Jackie (2016)
Arkadiusz Walczak
Reż. Pablo Larrain
Data premiery: 3 lutego 2017
Film Jackie w reżyserii Pablo Larraina to opowieść o Jacqueline Kennedy, żonie Johna F. Kennedy‘ego, prezydenta USA, jednego z najbardziej znanych polityków w historii XX w. Nie jest to jednak klasyczny film biograficzny. Z perspektywy pierwszej damy oglądamy kulisy jednego z najtragiczniejszych momentów nie tylko w jej życiu, ale też w dziejach Stanów Zjednoczonych – zabójstwa prezydenta 22 listopada 1963 roku w Dallas.
Przyszła pierwsza dama urodziła się w 1929 roku w rodzinie zamożnego maklera Johna Vernou Bouviera III oraz Janet Lee Bouvier. Jacqueline (nie specjalnie lubiła skrót Jackie, swoje imię wymawiała z francuska) oraz jej młodsza siostra Caroline, znana jako Lee, otrzymały staranne wykształcenie, obejmujące – poza klasycznymi przedmiotami szkolnymi – naukę dobrych manier i prowadzenia konwersacji. W 1949 r. starsza z sióstr wyjechała na studia do Paryża, gdzie pokochała francuską kulturę i modę. Dyplom z literatury francuskiej obroniła w 1951 roku na George Washington University w Waszyngtonie. Od dziecka przyciągała uwagę urodą i inteligencją. Na jednym z przyjęć w 1952 roku poznała kongresmena Johna Kennedy‘ego. Ich ślub, okrzynięty wydarzeniem roku, odbył się w 1953 r. Dwie wpływowe i bogate rodziny łączyły swoje dzieci, by wzmocnić ich pozycję, zwłaszcza Johna, w którym upatrywano już dobrze rokującego politika z ambicjami.
Pierwsza ciąża zakończyła się poronieniem. W 1957 roku urodziła się córka Caroline, a trzy lata później, zaledwie dwa tygodnie po wyborach, w wyniku których Kennedy został prezydentem, na świat przyszedł John jr. Najbliższe trzy lata to, jak później mówiła, „najszczęśliwszy czas, jakiego kiedykolwiek zaznałam, nie ze względu na moją pozycję, lecz bliskość rodziny“.
Jackie zmieniała Biały Dom. Urządziła go antykami, eleganckimi meblami i amerykańską sztuką. Nowy, godny wspaniałego amerykańskiego narodu Biały Dom pokazała w specjalnym programie telewizyjnym, w którym oprowadzała po budynku, obejrzało go w 1962 roku 56 mln ludzi. Jako jedyna pierwsza dama w historii dostała za ten program telewizyjną nagrodę Emmy. Zarówno John jak i Jackie rozumieli, jakie znaczenie i siłę w kreowaniu wizerunku odgrywają media, a szczególnie telewizja, i świadomie ten wizerunek budowali. Jackie stała się ikoną dobrego stylu i wzorem kobiety z klasą. Media szeroko komentowały jej fryzury, ubrania, gust muzyczny, literacki, dekoratorski, listę zapraszanych do Białego Domu artystów oraz menu oficjalnych kolacji, które Jackie wydawała. Rodzinne szczęście przerwała śmierć kolejnego dziecka, w 1963 roku syn Patric urodził się jako wcześniak i po dwóch dniach zmarł. Jackie długo wracała do zdrowia po ciężkim porodzie.
Wizyta w Teksasie 22 listopada 1963 roku była pierwszą od dłuższego czasu wspólną, oficjalną podróżą prezydenckiej pary. Najmocniej w pamięci nie tylko Amerykanów Jackie zapadła za sprawą kilkunastu klatek kolorowego filmu, nakręconego w momencie zamachu na JFK oraz zdjęć i filmów z pogrzebu, gdy wraz z dziećmi uczestniczyła w ceremonii pogrzebowej.
Film Pablo Larrina koncetruje się na tych kilku najbardziej dramatycznych dniach w życiu Jacki: wizyta w Dallas, zabójstwo mężą, przygotowania do pogrzebu i udzielony w weekend po pogrzebie, słynny wywiad dla tygodnika „Life“. Rozmowa z dziennikarzem to oś konstrukcyjna filmu; pozwala nie tylko opowiedzieć o samym zamachu, ale także – poprzez retrospekcje – pokazać życie bohaterki po przeprowdzce do Białego Domu. Reżyser pomija wcześniejsze i dalsze wydarzenia z życia Jackie, przede wszystkim zaskakujące małżeństwo z greckim milionerem Arystotelesem Onassisem, które wywołało skandal w USA, uznano je bowiem za mezalians i brak szacunku dla pamięci zamordowanego prezydenta. Dla amerykańskiej opinii publicznej Jackie miała już na zawsze pozostać pierwszą wdową Ameryki.
