Młodzi gniewni – dlaczego gniewni?
Agata Nowak
Zespół Szkół Budowlanych im. Kazimierza Wielkiego w Radomiu
Film „Dangerous Minds” z 1995 roku z Michelle Pfeiffer w roli głównej wzbudzał swego czasu wiele emocji. Czy dzisiejsi nastoletni widzowie odbierają go równie gorąco? Projekcja, w której wzięliśmy udział, pokazała, że tak. Warto zobaczyć ten oparty na faktach i nagrodzony Oscarem film. A oto artykuł zainspirowany obrazem i dyskusją po nim.
„Niezdyscyplinowana, zgorszona, zagubiona, popada w nałogi, popełnia przestępstwa” – taką opinię o młodzieży ma społeczeństwo. Jak jest naprawdę?
Rzeczywiście, w dzisiejszych czasach młodzi chętnie sięgają po używki, a złe zachowania przychodzą im bez trudu. Pomimo zakazów, nie mają problemu z kupnem alkoholu czy narkotyków. Wchodzą w konflikt z prawem, nie zastanawiając się nad swoim postępowaniem i jego skutkami. A te zazwyczaj są opłakane. Nie szukają pomocy, bo myślą, że niewielu chciałoby jej udzielić. Nieposłuszna młodzież izoluje się od reszty, tworząc własne mocno ze sobą powiązane grupy.
– Przyjechałem do Polski na Boże Narodzenie. 23 grudnia zostałem zatrzymany za pobicie – mówi Karol, przedstawiciel młodego pokolenia. – Dlaczego to zrobiłem? Każdy w swoim życiu ma chęć na zrobienie czegoś szalonego. Ja także miałem taką ochotę i skończyło się to pobytem w zakładzie karnym.
Szaleństwo czy chęć pokazania się? A może brak zajęć? Odpowiedzi na pytanie, dlaczego to, co złe, tak przyciąga młodzież, jest wiele. Każdy chce być wyjątkowy, szuka wzorców i własnej ścieżki. Wybór jest trudny, bo dla młodych gniewnych kultura jest obciachem. Obserwując dzisiejszą młodzież, można powiedzieć, że wstydzi się pozytywnych zachowań.
Na to, jak dziecko funkcjonuje w społeczeństwie, mają wpływ rodzice. Oni są wzorem do naśladowania dla dziecka, które dopiero uczy się żyć. Czego więc spodziewać się po dzieciach z rodzin patologicznych? Brak zainteresowania ze strony rodziców powoduje, że uciekają do przyjaciół. Towarzystwo, w którym przebywa młody, zaczyna przejmować kontrolę nad nim, a ten poddaje się namowom. Warto więc zwrócić uwagę na zachowania dziecka.
„Po takich ludziach można się wszystkiego spodziewać” – tak reaguje się na niesforną młodzież. Społeczeństwo nie rozumie problemów, z jakimi borykają się młodzi. Zamiast pomóc im wyjść na prostą, starsi wolą stanąć z boku i komentować. – Ludzi karanych wyrzuca się ze społeczeństwa, mogą liczyć tylko na pomoc najbliższych. Wszędzie są traktowani jak jacyś gorsi, a wystarczy im podać rękę – twierdzi Arek (spędził cztery lata w zakładzie karnym).
Jak postępować z młodym gniewnym? Rozmawiać czy karać? Czy zakład karny to dobry sposób na młodych przestępców? – Z zakładu karnego nie można wyjść lepszym!!! – mówi Arek. Karol ma na ten temat inne zdanie: – Krótki pobyt w ZK sprawił, że jestem teraz inny i inaczej podchodzę do życia. Święta spędzone w celi podziałały na moją psychikę. Mam nauczkę…
Jak widać, kara może jednemu wywrócić życie do góry nogami, a na drugiego nie działa w ogóle. Dzieciaki mają różne charaktery. Trzeba działać tak, by młodzi gniewni przestali chcieć być gniewnymi.