Moja ulica (2008, premiera 2013)
Justyna Budzik
Reż. Marcin Latałło
Krótka informacja o filmie
Reżyser przez 5 lat śledzi losy rodziny Furmaników z Łodzi. Najwięcej uwagi poświęca Markowi. Bezrobotny od 12 lat, Marek mieszka z matką, z córką, partnerką i jej córką. Historia rodziny związana jest z położoną po drugiej stronie ulicy Ogrodowej dawną fabryką włókienniczą założoną przez Izraela Poznańskiego. Pracowała w niej prababka, babka i matka bohatera oraz on sam, zwolniony po przemianach ustrojowych i gospodarczych. W latach 2003-2008, kiedy powstawał film, na terenach pofabrycznych przeprowadzono międzynarodową inwestycję rewitalizacji, w wyniku której powstało centrum handlowe Manufaktura. Podczas gdy za murem fabryki odnawiane są dawne budynki i aranżowane sklepy, restauracje, kina i muzeum sztuki, po drugiej stronie Ogrodowej rodzina popada w coraz większą biedę. Chwilowa nadzieja na poprawę sytuacji okazuje się płonna – degeneracja głównego bohatera, spowodowana brakiem pracy, alkoholizmem i nieumiejętnością radzenia sobie w nowych realiach prowadzi do smutnego końca.
Film „Moja ulica” wraz z dodatkami jest do nabycia na DVD tylko w sprzedaży wysyłkowej pod adresem info@fmagellan.pl
Związki z podstawą programową
Język polski
Odbiór wypowiedzi i wykorzystanie zawartych w nich informacji.
Czytanie i słuchanie. Zakres podstawowy. Uczeń:
- rozpoznaje typ nadawcy i adresata tekstu.
Zakres rozszerzony:
- twórczo wykorzystuje wypowiedzi krytycznoliterackie i teoretycznoliterackie (np. recenzja, szkic, artykuł, esej).
Samokształcenie i docieranie do informacji. Uczeń:
- szuka literatury przydatnej do opracowania różnych zagadnień; selekcjonuje ją według wskazanych kryteriów (…).
Świadomość językowa. Uczeń:
- rozpoznaje i nazywa funkcje tekstu (informatywną, poetycką, ekspresywną, impresywną – w tym perswazyjną).
Analiza i interpretacja tekstów kultury. Uczeń zna teksty literacki i inne teksty kultury wskazane przez nauczyciela.
Wstępne rozpoznanie. Uczeń:
- prezentuje własne przeżycia wynikające z kontaktu z dziełem sztuki;
- określa problematykę utworu;
- rozpoznaje konwencję literacką
Analiza. Uczeń:
- wskazuje zastosowane w utworze środki wyrazu artystycznego i ich funkcje;
- porównuje utwory literackie lub ich fragmenty (dostrzega cechy wspólne i różne);
- wskazuje związki między różnymi aspektami utworu (estetycznym, etycznym i poznawczym);
Zakres rozszerzony:
- rozpoznaje aluzje literackie i symbole kulturowe (…) oraz ich funkcję ideową i kompozycyjną, a także znaki tradycji (…).
Interpretacja. Uczeń:
- wykorzystuje w interpretacji elementy znaczące dla odczytania sensu utworu (np. słowa-klucze, wyznaczniki kompozycji);
- wykorzystuje w interpretacji utworu konteksty (np. literackie, kulturowe, filozoficzne, religijne);
- porównuje funkcjonowanie tych samych motywów w różnych utworach literackich;
Zakres rozszerzony:
- konfrontuje tekst literacki z innymi tekstami kultury, np. plastycznymi, teatralnymi, filmowymi.
Wartości i wartościowanie. Uczeń:
- dostrzega związek języka z wartościami, rozumie, że język podlega wartościowaniu (np. jasny, prosty, zrozumiały, obrazowy, piękny), jest narzędziem wartościowania, a także źródłem poznania wartości (utrwalonych w znaczeniach nazw wartości, takich jak: dobro, prawda, piękno; wiara, nadzieja, miłość; wolność, równość, braterstwo; Bóg, honor, ojczyzna; solidarność, niepodległość, tolerancja):
- dostrzega w świecie konflikty wartości (np. równości i wolności, sprawiedliwości i miłosierdzia) oraz rozumie źródła tych konfliktów.
