Podwójne wykluczenie – „Nasrine” w reż. Tiny Gharavi
Agnieszka Aysen Kaim
Co to za kraj, w którym za przejażdżkę z chłopakiem na motorze można trafić do aresztu?
W pierwszej scenie filmu nastoletnia bohaterka Nasrine (tytuł oryginału „I am Nasrine”), ubrana w „przepisowy” płaszczyk i z nieodłączną chustą na włosach, po szkole, decyduje się (po krótkim wahaniu) wskoczyć na motor ubranego modnie, przystojnego chłopaka. Mkną przez nowoczesny Teheran, śpiewając po persku piosenkę. Jakże uniwersalny obrazek z wielu filmów: „wiatr we włosach”, radość, wszystko zdawałoby się normalne, są zwykłymi nastolatkami XXI wieku. Jednak gdy się ściemnia, okazuje się, że ta chwila zapomnienia będzie ich drogo kosztowała. Zatrzymują ich basidże, paramilitarna bojówka religijna, irańscy „stróże moralności”. Powód – przejażdżka na motorze z chłopakiem, który nie jest jej mężem, to w Islamskiej Republice Iranu w 2001 roku zachowanie niemoralne, rozmówcy sugerują, że tak postępują kobiety lekkich obyczajów. Nasrine zostaje więc przez policjantów potraktowana brutalnie i instrumentalnie, staje się ofiarą szantażu i gwałtu. W nowoczesnym społeczeństwie obywatelskim takie zdarzenie nie mogłoby stać się powodem przymusowej emigracji niepełnoletniej osoby, ale w Iranie – tak.
W końcowej scenie filmu obserwujemy Nasrine podczas samodzielnej przejażdżki bryczką (zaprzężoną w konia) po morskim wybrzeżu Wielkiej Brytanii. Dziewczyna jest w nowoczesnym stroju – w czerwonej sukni – z gołą głową i rozwianymi włosami. Czujemy, że to jest ten upragniony przez bohaterkę moment, kiedy może naprawdę swobodnie oddychać, poczuć, że jej się udało.
Islamska Republika Iranu proklamowana w 1979 roku, w której prawem są religijne zasady na bazie koranicznego szari’atu, w wielu aspektach życia traktuje kobietę jak półczłowieka. Wielu irańskich intelektualistów, pisarzy, artystów, którzy opowiadali się za praworządnością, wolnością słowa i równouprawnieniem kobiet, dyskredytowano, prześladowano, zwalczano i oskarżano. Islamski aparat bezpieczeństwa stosował tortury, które przypominały metody gestapo czy czystki, prowadzone przez którąś z afrykańskich lub południowoamerykańskich dyktatur.
Ustrój polityczny tego kraju łączy elementy nowoczesnej demokracji (parlament, prezydent wybierany w wyborach powszechnych, trójpodział władzy) z religijną dyktaturą (nadzór religijnych autorytetów tzw. alimów i ajatollahów).
Czy zmieniając miejsce zamieszkania zmienia się jednocześnie samego siebie?
Autorka filmu, Tina Gharavi, odkąd opuściła Iran, prowadzi życie nomady, co koresponduje z tradycją irańskiego plemienia koczowników Bachtiarów, z którego pochodził jej pradziadek. Posiadaczka czterech paszportów, studiowała malarstwo w Stanach Zjednoczonych i sztukę filmową we Francji, obecnie zaś mieszka w północnej Anglii. Jak wielu emigrantów, którym poświęca swą twórczość filmową, nie jest w stanie określić się jako osoba należąca do konkretnej kultury, nie może się jednoznacznie zidentyfikować. Nie należy ani do Zachodu, z racji kraju pochodzenia, ani do Wschodu, gdyż większość swego życia spędziła w krajach zachodnioeuropejskich.
Nasrine, bohaterka filmu ucieka z Iranu wraz z bratem, gdyż kultura, z której pochodzi nie pozwala młodej kobiecie na samotne podróżowanie. Brat, Ali, ma się nią opiekować. Obyczajowość, która strzeże tabu, nie dopuszcza nawet szczerej rozmowy między bratem a siostrą o gwałcie, do którego doszło w czasie aresztowania, i który jest bezpośrednim powodem jej ucieczki. Tym bardziej nikomu z rodziny, ojcu ani matce, nie przychodzi do głowy, aby domagać się sprawiedliwości, składając skargę na zachowanie policjantów wobec Nasrine.
