Fuga (2018)
Reż. Agnieszka Smoczyńska
Data premiery: 7 grudnia 2018
Anna Kołodziejczak
Fuga Agnieszki Smoczyńskiej to kameralny dramat psychologiczny wzbogacony elementami surrealistycznymi (lub o niejednoznacznym statusie w odniesieniu do realizmu), stworzony w konwencji bliskiej thrillerowi. Film dojrzały, złożony, znakomity. Z popisami aktorskimi Gabrieli Muskały, tym razem w nieco zmienionym emploi (w roli Alicji/Kingi, kobiety cierpiącej na zaburzenie nerwicowe nazywane fugą dysocjacyjną), i Łukasza Simlata jako jej męża, Krzysztofa. Fuga to film, w którym równie istotną rolę w budowaniu fabuły (i nastroju) pełnią wszystkie, zharmonizowane i dopełniające się elementy dzieła – i monochromatyczne, błękitnoszare zdjęcia, i oszczędna psychodeliczna muzyka, i wypracowany ruch postaci (właściwie zaplanowany każdy gest, grymas twarzy, usztywnienie karku), i scenografia (domy trwające w kształcie, jaki nadano im, kiedy budowała się osobowości i relacje zamieszkujących je ludzi; „obumierające” w swój indywidualny sposób), i kostium, który w przypadku głównej bohaterki stanowi jedyną wskazówkę dotyczącą sposobu życia kobiety w Warszawie, w ramach nowej tożsamości. Fuga jest filmem, który bardzo polecam, jednak tylko pełnoletnim kinomanom, nie tyle z powodu kilu scen intymnych mających miejsce pomiędzy bohaterami, ale raczej z uwagi na bagaż emocjonalny, który widz będzie dźwigał po obejrzeniu tego dzieła. „Jesteś tylko jedną z wielu wersji siebie” – hasło widoczne na plakacie podpowiada wiodący temat filmu.
Prace nad Fugą (2018) trwały 13 lat. Pomysłodawczynią filmu i autorką scenariusza jest Gabriela Muskała, bezpośrednią inspirację (na podstawie wywiadu udzielonego przez Muskałę radiowej Dwójce, https://www.youtube.com/watch?v=u5ZVBHkNoBE) stanowił przypadek kobiety, która – nie znając swojej tożsamości – wzięła udział w programie telewizyjnym typu Ktokolwiek widział… Jeszcze podczas trwania audycji skontaktował się z dziennikarzami jej ojciec, podając imię i nazwisko kobiety oraz informując, że ma ona męża i synka. Ta wiadomość nie tylko nie rozjaśniła mroku niewiedzy kobiety na swój temat, ale także zaowocowała zupełnym brakiem identyfikacji z tożsamością opisywaną przez bliską niegdyś osobę. Analogiczna sytuacja stała się punktem wyjścia do zawiązania akcji filmu.
Bohaterka, Alicja, utraciła pamięć, nie ma dowodu osobistego, co powoduje problemy prawne. Specjalistyczne leczenie nie przynosi pożądanych efektów. Program telewizyjny staje się więc jedną z ostatnich możliwości odkrycia dawnej tożsamości kobiety. Niedługo po zakończeniu audycji Alicja wraca do domu swoich rodziców, gdzieś w okolicy Wrocławia. Tak matka i ojciec, jak i mąż z pięcioletnim synkiem Danielkiem są dla niej osobami, których w ogóle nie pamięta. Kobieta, cieleśnie podobna do znanej niegdyś Kingi, im też wydaje się zupełnie obca. Bo to już po prostu nie jest Kinga – stateczna, elegancka blondynka o długich włosach. To Alicja – jałowa, wypalona, pozbawiona złudzeń co do świata szatynka o krótkich, wystrzępionych włosach i w getrach w panterkę. Kinga i Alicja to dwie odrębne tożsamości, które związane są z jednym ciałem. Niczego nie przypomina jej także własny dom – złowrogi moloch stojący na wzgórzu, w oddaleniu od innych domostw. Trudno uwierzyć, by życie w nim przed zniknięciem Kingi mogło toczyć się bardzo szczęśliwie. Wydaje się, że dom ten skrywa tajemnicę jej dramatu. Podobne odczucia budzi u widza asfaltowa szosa biegnąca pośród lasu, szczególnie obserwowana w nocy, w poświacie samochodowych reflektorów, i skalne zbocze fosforyzujące na zakręcie tej drogi. Czy to tutaj wydarzył się dramat, który zmusił Alicję do zapomnienia o Kindze? Czy tutaj Kinga doznała traumy przekraczającej możliwości jej „przepracowania”, co spowodowało wykształcenie zupełnie innej osobowości? Dwa lata bez mamy i żony spowodowały, że Krzysztof i Daniel nauczyli się funkcjonować inaczej. W życiu Krzysztofa pojawiła się piękna blondynka, niegdyś przyjaciółka żony, fizycznie bardzo przypominająca dawną Kingę. Daniel traktuje Ewę jak ekwiwalent matki. Mimo początkowej obcości dla nich Alicji/Kingi, obaj okazują się otwarci na obecność kobiety w swoim życiu. Wraz z asymilacją bohaterki do domowych warunków staje się jasne, że nie ma już dla niej powrotu ani do tożsamości Kingi, ani do tożsamości Alicji…
Fuga to drugi pełnometrażowy film fabularny Agnieszki Smoczyńskie. Pierwszym były traktowane jak świeży powiew w polskim kinie Córki dancingu (2015). Jednak nie ten musicalowy horrorek jest protoplastą Fugi. Jak podkreśla wielu recenzentów, raczej ten ostatni film jest kontynuacją Arii Divy (2007), półgodzinnej realizacji reżyserki, stworzonej jeszcze w Mistrzowskiej Szkole Reżyserii Filmowej A. Wajdy. Aria Divy to także popis gry rozpisany na dwie postacie, powstały na podstawie opowiadania Olgi Tokarczuk Ariadna na Naksos. Fabuła Arii Divy może być traktowana jako uprzednia w stosunku do wydarzeń, które pokazane są w Fudze. Dotyczy ona bowiem próby porzucenia swojego dotychczasowego życia przez jedną z bohaterek (Basię, graną przez Muskałę). O ile w Arii.. pozostaje to w sferze marzeń, w Fudze realizuje się i to definitywnie.
