Jack Strong (2014)
reż. Władysław Pasikowski
Patryk Pleskot (Instytut Pamięci Narodowej), część historyczna
Anna Kołodziejczak (Centralny Gabinet Edukacji Filmowej), część filmoznawczo-metodyczna
Krótka informacja o filmie
„Jack Strong”, to thriller szpiegowski wyreżyserowany przez Władysława Pasikowskiego, autora o ugruntowanej w polskim kinie renomie twórcy znakomitych filmów akcji. „Jack Strong” opowiada historię pułkownika Wojska Polskiego Ryszarda Kuklińskiego, który w latach 70. i na początku 80. XX w. współpracował z CIA, przekazując wiele kluczowych informacji na temat obronności Układu Warszawskiego. Film na nowo rozpętał społeczną dyskusję na temat: Kukliński – bohater narodowy i patriota czy zdrajca, która polaryzuje naród od trzydziestu lat. Film Pasikowskiego, rzecz jasna fabularny, proponuje widzom jednoznaczne rozstrzygnięcie tej kwestii. Wydaje się, że celem filmu (rodem z kina popularnego) nie jest tylko rozrywka, ale także przekazanie i utrwalenie w świadomości społecznej wizji i oceny tamtych wydarzeń oraz postaci pułkownika.
Związki z podstawą programową
Historia
IV etap edukacyjny. Cele kształcenia
I. Chronologia historyczna.
Uczeń porządkuje i synchronizuje wydarzenia z historii powszechnej oraz dziejów ojczystych; dostrzega zmienność i dynamikę wydarzeń w dziejach, a także ciągłość procesów historycznych.
II. Analiza i interpretacja historyczna.
Uczeń analizuje wydarzenia, zjawiska i procesy historyczne w kontekście epoki i dostrzega zależności pomiędzy różnymi dziedzinami życia społecznego; rozpoznaje rodzaje źródeł; ocenia przydatność źródła do wyjaśnienia problemu historycznego; dostrzega wielość perspektyw badawczych oraz wielorakie interpretacje historii i ich przyczyny.
III. Tworzenie narracji historycznej.
Uczeń tworzy narrację historyczną w ujęciu przekrojowym lub problemowym; dostrzega problem i buduje argumentację, uwzględniając różne aspekty procesu historycznego; dokonuje selekcji i hierarchizacji oraz integruje pozyskane informacje z różnych źródeł wiedzy.
Treści nauczania – wymagania szczegółowe
Świat po II wojnie światowej. Uczeń:
- wyjaśnia przyczyny i skutki rozpadu koalicji antyhitlerowskiej oraz opisuje początki zimnej wojny; (…)
- charakteryzuje sojusze polityczno-militarne NATO i Układu Warszawskiego, sytuując je na mapie;
- charakteryzuje państwa będące w strefie wpływów ZSRR, z uwzględnieniem wydarzeń na Węgrzech w 1956 r. i w Czechosłowacji w 1968 r.; (…)
- charakteryzuje przemiany społeczno-polityczne w Europie Środkowo-Wschodniej w 1989 r.;
- opisuje zmiany kulturowe i społeczne po II wojnie światowej. (…)
Polska w systemie komunistycznym. Uczeń:
- charakteryzuje realia życia gospodarczego i społecznego PRL-u;
- porównuje przyczyny i skutki kryzysów 1956 r., 1968 r. i 1970 r., 1976 r.
Język polski
III etap edukacyjny
Analiza. Uczeń: (…)
- uwzględnia w analizie specyfikę tekstów kultury przynależnych do następujących rodzajów sztuki: literatura, teatr, film, muzyka, sztuki plastyczne, sztuki audiowizualne.
Interpretacja. Uczeń:
- przedstawia propozycję odczytania konkretnego tekstu kultury i uzasadnia ją;
- uwzględnia w interpretacji potrzebne konteksty, np. biograficzny, historyczny; (…)
Wartości i wartościowanie. Uczeń:
- ze zrozumieniem posługuje się pojęciami dotyczącymi wartości pozytywnych i ich przeciwieństw oraz określa postawy z nimi związane, np. patriotyzm-nacjonalizm, tolerancja-nietolerancja, piękno-brzydota, a także rozpoznaje ich obecność w życiu oraz w literaturze i innych sztukach;
- omawia na podstawie poznanych dzieł literackich i innych tekstów kultury
- podstawowe, ponadczasowe zagadnienia egzystencjalne, np. miłość, przyjaźń, śmierć, cierpienie, lęk, nadzieja, wiara religijna, samotność, inność, poczucie wspólnoty, solidarność, sprawiedliwość; dostrzega i poddaje refleksji uniwersalne wartości humanistyczne;
IV etap nauczania. Cele kształcenia
Odbiór wypowiedzi i wykorzystanie zawartych w nich informacji.
