Serce z kamienia (2016)
Reż. Gudmundur Arnar Gudmundsson
Hanna Arend (psycholożka)
Zachwycający krajobraz Islandii: woda, góry, cisza, spokój, wręcz błogość… i człowiek zaczyna się zastanawiać – skąd ten tytuł? Nie dajmy się jednak zwieść!
Chociaż… gdyby ktoś szukał postaci o sercu twardym jak kamień, to chyba by jej nie znalazł. Bo czy są to, już w pierwszej scenie filmu, niewybrednie przeklinające nastolatki i w brutalny sposób zabijające (na oczach widza) złowione ryby? A może to ojciec – alkoholik, stosujący przemoc i nie rozumiejący swojego syna? Może to córka, która z pięściami rzuca się na matkę, a może matka, która zdaje się mało czasu poświęcać swoim dorastającym dzieciom? Może siostry szydzące z brata, czy chłopcy wołający za koleżanką „dziwka”, czy KTOŚ, kto doprowadził do samobójstwa młodego chłopaka? Chyba nie…, przecież te same osoby pokazują, że ich serca potrafią być „miękkie”. A może chodzi o całą społeczność – każdego z osobna i tak naprawdę – nikogo? Społeczność małej osady rybackiej, która boi się tematów tabu i jest kategorycznie „za” lub „przeciw”? A może twórcy filmu chcą nas zapytać, czy to my mamy serca z kamienia…
To film niejednoznaczny, jak dorastanie, które każdy z nas przechodził (właśnie przechodzi lub będzie) bardzo indywidualnie. Jedno jest pewne – to czas bardzo trudny w przeżywaniu i jednocześnie bardzo ważny dla każdego człowieka.
Lubicie Państwo zmiany? Niektórzy pewnie powiedzą – „tak”, ale część spyta „po co coś zmieniać, skoro jakoś działa”? Okres dojrzewania to czas nieustająco zachodzących ZMIAN niemalże w każdej dziedzinie życia. Zjawisko intrygujące i zarazem niepokojące. Obawy mogą dotyczyć własnej osoby (wyglądu, potrzeb, budzących się pragnień), relacji z ludźmi, niepewnej przyszłości, intensywności przeżywanych uczuć i chwiejności emocjonalnej (od euforii po skrajny smutek).
To czas, w którym przestajemy być dziećmi i stajemy się dorosłymi. Mierzenie się z dorosłością, niestety, wcale nie jest łatwe i nie polega tylko na bluźnieniu, demolowaniu otoczenia i piciu alkoholu (co czynią obserwujące i nie zawsze świadomie naśladujące starszych nastolatki). Serce z kamienia to opowieść o dwóch przenikających się światach: dorosłych i nastolatków oraz o konsekwencjach tego faktu.
Z anatomią dorastania zapoznajemy się za sprawą kilkorga nastolatków: Thora, jego sióstr i przyjaciela Christiana oraz dwóch przyjaciółek: Beth i Hanny.
Każdy przeżywa swoje dojrzewanie po swojemu. Zbuntowana, prostolinijna Rakel dość stanowczo i niecenzuralnie mówi, co myśli i potrafi walczyć (dosłownie) o swoje nawet z matką. Hafdis jest wrażliwa i wyraża siebie poprzez krwawą poezję. Thor sprawdza swoją męskość przed lustrem, ogląda zdjęcia nagich kobiet i kocha się pierwszą miłością w Beth. Ta z kolei jest już po „pierwszym razie” – dlatego niektórzy wołają za nią „dziwka”, a Christian odkrywa, że darzy uczuciem nie Hannę, ale swego przyjaciela Thora. Jak się ma naście lat, wszystko to wydaje się strasznie zagmatwane i skomplikowane!
Łączy ich zamiłowanie do imprez pod nieobecność rodziców. Szukają swojej tożsamości i interesują się seksem, który, jak okazuje się, rodzi nieznane im dotąd problemy. Budzący się popęd seksualny, potrzeba intymności, prywatności, sprawdzanie kto ma, a kto nie ma” łoniaków”, pocałunki „z języczkiem”. Może nie wszystko, ale wiele kręci się wokół seksu. Dziewczyny się malują i prowokują chłopaków, chłopcy wodzą za dziewczynami oczami… Oczywiście, my, dorośli, wiemy, że czasami tak jest, że chłopiec wodzi oczami za drugim chłopcem, ale kiedy jest się nastolatkiem, trudno to pojąć, zrozumieć, zaakceptować. Tym bardziej, kiedy najbliższy przyjaciel mówi „ przestań być dziwny i wszystko będzie OK”. Co prawda, można też usłyszeć, że „jeśli jesteś gejem, to wszystko w porządku”, ale nie wszyscy tak uważają. Kiedy Thor upaja się pierwszym seksem, Christian samotnie chce popełnić samobójstwo.
Pierwszy śnieg, pierwsze pocałunki, pierwszy seks, pierwszy alkohol… W dojrzewaniu tak wiele rzeczy robimy po raz pierwszy. Przeżywamy też pierwsze niepowodzenia i porażki. Warto porozmawiać o tym z młodzieżą.
Jakie tematy porusza film i jakie warto omówić (nie warto – trzeba!):
- dorastanie, dojrzewanie – we wszystkich możliwych aspektach;
- poszukiwanie i kształtowanie własnej tożsamości, także tej seksualnej – kim jestem?, kim chcę być?;
- nietolerancja – tolerancja, gdzie są jej granice?;
- prawo do odmienności, do bycia innym;
- jak sobie radzić z trudnymi emocjami;
- zachowania agresywne, brutalność, przemoc.
To przykładowe tematy do dyskusji z młodymi ludźmi, podczas której mogą pojawiać się poglądy, z którymi, być może, trudno będzie nam się zgodzić, które budzą silne emocje i kontrowersje. Tematy, z którymi często dorośli sobie nie radzą, a co dopiero nastolatki. Przygotujmy się zatem dobrze.
Film miejscami szokujący, miejscami przygnębiający i smutny, jak smutne potrafi być czasami życie. Z drugiej strony ciekawy, intrygujący, wzruszający, zabawny, pobudzający do refleksji. Zdecydowanie może się podobać lub zdecydowanie nie. Na pewno nie jest nijaki. Choć Christian nie umiera, to rodzina usuwa się z lokalnego środowiska i przenosi do dużego miasta. Coś się kończy: lato się kończy dzieciństwo, przyjaźń. Ale życie toczy się dalej. Dzieciaki nadal grają w piłkę i popijają alkohol, marząc o dorosłości. Wszystko to w twardej, surowej, miejscami okrutnej scenerii zabijanych zwierząt, ciężkiej i niebezpiecznej pracy, często nieudanego życia rodzinnego. Ot po prostu życie.