Cała prawda o Szekspirze (2018)

Reż. Kenneth Branagh

Data premiery: 3 maja 2019

Jadwiga Mostowska

Pojawienie się tego filmu było wyłącznie kwestią czasu. Nie warto było pytać o to, czy Kenneth Branagh kiedykolwiek wcieli się w Williama Szekspira. Znając jego zamiłowanie do twórczości angielskiego dramaturga, można było jedynie zdać pytanie, kiedy to nastąpi. Ten moment właśnie nadszedł. Oto Branagh, którego największe aktorskie i reżyserskie sukcesy wiążą się z teatralnymi inscenizacjami oraz filmowymi adaptacjami dzieł mistrza ze Stratfordu, wciela się w rolę swego idola w dramacie we własnej reżyserii noszącym tytuł Cała prawda o Szekspirze. Trzeba od razu podkreślić, iż ów polski tytuł, rodem z tabloidu oferującego tanią sensację, jest wyjątkowo niefortunny. Po pierwsze dlatego, że twórcy tego obrazu (warto wspomnieć także o jego scenarzyście Benie Eltonie – komiku, aktorze, autorze scenariuszy i reżyserze, twórcy wielu popularnych seriali telewizyjnych, ostatnio także brytyjskiego sitcomu pt. Upstart Crow, którego bohaterem jest właśnie Szekspir) wcale nie zamierzali powiedzieć widzom „całej prawdy” o autorze Hamleta, swobodnie mieszając fakty z fikcją, kreując przedstawiane w filmie wydarzenia jedynie w oparciu o pewne tropy wyznaczane biografią pisarza (także przecież dyskutowaną i w wielu punktach poddawaną w wątpliwość). Po drugie dlatego, że oryginalny tytuł filmu All Is True nie tylko brzmi bardziej „szekspirowsko”[1] i lepiej oddaje istotę tej opowieści, w której każda z postaci reprezentuje nieco inne, ale w gruncie rzeczy równie prawdziwe spojrzenie na rzeczywistość, przeszłość, teraźniejszość i przyszłość rodziny Szekspirów, lecz również bezpośrednio nawiązuje do wydarzenia, które poprzedza akcją filmu, staje się jej zalążkiem. Obraz rozpoczyna się bowiem w chwili, gdy Szekspir po latach przybywa z Londynu do Stratfordu. Bezpośrednią przyczyną jego powrotu na łono rodziny jest zniszczenie teatru The Globe – w 1613 roku podczas przedstawienia pt. All Is True (wcześniejszy, pochodzący sprzed druku w Pierwszym Folio, alternatywny tytuł Henryka VIII) wystrzał z działa użytego w spektaklu wywołuje jego pożar. Załamany mistrz postanawia więc zakończyć karierę i wrócić do domu.

I tak oto rozpoczyna się opowieść o jesieni życia artysty, który odniósłszy sukces i zaznawszy sławy, powraca w domowe zacisze. Ów powrót okazuje się niełatwy. Rodzina – żona Anne Hathaway (w tej roli Judi Dench), a także córki: zamężna z purytaninem i nieszczęśliwa w tym związku Suzannah (Lydia Wilson) oraz, mimo swych 28 lat wciąż pozostająca „starą panną”, Judith (Kathryn Wilder) – nie bardzo wie, jak poradzić sobie z nagłym pojawieniem się męża i ojca. On sam postanawia natomiast odbyć długo odkładaną żałobę po zmarłym przed laty synu Hamnecie i poświęcić się ogrodnictwu. Gdy Szekspir tworzy swój ogród ku pamięci syna, którego uważał za dziedzica nie tylko swego majątku, ale i talentu, jego rodzina zostaje zmuszona do ponownego rozdrapania zabliźnionej już rany, jaką była śmierć chłopca. Rany tym boleśniejszej, że to jego bliscy, w przeciwieństwie do nieobecnego Williama, byli bezpośrednimi świadkami jej powstania.

Wątek związany ze śmiercią syna i jej okolicznościami przeplata się z innymi, które pozwalają nam nieco lepiej poznać głównego bohatera – to, w jaki sposób on sam postrzega siebie i świat oraz to, jak widzą go inni. Każda z tych historii zawiera w sobie ziarno prawdy o nim, a także o pozostałych postaciach. Każda jest osobistym dramatem kogoś, kto czuje się na swój sposób nieszczęśliwy, skrzywdzony, niespełniony lub niedoceniony. Szekspir, który jako pisarz potrafił zajrzeć w ludzkie wnętrza i w mistrzowski sposób oddać ich złożoność za pomocą słowa, w zderzeniu z rzeczywistością oraz tym, co w prawdziwym życiu kryje się pod powierzchnią wypowiadanych słów, okazuje się ślepy na prawdę. Egoistyczny, pełen kompleksów związanych z własnym pochodzeniem, budujący wizję siebie i swej rodziny z fałszywych wyobrażeń oraz wygórowanych oczekiwań, długo nie potrafi docenić tego, co ma, okazać miłości i zrozumienia żonie oraz córkom. Mimo to nietrudno dostrzec w tym filmowym portrecie wielkiego artysty w jesieni życia czegoś pozytywnego i ujmującego. Oto wielki mistrz, a zarazem zwykły człowiek ze swoim „prozaicznym życiem”.

