Ostatnio obejrzałam film Stanisława Barei „Poszukiwany poszukiwana”, który powstał w 1972 roku, a w główną rolę wcielił się Wojciech Pokora.

Film opowiada o losach pracownika muzeum, magistra historii sztuki Stanisława Marii Rochowicza. Zostaje on niesłusznie oskarżony o kradzież obrazu. Grozi mu 5 lat więzienia. Wpada na pomysł, aby w przebraniu kobiety pracować jako gosposia do czasu, kiedy nie namaluje kopii i nie podrzuci jej do muzeum. Jako ”Marysia” nie ma szczęścia do pracodawcy i co chwila zmienia miejsce pracy. Po chwilowych trudnościach dostrzega on zalety swojej pracy i zaczyna ją lubić.

Wojciech Pokora świetnie zagrał rolę Marysi, dzięki czemu film zyskał wiele zabawnych sytuacji. Aktor ten wykazał się wielkim dystansem do siebie, bo nie każdy podjąłby się takiej roli. Grana przez niego gosposia jest na początku nieporadna, ale z czasem nabiera doświadczenia. Dodatkowo muzyka w filmie nadaje komediowy charakter wydarzeniom.

Filmy z tamtego okresu pokazują sytuacje z życia, współczesne filmy nie mają czasem nic wspólnego z rzeczywistością. Młodzież dzięki takim filmom dowiaduje się, jak dawniej wyglądało życie. Mimo tego, że produkcje z tamtych czasów były kręcone całkiem inną techniką i bez efektów specjalnych, chętnie się je ogląda. Dzisiejsze ekranizacje mają bardzo stypizowaną fabułę, są albo o miłości, albo o zabijaniu, a kiedyś każdy film opowiadał zupełnie inną historię.

Warto zobaczyć ten film niezależnie od tego, ile ma się lat. Oglądając przygody ”Marysi”, trudno się nie śmiać.