- Uczeń rozumie teksty o skomplikowanej budowie; dostrzega sensy zawarte w strukturze głębokiej tekstu; rozpoznaje funkcje tekstu i środki językowe służące ich realizacji; ma świadomość kryteriów poprawności językowej.
Analiza i interpretacja tekstów kultury.
- Uczeń stosuje w analizie podstawowe pojęcia z zakresu poetyki; w interpretacji tekstu wykorzystuje wiedzę o kontekstach, w jakich może być on odczytywany; poznaje niezbędne dla lektury fakty z historii literatury i innych dziedzin humanistyki; odczytuje rozmaite sensy dzieła; dokonuje interpretacji porównawczej.
Interpretacja. Uczeń:
- wykorzystuje w interpretacji elementy znaczące dla odczytania sensu utworu (np. słowa-klucze, wyznaczniki kompozycji);
- wykorzystuje w interpretacji utworu konteksty (np. literackie, kulturowe, filozoficzne, religijne);
- porównuje funkcjonowanie tych samych motywów w różnych utworach literackich;
- odczytuje treści alegoryczne i symboliczne utworu.
Zakres rozszerzony: (…)
- konfrontuje tekst literacki z innymi tekstami kultury np. plastycznymi, teatralnymi, filmowymi.
Wartości i wartościowanie. Uczeń:
- dostrzega obecne w utworach literackich oraz innych tekstach kultury wartości narodowe i uniwersalne;
- dostrzega w świecie konflikty wartości (np. równości i wolności, sprawiedliwości i miłosierdzia) oraz rozumie źródła tych konfliktów.
Etyka
IV etap nauczania
- Człowiek jako osoba i jego działanie. Etyczna analiza aktywności ludzkiej. Motywy podejmowanych decyzji.
- Prawo moralne, imperatyw moralny, w tym prawo naturalne. Dekalog jako podstawa życia moralnego. Problem relatywizmu moralnego i sposoby jego przezwyciężania. Nienaruszalne prawa istoty ludzkiej.
- Wymiar moralny życia człowieka. Zdolność rozpoznawania wartości i powszechne dążenie do dobra. Świadomość moralna. Rola sumienia w prawidłowym rozwoju wewnętrznym. Sądy i oceny moralne. Przykłady patologii w zakresie świadomości moralnej. Problem manipulacji. Obecność dobra i zła we współczesnej kulturze.
- Sprawności moralne. Samowychowanie.
- Przykłady współczesnych przejawów kryzysu moralnego i dylematów zakresie wyborów moralnych oraz sposoby ich rozwiązywania na gruncie etyki chrześcijańskiej oraz innych koncepcji etycznych.
- Moralne aspekty pracy i różnych dziedzin życia publicznego. Etyki zawodowe. Przykłady kodeksów etycznych. Korupcja jako negatywne zjawisko naruszające kodeksy etyczne. (…)
Część historyczna
Tajemnice Kuklińskiego
Biografia Ryszarda Kuklińskiego mogłaby do pewnego momentu stanowić dobry przykład wzorowej kariery wojskowej w ludowym Wojsku Polskim. Przyszły „Jack Strong” urodził się w 1930 r. w Warszawie, w robotniczej rodzinie łączącej socjalistyczną wrażliwość z tradycjami katolickimi. Ojciec Kuklińskiego w czasie wojny został aresztowany przez Gestapo za działalność konspiracyjną i zginął w Sachsenchausen. Kilkunastoletni Ryszard udzielał się wtedy w tajnej organizacji „Miecz i Pług”, tropiącej nie tylko nazistów, ale i agentów sowieckich.
Po wojnie osiadł we Wrocławiu, gdzie jako wartownik pilnował jednej z wrocławskich fabryk mydła. Rok później prawdopodobnie został na krótko aresztowany, ale sprawa nie jest jasna. Pracował też jako goniec w urzędzie miejskim i uczył się w wieczorowym gimnazjum. Na pewno w 1947 r. wstąpił do ludowego Wojska Polskiego, rozpoczynając błyskotliwą karierę. Wydawało się, że przerwie ją kompromitująca (z punktu widzenia komunistów) przeszłość związana z „Mieczem i Pługiem”, niemniej młodemu, zdolnemu i oddanemu młodzieńcowi udało się w 1950 r. uzyskać stopień oficerski.
