Habit i zbroja (2017)
Reż. Paweł Pitera
Data premiery: 1 września 2017
Artur Gryz
Nazwa Ordo fratrum domus hospitalis Sanctae Mariae Theutonicorum in Jerusalem nie wywołuje najprawdopodobniej u większości Polaków żadnych emocji. Jest po prostu nieznana i niezrozumiała. O szybsze bicie serca i zgrzytanie zębów przyprawia nas jednak słowo Krzyżacy, tożsame na ziemiach polskich z nazwą przytoczoną wcześniej. Na negatywny sposób postrzegania przedstawicieli Zakonu Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie wywarły przecież przemożny wpływ liczne dzieła malarskie, literackie i filmowe z powieścią Krzyżacy Henryka Sienkiewicza i jej filmową ekranizacją w reżyserii Aleksandra Forda, jedną z najbardziej kasowych produkcji filmowych w historii polskiej kinematografii, na czele. Jako miłośnik średniowiecza wyczekiwałem w napięciu wejścia na ekrany kinowe filmu Habit i zbroja. Zgodnie bowiem ze słowami jednego z konsultantów historycznych: „Nigdzie nie znajdziecie lepszego, prawdziwego kawałka historii zakonu krzyżackiego. Henryk Sienkiewicz pisał ku pokrzepieniu serc, Paweł Pitera i Jan Wróbel napisali scenariusz pokazujący, jak było naprawdę”[1].
Należy zaznaczyć, że wejście na ekrany naszych kin filmu w reżyserii Pawła Pitery jest z kilku powodów unikalnym wydarzeniem. Po pierwsze, Habit i zbroja nie jest wysokobudżetowym widowiskiem historycznym pokroju Gladiatora R. Scotta czy Braveheart M. Gibsona, lecz fabularyzowanym dokumentem trwającym dziewięćdziesiąt minut. Jak dotąd filmy o podobnym charakterze, rozpowszechniane w Polsce poprzez dystrybucję kinową: Mikrokosmos (1996), Makrokosmos (2001), czy Marsz pingwinów (2005) przybliżały widzom atrakcyjny wizualnie świat przyrody, a nie skomplikowane procesy historyczne. Po drugie, Habit i zbroja to koprodukcja polsko-litewsko-niemiecka, „czyli krajów, które tę opowiadaną historię tworzyły” i jak podkreśla producentka filmu, Dorota Roszkowska, „wspaniałe jest to, (…) że po wielu stuleciach wspólnie możemy spojrzeć na naszą przeszłość”[2]. Innym wyróżniającym omawiany film elementem jest fakt, iż jest on, zgodnie ze słowami Artura Brzychcego, konsultanta ds. barwy i broni, pierwszym przedsięwzięciem tego typu, „gdzie reżyser do tego stopnia polegał na zdaniu rekonstruktorów”[3].
Oczywistym jest fakt, iż twórcy, chcąc opowiedzieć o trzystuletniej historii Zakonu w ciągu dziewięćdziesięciu minut, mogli pozwolić sobie na prezentację jedynie najistotniejszych lub – ich zdaniem – najciekawszych informacji z wybranego tematu. Omówione zostały więc przede wszystkim wydarzenia dotyczące przybycia przedstawicieli Zakonu Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego na ziemie polskie, podboju Prus i konfliktów z Polską i Litwą, jak również procesy społeczno-gospodarcze, które doprowadziły do upadku państwa krzyżackiego. Autorzy przybliżają również widzom, choć z mniejszą szczegółowością, czy to wydarzenia dotyczące początków Zakonu (jego działalności na ziemiach Królestwa Jerozolimskiego i na Węgrzech), czy też genezy junkrów pruskich.
Jak można więc zauważyć Habit i zbroja nie jest produkcją skierowaną do miłośników historii średniowiecza. Ci wiedzą przecież o wydarzeniach przedstawianych w filmie dużo więcej dzięki lekturom własnym i wymianom poglądów na internetowych forach. Pomimo informacji prasowych, które przedstawiają produkcję w reżyserii Pitery jako nastawioną na międzynarodową widownię, może okazać się, że głównym odbiorcą dzieła (jeśli nie jedynym) będzie uczeń polskiej szkoły. Dorota Roszkowska w jednym z wywiadów mówi o tym wyraźnie: „Miejmy nadzieję, że nasz film trafi do szkół i będzie się bezpośrednio z niego można uczyć historii”[4].