Reżyser z dużym realizmem i w zgodzie z faktami pokazuje sam moment zamachu i to, co stało się w ciągu kilku następnych dni. Nie jest to jednak tylko prosta rekonstrukcja historyczna. Film Jackie to portret ikony, ale i film o roli wizerunku w pisaniu historii i świadomym budowaniu mitu. Dziennikarz przeprowadzający z Jackie wywiad ma przed sobą silną, zdeterminowaną kobietę, świadomą politycznych mechanizmów oraz siły mediów. Nauczyła się tę siłę skutecznie wykorzystywać, by budować mit szczęśliwej, prezydenckiej rodziny, mit amerykańskiej tradycji i ciągłości władzy, mit męża bohatera. To film o tym, jak bardzo pragniemy mitów, a nie chcemy i nie oczekujemy prawdy. Małżeńskie kłopty Jackie i Johna są jedynie zasygnalizowane. Problem licznych kochanek prezydenta, jego długich nieobecności w domu, samotności Jackie nie istnieje w tym filmie. W rozmowie z dziennikarzem Jackie przywołuje ideę Camelotu – idyllicznego miejsca z ulubionej piosenki Johna F. Kennedy‘ego z musicalu o królu Arturze. Oto budując za życia i po śmierci mit męża, buduje także własny.
Jednocześnie Jackie to kobieta z krwi i kości, szarpana emocjami, zagubiona, samotna, czasami histeryczna, która w pielęgnowaniu wizerunkowej pozy szuka ratunku przed rozpaczą. Napięcie buduje nie tylko gra Natalie Portman (zasłużona nominacja do Oskara), ale także sposób filmowania bohaterki w dużych zbliżeniach. Podkreśla także niepokojąca i momentami zaskakująca muzyka Brytyjki Miki Levi (nominacja do Oskara).
Film Larraina to także przejmujące studium człowieka w sytuacji ekstremalnej, do której nikt i nigdy nas nie przygotuje, nawet najlepsze maniery i wpojone od dzieciństwa opanowanie nie powstrzymają bolesnych emocji. Przejmujące są sceny, gdy Jackie zmywa w samolocie ślady krwi z twarzy i gdy, już w Białym Domu, całkowicie sama zdejmuje poplamione krwią ubranie, szykując się do snu. Nie ma w tych scenach ikony stylu, jest zrozpaczona, przerażona i bardzo samotna kobieta. W rozmowie z księdzem pyta o sprawy najważniejsze: Boga, sens życia i śmierci, możliwe pocieszenie, zwyczajnie i po ludzku szuka sensu, tego co ją spotkało, sensu śmierci najbliższych – dzieci, męża.
Jackie to także film o tym, jak szybko nasze życie może się radyklanie zmienić, o niestałości ludzkich losów. Do swojej asystentki mówi: „Nie mów do mnie pani, nie jestem już pierwszą damą, mów mi Jackie“. W scenie zaprzysiężęnia następcy męża Jackie po raz pierwszy czuje, jak zmieniła się jej pozycja. Musi opuścić swój dom, martwi się o pieniądze na szkołę dla dzieci, przywołuje losy żon zamordowanych prezydentów USA, które umierały w nędzy, wyprzedając wcześniej zabrane z Białego Domu sprzęty. Opuszczając rezydencję, widzi swojego dekoratora, który służy teraz nowej pierwszej damie. Fizycznie jej Camelot przestaje istnieć, musi zatem ocalić mit Camelotu.
Na podkreślenie zasługuje strona wizualna filmu, zwłaszcza kostiumy. Rano 22 listopada, przed odlotem do Dallas Kennedy udał się na śniadanie w Fort Worth. Jackie spóźniła się na posiłek. Kennedy wyjaśnił obecnym, że jego żona zajęta jest jeszcze toaletą. „Rozumiecie – wyjaśnił – że zajmuje jej to więcej czasu niż mnie, ale dlatego później wygląda ona znacznie lepiej ode mnie“ – żartował Kennedy. Rożowy kostium z czarnymi obramowaniami i gustowny toczek na głowie, które tego dnia miała na sobie na trwałe zapisały się nie tylko w historii mody, ale historii politycznej świata.
Kilka tygodni temu magazyn „Vogue“ opublikował listę 10 filmów, w których moda odgrywa wyjątkową rolę. Na drugim miejscu (po Służącej Park Chan-Wooka) znalazła się Jackie. Za stroje do tego filmu odpowiadała Francuzka Madeleine Fontaine, która wcześniej stworzyła kostiumy do Amelii i Yves Saint Laurenta. Styl Jackie Kennedy wrósł w kulturową świadomość Ameryki i historię światowej mody. Kostiumografka współpracowała z domem mody Chanel, który był dla samej Jackie inspiracją. Pierwsza dama uwielbiała bawić się modą. Wybierała prostotę kroju, za to ceniła kolory, czerwień, róż, mocną zieleń, żółć. Fontaine znakomicie wykorzystała tę wiedzę w pracy nad filmem. Duże wrażenie robi sekwencja, gdy coraz bardziej pijana Jackie zmienia stroje i biżuterię, ubiera najbardziej eleganckie suknie i przemierza puste pokoje Białego Domu. Oto prawdziawa siła kostiumu i scengrafii. Nie dziwi, zatem, że film otrzymał nominację do Oskara także za kostiumy.
Filmowy obraz Jackie Kennedy to nie jest prosta, sentymentalna historia o dobrej matce i żonie w obliczu życiowej tragedii. Z filmu wyłania się obraz kobiety niejednoznacznej, momentami mało sympatycznej, wciśniętej w gorset cudzych oczekiwań i konwenansów, ale świadomej swojej wartości i roli, jaką pełni. Przez całe życie, miomo że pod ostrzałem coraz bardziej wścibskich mediów, Jacqueline Kennedy chroniła swoją prywatność, pozostając ikoną masowej wyobraźni. Pablo Larrain chciał, poza zrozumieniem fenomu ikony, zobaczyć człowieka i to mu się udało.