Film Smoczyńskiej daje okazję wytrawnemu kinomanowi, a także badaczowi kultury do odszukania licznych kontekstów, które mogą się pojawić, kiedy zaczniemy zastanawiać się nad konstrukcją fabuły, typem bohaterki czy konwencją Fugi. Chciałabym do wyłonionych zapewne przez Państwa dorzucić kilka swoich propozycji. Trop powiazania Fugi z prozą Olgi Tokarczuk podsuwa już wcześniejszy akapit niniejszego tekstu. Chodzi mi przede wszystkim o poszukiwania licznych „postaci” (osobowości?), które „współpracują” ze sobą przy tworzeniu dzieła literackiego. Tokarczuk zastanawia się nad relacją autora i narratora, narratora i bohatera, autora i bohatera, zgłębia metodą introspekcji psychologicznej pochodzenie postaci literackich w swoich utworach, „postuluje” powstanie psychopatologii powieści. Bardzo ciekawie mówiła o tych problemach podczas wykładów otwartych, które wygłosiła w bieżącym roku na Uniwersytecie Łódzkim (https://soundcloud.com/uniwersytetlodzki/psychologia-narratora-czyli-kto-to-mowi-wyklad-olgi-tokarczuk). W jej prozie najbardziej ewidentne ślady tych poszukiwań można znaleźć w opowiadaniach z tomiku Gra na wielu bębenkach, powieści Anna In w grobowcach świata lub Domu dziennyu, domu nocnym. Trudno wskazać dzieło bardziej poświęcone ucieczce (także od własnej tożsamości) czy motywowi podróży niż Bieguni. Na obszarze literatury blisko Fudze także do poszukiwań semiotycznych Umberto Eco np. z Imienia róży (chodzi o słowo i jego desygnat, o obiekt, który przestaje pasować do swojej nazwy). Fuga ze swoim tajemniczym, nieodkrytym, a tylko zasygnalizowanym dramatem odsyła do znakomitego filmu Piknik pod wiszącą skałą Petera Weira (1975). Stylem, surrealizmem niektórych scen, konstrukcją fabuły, w ramach której widz zmuszony jest do samodzielnego rozwiązywania zagadek, łączenia „przypadkowych” scen w całość nawiązuje do kina Davida Lyncha. Z uwagi na przemianę bohaterki zwłaszcza do Mulholland Drive (2001) czy Zagubionej autostrady (1997). Na obszarze psychologii natomiast można odnieść film Smoczyńskiej do badań Erika H. Eriksona, w których tożsamość – jako psychofizyczna i moralna wizja własnej osoby – odnosi się z jednej strony do stosunku do samego siebie (tożsamość osobista), z drugiej natomiast do współistnienia z innymi ludźmi (społeczna) i związana jest z kulturą. Rozszczepienie człowieka pomiędzy kulturą a naturą ukazuje wprost postać Alicji/Kingi.
tytuł: Fuga
rodzaj/gatunek: dramat, thriller, psychologiczny
reżyseria: Agnieszka Smoczyńska
scenariusz: Gabriela Muskała
zdjęcia: Jakub Kijowski
muzyka: Filip Mísek
obsada: Gabriela Muskała, Łukasz Simlat, Małgorzata Buczkowska, Piotr Skiba, Halina Rasiakówna, Zbigniew Waleryś, Dariusz Chojnacki
produkcja: Polska, Czechy, Szwecja
rok prod.: 2018
dystrybutor w Polsce: Kino Świat
czas trwania: 100 min
odbiorca/etap edukacji: od lat 18/studenci, kinomani
ważniejsze nagrody: FPFF w Gdyni, Kryształowa gwiazda Elle dla Agnieszki Smoczyńskiej, Nagroda Sieci Kin Studyjnych i Lokalnych, Złote Lwy za najlepsze zdjęcia dla Jakuba Kijowskiego i najlepszy debiut reżyserski dla Agnieszki Smoczyńskiej, Camerimage nominacja do Złotej Żaby dla Jakuba Kijowskiego