Fala (2008)
Arkadiusz Walczak
Jesienią 1967 roku nauczyciel historii w Cubberley High School w Palo Alto w Kalifornii Ron Jones przeprowadził w swojej klasie eksperyment. W czasie lekcji, której tematem był narodowy socjalizm, jeden z jego uczniów zadał mu pytanie: „Dlaczego Niemcy udawali, że nic nie wiedzą o masowej zagładzie Żydów? Dlaczego uparcie twierdzili, że nie wiedzą nic o obozach koncentracyjnych? Jak mogli ci, którzy byli sąsiadami, a może i przyjaciółmi ludności żydowskiej powiedzieć, że ich nie było w czasie kiedy to wszystko się działo?”
Pod wpływem tych pytań Ron Jones podjął decyzje o przeprowadzeniu w klasie eksperymentu. Wprowadził żelazną dyscyplinę, ograniczając tym wolność swoich uczniów i tworząc z ruch, który, nazwał Trzecią Falą. Ku jego zdziwieniu, uczniowie z entuzjazmem podporządkowali się surowym wymaganiom. Eksperyment, który w założeniu miał trwać jeden dzień, szybko objął swym zasięgiem całą szkołę. Ten, kto myślał inaczej był piętnowany, uczniowie szpiegowali się nawzajem, szykanowano tych, którzy nie chcieli się przyłączyć. Fenomen ekstremalnego posłuszeństwa wobec władzy, jak choćby w Trzeciej Rzeszy, był i jest przedmiemy badań historyków, ale także antropologów i psychologów.
W 1961 i 1962 r. Stanley Milgram przeprowadził eksperyment, który badał posłuszeństwo wobec autorytetów. Badacz zadał pytanie o przyczyny ślepego posłuszeństwa wobec zbrodniczych rozkazów, które doprowadziły zwyczajnych wydawałoby się ludzi do ludobójstwa, np. w obozach zagłady podczas II wojny światowej. Przebadał około 1000 osób. Uczestnikom eksperymentu powiedział, że analizuje nowe metody przyswajania wiedzy. Ludzie ci mieli być nauczycielami, którzy karzą swoich uczniów porażeniem prądem, gdy ci czegoś nie pamiętają. Każdy nauczyciel miał przed sobą regulator napięcia, po każdym błędzie ucznia miał zwiększyć moc. Nawet, gdy uczniowie, grani przez aktorów, krzyczeli i błagali i zaprzestanie, aż 2/3 badanych użyło całej mocy urządzenia. Eksperyment Milgrama dowiódł, jak silny i skuteczny może być rozkaz i siła podporządkowania się autorytetom. W 1971 r. Philip Zimbardo przeprowadził kolejny eksperyment, chciał sprawdzić, co się stanie, gdy w jednym miejscu i czasie zbiegnie się zbyt wiele negatywnych bodźców psychologicznych i socjologicznych oddziałujących na zwykłego człowieka. Ponad 100 osób zostało losowo podzielonych na więźniów i strażników, ci pierwsi pozbawieni zostali wszelkich praw, tym drugim dano pełnię władzy. Bardzo szybko więźniowie zostali zastraszeni przez strażników, którzy stworzyli totalitarny, opresyjny klimat, stosując przemoc psychiczną i fizyczną.
Jane Elliott, pionierkę warsztatów podnoszenia świadomości na temat rasizmu, zmobilizowało do działania zabójstwo dr. Martina Luthera Kinga, Jr. w 1968 roku. Jako nauczycielka w trzeciej klasie szkoły podstawowej, w całkowicie białej i chrześcijańskiej społeczności, starała się pomóc zrozumieć swoim uczniom na czym polegają rasizm i dyskryminacja. W swojej pracy zastosowała ćwiczenie „Niebieskoocy/brązowoocy”, w którym uczestnicy są traktowani jako osoby uprzywilejowane lub podległe w zależności od koloru oczu, stworzone na bazie lektur o technikach stosowanych przez nazistów, w czasie Holocaustu, wobec osób należących do grup określonych jako zbędne.
Celem ćwiczenia było stworzenie białym ludziom okazji do poczucia jak to jest być nie-białym. Ćwiczenie stało się bardzo popularne po tym, jak zostało pokazane w programie telewizyjnym Johnny Carson Show w 1968 roku, a potem w wiadomościach telewizji ABC. Po 16 latach pracy w szkole, Jane Elliott zaczęła prowadzić warsztaty dla korporacji, agencji rządowych, szkół i innych grup. Jej przesłanie dotarło do milionów ludzi za pośrednictwem programów telewizyjnych i filmów dokumentalnych pokazujących kulisy jej pracy.
Ćwiczenie „Niebieskoocy/brązowoocy”, stworzone przez Jane Elliott wielu ludzi błędnie określa jako eksperyment. Sama autorka wielokrotnie podkreślała, że celem ćwiczenia nie jest sprawdzenie zachowań ludzi, ale nauka poprzez doświadczenie, refleksja nad mechanizmami dyskryminacji i naszą rolą, oraz ewentualna późniejsza zmiana postaw. Warto przytoczyć słowa Jane Elliott: „Uczymy się być rasistami, to znaczy, że możemy się również nauczyć jak nimi nie być. Rasizm nie jest genetyczny. To wszystko kwestia władzy.”
Film „Fala” zainspirowany jest napisana ponad 20 lat temu powieścią Martina Rhue. W wielu niemieckich szkołach zalecaną jako lektura obowiązkowa.
Reżyser tak tłumaczył motywy powstania filmu: „Temat chodził za mną od dawna. Wiele razy się zastanawiałem, czy coś takiego może się powtórzyć? We współczesnych Niemczech, tak liberalnych i oświeconych, w których tak wiele mówi się o Nazizmie i Trzeciej Rzeszy? Czy mogłoby się to powtórzyć? To pytanie było dla mnie tak fascynujące, że chciałem je zgłębić.„
Dennis Gansel umieszcza akcję swojego filmu we współczesnych, nowoczesnych Niemczech, w niczym nie wyróżniającym się mieście, w zwykłej szkole.
„Przeciwko czemu mamy się dziś buntować? Nic się nie liczy. Chcemy się tylko dobrze bawić. Brakuje nam wspólnego celu, który by nas zjednoczył” – stwierdza jeden z młodych bohaterów „Fali”. Zdanie to może stanowić klucz do interpretacji działa niemieckiego reżysera. Okazuje się bowiem, że jeśli nie ma zasad, przeciw którym można byłoby się buntować, zawsze można się jeszcze zbuntować przeciwko… samemu brakowi zasad.
Nauczyciel wychowania fizycznego i wiedzy o społeczeństwie, Rainer Wenger były squatter i wielbiciel The Ramones, otrzymuje zadanie przeprowadzenia trwającego tydzień projektu na temat rządów autorytarnych. Uważający się raczej za znawcę ideologii anarchistycznej Wenger podchodzi początkowo do pomysłu w sposób wysoce sceptyczny. Postać liberalnego nauczyciela, ubranego w skórzaną kurtkę zostaje zestawiona z innym nauczycielem, Wielandem, starszym, konserwatywnym, który nie akceptuje liberalnych poglądów i metod pracy kolegi, strofując go: „Koktajle Mołotowa [uczniowie – przyp. A.W.] niech mieszają na chemii”.
Uczniowie początkowo nie są zainteresowani tematem, wybrali ten projekt przypadkowo lub z sympatii dla nauczyciela, do którego zwracają się po imieniu i traktują niemal jak rówieśnika. Temat kojarzy im się z nazizmem, wielokrotnie w szkole dyskutowany. To oczywiste, nazizm był zły, ale już się nie powtórzy uważa większość uczniów. Dyskusja ujawnia jednak tkwiące w głowach młodych ludzi podziały narodowościowe (niemiecki Turek), czy społeczne (łysole z enerdówka) i szybko skłania nauczyciela do nadania zajęciom formy ćwiczenia polegającego na stworzeniu – oczywiście w celach wyłącznie dydaktycznych – organizacji opartej na autokratycznych zasadach. Nauczyciel wyjaśnia uczniom, że u podstaw każdej dyktatury leży frustracja, to na jej bazie kształtuje się ideologia, wprowadzana jest kontrola i nadzór oraz pojawia się wódz. Wenger zostaje nim demokratycznie wybrany, przy jednym głosie sprzeciwu i jednym wstrzymującym się. Początkowo wprowadzone przez nauczyciela zmiany nie wydają się uczniom groźne, inne ustawienie ławek, wstawanie przy udzielaniu odpowiedzi, zwracanie się do nauczyciela panie Wenger. Nauczyciel jest przy tym konsekwentny w egzekwowaniu wprowadzonych zmian, tych, którzy się przeciwstawiają, wyrzuca z zajęć. „Władza dzięki dyscyplinie”.
W drugim dniu eksperymentu Wenger uczy swoich podopiecznych grupowego działania – nakazuje im miarowo oddychać i maszerować w miejscu we wspólnym rytmie. Udowadnia tym samym swoim uczniom: „wpisanie się w rytm narzucony przez wspólnotę daje poczucie siły i bezpieczeństwa”. Określa także wroga jego grupy, jest nim Wieland i jego uczniowie, którzy pracują piętro niżej. Nauczyciel mówi: „Chcę, żeby tynk się posypał na głowy naszych wrogów”. Zamyka również dostęp do grupy, komplet to komplet, oto grupa wybrańców.