Jednakże w Iranie, wbrew bardzo restrykcyjnej kulturze islamu, kobiety nie poddają się tak łatwo obowiązującym obostrzeniom. Są dzielne, aktywne i pomimo prawnej dyskryminacji aż 60 procent absolwentów irańskich uczelni to kobiety. Taka jest też Nasrine, w porównaniu ze swoim bratem łatwiej się adaptuje do zupełnie dla nich nowej brytyjskiej rzeczywistości. Jest bardziej otwarta, ciekawa inności świata, w którym przyszło jej żyć. Ali bardzo ostrożnie wchodzi w krąg innej obyczajowości. Wydaje mu się, że powinien wciąż przestrzegać muzułmańskich zasad. Krytykuje siostrę za zbyt wyzywający strój czy makijaż, za przebywanie sam na sam z mężczyzną. Ma problemy z identyfikowaniem się z liberalną, nowoczesną europejską społecznością, a jednocześnie nie potrafi odpowiedzieć sobie na pytanie, kim jest. Nie dotyczy to tylko tożsamości etnicznej, lecz także seksualnej. To siostra uświadamia mu jego skłonności homoseksualne. Sam Ali nie jest w stanie dopuścić tej myśli do siebie. W Iranie homoseksualizm jest karany. Chłopak, który przez lata tłumił w sobie tego rodzaju skłonności, pozwala im się ujawnić dopiero w kraju, gdzie panuje tolerancja seksualna. Zmaga się sam ze sobą. Nasrine zaś, mimo iż jest młodą kobietą z traumatycznym doświadczeniem gwałtu, odważnie odkrywa swoją kobiecość i seksualność, idzie za głosem młodości.
Nasrine ostatecznie pozostaje w Wielkiej Brytanii. Mimo tragicznej śmierci brata wybiera kraj, który daje jej możliwość samodzielnego decydowania o własnej przyszłości, kraj, w którym, jak sama mówi, „może oddychać”. W państwach totalitarnych, takich jak współczesny Iran, gdzie obywatele mają ograniczone prawa, można być uchodźcą we własnym kraju.
Los uchodźcy – czyli urodzić się po raz drugi w nowym kraju.
Film w oryginale nosi tytuł „I am Nasrine” („Jestem/nazywam się Nasrine”). Jest opowieścią o rodzeństwie nastolatków wychowanych w teherańskiej rodzinie z klasy średniej. Główna bohaterka, nastoletnia Nasrine, ma kłopoty z policją i po tym jak zostaje aresztowana (a następnie uwolniona), ojciec decyduje się wysłać ją wraz z bratem za granicę. Ich droga do Europy przypomina podróż ku „wolności” wielu nielegalnych emigrantów. Międzynarodowe siatki, zajmujące się przerzutami ludności za kilka tysięcy euro, organizują podróż samochodami ciężarowymi przez górskie tereny przygraniczne czy drogą morską. Wielu z tych, którzy decydują się na taki akt desperacji nawet nie wie, jaki jest cel ich podróży. Płacą za drogę do Europy i nie znają kraju, który stanie się miejscem ich ostatecznego przystanku. Niestety, dla wielu dotarcie do wymarzonego raju, to dopiero początek gehenny związanej ze znalezieniem sobie miejsca w nowej rzeczywistości, zmaganiem się z procedurą emigracyjną, niekończącym się oczekiwaniem na decyzję urzędów, a więc na uzyskanie dokumentów, które dadzą wreszcie prawo do legalnego życia. Tego typu problemy, z którymi reżyserka zetknęła się w trakcie pracy z uchodźcami, starającymi się o azyl (w 2001 r.), stały się inspiracją do nakręcenia filmu.
Społeczeństwo wieloetniczne czy społeczeństwo klasowe?