Tworzenie wypowiedzi. Świadomość językowa. Uczeń:
- operuje słownictwem z różnych kręgów tematycznych (na tym etapie rozwijanym i koncentrującym się przede wszystkim wokół tematów: Polska, Europa, świat, współczesność i przeszłość; kultura, cywilizacja, polityka).
Wiedza o kulturze
Odbiór wypowiedzi i wykorzystanie zawartych w nich informacji. Uczeń:
- zna dwudziestowieczne dzieła reprezentujące różne dziedziny sztuki (…);
- wskazuje różne funkcje dzieła sztuki (np. estetyczną, komunikacyjną, społeczną, użytkową, kultową, poznawczą, ludyczną);
- analizuje temat dzieła oraz treści i formę w kontekście jego różnych funkcji, wykorzystując podstawowe wiadomości o stylach i epokach z różnych dziedzin sztuki;
- analizuje film lub analizuje spektakl teatralny, posługując się podstawowymi pojęciami z zakresu właściwej dziedziny sztuki.
Tworzenie wypowiedzi. Uczeń:
- wypowiada się – w mowie i piśmie – na temat wytworów kultury i ludzkich praktyk w kulturze (zachowań, obyczajów, przedmiotów materialnych, dzieł sztuki);
- wypowiada się na temat dzieła sztuki, używając pojęć zarówno swoistych dla poszczególnych sztuk, jak i wspólnych (forma, kompozycja, funkcja, nadawca, odbiorca, użytkownik, znaczenie, kontekst, medium).
Analiza i interpretacja tekstów kultury. Uczeń:
- dostrzega i nazywa związek między dziełem a sytuacją społeczno-historyczną i obyczajami epoki, w której powstało;
- posługuje się pojęciami: kultura popularna, masowa, ludowa, wysoka, narodowa, zglobalizowana, subkultura w ich właściwym znaczeniu i używa ich w kontekście interpretowanych dzieł sztuki oraz praktyk kulturowych.
Rozwój zainteresowań i pożądanych umiejętności uczniów
TAK | NIE | |
Praca z filmem stwarza możliwości rozwoju kompetencji kluczowych uczniów | x | |
Film motywuje uczniów do samodzielnego uczenia się i poznawania | x | |
Film sprzyja rozwojowi wyobraźni uczniów | x | |
Film inspiruje do wykorzystania niestandardowych i oryginalnych metod pracy z uczniami | x | |
Film pozwala zaprojektować cykl zajęć wokół przedstawionego problemu | x | |
Film zawiera sceny przemocy | x | |
Film zawiera sceny erotyczne | x | |
Projekcja filmu musi być poprzedzona zajęciami wprowadzającymi | x | |
Analiza filmu wymaga obecności na zajęciach specjalisty (psychologa, pedagoga, innych) | x |
Pomysły na zajęcia filmowe, proponowane metody pracy z filmem
Język polski lub WOK. Temat: Dokumentalista – obserwator czy reżyser?
Każdy twórca filmu dokumentalnego staje przed trudnym zadaniem pokazania prawdy o rzeczywistości z jednoczesną koniecznością reżyserowania czy nawet inscenizowania materiału filmowego. Lekcja języka polskiego oparta na analizie wybranych sekwencji filmu (w grupach) pomoże zrekonstruować postawę reżysera względem rzeczywistości przed kamerą. Proponowane sekwencje do analizy: prolog oraz epilog (z reżyserskim komentarzem z off-u), pierwsza scena ukazująca rodzinę Furmaników w mieszkaniu (rodzina upozowana jak na fotografii do albumu), jedna ze scen, w której filmowany jest reżyser w rozmowie z matką Marka oraz jedna ze scen, gdy reżyser obecny jest tylko za kamerą, nie wchodzi z bohaterami w dialog oraz nie komentuje filmu (np. kłótnia Marka i Grażyny z przedstawicielem wspólnoty mieszkaniowej). Uczniowie analizują wybrane sekwencje w grupach, odpowiadając na pytania: Z jakiej pozycji reżyser ukazuje filmowany świat? Czy widoczna jest ingerencja w życie rodziny Furmaników? Z jakiej perspektywy poznaje filmowy świat widz? Czy reżyser ocenia ukazane w filmie wydarzenia? Podsumowanie obserwacji każdej z grup można skonfrontować z zapisem wideo ze spotkania z Markiem Latałłą we Wrocławiu (film dostępny na stronie internetowej http://www.mojaulica.eu/index.php?id=2), podczas którego reżyser powiedział, iż „Film jest kreacją montażową”. Każdy z uczniów może odnieść owe słowa do własnego doświadczenia odbiorczego, odpowiadając na pytanie, w jaki sposób ostateczny montaż filmu wpłynął na jego emocje i postrzeganie losu rodziny.