Uczniowie entuzjastycznie podchodzą do projektu, w kolejnych dniach – wymyślają nazwę dla swojej organizacji (tytułowa Fala), manifestują swoją przynależność do niej poprzez ubiór, który niweluje różnice społeczne (obowiązkowa biała koszula i jeansy) oraz charakterystyczny gest powitalny, zakładają własną stronę internetową, projektują logo. Nie wszystkim jednak ćwiczenie przypada do gustu – z zajęć rezygnuje Mona, a jej koleżanka Karo szybko orientuje się, że projekt Wengera może się wymknąć spod kontroli. Społeczność szkoły dzieli się na tych, którzy do Fali należą (lub z nią sympatyzują) i tych, którzy starają się ją zwalczać. Członkowie Fali są solidarni – wspierają się nawzajem w sytuacjach kryzysowych (Sinan i Bomber pomagają Timowi podczas bójki na szkolnym dziedzińcu), zaczynają rozszerzać działalność organizacji poza szkołą, gromadzą się na imprezach, biegają po mieście, malując na murach kościołów, ekskluzywnych restauracji i sklepów, samochodach policyjnych i autobusach graffiti przedstawiające logo swojej wspólnoty. Zaczynają toczyć wojnę z anarchistami. Szkolny eksperyment i zabawa stają się czymś znacznie bardziej poważnym: do głosu dochodzą przemoc (scena, gdy Tim straszy anarchistów pistoletem) i manipulacja psychologiczna (wstęp do szkoły, czy na trybunę dla kibiców tylko dla członków), za pomocą których Fala eliminuje ze swego otoczenia niepożądane, wymykające się kontroli jednostki.
Na pytanie o źródła fenomenu Fali Gansel odpowiada, charakteryzując środowisko, z którego wywodzą się uczestnicy eksperymentu. Marco jest popularną gwiazdą szkolnej drużyny wodnego polo, ma piękną dziewczynę, ale pochodzi z rozbitego domu. Skrywane pragnienie posiadania rodziny i przynależności do niej pierwszy raz zostaje zaspokojone przez Falę, fanatyczny Tim jest jednostką neurotyczną i nieprzystosowaną, z powodu braku miłości i ciepła w domu rodzinnym poszukując społecznej akceptacji jest gotów zrobić wszystko, nawet płacić narkotykami za sympatię kolegów. Fala daje mu po raz pierwszy w życiu poczucie przynależności.
(scena obiadu z rodzicami, scena na imprezie, gdzie daje kolegom narkotyki w prezencie, scena, gdy zjawia się u Wengerów na kolacji), Lisa ma dość życia w cieniu swej zdolniejszej i ładniejszej przyjaciółki Karo, samotna i niezbyt pewna siebie nabiera odwagi, by wyjść z jej cienia dopiero pod wpływem Fali. Dennis i Jens mają bogatych rodziców, którzy pozwalają im jeździć drogimi samochodami, ale poświęcają im zdecydowanie zbyt mało czasu. Dennis postanawia wystawić na szkolnym przedstawieniu sztukę Friedricha Dürrenmatta. Nie jest jednak na tyle skuteczny, by móc dokończyć dzieła. Nikt go nie słucha. Dopiero Fala daje mu siły, by zaznaczyć swój autorytet i z grupy teatralnej stworzyć prawdziwy zespół. Sinan kumpluje się z Kevinem i Bomberem. Kiepsko się uczy, jest z pochodzenia Turkiem. Jeśli nie zda do następnej klasy, w swojej rodzinie nie znajdzie oparcia.
Kevin, syn zamożnego biznesmena, dzieli się swoim bogactwem z kolegami. Kumple odwiedzają go, by pograć na konsoli lub też poszaleć na autostradzie najnowszym samochodem jego matki.
Wszystkim z nich Fala oferuje coś, czego do tej pory nie mieli: poczucie przynależności do wspierającej i opiekuńczej wspólnoty, świadomość możliwości zaistnienia silnych więzi społecznych, a także obecności jakiegoś wyższego sensu. Gansel pokazuje jeden z największych paradoksów demokracji: cóż z tego, że młodzi, wkraczający w dorosłe życie ludzie mają wielką swobodę i niemal na każdym kroku zachęca się ich do tego, by korzystali z własnej wolności, skoro i tak nie wiedzą, co właściwie mieliby z tą wolnością zrobić.
