Cena sławy (2014)
Robert Birkholc
Reż. Xavier Beauvois
Data premiery: 10 lipca 2015
Biografia Charliego Chaplina stanowi spektakularny przykład drogi „od pucybuta do milionera”. Wychowany w skrajnej nędzy i zdany wyłącznie na własne siły komik zdołał podczas swojego życia nie tylko zdobyć fortunę, lecz także stworzyć jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci filmowych XX wieku. Znany na całym świecie gwiazdor poznał także gorzki smak sławy: wielokrotnie stawał się ofiarą szantaży, medialnych pomówień i politycznych prowokacji. Nie dano mu spokoju nawet po śmierci. W 1978 roku dwaj emigranci – Bułgar i… Polak – wykradli ciało Chaplina ze szwajcarskiego cmentarza nieopodal Vevey, żądając okupu od rodziny zmarłego. Luźno oparty na faktach film Xaviera Beauvois opowiada o tym incydencie w sposób dość przewrotny. Porywacze nie są w „Cenie sławy” bezwzględnymi „hienami cmentarnymi”, ale niegroźnymi poczciwcami, postaciami – przynajmniej w zamyśle – iście Chaplinowskimi.
Polskich smaczków w filmie nie znajdziemy, ponieważ twórcy postanowili zastąpić Polaka i Bułgara Belgiem i Algierczykiem. Nie narodowość jest tu jednak najważniejsza, ale sam status emigranta: bohaterowie „Ceny sławy” jako obcokrajowcy nie mogą w pełni korzystać z dobrodziejstw szwajcarskiej ziemi obiecanej. Osman (Roschdy Zem) haruje od rana do nocy jako pracownik służb miejskich, jednak ledwo wiąże koniec z końcem. Mężczyzna nie ma środków, aby sfinansować leczenie żony i nie jest w stanie zapewnić przyszłości uzdolnionej córeczce Samirze (Seli Gmach), która chciałaby zostać weterynarzem. Jego pomysłowy przyjaciel Eddy (Benoit Poelvoorde) próbuje zdobywać pieniądze innymi sposobami, ale także nie ma szczęścia: ostatnia inicjatywa zaprowadziła go prosto do więzienia. Beauvois skupia się na problemach socjalnych i przedstawia mniej znaną stronę jednego z najbogatszych państw w Europie: pokazuje prowizoryczne domki z przeciekającymi dachami i zmęczonych ludzi, którzy mogą jedynie pomarzyć o materialnym dobrobycie. Obraz Szwajcarii (co charakterystyczne, szarobury i deszczowy) jest w „Cenie sławy” melancholijny niczym uśmiech Chaplinowskiego trampa.
Pozbawieni perspektyw bohaterowie postanawiają wykraść trumnę ze zwłokami Chaplina i zmusić rodzinę gwiazdora do wypłacenia miliona dolarów okupu. Zuchwały plan przypomina trochę szalone przedsięwzięcia samego Charliego, który w licznych filmach próbował zapewnić sobie godziwy byt, czy to próbując swoich sił na ringu bokserskim, czy wyprawiając się w poszukiwaniu złota na Alaskę. Osman i Eddy profanują ciało wielkiego komika, ale postępują zgodnie z duchem wytworzonej przez niego postaci: kieruje nimi ta sama, nielicząca się z realiami, wiara w możliwość radykalnej zmiany losu. Wydaje się, że Chaplin, patron wszelkich bezbronnych biedaków, poniewieranych włóczykijów i wygłodzonych emigrantów, kibicuje „zza grobu” mężczyznom i trzyma pieczę nad ich desperackimi poczynaniami. Dodać trzeba, że są oni tak samo nieporadni jak burleskowy tramp, co oczywiście staje się głównym źródłem komizmu filmu.
Osoba Chaplina nie jest w „Cenie sławy” jedynie mało znaczącym ornamentem. Reżyser używa muzyki z filmów Mistrza, piętrzy cytaty i tworzy fabularne wariacje na tematy doskonale znane wielbicielom komika. Nie mamy tu jednak do czynienia z komedią. Główną inspiracją twórców był nie tyle slapstickowy humor, ile humanistyczne przesłanie dzieł Chaplina, niestety w „Cenie sławy” zbytnio zbanalizowane. Beauvois nawiązuje głównie do dwóch najbardziej melancholijnych i sentymentalnych filmów artysty – „Cyrku” oraz „Świateł rampy”. Wcieleniem postaci Charliego jest Eddy, domorosły filozof i sympatyczny złodziejaszek, który, nie sprawdzając się jako przestępca, podejmuje pracę klauna. Podobnie jak główny bohater „Cyrku”, Eddy pełni rolę Pierrota – „smutnego błazna” – także w życiu: choć posiada dar rozweselania innych, sam skazany jest na żywot pełen upokorzeń i rozczarowań. Jeszcze więcej łączy go z protagonistą „Świateł rampy”, zapomnianym, starzejącym się komikiem, który nie zdołał osiągnąć upragnionego sukcesu. Mimo klęsk i niepowodzeń, bohater „Ceny sławy” nie poddaje się i do końca walczy o godność oraz o prawo do marzeń, wierny postawie słynnego filmowego włóczęgi.
Beauvois usiłuje odtworzyć słodko-gorzką wizję świata Chaplina, w której komedia miesza się z tragedią, a żywiołowa radość ze smutkiem niespełnienia. Szkoda tylko, że elementy komiczne wypadają w „Cenie sławy” dość blado, a przesłanie o naturze ludzkiego losu wydaje się zbyt oczywiste. Choć Beauvois z pewnością nie przeciera nowych szlaków, tworzy ciepłą, sympatyczną opowieść, którą można polecić nastoletnim widzom. Istnieje także możliwość wykorzystania „Ceny sławy” na zajęciach szkolnych, zwłaszcza w gimnazjum. Warto zlokalizować w filmie cytaty z dzieł Chaplina oraz porównać poszczególne motywy z oryginałami. Jak reżyser interpretuje mit Charliego, co przede wszystkim dostrzega w jego postaci? W jaki sposób próbuje przywołać na ekranie atmosferę znaną z kina Chaplina? Czy można nazwać głównych bohaterów „Ceny sławy” współczesnymi trampami? To tylko część zagadnień wartych omówienia w ramach edukacji filmowej.