Wielka Brytania (jako kraj „Starego Kontynentu” – czyli Europy, w stosunku do „Nowego Świata”, głównie Ameryki, odkrytej w okresie wielkich odkryć geograficznych), przez lata przyjmowała uchodźców z całego świata, zaś wielokulturowe społeczeństwo brytyjskie, w wyniku dawnej imperialnej polityki Anglii, musiało stawiać czoła konsekwencjom kolonializmu, a następnie kolejnym rozszerzeniom Unii Europejskiej. Uchodźcy zwłaszcza z krajów poza unijnych, rozpoczynają tu „drugie życie”. Zaczynają od zera, często wspierani przez swoich rodaków i krewnych. Dopiero jednak biegła znajomość języka angielskiego z odpowiednim akcentem BBC, dobre wykształcenie i referencje pozwalają im zdobyć lepszą pracę i żyć w godnych warunkach. Nie wszystkim się jednak udaje. Mimo rozwiniętych akcji integracyjnych i długoletniej liberalnej polityki imigracyjnej, obecnie uchodźcy stanowią grupę obdarzoną najmniejszym zaufaniem społecznym. Wielka Brytania pod względem ustroju politycznego jest monarchią parlamentarną, wciąż do celów reprezentacyjnych zachowała instytucję królowej. W świadomości społecznej Brytyjczyków zachował się wciąż podział na klasy. Polityka migracyjna Wielkiej Brytanii oparta jest na dwóch filarach. Z jednej strony ścisła kontrola i coraz bardziej restrykcyjne przepisy imigracyjne, z drugiej zaś większy nacisk na integrację i dobre stosunki rasowe dzięki odpowiednim ustawom. Z punktu widzenia przybysza z zewnątrz skomplikowane procedury biurokratyczne dla cudzoziemców, starających się o status uchodźcy lub azyl polityczny, sprawiają, że czas oczekiwania jest okresem „zawieszenia” w życiu. Bohaterowie filmu mogą się uczyć, ale nie mogą pracować. Ali może podjąć jedynie nielegalną pracę. Pracuje w myjni samochodowej z innymi uchodźcami, będącymi w takiej samej sytuacji jak on. W każdej chwili może się pojawić kontrola z urzędu emigracyjnego i aresztować nielegalnych pracowników. Niektórzy z nich mogą zostać deportowani do kraju pochodzenia, podlegać tzw. repatriacji. W przypadku uchodźców politycznych taka deportacja jest jednoznaczna z więzieniem o zaostrzonym rygorze lub nawet śmiercią.
W wieloetnicznej społeczności Wielkiej Brytanii z emigrantami wszelkiego koloru skóry i „rdzennymi” Brytyjczykami, Nasrine znajduje wspólny język z travellersami, wędrowną społecznością. Zaprzyjaźnia się z koleżanką z klasy o imieniu Nicole i jej bratem Lee. Ta więź zdaje się być symboliczna, łączy ich wykluczenie społeczne (ona – Iranka, oni – koczownicy), a także potrzeba wolności. Travellersi w Wielkiej Brytanii mieszkają w wozach i przyczepach, zajmują się hodowlą koni, wyrabianiem przedmiotów blaszanych. Żyją pod gołym niebem, palą ogniska i przemieszczają się albo na skutek wygnania, albo z instynktownej potrzeby wędrowania. W brytyjskim społeczeństwie mają status „cyganów” i żyją w izolacji od reszty społeczeństwa.
Jak świat postrzega muzułmanów po 11 września 2001 roku?
Zamach terrorystyczny na World Trade Center w Nowym Yorku zmienił obraz muzułmanów również w świadomości chrześcijańskiej Europy. O tego czasu narosło zjawisko islamofobii czyli uprzedzenia i dyskryminacji, społecznej i ekonomicznej, wobec islamu i jego wyznawców. Niestety, w świadomości wielu ludzi obraz muzułmanina został utrwalony jako terrorysty. Jest to wynikiem postrzegania ludzi przez pryzmat wiedzy popularyzowanej przez media. Jednak nie każdy muzułmanin, nawet bogobojny, utożsamia się z fundamentalistami muzułmańskimi, z terrorystami, którzy głoszą dosłownie interpretowaną zasadę dżihadu („świętej wojny”), zasadę będącą jednym z filarów islamu.
Ali zostaje zamordowany przez bezrobotnych Brytyjczyków, wysiadujących całe dnie na podwórku domów komunalnych. To młodzież z niewykształconych rodzin żyjących głównie z zasiłków socjalnych, pełna kompleksów i wynikającej z nich agresji. Dla takich ludzi każdy człowiek o ciemniejszej karnacji jest „arabskim” terrorystą. Jak mówi Marjane Satrapi, Iranka, autorka słynnego filmu „Persepolis”: „Kiedyś Iran kojarzył się z latającymi dywanami, teraz kojarzy się z ajatollahami, ale ani jedno, ani drugie nie pokazuje prawdy o ludziach, którzy tam mieszkają”.