Język polski lub WOK. Temat: Dla kogo „ziemia obiecana”?
W swoim filmie Latałło podejmuje dialog z motywem łódzkiej „ziemi obiecanej”, jaką w epoce przemysłowej miała być fabryka Izraela Poznańskiego. „Nasza ulica” (pierwsza wersja telewizyjna filmu) miała być wedle pierwotnego pomysłu reżysera dokumentem o powstawaniu Manufaktury. Warto porównać ze sobą te obrazy z „Ziemi obiecanej” Andrzeja Wajdy oraz „Mojej ulicy”, które przedstawiają proces budowy – odpowiednio – fabryk i centrum handlowego, a przede wszystkim – sceny uroczystego otwarcia fabryki Borowieckiego oraz współczesnej Manufaktury. Kluczowym problemem do rozważenia podczas wspólnej analizy porównawczej i dyskusji powinien być problem wartości, jakie poszczególni bohaterowie łączą z fabryką. Wnioski wywiedzione z analizy obrazów prowadzić będą do rekonstrukcji systemu wartości ery przemysłowej, socjalistycznej oraz kapitalistycznej.
WOK. Cykl lekcji na temat: Reżyser – portrecista?
Lekcja skupiona na problematyce filmoznawczej sensu stricto, która ma za zadanie skłonić uczniów do refleksji na temat trudności związanych z definiowaniem zjawiska filmu dokumentalnego oraz uwrażliwić na różne jego odmiany. Wyjściowym kontekstem do rozważań może być szeroka definicja filmu dokumentalnego, zaproponowana przez Mirosława Przylipiaka: „Film dokumentalny jest to taki autonomiczny przekaz audiowizualny, który prezentuje wycinek świata kompletnego, w którym znaczenia nominalne są tożsame ze źródłowymi, w którym istnieje dystans czasowy między momentem rejestracji a momentem odbioru, gdzie zostaje zachowana indeksalna wierność odtworzenia czasu i przestrzeni w ramach ujęcia, w którym realizatorzy nie ingerują w rzeczywistość przed kamerą albo ingerują i fakt tej ingerencji czynią elementem strukturalnym filmu, albo też ingerują w tym celu, aby przywrócić taki stan tej rzeczywistości, jaki istniał przed pojawieniem się ekipy filmowej, lub też aby wyzwolić prawdę zachowań osób filmowanych, który naśladuje w swej strukturze konwencjonalne sposoby właściwego człowiekowi porządkowania rzeczywistości, w którym funkcja autoteliczna względem warsztatu lub tworzywa filmowego, o ile istnieje, nie może przytłumić i zdominować funkcji przedmiotowej” (Mirosław Przylipiak, „Poetyka kina dokumentalnego”, Gdańsk 2000, s. 40). Lekcję może rozpocząć rozmowa na temat zrozumienia pojęcia wierności wobec rzeczywistości – czy wierność tę można zachować tylko i wyłącznie poprzez rejestrację rzeczywistości, czy jednak syntetyczna struktura montażowa może również spełnić to zadanie? Warto uzmysłowić uczniom, iż pierwsza wersja filmu rozpoczynała się ujęciem rodziny Furmaników upozowanych jak do fotografii do albumu – prolog z komentarzem Latałły o historii powstania filmu został dodany do wersji kinowej. Sekwencja „albumowa”, w której ukazana jest rodzina w całości, a następnie w zbliżeniu każda z osób, powinna zostać dokładnie z analizowana. Jako kontekst mogą posłużyć atelierowe fotografie portretowe autorstwa np. Karola Beyera, Wilhelma von Blandowskiego czy Michała Greima. Dwaj ostatni fotografowie zapraszali do swoich studiów ludzi z marginesu społecznego, by uwiecznić ich jako „typy ludzkie”. Czy początek filmu Latałły jest kontynuacją takiej praktyki? Fotografia rodzinna, albumowa jest tworem dwuznacznym, wykonuje się ją w celu archiwizacji, zapisu wizerunku, ale też jest fotografią inscenizowaną. Wybór takiej formy ujęcia na sekwencję otwierającą film nie jest bez znaczenia dla odbioru całości – namysł nad tą sekwencją powinien skłonić uczniów do poszukiwania odpowiedzi na pytanie na ile wiernie film Latałły portretuje każdego bohatera. Cykl lekcji skupiony na wnikliwej analizie sposobu ukazania bohaterów powinien też uwzględniać porównanie postawy Kieślowskiego w „Z miasta Łodzi”, filmie cytowanym w „Mojej ulicy” z postawą Latałły. Dyplomowe dzieło Kieślowskiego wpisuje się w nurt kina bezpośredniego, opartego na obserwacji filmowanego świata, pozbawiony jest komentarza. Latałło decyduje się zarówno na spięcie swojego filmu klamrą z komentarzem odautorskim, jak i na pokazanie samego siebie przed kamerą oraz ingerencję w życie bohaterów (znajduje Michałowi pracę), co wpływa na rozwój zdarzeń przed kamerą.
Język polski. Temat: Moja ulica – mój świat?
Film Latałły na zasadzie pars pro toto, właściwej szkole dokumentalnej, pozwala się również odczytywać jako szerszy opis rzeczywistości kapitalizmu i konsumpcji. Choć filmowy świat jest zamkniętą całością osadzoną w konkretnych realiach, historia rodziny Furmaników wydaje się – niestety- uniwersalna i znamienna dla przemian społeczeństwa socjalistycznego w konsumpcyjne. Lekcja będzie wymagała od uczniów syntetycznego spojrzenia na film oraz wnikliwej analizy delikatnych tylko odniesień do tematów społecznych i politycznych. Poszukiwania odniesień społecznych warto uzasadnić fragmentem z manifestu Johna Griersona: „Uważamy, że prawdziwy (usytuowany w konkretnym miejscu) człowiek zamiast aktora i prawdziwa sceneria pozwalają na ekranie lepiej interpretować współczesny świat. (…) Dają mu [kinu] siłę większą niż milion i jeden wymyślonych obrazów. Dają mu moc intepreretowania bardziej złożonych i zaskakujących wydarzeń ze świata rzeczywistego niż te, które można wymyślić i mechanicznie odtworzyć w warunkach studyjnych” (John Grierson, „Dokumentalizm”, [w:] Andrzej Gwóźdź (Red.), „Europejskie manifesty kina. Antologia”, Warszawa 2002, s. 267).
Można również przeprowadzić debatę – sąd nad reżyserem, w której uczniowie podzielą się na zwolenników direct cinema – a zatem dokumentalizmu rozumianego jako obserwacja – oraz nurtu wymagającego od kina dokumentalnego funkcji społecznych i perswazyjnych.
Język polski. Temat: Sposoby obrazowania przestrzeni w literaturze i w filmie.
Porównanie sposobów obrazowania fabryki oraz przylegającego do niej osiedla robotniczego występujących w filmie Latałły, w powieści „Ziemia obiecana” oraz w jej ekranizacji. Określenie roli, jaką w każdym z dzieł odgrywa przestrzeń miasta. Analiza relacji między przestrzenią a bohaterami – jak na nich wpływa?