Obdarzony analitycznym umysłem i talentami strategicznymi, szybko awansował. W 1963 r. ukończył studia w Akademii Sztabu Generalnego, po czym zajął się planowaniem szkoleń operacyjnych i ćwiczeń wojskowych. W drugiej połowie lat sześćdziesiątych opracowywał m.in. plany inwazji wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację, wyjechał też do Wietnamu w ramach międzynarodowej komisji.
To właśnie inwazja na Czechosłowację w sierpniu 1968 r., wraz z masakrą robotników na Wybrzeżu w grudniu 1970 r., stała się punktem zwrotnym w życiorysie Kuklińskiego. Jak sam tłumaczył, zdał sobie wtedy sprawę, że socjalizm jest niczym innym niż tylko brutalnym imperializmem. Uznał też, że w celu uniknięcia ewentualnej wojny między Wschodem a Zachodem, która oznaczałaby całkowite zniszczenie Polski, powinien informować drugą stronę o ruchach komunistów. Czy argumentacja ta była szczera? Zapewne nigdy w pełni nie poznamy osobistych motywów decyzji Kuklińskiego i nie wnikniemy do jego umysłu. Trudno przypuszczać, by dopiero w końcu dekady Gomułki doświadczył rozczarowania komunizmem. Wcześniej mógł jednak nie zdawać sobie sprawy ze skali zimnowojennego zagrożenia. Jest faktem, że w czasie swej blisko dziesięcioletniej współpracy z CIA ani razu nie pobrał wynagrodzenia – nie działał dla pieniędzy.
Historia współpracy Kuklińskiego z CIA rozpoczyna się najprawdopodobniej listem z września 1972 r., skierowanym do ambasady USA w Bonn, w którym Kukliński bardzo słabą angielszczyzną złożył ofertę informowania o posunięciach komunistycznych wojsk. Początkowo traktowano go nieufnie: jego w istocie nierealne plany spisku w Wojsku Polskim przeciw Moskwie nie wzbudziły entuzjazmu. W miarę upływu czasu i nadsyłania kolejnych doniesień prestiż Kuklińskiego – podpisującego się pseudonimem „Jack Strong” lub „Mewa” – rósł coraz bardziej. Do 1981 r. przekazał na Zachód w sumie ponad 35 000 stron w większości ściśle tajnych dokumentów, dotyczących m.in. radzieckich planów zastosowania broni nuklearnej, danych technicznych najnowszego uzbrojenia Armii Czerwonej (np. czołgu T-72 czy rakiet Strzała-2) czy też rozmieszczenia jednostek wojskowych ZSRR w PRL i NRD. Do dziś większość tych materiałów pozostaje utajniona.
Tymczasem w 1976 r. ukończył Akademię Sił Zbrojnych w Moskwie w stopniu pułkownika i wkrótce został powołany na stanowisko szefa Oddziału I Planowania Strategiczno-Obronnego oraz zastępcy szefa Zarządu Operacyjnego Sztabu Generalnego WP. Funkcje te pełnił do końca swego pobytu w Polsce.
W miarę upływu lat jego położenie stawało się coraz trudniejsze. Dowództwo Układu Warszawskiego zdało sobie sprawę ze stałego przecieku. Dekonspiracja była praktycznie kwestią czasu. W okresie „karnawału” „Solidarności” Kukliński czuł się osaczony. Jego raporty, informujące o planach siłowego rozprawienia się z opozycją, przestały wzbudzać aż tak duże zaufanie CIA jak wcześniejsze. Zaczął popełniać błędy. 4 grudnia nadesłał bardzo pilną notatkę, w której alarmował, iż w ciągu czterech dni dojdzie do inwazji ZSRR na Polskę. W tym czasie Biały Dom rozpętał międzynarodową akcję dyplomatyczną, uznając agresję niemal za pewnik. Tymczasem nic się nie wydarzyło, a Biały Dom musiał tłumaczyć się z wywołania fałszywego alarmu.
W CIA zaczęto brać pod uwagę możliwość, że Kukliński mógł być dezinformowany przez polskie służby. Nad pułkownikiem zbierały się czarne chmury. We wrześniu 1981 r. dowództwo WP było już pewne przecieku i stale zawężało listę podejrzanych. W tej sytuacji „Jack Strong” postanowił wyjechać z kraju. Do tej pory ani żona Hanna, ani dwaj dorośli synowie nie mieli pojęcia o podwójnym życiu Ryszarda. Mimo to postanowili go nie opuszczać. Po rozpoczętej w nocy z 7 na 8 listopada brawurowej ucieczce – których szczegółów nie znamy po dziś dzień – rodzina Kuklińskich trafiła przez Frankfurt i Berlin Zachodni do Stanów Zjednoczonych.