Ten „zwyczajny”, „ludzki” portret artysty naszkicowany jest na tle obyczajowości z początków XVII wieku. Pojawiają się więc kwestie pochodzenia, spadku i dziedziczenia, ożenku i spłodzenia męskiego potomka, społecznych ról kobiety i mężczyzny, wykształcenia i jego braku. Obyczajowe skandale i typowa codzienność upływająca w blasku dnia oraz ciemności wieczoru, rozjaśnianej jedynie światłem świec. Wszystko to dopełnia tę opowieść, pozwalając widzom do pewnego stopnia poznać rzeczywistość, która ukształtowała bohaterów filmu, wyznaczyła ich miejsce w świecie, uformowała ich pogląd na życie. Obraz tej XVII-wiecznej rzeczywistości buduje z kolei staranna oraz przemyślana inscenizacja: oświetlenie, scenografia, rekwizyty, kostiumy i charakteryzacja – to niewątpliwe atuty filmu (jak na ironię, wyjątkiem jest tu sam Branagh-Szekspir z doczepionym wielkim, protetycznym nosem, do widoku którego trzeba się przez chwilę przyzwyczajać). Sceny bardziej teatralne i statyczne równoważą te nieco dynamiczniejsze. Te we wnętrzach przeplatają się z plenerowymi, a bliskie plany z szerszymi widokami pięknych, angielskich krajobrazów. Melancholia i dramatyzm są równoważone przez elementy humoru. Całości dopełniają niewątpliwie piękne zdjęcia Zaca Nicholsona – starannie zakomponowanie i oświetlone kadry przywołujące na myśl dzieła malarskich mistrzów z tej samej epoki.

Cała prawda o Szekspirze to film posiadający szereg atutów (oprócz wyżej wspomnianych trzeba także odnotować udane występy aktorskie) i kilka wad (dla mnie największą było pewne zawieszenie w próżni, niedokończenie wątku nieszczęśliwej Suzannah oraz miało wiarygodna przemiana Judith z pyskatej buntowniczki w córkę chcącą spełnić marzenie ojca o wnuku – swego rodzaju namiastce zmarłego syna). To także obraz nieco staroświecki (czego w tym przypadku nie uznaję za słabość) i, jak to często bywa u Branagha, odrobinę „przegadany”. Ma szansę spodobać się widzom, którzy cenią twórczość tego artysty, jego filmowe oraz teatralne potyczki z Szekspirem, lubią kino obyczajowe osadzone w pewnej epoce i kontekście. Bez wątpienia nie przejdą wobec niego obojętnie fani Judi Dench czy Iana McKellena, który zagrał w tym obrazie ciekawy epizod. Jest więc to przede wszystkim propozycja dla nieco starszej widowni.

Nie znaczy to oczywiście, że film ten nie jest wart wykorzystania w edukacji. Przeciwnie. Cała prawda o Szekspirze może być użyteczna w pracy z młodzieżą ponadgimnazjalną jako kontekst do dyskusji o twórczości Szekspira (pamiętając wszakże, iż nie można traktować go jako wiarygodnej biografii), do refleksji nad tym, jak poświęcenie się artystycznej karierze wpływa na życie samego twórcy oraz na jego otoczenie, czy też do namysłu nad tym, jak oczekiwania rodziców wpływają na dzieci, ich drogę życiową i wybory. Można także uczynić film Branagha punktem wyjścia do rozmowy o przemianach społecznych oraz obyczajowych, jakie zaszły od czasów, gdy żył i tworzył bohater filmu. Dobrym pomysłem będzie również zestawienie tego obrazu z innymi filmowymi portretami angielskiego dramaturga, takimi jak Zakochany Szekspir (1998) czy Anonimus (2011), co z kolei może stać się impulsem do dyskusji o tym, jak kino przedstawia słynne postacie, a co za tym idzie kształtuje i utrwala w zbiorowej świadomości ich wizerunek, mieszając swobodnie prawdę z fikcją. Uczniom szczególnie zainteresowanym kinem, aktorstwem teatralnym i filmowym oraz reżyserią warto także, choćby na spotkaniach koła filmowego, przybliżyć postać Kennetha Branagha i jego artystyczny dorobek.

[1] All Is True to wszak cały Szekspir! Porównajmy inne oryginalne tytuły jego utworów, ich brzmienie, grę słów: As You Like It, Much Ado About Nothing, Measure for Measure, Love’s Labour’s Lost.

tytuł: Cała prawda o Szekspirze
tytuł oryginalny: All Is True
rodzaj/gatunek: dramat, biograficzny
reżyseria: Kenneth Branagh
scenariusz: Ben Elton
zdjęcia: Zac Nicholson
muzyka: Patrick Doyle
obsada:
Kenneth Branagh, Judi Dench, Ian McKellen, Kathryn Wilder
produkcja:
Wielka Brytania
rok prod.: 2018
dystrybutor w Polsce: United International Pictures Sp z o.o.
czas trwania: 101 min
odbiorca/etap edukacji: od lat 15/ ponadpodstawowa, wyższa

Wróć do wyszukiwania