Tropy interpretacyjne, w tym zagadnienia filmoznawcze
Dokumentalizm jako kino bezpośrednie. Jak zauważył w recenzji filmu Janusz Wróblewski, koleje losu rodziny Furmaników „wydają się tematem jakby wyjętym z katalogu Kazimierza Karabasza. Wymarzonym dla dokumentalisty z cierpliwym okiem, pochylającego się z empatią nad biedą, gorzkim robotniczym losem, ciężką, fizyczną pracą, która nie stwarza żadnych perspektyw” (Janusz Wróblewski, „Trudny przypadek”. http://www.polityka.pl/kultura/film/1538637,1,recenzja-filmu-moja-ulica-rez-marcin-latallo.read). Tradycja poetyki dokumentalnej przywołana przez krytyka bliska jest Latalle, który pierwsze szlify filmowe zdobywał na planie dzieł Krzysztofa Kieślowskiego. Kieślowski był zaś najważniejszym kontynuatorem „szkoły Karabasza”, pod kierunkiem mistrza reżyserował filmy dyplomowe (m. in. cytowany w „Mojej ulicy” dokument „Z miasta Łodzi” z 1969 r.). Karabasz relacjonował swoje poszukiwania artystyczne z lat 60. XX wieku, wspólne dla pokolenia filmowców przekonanego, iż dokument powinien porzucić perswazyjność na rzecz intymnego kontaktu z filmowanym światem: „Byliśmy przekonani, że to jest właśnie ten kłopot, który przede wszystkim powinniśmy pokonać. To znaczy: maksymalnie zmniejszyć różnicę pomiędzy rzeczywistością a planem zdjęciowym. Wierzyliśmy, że można to osiągnąć jedynie poprzez całkowite niewtrącanie się w zachowania ludzi i cierpliwe obserwowanie ich działań, nastrojó7., stanów psychicznych…” (Kazimierz Karabasz, „Odczytać czas”, Łódź 1999, s. 45-46. Cyt. za: Tadeusz Lubelski, „Historia kina polskiego”, Katowice 2009, s. 263). Bezpośrednią inspiracją narodzin nowego stylu dokumentalnego były założenia amerykańskiego direct cinema i cinema verite we Francji.
W „Mojej ulicy” Latałło wychodzi jednak poza obserwację, włączając siebie w rejestrowaną historię. Początkowo reżyser stoi za kamerą, jednak w miarę rozwoju akcji i w rezultacie wydarzeń, jakich jest świadkiem, angażuje się coraz bardziej w życie rodziny Furmaników. Równocześnie od samego początku, od czasu powzięcia idei stworzenia filmu, Latałło deklarował swoje zamiary inscenizacji i „kreacji montażowej” niektórych faktów – poznanie rodziny Furmaników było tak naprawdę fantastycznym przypadkiem, zrządzeniem losu, gdyż zanim to nastąpiło reżyser miał pomysł na opisanie losów robotniczej rodziny związanej z fabryką Poznańskiego.
Inscenizacyjne zamiary reżysera są najczytelniejsze w pierwszej wersji filmu, którą otwiera i kończy ujęcie rodziny upozowanej w salonie na pamiątkowe zdjęcie. Klamrowa kompozycja akcentowała zamkniętość świata filmowego, czyniła z rejestrowanej historii pewną całość włączoną w umowne ramy. W kinowej wersji filmu Latałło dodał prolog i epilog opatrzony odautorskim komentarzem (którego wystrzegali się Karabasz i Kieślowski). Wypowiedzi Latałły słyszalne zza kadru w prologu ukazującym zniszczoną fabrykę przed rewitalizacją i smutny krajobraz ulicy Ogrodowej świadczą jednak o osobistym przywiązaniu reżysera do swoich bohaterów. Towarzysząc im przez 5 lat stał się kimś więcej niż obserwatorem i reżyserem filmu, podjął nawet działania zmierzające do poprawy losu rodziny. Struktura filmu, zdeterminowana reżyserskimi wyborami co pokazać, w jakiej kolejności, a co zataić przed widzem, odbierana jest jako prawdziwa – tak zresztą o filmie powiedziała po premierze siostra Marka „Ten film to prawda”. Latałło w ciekawy i skuteczny sposób zrealizował myśl Kieślowskiego, który „głosił (…), że filmowiec powinien nie tylko w doborze tematów, ale i w konstrukcji dramaturgicznej poddawać się rzeczywistości, która jest mądrzejsza od wszelkich wymyślonych idei” (Tadeusz Lubelski, dz. cyt., s. 308). Rzeczywistość ta w końcu sama dopisała tragiczne zakończenie, a smutny finał losów Michała zmusił reżysera do wyraźnego zaznaczenia swojego osobistego stosunku do bohaterów.