Po przedostaniu się za Ocean, Kukliński został otoczony szczelnym kordonem informacyjnym. Z oczywistych względów jego tożsamość i miejsce pobytu musiały zostać utajnione. Niewiele zatem wiemy o jego późniejszym życiu. W 1984 r. został zaocznie skazany na karę śmierci przez sąd wojskowy w Warszawie. Co znamienne, dopiero w przededniu wejścia Polski do struktur NATO całkowicie umorzono śledztwo w jego sprawie.
Szpiegowska kariera dramatycznie odbiła się na życiu osobistym Kuklińskiego. W 1993 r. młodszy syn Bolesław zaginął bez śladu w sylwestrową noc, kiedy wraz z kolegą (który od 10 lat figurował w kartotekach jako zmarły!) wyruszył w rejs u wybrzeży Florydy. Według niektórych teorii zniknięcie sfingowała CIA w ramach programu ochrony świadków, według innych został zamordowany przez KGB. Sprawa nie jest rozstrzygnięta. Zaledwie kilka miesięcy później w niewyjaśnionych okolicznościach zginął drugi syn – Waldemar. Potrącił go (wielokrotnie!) samochód, w którym nie znaleziono żadnych odcisków palców.
Kukliński senior zmarł w 2004 r. w Tampa na Florydzie w wyniku udaru mózgu. Do dziś trwają dyskusje czy był bohaterem, czy zdrajcą. Czy patriotyzm i zdrada mogą iść w parze? Jak wysoką cenę można zapłacić za trudne decyzje? Stosunek do Kuklińskiego w sposób naturalny staje się pochodną postawy oceniającego wobec dziedzictwa PRL: czy ludowe Wojsko Polskie było „nasze”? Odpowiedź twierdząca umieszczałaby Kuklińskiego w roli zdrajcy, przecząca – kazałaby nam widzieć w nim bohatera.
Wiele kwestii pozostaje jednak niedopowiedzianych: nie potrafimy nawet zweryfikować hipotezy, że Kukliński mógł współpracować z polskim wywiadem wojskowym, albo nawet z KGB. Bez dostępu do materiałów przechowywanych w Moskwie i Waszyngtonie Kukliński pozostanie postacią enigmatyczną.
„Jack Strong” vs Ryszard Kukliński
Film „Jack Strong” Władysława Pasikowskiego nie jest produkcją dokumentalną: nie można więc po niej oczekiwać wiernego odwzorowania biografii głównego bohatera. Nie byłoby to zresztą możliwe z powodu luk w naszej wiedzy o nim, spowodowanych chociażby niedostępnością większości dokumentów amerykańskich (o sowieckich nie wspominając). Mimo to w dwóch punktach dzieło reżysera „Psów” pozostaje wierne przeszłości. Po pierwsze, z dużą pieczołowitością zostały w filmie odtworzone realia epoki, jej kultura materialna. Mieszkanie Kuklińskich jest dopracowane w drobnych szczegółach i może stanowić wzorzec w odzwierciedlaniu PRL-owskiej rzeczywistości lat siedemdziesiątych. W czasie pościgu samochodowego zadbano nie tylko o pojazdy z epoki, ale nawet dawne wiaty przystanków autobusowych.
Po drugie, choć Pasikowski wyraźnie staje po stronie Kuklińskiego, na pewnym poziomie ogólności wiarygodnie buduje jedną z dopuszczanych w obiegu historiograficznym wersji biografii Kuklińskiego, jego motywacji, problemów i działań. Poczucie osaczenia, kłopoty rodzinne, trauma wywołana inwazją na Czechosłowację i rewoltą na Wybrzeżu – elementy te wybrzmiewają w filmie przekonywująco.
Jak zwykle jednak diabeł tkwi w szczegółach. Niekiedy wiarygodność historyczna musi ustąpić atrakcyjności fabuły. Metody komunikacji „Jacka Stronga” z Amerykanami w Warszawie są wymyślone: Kukliński nie rysował „buziek” na płotach, ani nie przerzucał klisz fotograficznych z samochodu do samochodu. To przeczyłoby najbardziej elementarnym zasadom konspiracji. Najprawdopodobniej nie dochodziło też do tak wielu (a może i żadnych) bezpośrednich kontaktów w kościelnej kruchcie. Jedynym wiarygodnym elementem jest tutaj używanie schowka ukrytego w cegle opuszczonego budynku – takie skrytki (tzw. martwe skrzynki) rzeczywiście były wtedy używane.
