Balerina (2016)
Anna Kołodziejczak
Reż. Eric Summer, Éric Warin
Data premiery: 20 stycznia 201
Marzeniem wielu dziewczynek (szczególnie po obejrzeniu filmu o ślicznej balerinie i jej sukcesach) jest zostać tancerką. To pragnienie podsyca (i na czas trwania filmu zaspokaja) piękna, stylowa, wielobarwna, rozgrywająca się w dziewiętnastowiecznym romantycznym Paryżu „Balerina”. Po obejrzeniu filmu nieomal sama wpadłam w pułapkę nie swoich marzeń, tęskniąc za światową sławą i urokiem tańca. W zbiorowe „szaleństwo” wpisało się wiele dziewczynek, które były na seansie, i po wyjściu z sali wykonywały namiętnie podpatrzone plié, relevé czy passé. Może niektóre z nich rzeczywiście zostaną primabalerinami. Jednak droga do sukcesu, szczególnie w zawodach scenicznych, rzadko bywa prosta, a z perspektywy dziecka widać raczej sławę, uwielbienie innych, urok tworzenia i bycia artystą niż ból, zawiść, samotność i szybką, przymusową emeryturę.
W amerykańskich, a przede wszystkim disnejowskich animacjach mamy wiele bohaterek (na czele z Kopciuszkiem, do którego analogie mnożą się w filmie „Balerina”), które zaczynają od losu sieroty, ale poprzez swoją dobroć, skromność, niewinność oraz pomoc płynącą ze strony dobrej wróżki, pojawiającego się w samą porę księcia czy innego wysłannika opaczności czuwającej nad biedactwem, zajmują pozycję, o której marzyły. Tym, co odróżnia francusko-kanadyjską „Balerinę” od tych animacji jest kręta droga, jaką kroczy główna bohaterka, Felicja, próbując osiągnąć swój cel.
Felicja ma 11 lat, mieszka w sierocińcu prowadzonym przez zakonnice, gdzie przyjaźni się z Wiktorem, który marzy o byciu konstruktorem i wynalazcą. Jedynymi pamiątkami, jakie zachowała z czasów dzieciństwa, są stara pozytywka z nakręcaną baletnicą i wspomnienie roztańczonej mamy. Dziewczynka kocha taniec. Nawet kiedy zmywa lub wyciera kurze, to tańczy, ucieka z ochronki tanecznym krokiem, zastanawia się i mobilizuje do działania poprzez taniec, tanecznymi pas wyraża swoje nastroje i emocje. Należy do tych nielicznych nastolatek, które rozpoznają swoje pasje i talenty. Marzy o występach w osławionej Operze Paryskiej, o staniu na oświetlonej scenie, o dołączeniu do elitarnego grona primabalerin. I jest skłonna zrobić wiele, aby ten cel osiągnąć. Kiedy zdana wyłącznie na własne siły znajduje się wreszcie w Paryżu, śmiało bierze sprawy w swoje ręce. Odnajduje gmach opery, zaprzyjaźnia się ze sprzątającą tam Odettą, u której znajduje schronienie i wsparcie, a kiedy do Kamili przychodzi zaproszenie na zajęcia baletu w klasie osławionego Merente, Felicja ukrywa list przed adresatką i sama z niego korzysta. Zaczyna uczyć się tańca klasycznego dzięki oszustwu i wykluczeniu z rywalizacji innej dziewczynki. (Pewnym zbalansowaniem sytuacji jest to, że Kamila jest bogata, pracowita i ma wpływową matkę, więc dla niej droga prowadząca na scenę może być krótsza.)
„Balerinie” udaje się zachować romantyzm i lekkość mimo tego, że film właściwie bez sentymentów pokazuje wyścig młodych adeptek tańca do stania się tą najlepszą. Jeszcze kilkakrotnie przyjdzie Felicji wstydzić się za własne czyny, za odrzuconą miłość, za zignorowaną przyjaźń i oddanie na rzecz wizji łatwego życia oraz kariery bez wkładu pracy i zaangażowania. Ale dziewczyna przyjmie zasłużenie spadające na nią ciosy i wyciągnie z nich naukę. W końcu to bajka z morałem. A może nie bajka tylko poradnik dla dzieci, jak przekuć w sukces zły życiowy start? Kiedy samotna bohaterka idzie ulicami Paryża, przywołuje wszystkie nieszczęsne Kozety i skrzywdzonych Jeanów, ale los Felicji jest inny dzięki jej świadomości życiowej. Od razu szuka lokum i opiekunki, instaluje się blisko opery, uczy się i osiąga sukces. Cechuje ją wysoka zaradność i przezorność. Jest na innym etapie rozwoju społecznego niż bohaterowie Hugo, którzy mogliby być jej rówieśnikami. Poradnik przygotowuje ją na nieuniknione „wpadki”, generowane przez nią samą, ale z perspektywą zrozumienia ich znaczenia dla własnego rozwoju.
„Balerina” jest filmem bardzo atrakcyjnym w odbiorze i podobającym się dzieciom. Warto go wykorzystać na edukacji artystycznej w klasach I-III (muzyka, plastyka, taniec). Można dzięki niemu przybliżyć dzieciom funkcjonowanie szkół i teatrów baletowych oraz specyfikę baletu jako sztuki czy utwory muzyczne napisane do widowisk baletowych. Szczególnie na miejscu będzie tutaj „Jezioro łabędzie” z muzyką Piotra Czajkowskiego z uwagi na motyw dziewczyny-łabędzia, który dopełnia się z treścią omawianego filmu i stał się swoistą metaforą losu baletnicy.
Na edukacji polonistycznej można dokonać analizy porównawczej wybranych motywów z filmu z baśnią (lub którąś z jej wersji filmowych) o Kopciuszku. Warto także pomówić z dziećmi na temat pasji, które człowiek może rozwijać przez całe życie, a które pomagają mu realizować i wyrażać siebie. Wreszcie temat główny: wartości. Np. w ujęciu człowiek i jego prywatne hierarchia wartości a wartości społeczne.