Śmiało można stwierdzić, że omawiany film stanie się przydatnym elementem na wielu lekcjiach historii. Nie możemy oczekiwać jednak, że „będzie się bezpośrednio z niego można uczyć” bez pomocy nauczyciela. Zgodnie z wymaganiami szczegółowymi nowej podstawy programowej z historii zagadnienia przedstawione w filmie będą poruszane bowiem na zajęciach w klasie IV i V szkoły podstawowej. Może się okazać, że sposób prowadzenia narracji zaproponowany w filmie i specyficzny język będą zbyt hermetyczne dla przeciętnego ucznia w tym wieku. Nieodzowne będzie więc wspieranie ucznia przez nauczyciela, który wyjaśni niezrozumiałe pojęcia, wskaże związki przyczynowo-skutkowe i powiąże omawiane treści z materiałem, który uczniowie opanowali już wcześniej. Nie można oczekiwać również, że jedenasto- czy dwunastolatkowie, ze względu na ograniczenia związane ze zdolnością skupiania uwagi, będą w stanie obejrzeć naszpikowany różnymi treściami Habit i zbroję ze zrozumieniem w całości. Koniecznością wydaje się więc dobór krótszych fragmentów filmu i omawianie ich zgodnie ze wskazanymi w podstawie programowej treściami nauczania, np.: Władysław Jagiełło i unia polsko-litewska (klasa IV) czy charakterystyka dokonań w dziedzinie polityki wewnętrznej i zagranicznej Jagiellonów w XV wieku (klasa V).
Niektóre sformułowania użyte w filmie, zaczerpnięte z języka angielskiego, np. fund-raiser, czy też nawiązanie do serii demonstracji „Occupy Wall Street”, mogą sugerować, że film kierowany jest do młodzieży szkół średnich. Jednakże, w momencie premiery dzieła Habit i zbroja, większość uczniów w tego rodzaju szkołach, zgodnie z wciąż obowiązującą podstawą programową koncentruje się na zagadnieniach dotyczących historii najnowszej. W jakim stopniu film będzie przydatny w nauczaniu historii w szkołach ponadpodstawowych w nadchodzących latach, okaże się dopiero po przedstawieniu przez MEN nowej podstawy programowej.
Oczywiście, film Habit i zbroja może zostać wykorzystany w pracy z młodzieżą na IV etapie edukacji, uczącą się historii w zakresie rozszerzonym. W takim przypadku również niezbędna będzie pomoc nauczyciela, który przedstawi/doda pewne informacje pominięte przez twórców lub naszkicowane zbyt pobieżnie (np. sytuacja międzynarodowa w Europie XIV i XV wieku).
Nie można odmówić twórcom filmu znajomości poruszanej tematyki, zaangażowania i wytrwałości (produkcja filmu trwała ponoć aż pięć lat). Nie mniej jednak niektóre rozwiązania przyjęte podczas jego realizacji budzą pewne wątpliwości. Dotyczy to między innymi sposobu wykorzystania w polskiej wersji językowej narracji prowadzonej w filmie przez znanego amerykańskiego aktora Stacey’ego Keacha. Jest on ceniony nie tylko za swoje zdolności aktorskie, ale również barwę głosu i dykcję. W wersji filmu rozpowszechnianej na terenie naszego kraju głos Keacha zagłuszany jest przez lektora o nieporównywalnych warunkach wokalnych.
Jak wynika z doniesień medialnych, twórcy nie chcąc, aby film został zdominowany przez „gadające głowy”, nie poprosili o przedstawienie na ekranie swych poglądów badaczy epoki, zawodowych historyków. Jest to element, który odróżnia film w reżyserii Pitery od innych o podobnej tematyce. W zrealizowanym w 1996 dla TVP programie dotyczącym historii państwa krzyżackiego ekspertem był znany wszystkim miłośnikom historii prof. Gerard Labuda. W dokumentalnym filmie z roku 2011 pod tytułem Krzyżacy w reżyserii Krzysztof Talczewskiego zabrali głos nie tylko historycy polscy, ale również francuscy i niemieccy. Wydaje się, że udział ekspertów w takiego rodzaju przedsięwzięciu uwiarygadniałby przedstawiane fakty i interpretacje. Nie odnosilibyśmy wtedy wrażenia, że słuchamy tylko uwspółcześnionej „opowiastki” narratora.
W wielu relacjach medialnych zwracano uwagę na scenki fabularne, którymi wzbogacony został film. Są to np. zaaranżowane sceny z życia mnichów- wojowników czy ujęcia przedstawiające znane postacie historyczne, jak Mikołaj Kopernik. Producentka filmu tak opisywała pracę biorących w nich udział członków grup rekonstrukcyjnych: „Oni wiedzą, jak usiąść, jak przejść. Oni żyją tymi postaciami, dlatego to tak dobrze wygląda”[5]. Pamiętać należy, że mowa jest o aktorach naturszczykach i sposobie filmowania różniącym się od wielkich widowisk fabularnych. Powinniśmy więc przykładać do tego typu produkcji odpowiednią miarę.
[1] https://film.wp.pl/habit-i-zbroja-odtworzyli-nawet-bitwe-pod-grunwaldem-poznaj-prawde-o-historii-zakonu-krzyzackiego-6161236237662337a
[2] Tamże.
[3] http://www.polskieradio.pl/10/482/Artykul/1833801,Habit-i-zbroja-o-polskiej-i-ponadnarodowej-opowiesci
[4] https://www.sfp.org.pl/wydarzenia,5,25690,1,1,Stacy-Keach-narratorem-filmu-Habit-i-zbroja-Fotoreportaz-z-realizacji.html
[5] https://bydgoszcz.tvp.pl/33749535/juz-jest-habit-i-zbroja-czyli-historia-zakonu-toruniem-pisana