Nieprawdziwa jest wreszcie końcowa sekwencja pościgu samochodowego i jednoczesnego aresztowania sąsiada Kuklińskich, Dariusza Ostaszewskiego (w istocie był to płk. Włodzimierz Ostaszewicz – czyżby zmiana nazwiska była żartem i nawiązaniem do nazwiska aktorki wcielającej się w rolę żony Kuklińskiego?). W rzeczywistości pościgu nie było, a Ostaszewski (Ostaszewicz) uciekł miesiąc wcześniej. „Przemyt” Kuklińskich przez granicę furgonetką z pocztą dyplomatyczną to też tylko jedna z wersji wydarzeń.
„Jack Strong” nie powinien być zatem traktowany jako szczegółowa rekonstrukcja historyczna. To film fabularny, który dobrze oddaje ducha epoki i prezentuje przekonywującą historię głównego bohatera. Historię, która – w swym ogólnym zarysie – nie jest sprzeczna z naszą (wybiórczą) wiedzą o Kuklińskim.
Część filmoznawczo-metodyczna
„Jack Strong” wg Pasikowskiego
Władysław Pasikowski jest absolwentem łódzkiej szkoły filmowej, reżyserem, scenarzystą. Często jego „droga do kina” porównywana była z tą, jaką przeszedł Quentin Tarantino (Pasikowski jest synem biletera, wychowywał się w kinie, oglądając filmy i pasjonując się kinem amerykańskim). Debiutował w 1991 r. „Krollem”. Obraz ten otrzymał nagrodę specjalną jury i nagrodę za debiut na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Nie tylko publiczność, odwiedzająca tłumnie kina, ale i krytycy dostrzegli nowe, ciekawe nazwisko w polskim kinie popularnym. Dla wielu, przede wszystkim młodych ludzi, język bohaterów „Krolla” i późniejszych „Psów” – liczne wulgaryzmy, teksty zasłyszane na ulicy – był jak odkrywanie jednego z wariantów prawdziwej polskiej rzeczywistości tamtych lat, ale także jak „kawałek” Ameryki i jej wolności. Nikt nie wygłuszał już niestosownych zwrotów, które z całą swobodą i determinacją powtarzali bohaterowie filmów Pasikowskiego, jako swoiste zaklęcia desperatów. Milicjanci świeżo zamienieni w policjantów przestali być ugrzecznionymi panami w wyprasowanych mundurach, którzy przeprowadzają staruszki na drugą stronę ulicy, a młodziutkim panienkom odstawiają pod dom zaginione pieski. Policjanci i pracownicy służb bezpieczeństwa pokazywali nowe oblicze: groźne, zdecydowane, niepozbawione swoistego kodeksu honorowego. Zmęczone i smutne, bez złudzeń. Byli równorzędnymi partnerami dla przestępców – mimo braków w wyposażeniu technicznym. Postacie wykreowane w filmach Pasikowskiego zaczęły żyć życiem pozaekranowym, a same filmy stały się kultowe. Sprzyjało temu osadzenie polskich problemów czasów transformacji w ramach kina gatunków. I to gatunków popularnych, znanych, wykorzystujących sprawdzone wzorce kina amerykańskiego: filmu sensacyjnego, później także thrillera, filmu wojennego. Charakterystyczne postacie, krótkie dialogi, pościgi samochodowe, wartka akcja i fabuła trzymająca w napięciu do ostatniej minuty. Renomę reżysera jako twórcy przebojów kasowych ugruntowały „Psy” i „Psy 2. Ostatnia krew”. W filmach tych autor zazwyczaj nie wykracza poza tzw. „styl zerowy” [1]. Tworzy kino, w którym forma jest dla widza niezauważalna. Innymi istotnymi cechami tego stylu są: jednoznaczność i zrozumiałość uzyskiwana dzięki postaciom stypizowanym charakterologicznie i schematycznym, stereotypowym zachowaniom oraz realistyczna fabuła i sposób jej fotografowania, a także silne oddziaływanie na emocje widzów.