Wielu nawet wykształconych Europejczyków nie wie, że Persowie, którzy stanowią trzon społeczności współczesnego Iranu, mówią językiem perskim farsi, który nie jest językiem z rodziny semickich tak jak arabski, lecz z rodziny języków indoeuropejskich, a religia wyznawana w Iranie to szyizm, a nie ortodoksyjny sunnicki islam.
Po zamachu terrorystycznym na World Trade Center, mimo iż ówczesny prezydent Iranu, Chatami, udziela poparcia USA w wojnie z afgańskimi talibami, to prezydent George Bush w orędziu wygłoszonym w 2002 roku umieszcza Iran na „osi zła” (ang. axis of evil). Jest to termin określający kraje prowadzące agresywną politykę zagraniczną, dążące do wyprodukowania broni masowego rażenia i wspierające terroryzm. W związku z wydarzeniami 11 września i nasilającym się aktami terroryzmu muzułmańskiego w ostatnich latach, polityka uchodźcza wielu krajów europejskich uległa zaostrzeniom. Konsekwencje tego ponoszą nie tylko ci, którzy w ten terroryzm są zaangażowani, ale też przypadkowi ludzie, którzy w imię wolności myśli, praw obywatelskich i godnego życia opuszczają swój kraj, decydując się na poniewierkę.
Współczesny świat jest areną konfrontacji, gdzie szafuje się hasłami religijnymi i światopoglądowymi. Czy jest to objaw zderzenia cywilizacji wynikającego z konfliktu kultur i religii? (według tezy amerykańskiego politologa Samuela P. Huntingtona, ang. the clash of civilizations, zawartej w „Zderzenie cywilizacji i nowy kształt ładu światowego”, 1997). A może zamiast takiego uzasadniania interwencji militarnych i narzucania ładu zachodnioeuropejskiego innym cywilizacjom lepiej byłoby wnikliwiej im się przyjrzeć, zdobyć się na wgląd w „innego”? Współczesny świat jest wieloetniczny i wieloreligijny – wydaje się, że fakt ten jest już nieodwracalny. Wzajemne zrozumienie i tolerancja może uchronić go przed globalną wojną nienawiści.
Nota biograficzna
Tina Gharavi, to reżyserka irańskiego pochodzenia. W 1979 roku, podczas rewolucji, w wieku 6 lat opuściła Iran. Zajmuje się historiami wykluczenia, znana z prac poświęconych problemom emigracyjnym i uchodźczym. Jej film dokumentalny „Closer” uznano za przełom w historii filmu dokumentalnego, zaś „Nasrine” jest jej pierwszym filmem fabularnym. W 2013 roku otrzymała nominację do nagrody BAFTA w kategorii nadzwyczajnych debiutów. Tina Gharavi jest też wykładowcą akademickim, wykłada reżyserię filmową m.in. na uniwersytetach w Newcastle i Oxfordzie.
Pytania pomocne w dydaktyce
1. Dlaczego Islamskiej Republice Iranu rodzeństwo Nasrine i Ali nie mogło dorastać tak swobodnie, jak w Wielkiej Brytanii, do której wyemigrowali?
2. Jak rozumiesz termin „podwójnie wykluczony” w przypadku Nasrine i Alego z filmu „Nasrine”?
3. Czy Twoim zdaniem bycie wyznawcą innej wiary i pochodzenie z kultury pozaeuropejskiej powinno być powodem społecznego wykluczenia?
4. Opisz, jakie Twoim zdaniem warunki społeczno-polityczne i socjalne są potrzebne młodemu człowiekowi do dojrzewania i rozwoju?
Bibliografia
1. Marek Kręskawiec, „Czwarty pożar Teheranu”, WAB 2010.
2. Azar Nafisi, „Czytając Lolitę w Teheranie”, Świat Książki 2005.
3. Marsha Mehran, „Zupa z granatów”, WAB 2006.
4. Ryszard Kapuściński, „Szachinszach”, Czytelnik 1982.