Buntowniczka losu
Aleksandra Majcher
Zespół Szkół Publicznych w Woli Rzędzińskiej
Praca nagrodzona w konkursie literacko-filmowym na rozprawkę: która z filmowych postaci buntowników jest ci najbliższa i dlaczego?
Czym tak naprawdę można nazwać bunt i jak określić buntownika? Dla mnie bunt to nie tylko sprzeciwianie się innym dla udowodnienia swoich poglądów. Bunt to chęć walki, trud, jaki wkłada się w dążenie do wygranej. Dzięki niemu się wzmacniamy, wierzymy w to, co robimy, wiemy, że nasze starania mają jakiś sens. Anna Fitzgerald, bohaterka filmu „Bez mojej zgody”, jest dla mnie tego przykładem, jest buntowniczką godną szacunku i uznania. Jest też niezwykłym człowiekiem, potrafiącym nieustraszenie walczyć o to, by móc samodzielnie decydować o swoim życiu i pokonywać wszelkie bariery, jakie napotka na swojej drodze.
Wszystkim dobrze wiadomo, że na świecie byli i są buntownicy. Nietrudno ich spotkać. Istnieją w prawdziwym życiu, filmie, teatrze, itp, ale ilu z nich tak naprawdę udaje się zwyciężyć? Każdy buntownik ma inny bardzo ważny cel. Według mnie, najtrudniej jest walczyć o życie, życie swoje i innych. Kiedy nam lub, co gorsza, naszym bliskim zagraża jakiekolwiek niebezpieczeństwo, mamy potrzebę walki.
Parę miesięcy temu obejrzałam ciekawy film pt. „Bez mojej zgody”. To historia prawdziwej walki z losem. Jestem pełna podziwu dla jednej z głównych bohaterek – Sary Fitzgerald, która pokonując wszystkie przeszkody, walczyła o to, by pomóc swojej córce w walce z nowotworem. Jednakże najbliższą mi filmową buntowniczką była siostra chorej dziewczynki. Anna miała 12 lat, a swoim zachowaniem i odwagą przewyższała wielu dorosłych. Przed chorobą Kate życie rodziny Fitzgerald było szczęśliwe. Kiedy okazało się, że dziewczynka zachorowała, jej rodzice zdecydowali, że aby walczyć o jej życie, postarają się o kolejne dziecko, które będzie dawcą narządów dla chorej nastolatki. Anna pomagała swojej siostrze do czasu, aż nie zaczęło to istotnie wpływać na jej życie. Kiedy miała 12 lat, postanowiła, że pomimo tego, iż bezgranicznie kocha siostrę, nie może już niczego więcej dla niej zrobić.
Anna doskonale wiedziała, że jeśli nie odda siostrze nerki, to czeka ją śmierć, ale wiedziała również, jak wiele zmian wniesie do jej życia zaakceptowanie decyzji jej rodziców o operacji. Musiała stanąć przed, prawdopodobnie, najważniejszą decyzją w swoim życiu. Decyzją, która miała zmienić życie kilku osób.
Kolejnym argumentem świadczącym o tym, że Anna była buntowniczką niezwyciężoną, jest to, że, mimo młodego wieku, potrafiła sprzeciwić się innym, bez względu na czekające ją konsekwencje. Walczyła o to, by udowodnić, że w jej sytuacji wiek nie gra głównej roli. Starała się, aby zaczęto traktować ją poważnie. Rzadko zdarza się, ażeby w tak młodym wieku mieć w sobie tak wiele determinacji i nieustępliwości.
Równie trudną przeszkodą jest to, że dziewczynka musiała stanowczo sprzeciwić się rodzinie, którą tak niezmiernie kochała. Obawiała się, że utraci dobre relacje z bliskimi i zostanie odrzucona.
Ważne jest także to, że Anna musiała znosić nieustający nacisk ze strony matki. Czuła przymus ze strony wszystkich wokół. Wciąż uzmysławiała sobie, jak wiele różnych następstw przyniesie jej decyzja. Anna była bardzo silna psychicznie. Przyjęła na swoje barki tak wielki ciężar. Trudno uwierzyć, że ktokolwiek mógłby przetrwać tak wiele jak ona.
Myślę, że argumentami, które przedstawiłam, udowodniłam, że życie przynosi nam wiele niespodzianek, nie tylko tych dobrych, ale i tych katastrofalnych. Nie zawsze układa się tak, jakbyśmy tego chcieli, ale każdy z nas ma prawo do wybrania swojego sposobu na życie. Anna Fitzgerald, niewątpliwie była buntowniczką i mimo tego, że jej walka choć nie była widoczna, była równie trudna, co starcia innych buntowników. Już na zawsze pozostanie dla mnie przykładem do naśladowania.