Filmy Pasikowskiego traktowały o tzw. „męskich sprawach”: honorze, przyjaźni pomiędzy kumplami, odwadze, lojalności. Poruszały także nowe w tamtym okresie w polskim kinie tematy: mroczne strony polskiej armii, pobytu w wojsku, nowej sytuacji, w jakiej znaleźli się ludzie związani ze służbami bezpieczeństwa PRL-u. Stawiały bohaterów w sytuacji próby, w opozycji do środowiska z którego się wywodzą. Sam przeciw wszystkim – to lapidarne motto bohaterów. W filmach Pasikowskiego postacie kobiece były nieciekawe i jednowymiarowe, stanowiły tylko tło dla prawdziwych problemów, z jakimi borykali się męscy bohaterowie lub komplikowały im życie swoją obecnością. Filmy te wylansowały także grupę aktorów – bohaterów kina akcji, przede wszystkim Bogusława Lindę, Cezarego Pazurę, Olafa Lubaszenkę.
Późniejsze filmy tego autora, „Demony wojny wg Goi” (1998) czy „Operacja Samum” (1999), nie były tak udane jak poprzednie, zbliżały jednak tematycznie kino Pasikowskiego do, jak dotychczas ostatniego filmu, „Jacka Stronga”. „Operacja…”, to film, którego fabuła została oparta na ściśle tajnej akcji polskiego wywiadu przeprowadzonej w Iraku w 1990 r. Konsultantem filmu był Gromosław Czempiński, kierujący autentyczną akcją, polegającą na ewakuacji agentów CIA na krótko przed rozpoczęciem wojny z Irakiem. Wówczas wiele państw odmówiło USA pomocy. Operacja była ryzykowna, w razie niepowodzenia szpiedzy ponieśliby śmierć i doszłoby do międzynarodowego skandalu. Operacja jednak się udała, a amerykański rząd umorzył część zadłużenia Polski. Od tego filmu daje się zauważyć zmiana „jakościowa” w twórczości Pasikowskiego. Reżyser, pozostając przy formule kina gatunków, widowiskowego i zrozumiałego dla każdego odbiorcy, coraz bardziej interesuje się wydarzeniami autentycznymi, a nawet o dużej wadze historyczno-społecznej, przyjmując je za kanwę swoich scenariuszy. Mając świadomość, że rzeczywistość wykreowana w filmie przyczynia się do kształtowania obrazu historii w świadomości społecznej, z rozmysłem te wizje generuje.
Szeroko dyskutowanym filmem było „Pokłosie” (2012). Film poruszający problem antysemityzmu w Polsce. Opowiadający o wyciszanej sprawie zagarniętego nieprawnie przez Polaków mienia żydowskiego podczas II wojny światowej oraz o masowym zabójstwie ludności żydowskiej przez swoich sąsiadów Polaków. Film niekiedy odbierany był jako antypolski, a na pewno dość jednostronnie traktujący złożoną problematykę stosunków polsko-żydowskich. W tym filmie jednak udało się pogodzić gatunkowy szablon thrillera z podjęciem ważnych kwestii historycznych i społecznych. Co istotne, film prowokował do dyskusji, także na temat pamięci narodu.
„Jack Strong” jest filmem biograficznym opowiadającym o pułkowniku ludowego Wojska Polskiego Ryszardzie Kuklińskim, który w latach 70. i na początku 80. XX w. przekazał CIA wiele tajnych materiałów dotyczących planów strategicznych i obronnych Układu Warszawskiego. Przez Pasikowskiego, autora scenariusza i reżysera, postać ta została nakreślona jednoznacznie – Kukliński został ukazany jako patriota i bohater narodowy, a wreszcie jako męczennik (po tragicznej śmierci obu synów, z pewnością związanej z wcześniejszą działalnością pułkownika). Radosław Sikorski, obecny minister obrony narodowej, niejednokrotnie publicznie stwierdzał, że stosunek do sprawy płk. Kuklińskiego (zdrajca czy bohater), to probierz polskości i wyznacznik świadomości obywatelskiej. Wydaje się, że autor „Jacka Stronga” jest tego samego zdania. Postać pułkownika została na tyle ujednoznaczniona i „wybielona” (np. wiadomo, że płk. jednak miał kochanki, co pozwalało mu na lepszy kamuflaż [2]), że widzowi pozostaje tylko zaakceptować wybór reżysera. W jednym z wywiadów reżyser powiedział:
„Wrogiem Kuklińskiego była tajna sowiecka doktryna wojenna, według której Sowieci, kiedy już zaatakują Zachód, stoczą decydującą bitwę na ziemiach polskich, przyczyniając się do ich całkowitego zniszczenia i eksterminacji narodu polskiego. Dla pana i dla mnie, a pewnie i dla większości czytelników, szczególnie dzisiaj, jest to jakaś zupełna abstrakcja, rodem z literatury apokaliptycznej s.f., ale w latach 70., zanim Sowietów wykończył Afganistan, śmierć Breżniewa i Czarnobyl, było to realne zagrożenie, a pułkownik miał z nim do czynienia na co dzień, bo on zawodowo zajmował się planowaniem wojny. Zanim wojna wybuchła, a szczęśliwie dla nas nie wybuchła, wiedział kto, gdzie i od czego zginie. W większości mieliśmy być to my, Polacy, i mieliśmy polec od amerykańskich bomb atomowych… Pułkownik podjął działania wywiadowcze, aby nas chronić, a nie aby zdradzać ojczyznę. [3]”
W filmie pułkownik nie jest nazywany szpiegiem, ale aliantem (co znaczy sojusznik, sprzymierzeniec; dodatkowo termin ten głównie kojarzony jest z członkami koalicji antyhitlerowskiej podczas II wojny światowej), tak mówi o nim jego amerykański opiekun Daniel. Kukliński przekazuje CIA materiały, które sam uważa za istotne, nie godzi w obronność Polski. Mimo nacisków szefów CIA, Daniel nie prosi Polaka o zdobycie „materiałów na zamówienie”. Tak on, jak i całe otoczenie w CIA, ceni bardzo wysoko społeczne motywacje pułkownika i jego osobisty heroizm. Wszyscy współpracownicy darzą go szacunkiem. Kukliński pokazany jest jako postać tragiczna, podejmująca dramatyczną decyzję, która doprowadziła do jego izolacji rodzinnej. Kiedy bohater filmu po raz pierwszy kontaktował się z CIA, chciał im zaproponować współdziałanie grupy oficerów (wprawdzie bez konsultacji z zainteresowanymi, ale na podstawie silnych nastrojów antysowieckich wśród wysokich oficerów Wojska Polskiego, podkreślających AK-owską przeszłość swoich ojców). Okazało się jednak, że musi działać sam. Pułkownik podjął to wyzwanie, ale jak donosił jego opiekun z CIA, obserwowano u Kuklińskiego postępujące zmiany osobowości: agresję, stres, panikę, które mogły wpłynąć fatalnie na bieg wydarzeń. Kukliński nie jest kreowany w filmie na bohatera niezłomnego; jest ludzki i zwyczajny, niemal nudny. Skoncentrowany na wykonywanej misji. Podejmuje jedyną zgodną ze swoim sumieniem decyzję, ale jako człowiek prawy i uczciwy niesłychanie męczy się koniecznością konspiracji. Skarży się, że nie może na ten temat z nikim porozmawiać. W początkowym okresie działań, wydaje się radosny, dumny ze swojego wyboru. Dodatkowo, obserwuje kolegów z wojska, którzy związani żołnierską przysięgą musieli wykonać zadania niegodne Polaków i oficerów (np. Marian Rakowiecki, który strzelał w 1970 roku na Wybrzeżu do robotników – ludzi strajkujących w słusznej sprawie). Marian, nie mogąc znieść postępków, do których popchnął go reżim, popełnia honorowe samobójstwo. Bliski związek Kuklińskiego i Rakowieckiego – wieloletnia współpraca, wspólne rejsy, przyjaźń, pochodzenie (z wojskowych rodzin związanych z AK) – pozwala na porównanie obu postaci. Losy Rakowieckiego wydają się inną wersją losów Kuklińskiego. Polski oficer, który dostrzega swoje położenie, realnie ocenia sytuację narodu oraz perspektywy, nie może żyć ze stygmatem hańby. Rakowiecki drążony wyrzutami sumienia popada w nałóg alkoholowy i wreszcie zabija się. Kukliński wybiera inną drogę. Zostaje szpiegiem/aliantem. Działa sam, nikomu nie może ufać, żyje w strachu. Samotność Kuklińskiego jest podwójna, bo jego dorastający syn Bogdan zarzuca mu bezwolne posłuszeństwo wobec systemu dla wygodnego życia i dóbr materialnych.
Ludzkie słabości pułkownika są motorem napędzającym filmowy suspens. Kiedy zamknięty w łazience zastanawia się jak uruchomić amerykański nadajnik, rozlega się pukanie do drzwi i z wizytą pojawia się Iwanow, okrutny oficer KGB, prawa ręka marszałka Kulikowa. Kiedy Kukliński kopiuje zapalniczką-aparatem fotograficznym tajne akta, do pokoju wchodzi jego zaciekły wróg Putek; pułkownik udaje, że ma trudności z zapaleniem papierosa i zbywa intruza. Podczas wynoszenia supertajnych materiałów z biura, Kukliński będący pod wpływem silnego stresu, wpada na ścianę i łamie sobie nos, ukrywane w teczce akta rozsypują się, a uczynni koledzy zbierają je i oddają poszkodowanemu.
