szczytna, bądź wręcz przeciwnie – haniebna, idea. Nie ulega wątpliwości, że we wszystkich historiach owych bohaterów, pojawia się wyraźne przesłanie humanistyczne, proekologiczne lub pacyfistyczne. Bohater, któremu zaszczepione zostały różne moce czy umiejętności, staje do walki o dobro ludzkości lub, w przeciwnym schemacie fabularnym, zmutowany heros przechodzi na stronę zła, a inni superbohaterowie muszą go powstrzymać lub wynaleźć określone antidotum.
Peter Parker (Spider-Man) swe moce posiadł za sprawą ukąszenia przez zmutowanego pająka, którego, w celu znalezienia szczepionki na ciężką chorobę, wyhodował jego ojciec. Choć rodzic superherosa „chciał dobrze”, pracował w olbrzymiej korporacji, dla której liczyły się przede wszystkim pieniądze i osobiste motywy właściciela firmy, a zatem jego priorytety badawcze z czasem stały się rozbieżne z preferencjami firmy. Dlatego też badania nad zdrowotnymi właściwościami pająków, za sprawą finansów pochodzących od firm militarnych, przemieniły się w studia nad stworzeniem niezniszczalnego, samouzdrawiającego się żołnierza. Gdy ojciec dowiedział się o niecnych planach korporacji, zniszczył efekty badań, a sam został zabity. W tym (i w innych przypadkach superbohaterów) pojawiają się refleksje dotyczące granic nauki i odpowiedzialności za własne wynalazki. Stworzone mutacje, dające supersiłę, zawsze wymykają się spod kontroli, a „zarażeni” bohaterowie zmuszeni są do toczenia bojów, mających na celu naprawienie różnych krzywd, których sami są także efektem.
W końcu Spider-Man i jego protagoniści mogą posłużyć także za przykład negatywny podczas lekcji religii, na których poruszone zostaje zagadnienie etyki eksperymentów, naruszających godność oraz osobę ludzką. Problematyka ta może zostać wykorzystana przy omówieniu starotestamentowego opisu stworzenia człowieka „na obraz i podobieństwo Boga”. Wszelkie czyny, naruszające lub ingerujące w boskie dzieło doskonałe – człowieka, stworzonego na Jego obraz, uznawane są bowiem za sprzeczne z religijnymi doktrynami.
Pamiętaj fizyku młody…
Większość nadprzyrodzonych mocy, którymi dysponują superbohaterowie, można w jakiś sposób wyjaśnić przy pomocy nauki. Nad uwiarygodnieniem filmowych, ponadprzeciętnych możliwości czuwa zazwyczaj sztab specjalistów (niekiedy naukowców). W „Niesamowitym Spider-Manie 2″ pojawia się nowa, ciekawa postać – Elektro. Jego potęga polega na kumulowaniu energii elektrycznej i posługiwanie się nią jak bronią dużego rażenia. Elektro, przez zazdrość o sławę i z poczucia bycia niepotrzebnym (może także z osamotnienia), staje się głównym protagonistą Spider-Mana. Działa jak wielki „akumulator”, a pozyskaną energię wykorzystuje do niszczycielskich celów. Postać ta stanowi dobry pretekst, aby na jego przykładzie wytłumaczyć uczniom zjawisko kumulowania energii elektrycznej, przewodzenia prądu oraz sposobów postępowania w przypadku zachowań niebezpiecznych z udziałem elektryczności (wyładowań, pożarów itp.).
Warto też zauważyć, że w filmie cała miejska energia elektryczna skumulowana została w jednym miejscu – budynku nowoczesnej korporacji Oscorpu. W ten sposób autorzy filmu przemycili kolejny wątek społeczny, dotyczący zagrożeń wynikających z monopolu energetycznego jednej firmy. Można przyjąć, że wszystkie filmy z udziałem człowieka-pająka mają wydźwięk zarówno antykorporacyjny, jak i antymonopolistyczny.
Popkultura to też kultura!
Film „Niesamowity Spider-Man 2″ można wykorzystać też podczas zajęć wiedzy o kulturze, szczególnie z nastawieniem na jej współczesne aspekty. Przy okazji jego premiery i miejsca w repertuarze, można z uczniami porozmawiać na temat blockbusterów oraz sposobu, w jaki wpływają one na podtrzymanie zysków szeroko rozumianej kultury filmowej na całym świecie. Na ten temat pisze w swojej książce Marcin Adamczak („Globalne Hollywood. Filmowa Europa i polskie kino po 1989 roku. Przeobrażenia kultury audiowizualnej przełomu stuleci”, Słowo/obraz/terytoria, 2010).
Ciekawym elementem, który w filmie można prześledzić bardzo wyraźnie, jest zastosowanie w nim swoistego „product placement” – lokowania produktu, reklamowanego przy okazji oglądania filmu. W przypadku „Niesamowitego Spider-Mana 2″, co nie dziwi ze względu na producenta filmu, owym produktem jest elektroniczny i komputerowy sprzęt marki Sony, którym posługują się niemal wszyscy bohaterowie tego filmu. Co ciekawe, marka ta promowana jest jako potentat sprzętu komputerowego, historycznie ulokowanego na rynku „nowych” technologii. Spider-Man używa zatem muzycznego odtwarzacza Sony oraz nowoczesnego laptopa linii VAIO (Sony), a w scenie przeniesienia do ukrytego na stacji metra, nieużywanego od dziesięcioleci, tajnego superlaboratorium, także znajduje się sprzęt… marki Sony. W widzu rodzi się zaś przekonanie, że zarówno superbohaterowie, jak i supernaukowcy od zawsze korzystali (i korzystają) właśnie ze sprzętu tej marki. Dodatkowym faktem, wskazującym na ową specyficzną sieć połączeń ekonomicznych, jest też promowanie przy okazji premiery tego filmu, nowego telefonu Sony Xperia Z1 Compact (jako wyłącznego produktu związanego bezpośrednio ze Spider-Manem – promocja łączona z komórkową siecią Orange). Omawiając to zagadnienie, wprowadzając uczniów w meandry produkcji, w sposób ciekawy można przedstawić sposób finansowania współczesnych filmów przez producentów i branżowo (pozornie) niepowiązanych ze sobą spółek z różnych gałęzi przemysłu i kultury.
Druga część odsłony „Niesamowitego Spider-Mana” w reż. Marca Webba, daje też świetny pretekst do rozmowy na temat korespondencji sztuk. Wiele kadrów obecnych w filmie to „żywcem” wyjęte ilustracje z komiksowego pierwowzoru. Komiks jest specyficzną formą przekazu wizualno-literackiego odwołującego się do obrazkowej kultury XX wieku. Adaptacja komiksu jest zaś sztuką odrębną (np. od typowej adaptacji literackiej), bowiem swym charakterem i nastrojem oddawać musi zarówno przesłanie płynące z historii, jak i estetykę ilustracji. Kompozycja filmowych kadrów, odwołująca się do komiksowego obrazka, a w dalszej kolejności, odnalezienie owych „klisz” przez odbiorcę w kinie, sprawia dodatkową przyjemność, opartą na satysfakcji wynikającej ze znajomości pierwowzoru (a zatem jest też źródłem „spełnienia” fanów, znających komiksy o „Niesamowitym Spider-Manie” niemal na pamięć). Znaczenie w tym przypadku ma zarówno pamięć literacka odbiorców, jak i pamięć wizualna.
„Niesamowity Spider-Man 2″ jest dziełem kultury popularnej, nastawionej przede wszystkim na rozrywkę. Jednak nie jest on filmem „głupim”, po przemyśleniu poszczególnych zagadnień może okazać się, że zawiera w sobie wątki, których próżno niekiedy szukać w działach „ambitnych”, nastawionych wyłącznie na przekaz artystyczny. Spider-Man – jak na superbohatera przystało, jest nośnikiem treści uniwersalnych, a między innymi dzięki niemu, popkultura wpływa na łatwiejsze przyswojenie wiedzy (oczywiście w wersji pop – wymagającej naukowego wprowadzenia lub wytłumaczenia). W końcu zaś, poddając refleksji samego Spider-Mana, możemy dojść do wniosku, że jest on superhumanistą naszych czasów, a jego postać i motywy zachowań zestawić np. z osobą dr Bernarda Rieux.
[1] „Powtórzenie ze zmianą” to rodzaj schematu wykorzystywanego w tekstach kultury popularnej, odwołującego się do przyzwyczajenia odbiorcy np. do sprawdzonej fabuły. Szkielet fabularny utworu pozostaje niezmienny, zmianie zaś podlegają jedynie postaci, przygody bohaterów czy wątki poboczne.