Ingerencja reżysera w świat przed kamerą – a zatem inscenizowanie scen prezentacji rodziny, prowokowanie wypowiedzi bohaterów na konkretne tematy (np. zachęcanie matki Marka do wspomnień i opowieści) mieści się jednak w ramach ingerencji zdefiniowanej przez Mirosława Przylipiaka jako dążącej do ukazania prawdy zachowań. Wybierając i wywołując pewne sytuacje jako materiał dla filmu, Latałło konstruuje spójny obraz rodzinnej historii na tle przemian społecznych. Koleje losu Furmaników wpisują się poniekąd w styl Karabasza, który przedstawiał „miniaturowe portrety socjologiczne kolejnych środowisk, zawodowych, rówieśniczych, »społeczności lokalnych«” (Tadeusz Lubelski, dz. cyt., s. 265). Właśnie pojęcie portretu wydaje się najbardziej adekwatnym do analizy i interpretacji sposobu, w jaki Latałło prezentuje widzom bohaterów – kamera przygląda się im w zbliżeniach, w długich ujęciach, reżyser słucha przeróżnych wypowiedzi, podpatruje sytuacje codzienne, niektóre intymne – jak na przykład przygotowania młodej pary do porodu, rejestruje łzy, krzyk, agresję, smutek czy rozpacz.
Problem wartościowania w kinie dokumentalnym. Dyskusja o funkcji kina dokumentalnego toczyła się od wczesnych lat teorii filmu. Mirosław Przylipiak wyróżnia trzy podstawowe modele kina dokumentalnego: perswazyjny, bezpośredni oraz artystyczny. Latałło wyraźnie odcina się od pierwszego modelu, w żaden sposób nie ocenia swoich bohaterów ani nie komentuje sytuacji społeczno-ekonomicznej, jaka zadecydowała o kształcie ich egzystencji. Furmanikowie obdarzyli reżysera sporym zaufaniem, pozwolili mu wejść na salę porodową czy obserwować wiele kłótni między Michałem i Grażyną. Latałło tych najbardziej intymnych momentów nie pokazał na ekranie. Zdecydował się jednak na zmontowanie filmowej narracji z uwzględnieniem wielu sytuacji i emocji, także tych negatywnych, odsłaniających bezradność i społeczną dysfunkcję rodziny. W żadnym momencie jednak film nie wychodzi poza prezentację wydarzeń, stroni od uogólnienia czy prostych ocen. Jacek Dobrowolski dostrzega w tym aspekcie filmu potencjalny powód do krytyki, jednocześnie broniąc postawy reżysera: „Można co prawda zarzucić autorowi, że jest za mało polityczny, za mało socjologiczny w tym, jak nadaje swej opowieści pewien rys, preferując go wyraźnie zamiast strategii demaskacji i kompromitacji społeczno-ekonomicznego kontekstu degeneracji familii Furmańczyków (…).Opowieść o tym procesie sformułowana jest bardziej w duchu egzystencjalnym niż socjologicznym, co nie znaczy, że ta druga perspektywa jest całkiem nieobecna, nie jest jednak dominująca.” (Jacek Dobrowolski, „Ich ulica, nasza ulica. O «Mojej ulicy» Marcina Latałły, http://kulturaliberalna.pl/2013/03/12/dobrowolski-ich-ulica-nasza-ulica-o-mojej-ulicy-marcina-latally/). Rezygnacja z wartościowania i perswazyjności sprawia, iż „Moja ulica” jest filmem o ogromnej sile wyrazu, który skłania widza do własnych poszukiwań wyjaśnienia, dlaczego stało się tak a nie inaczej.