Oprócz tego, że „Jack Strong” jest sensacyjnym filmem szpiegowskim, jest także filmem biograficznym. Władysław Pasikowski w wielu wywiadach informował, że przygotowując się do realizacji filmu sięgnął do dostępnych materiałów na ten temat i na ich podstawie wyrobił sobie zdanie o postaci swojego bohatera oraz prawdopodobieństwie zdarzeń. Dodatkową wskazówką dla widza, jeszcze mocniej karzącą uznawać ekranową wersje wydarzeń za właściwą (może nawet prawdziwą), są wstawki dokumentalne z walk przeciwko reżimowi w latach siedemdziesiątych. Te fragmenty filmowe ogląda Kukliński na pokazie zamkniętym w towarzystwie generałów Jaruzelskiego i Siwickiego. Wiadomości o walkach tłumionych przez wojsko docierają do żony pułkownika, znają je jego synowie. Wszyscy czują, że ludowe Wojsko Polskie sprzeniewierza się swojej misji i celowi, w jakim zostało powołane.
Warto zwrócić uwagę na fakt, że także pozostałe realizacje Pasikowskiego dotyczą podobnego kręgu tematów i problemów. Władysław Pasikowski jest współautorem scenariusza do filmu Andrzeja Wajdy „Katyń” (2007) oraz autorem scenariusza do „Hans Kloss. Stawka większa niż śmierć” (2012) w reż. Patryka Vegi. Pasikowski był także asystentem reżysera serialu telewizyjnego „Pogranicze w ogniu” (1988-1991) oraz reżyserem cieszącego się dużą widownią serialu „Glina” (2004-2008).
Obecne w filmie motywy funkcjonujące w kulturze
„Jack Strong” a motywy kultury
Film zachęca do zadania sobie (i uczniom) wielu pytań:
- Czym jest patriotyzm i kogo możemy uważać za patriotę (dzisiaj, w ujęciu historycznym)?
- Czy warto poświęcić osobiste szczęście dla misji społecznej?
- Gdzie przebiega granica pomiędzy bohaterstwem a zdradą?
- Czy istniej nadal etyka zawodowa i gdzie znajdują się jej nieprzekraczalne granice?
- Jaki jest stan świadomości patriotycznej narodu?
- Gdzie znajduje się granica naszego wolnego wyboru, a kiedy jesteśmy poddawani manipulacji, np. medialnej?
Bodaj najstarszym symbolem podstępu w naszej kulturze stał się koń trojański. Czyli ogromny, drewniany koń, w którego wnętrzu ukryci greccy wojownicy dostali się za mury obleganej przez nich Troi. Dzięki temu podstępowi Grecy zdobyli miasto. Grecy pozostawili tajemniczego konia pod murami, a Trojanie, wprowadzili go za mury jako święty atrybut opiekuna miasta Posejdona. Wydarzenie to jest wzmiankowane w „Odysei” Homera, a opisane szerzej w „Eneidzie” Wergiliusza.
Temat zdrady i bohaterstwa poruszany w „Jacku Strongu” nie jest motywem nowym w kulturze. A w szczególności w kulturze polskiej. Źródeł pewnej postawy czy tendencji należy upatrywać w czasach, kiedy nie istniało państwo polskie, rozgrabione przez zaborców. Najdobitniej problem ten został ukazany w Mickiewiczowskim „Konradzie Wallenrodzie”. Młody Litwin, który został jako dziecko uprowadzony przez Krzyżaków, ale nigdy nie zatracił tożsamości narodowej, poświęca swoje szczęście osobiste, aby stać się wielkim mistrzem i od środka doprowadzić do upadku Zakonu. Wallenrodyzm jako termin funkcjonuje w polskiej kulturze, „Konrada Wallenroda” czyta i ocenia bohatera każdy młody Polak.
Dodatkowo, z tematem niniejszych rozważań wiąże się „Przedmowa” Adama Mickiewicza do tejże powieści poetyckiej. „W autor zaznacza także, że dla twórcy najdogodniejszym i najwłaściwszym przedmiotem pisarstwa są czasy historycznie odległe, które nie mają żadnych powiązań ze współczesnością. Tylko wówczas artysta może być w pełni obiektywny i rzetelny, gdy jest wolny od wpływów teraźniejszości, a więc od interesów poszczególnych państw czy sympatii i antypatii czytelników [4]”. W związku z ingerencją rosyjskiej cenzury Mickiewicz zmienia nieco „Przedmowę” do II wydania, czyniąc ukłony w kierunku cara. