Karol, który został świętym (2014)
Kilka uwag na temat wykorzystania w edukacji filmu „Karol, który został świętym”
Anna Kołodziejczak
W ten weekend wszedł na ekrany kin „Karol, który został świętym” Grzegorza Sadurskiego i Orlando Corradi’ego. Jest to film w sposób szczególny nadający się do tego, aby wykorzystać go w edukacji. Można dzięki niemu przybliżyć uczniom technikę animacji (Kacper, dziecięcy bohater filmu, najpierw, pod wpływem opowieści dziadka o losach Karola Wojtyły, przygotowuje serię rysunków, a następnie wspólnie z przyjaciółmi tworzy film animowany), jak również możliwości połączenia jej z filmem aktorskim (w „Karolu, który został świętym” część nieanimowanej fabuły zrealizowana jest w sposób maksymalnie uproszczony — polegający na rejestracji świata przedstawionego amatorską kamerą, oparty na niemal dokumentalnej obserwacji bohaterów w kameralnej, intymnie bliskiej sytuacji, realizowany w poetyce filmu telewizyjnego czy familijnego serialu) i zdjęciami archiwalnymi. „Rozszyfrowanie” wraz z uczniami strony wizualnej filmu może stać się dla nich inspiracją do własnej twórczości filmowej. „Karol…” przeplata w montażu równoległym dwa zasadnicze wątki filmu: opowiadanie dziadka Kacperka (w tej roli znakomity Piotr Fronczewski) o jego spotkaniu i znajomości z przyszłym papieżem, którą to historię w swoich rysunkach „notuje” chłopiec, by następnie przemienić ją w film animowany. Drugim wątkiem, współczesnym, zaprezentowanym poprzez film aktorski, jest relacja ze wspólnej wyprawy w góry dziadka i wnuka. Podczas tej tatrzańskiej wycieczki, prowadzonej śladami dawnej wspinaczki dziadka Kacperka i Karola Wojtyły, chłopiec przechodzi przyspieszony kurs życia i dorastania. Lekcji miłości, zrozumienia i bezwarunkowej akceptacji udziela wnukowi mądry i dojrzały dorosły. Swoistą klamrę spinającą konstrukcyjnie film stanowi obraz życia szkolnego i domowego Kacperka. Jego relacje z najbliższym otoczeniem: wiecznie zapracowaną mamą, wychowującą go samotnie po śmierci ojca — wojskowego oraz z kolegami w szkole, gdzie boi się stanąć w obronie słabszego, prześladowanego chłopca.
Film tworzy i pokazuje wzorce osobowe do naśladowania dla każdego człowieka. Lejtmotywem filmu jest fragment piosenki Arki Noego „Święty uśmiechnięty”:
Taki duży, taki mały, może świętym być…
Taki gruby, taki chudy, może świętym być…
Taki ja i taki ty może świętym być…
Święty kocha Boga, życia mu nie szkoda,
Kocha bliźniego, jak siebie samego…
Film w sposób jasny i klarowny pokazuje, jak należy postępować, aby nasze życie było pełne i wartościowe. Niesie optymistyczne przesłanie, że każdy może zostać świętym na własną miarę, że ludzie tworzą wspólnotę, która może przeciwstawić się każdemu złu. Tak, jak nauczył nas poprzez swój przykład Karol Wojtyła — zwykły człowiek, który przyczynił się do upadku całego, krzywdzącego ludzi systemu. Stało się to dzięki jego niezachwianej wierze, ufności, niezłomnej postawie moralnej i chrześcijańskim wartościom wcielanym w czyn. (W gimnazjum można zestawić ten film z innymi tekstami kultury, poruszając temat wzorców osobowych, np. w średniowieczu — asceta, rycerz, władca.)
Inną wzorcową postacią do naśladowania jest dziadek. Film (w wątku aktorskim) kameralnie i bezpretensjonalnie pokazuje drogę, jaką symbolicznie oraz realnie, przechodzi Kacperek pod jego czujnym okiem. Widzowie mogą być pod wrażeniem spokoju i życiowej mądrości tego bohatera. Dziadek niczego wnukowi nie narzuca, nie naucza, wspólnie z nim wyrusza w podróż i pozwala mu dokonywać własnych wyborów, wiedząc, że wybory człowieka prawego są przewidywalne. Daje Kacperkowi przykład własnym postępowaniem oraz poprzez historię Karola, który został papieżem, a potem świętym. Dziadek, to mistrz, który uczył się od mistrza. Film daje także nadzieję na to, że Kacperek podąży ich śladem.