Poczucie nieograniczonej swobody może prowadzić do całkowitego zagubienia. Doskonale wie o tym Karo.
Jej rodzice nie stawiają swoim dzieciom żadnych ograniczeń, nie przeszkadza im to, że ich dziesięcioletni syn pali, a nastoletnia córka-licealistka uprawia seks ze swoim chłopakiem w ich domu. Karo przyznaje, że taki układ, choć dla wielu z jej rówieśników byłby z pewnością wymarzony, staje się na dłuższą metę męczący. Trudno jest wchodzić w dorosłość w przekonaniu charakterystycznym dla wielu młodych bohaterów Fali, że w gruncie rzeczy nic nie ma znaczenia. Jak długo bowiem można podążać za tym, co podszeptują hormony i konsumpcjonistyczne zapędy współczesnej kultury? Nieustające imprezy z dużą ilością alkoholu i narkotyków oraz łatwy seks stają się w końcu nudne, prowadzą do zblazowania i poczucia wyobcowania – tego, na co nie ma miejsca w Fali.
Co więcej, nauczyciel – wybrany na przywódcę Fali – nie zauważa, że i jemu samemu eksperyment zaczyna z wielu względów odpowiadać. Pogardzany przez znaczną część skostniałego grona pedagogicznego, Wenger otrzymuje nagle poparcie ze strony rzeszy młodych ludzi gotowych zrobić wszystko, czego zażąda.
Żona zarzuca mu: „Uwielbiasz być ich idolem. Manipulujesz nimi. Wzmacniając własne ego”, na co brutalnie odpowiada: „Jesteś zwyczajnie zazdrosna. Bo nie jesteś dla nich autorytetem mimo, że masz dyplom z wyróżnieniem”, a on tylko „Matura w wieczorowej. WF i WOS”.
Kiedy przyjdzie opamiętanie, będzie już za późno na łagodne wycofanie się z projektu – nauczyciel będzie mógł jedynie doprowadzić go do końca, udowadniając swoim uczniom, w kogo zmienili się w ciągu zaledwie tygodnia trwania eksperymentu.
Przesłanie jest jasne: faszyzm nie umarł i w każdej chwili może się odrodzić, gdyż zagubionym i osamotnionym ludziom daje poczucie przynależności do wspólnoty, a rozpasana i bezrefleksyjna wolność stwarza idealne warunki dla jego recydywy.
Ludobójstwo jest produktem ideologii. Większość ludzi jest zwykle dobra. Są jednak wrzucani w sytuacje, które ich zmieniają. Mamy wolną wolę i jesteśmy w stanie wybierać między dobrem i złem, ale tylko w znanych, przewidywalnych sytuacjach.
Dennis Gansel (ur. 1973) – niemiecki reżyser, scenarzysta, producent i aktor. Debiutował jako reżyser w 1996 r.
Pytania
- „Kuszenie przez zło odbywa się stopniowo” powiedział prof. Philip Zimbardo. Znajdź argumenty uzasadniające to stwierdzenie.
- Zło łatwiej uwodzi nas w stanie bezrefleksyjnym. Heroizm jest bardziej impulsywny niż czynienie zła”. Znajdź argumenty uzasadniające stwierdzenie prof. Zimbardo.
- Dlaczego w pewnych sytuacjach dobrzy ludzie czynią źle?
- Zapoznaj się z książką Hannah Arend „Eichmann w Jerozolimie”. Wyjaśnij pojęcie „banalność zła”.
- Przeczytaj książkę Haralda Welzera „Sprawcy. Dlaczego zwykli ludzie dokonują masowych mordów”. Przedstaw mechanizmy, które doprowadziły do tego, że przykładni ojcowie rodzin, przedwojenni policjanci byli w stanie zabijać na masową skalę?
- „Najbardziej przerażającą informację wyniesioną przez Holokaust i to, czego dowiedzieliśmy się o jego wykonawcach, jest nie przypuszczenie, że „to” mogłoby się przydarzyć również nam, ale że również my moglibyśmy tego dokonać”. Znajdź argumenty potwierdzające stanowisko Zygmunta Baumana.
- Podaj przykłady przejawów rasizmu i antysemityzmu we współczesnej Polsce. Wyjaśnij, jakie są ich przyczyny oraz co można zrobić, aby się im przeciwstawić.
- Przygotuj argumenty w debacie – uprzedzenia etniczne i religijne we współczesnym świecie stanowią zagrożenie dla demokracji i wolności człowieka.
- Przygotuj argumenty e debacie – współczesna młodzież nie potrzebuje autorytetów.
- Wymień wady i zalety demokracji.