Drugi hotel Marigold (2015)
Anna Kołodziejczak
Reż. John Madden
Data premiery: 8 maja 2015
Często bywa tak, że kinowy sequel, kontynuacja wcześniejszego hitu, nie dorównuje swojemu poprzednikowi. Kończą się tematy, świeże rozwiązania formalne, postacie nie mają niczego do zaoferowania, jak zgrani do zera pokerzyści. W przypadku „Drugiego hotelu Marigold” jest odwrotnie. Kiedy ponownie sięgniemy po „Hotel Marigold”, a nie tylko będziemy wspominać go z nostalgią, dodatkowo w otoczce osobistych przeżyć z tym filmem związanych, to może się okazać, że część pierwsza to zaledwie pierwszy odcinek – oszczędny, kameralny wstęp do „Najlepszego egzotycznego drugiego hotelu Marigold dla starszych i pięknych”. „Drugi hotel Marigold” zachwyca i humorem, i dramatyzmem wydarzeń; przyciąga perspektywą poznania ludzkich sekretów, a nawet drobną intrygą kryminalną, finezyjnymi wątkami romansowymi, a także dużą porcją kojącej prawdy o ludzkiej kondycji i egzystencji. Niby nic, kilkoro świetnych aktorów (oprócz plejady brytyjskich supergwiazd także zdystansowany do siebie Richard Gere), plenery i okoliczności, które wiążą Wielką Brytanię i Indie (historycznie, gospodarczo), dwa pokolenia – wchodzących w życie młodych ludzi i przechodzących powoli w stan spoczynku seniorów – to składniki, z których John Madden stworzył lekki i sympatyczny, a zarazem wielopłaszczyznowy film. Film znakomicie nadający się do wykorzystania na III i IV etapie edukacji.
Hotel Marigold oferuje wiele nie tylko swoim mieszkańcom, którymi są angielscy emeryci, ale przede wszystkim widzom. Pokazuje inny świat – egzotyczny: z powodu scenerii i obyczajowości, a także dlatego, że jest on zamieszkiwany prawie wyłącznie przez osoby starsze. Film prezentuje życie, które codziennie rozpoczyna się od odczytania listy obecności pensjonariuszy, aby stwierdzić, czy powitali oni kolejny dzień w komplecie. Każdy dzień toczy się niespiesznie, „egzotycznie normalnie”, bohaterowie koncentrują się na swoich emocjach, na własnym uświadomionym pragnieniu, aby przeżyć tę końcówkę życia jak najlepiej i wreszcie w zgodzie z samym sobą.
Bohaterowie, którzy zamieszkali w hotelu Marigold, opuścili Anglię, uciekając przed osobistymi problemami, ale także przed pewną obecną w kulturze Zachodu, wizją starości. Przed zubożeniem, zdaniem się na łaskę innych, borykaniem się z trudnościami wynikającymi z choroby czy mniejszej sprawności fizycznej. Uciekają przed samymi sobą obarczonymi powinnościami starości. Przed śmiesznością swoich emocji i wyborów, które w społeczeństwie młodych i prących na oślep do przodu wydają się żałosne. Wyjeżdżają jak turyści, bez większej nadziei na przełom, aby własne bagaże po prostu wstawić do innego pokoju, a okazuje się, że w Indiach mogą prowadzić odmienne życie i realizować swoje marzenia.
Osadzenie akcji filmu w Indiach to z pewnością przemyślany zabieg realizatorski. Nie tylko natychmiast odwołuje do historii imperium brytyjskiego, którego perłę stanowiły niegdyś Indie, ale także sprzyja powstaniu wolty czasowej, związanej z latami świetności głównych bohaterów. Starsi i piękni po prostu pasują do tego miejsca i tak jak ono wydają się mieć najlepsze czasy za sobą. To jednak tylko punkt widzenia zachodniej kultury. Indie stają się dla nich krajem nowych możliwości. Otwierają im oczy na inny sposób myślenia o świecie, pozwalają na to, aby osoby z ich kompetencjami stały się miejscowymi liderami. Ten film jest także o tym, że warto żyć, zaczynać życie od nowa, ile razy będzie to możliwe.
Nie ma na naszych ekranach zbyt wielu filmów, których bohaterami są osoby starsze. Niedawno prezentowaliśmy Naszym Czytelnikom „Glorię” Sebastiana Lelio. W „Drugim hotelu Marigold” nie ma dążenia do pokazania niemal naturalistycznego obrazu problemów, z jakimi borykają się starsi ludzie. Miejsce seksualności zajmuje tutaj uczuciowość. Gniew i ogromne rozżalenie zastępuje pogodzenie się ze swoją sytuacją życiową, a pustkę wypełnia drugi człowiek – dotychczas tak samo samotny i zawiedziony postępowaniem innych. Człowiek, który z wiekiem może stać się wreszcie wolnym.
Film polecam do wykorzystania szczególnie na lekcjach wiedzy o kulturze, wos, etyki oraz na godzinie wychowawczej. Będzie świetnym materiałem wyjściowym do dyskusji na temat okresu starości, jego pozytywów i negatywów, a także jedynych w swoim rodzaju szans. Na wiedzy o kulturze można rozmawiać o specyfice barwnych hinduskich zwyczajów (w filmie pokazane są uroczyste zaręczyny, ślub oraz relacje pomiędzy młodymi a ich rodzinami), a także o społeczeństwie kastowym.
„Drugi hotel Marogold” to także znakomita propozycja na wieczór spędzany z bliską osobą. Czyli dla zapalonego kinomana upieczenie dwóch pieczeni na jednym ogniu.