Sposoby portretowana i metaforyzowania nowoczesności. Wątek rewitalizacji fabryki i budowy centrum handlowego Manufaktura jest wątkiem pozornie pobocznym, a jednak integralnie związanym z dramaturgią losu Furmaników. Długie ujęcia zabudowań fabrycznych i domów mieszkalnych przy Ogrodowej ukazywane są naprzemiennie. W miarę jak centrum handlowe powiększa się i pięknieje, dawne robotnicze osiedle niszczeje i zamienia się w slumsy. Sposób ukazania budowy centrum handlowego nosi znamiona metaforyzacji: wypowiedzi inwestora zdają się kreować nowe pragnienia i dążenia mieszkańców miasta, stwarzają też utopijną, życzeniową wizję nowej przestrzeni dobrobytu, wypełnionej rozrywką i kulturą, która nie będzie dostępna dla dawnych robotników. Proces powstawania Manufaktury staje się metaforą rozwoju kapitalizmu i kultury konsumpcyjnej, opartej na materializmie i pozornym szczęściu wynikającym z prostych przyjemności. Struktura „świątyni konsumpcji” (termin George’a Ritzera) wydaje się karykaturalnym odbiciem przemysłowego uporządkowania, jakie rządziło włókienniczym imperium Poznańskiego. Równocześnie dążenie inwestorów jest zaskakująco zbieżne z marzeniami przemysłowca ukazanymi w „Ziemi obiecanej” – to sen o władzy, dobrobycie, pieniądzach i materialistycznym „rządem dusz”. Manufaktura – a zatem i kapitalizm – jest zarazem obiektem fascynacji jak i niechęci Furmaników. Marzą, iż nowa fabryka pozwoli im wrócić do pracy i normalnego życia, jak gdyby nie dostrzegali, iż ich system wartości i potrzeb zupełnie nie przystaje do nowego. Kontrast postaw szczególnie widoczny jest podczas rozmowy Michała z przedstawicielem inwestorów – oboje mówią o pracy i nowych możliwościach, jednak każdy z nich ma na myśli zupełnie co innego. Z drugiej strony, Michał chwilami zdradza gorzką świadomość tego, iż wszystko się zmienia i tak już musi być. Podczas otwarcia centrum handlowego jest oczarowany, choć wie, że nigdy nie będzie go stać, by spędzać tam swój czas.
Subtelna metaforyzacja filmowanej rzeczywistości ujawnia się również w ujęciach biednych domów ulicy Ogrodowej: zniszczonych fasad, zapuszczonych podwórek, kiczowato i ubogo urządzonych mieszkań. „Moja ulica” przedstawiona jest w myśl Griersonowskiego dążenia do odkrywania poezji: „dokument realistyczny, ukazujący ulice i miasta, slumsy i targowiska, poczekalnie i fabryki, stawia przed sobą zdanie odkrycia poezji tam, gdzie nie dotarł jeszcze żaden poeta, i gdzie nie tak łatwo o artystyczne cele” (John Grierson, dz. cyt., s. 273). Kompozycja kadrów oraz struktura montażowa filmu zachowuje jednocześnie zasadę wierności względem filmowanego świata oraz dąży do odkrywania w tym świecie symboli bardziej uniwersalnej refleksji nad pozycją człowieka w historii społeczno-ekonomicznej. Sekwencja przedstawiająca zrujnowaną fabrykę przed rewitalizacją sfilmowana jest z perspektywy żabiej, co wywołuje efekt przytłoczenia widza przez ogrom zniszczonych budynków. Tak ujmowana fabryka rzuca też metaforyczny cień na zdegenerowany świat ulicy Ogrodowej. Ujęcia, które ukazują powstawanie Manufaktury często zdejmowane są z góry, z perspektywy z lotu ptaka – z dachu jednego z budynków. Pozwala to wyeksponować rozległość przestrzeni nowego przybytku konsumpcji, ale czyni go dostępnym, pozwala objąć wzrokiem, buduje wrażenie fałszywej bliskości i otwartości. W wielu zbliżeniach bohaterów ich emocje można przenosić na emocje całego pokolenia, które doświadcza podobnych przeżyć. Również podział przestrzeni wydaje się symboliczny – nowy świat konsumpcji naprzeciw odchodzącego świata ery przemysłowej.