Wśród postaci „wzorcowych” pokazanych w filmie warto zwrócić uwagę także na Stanisław / 47. Młody chłopak, bardzo skryty i nieufny wobec otoczenia, postanowił na własną rękę prowadzić działania sabotujące ustrój komunistyczny. Nawet przed przyjaciółmi nie chciał zdradzić się ze swoimi poczynaniami. Po tym , jak wymalował na murze kościoła patriotyczne hasło, urząd bezpieczeństwa rozpoczął poszukiwania sprawcy i mogło ucierpieć wielu niewinnych ludzi. Wtedy 47 zrozumiał, że musi się ujawnić — wyjawić swoje imię na znak zaufania i wspólnoty, a także przyznać się do popełnionego czynu. Trafił na wiele lat do więzienia, ale kiedy po zmianie ustrojowej je opuścił i spotkał się ze swoim dawnym nauczycielem, a obecnie ojcem świętym, wiedział, że postąpił właściwie, a jego ofiar nie była daremna.
„Karol…” opowiada także o sytuacji, w jakiej znajduje się obecnie wiele polskich rodzin. Kacperkowi nie brakuje niczego; mieszka w pięknym domu na zamkniętym osiedlu, czas wolny spędza odizolowany w swoim pokoju przed komputerem, konstruując czołgi i inne sprzęty służące do obrony. Nie ma z kim podzielić się swoimi lękami i problemami, bo kochająca go przecież, ale zapracowana i zagubiona mama, nie ma dla niego czasu. Tym, na czym skupia swoją uwagę jest praca dla utrzymania rodziny. Chłopiec czuje się samotny i jest bardzo przestraszony. Samym życiem. Nie wie, jaką drogą powinien podążać, jak się zachować w trudnych dla siebie sytuacjach, jak rozwiązywać konflikty, jak walczyć o swoje. Dopiero pojawienie się dziadka zmienia sytuację. Chłopiec otrzymuje wsparcie i ogromną dawkę miłości. To wspólnie z dziadkiem przeżyte doświadczenie daje mu motywację i siłę do pełniejszego i szczęśliwszego funkcjonowania. Kacperek inicjuje grupę tworzącą film animowany, pokonuje lęk przed silniejszym chłopakiem terroryzującym szkołę; staje się także lepszym dzieckiem i pomocą dla swojej mamy. (Film ten można wykorzystać zarówno na zajęciach dla dzieci, jak i dla rodziców. Może stanowić przyczynek do zorganizowania wspólnego wypadu za miasto — chociażby całej klasy, albo wieczoru opowieści o bohaterskich czynach dziadków, rodziców etc.)
W filmie, trudnym i wymagającym dodatkowego wyjaśnienia, jest wątek związany z okresem komunizmu w historii Polski. Dzieci zapewne będą zdziwione zakupami robionymi nocą na „czarnym rynku” czy pisaniem na murach patriotycznych haseł, za co trafiało się na wiele lat do więzienia. Niejasny będzie obraz polskiego miasta, w którym nie ma żadnego kościoła, a ludzie wierzący muszą po kryjomu, cichcem, przemykać się ulicami, aby wziąć udział we mszy świętej w Boże Narodzenie. Rozmowa czwórki bohaterów (w wątku z przeszłości) przy ognisku, na temat ideologii państwa totalitarnego i sytuacji człowieka w takiej rzeczywistości funkcjonującego także wymaga omówienia.
„Karol…” jest filmem dla dzieci w wieku 8–12 lat, który przybliża postać wielkiego Polaka, patrioty i przywódcy duchowego Karola Wojtyły, a potem papieża Jana Pawła II. 27 kwietnia, czyli za miesiąc, odbędzie się beatyfikacja Jana Pawła II, warto sięgnąć po ten właśnie film, aby uczniowie mogli pełniej uczestniczyć w życiu społecznym.