Obecne w filmie motywy funkcjonujące w kulturze
Cytaty i nawiązania. W tkankę filmu zostały wplecione na zasadzie cytatu fragmenty dwóch ważnych filmów, które opowiadają również o łódzkiej fabryce: „Ziemi obiecanej” Andrzeja Wajdy (1974) oraz „Z miasta Łodzi” Krzysztofa Kieślowskiego (1969). Oba funkcjonują w dokumencie Latałły jako komentarze do przedstawionego w filmie rozwoju akcji. „Ziemia obiecana”, filmowa adaptacja powieści Władysława Reymonta, przedstawia początki ery uprzemysłowienia i narodziny wielkich fabryk. Przywołuje nadzieje głównego bohatera związane z budową włókienniczego imperium, jest historią wzlotu i upadku młodego przemysłowca. Fabryka staje się nie tyle ziemią obiecaną, co piekłem na ziemi, nadzieją i przekleństwem Karola Borowieckiego. Historia młodego przemysłowca staje się lustrem dla planów zagranicznego inwestora, który chce zbudować nową potęgę na miejscu starej. Dyplomowy film dokumentalny Kieślowskiego ukazuje współczesne reżyserowi czasy, jest subtelnym zapisem codziennych zajęć. Ujęcia robotnic w fabryce włókienniczej cechują się jednostajnym rytmem montażu, ich ruchy są spokojne, a kadry cechuje wysmakowanie kompozycyjne. Obrazy z filmu „Z miasta Łodzi” współgrają ze wspomnieniami seniorki rodu, która z nostalgią opowiada o swojej spokojnej i pewnej pracy i wyraża chęć, by przed śmiercią choć jeszcze jeden dzień popracować. Interesujące są również ujęcia Manufaktury, które nawiązują do kadrów „Ziemi obiecanej” Wajdy. Kąty patrzenia kamery podkreślają ogrom przestrzeni, akcentują również jej uporządkowanie i wyraźne podporządkowanie określonym funkcjom – po rewitalizacji to przede wszystkim funkcje rozrywkowe, choć również kulturalne. W filmie Wajdy fabryka to imperium, olśniewa wielkością i rozmachem projektu, który zakładał zbudowanie molocha w polu. Manufaktura symbolicznie odradza się z jałowej przestrzeni – początek filmu przedstawia imperium zniszczone, zamknięte, puste.
Symboliczne obrazy przestrzeni. W „Mojej ulicy” Latałło stworzył też kadry symboliczne, których wymowa nie narzuca się odbiorcy. Rodzina Furmaników ukazana jest w przestrzeni własnych mieszkań (Michała i jego matki), których wystrój odsyła do przekonań moralnych i etycznych bohaterów. W ujęciach zbiorowych w obiektywie kamery uchwycony zostaje np. kiczowaty „przepych” salonu Michała i Grażyny, wypełnionego figurkami, pamiątkami, obrazkami itp. W odniesieniu do luksusowego nadmiaru dóbr nowo otwartej po drugiej stronie ulicy Manufaktury bieda bohaterów jest tym widoczniej odczuwalna. Zwracanie uwagi na detale urządzenia mieszkań wskazuje też na przemiany społeczne i stopniowe rozwijanie się konsumpcjonizmu, które nie ominęły również Furmaników.
Fabryka – ziemia obiecana czy świątynia Molocha? Poprzez nawiązania intertekstualne film Latałły odsłania niejednoznaczny wizerunek fabryki, jaki pojawia się w literaturze („Ziemia obiecana”) i cytowanych w „Mojej ulicy” obrazach filmowych. Warto skonfrontować je również z innymi portretami fabryki, nawiązującymi do Molocha – np. w filmie „Metropolis” Fritza Langa (1927) czy odwołującego się do dzieła ekspresjonizmu „Equilibrium” Kurta Wimmera (2002). Filmy te ukazują zwyrodnienia taśmowej pracy w fabryce, wynaturzonej totalitarną ideologią. W ujęciach nowo otwartej Manufaktury można się natomiast dopatrzeć związków z ekspresjonistycznym obrazowaniem: błyszczące, nowoczesne wnętrza dominują przestrzeń galerii, agresywnie zawłaszczają uwagę odbiorców, przemyślane struktury korytarzy i schodów nie pozwalają na szybkie wyjście, lecz zmuszają przechodzących do poświęcenia swojego czasu.
Przypisy
Film „Moja ulica” wraz z dodatkami jest do nabycia na DVD tylko w sprzedaży wysyłkowej pod adresem info@fmagellan.pl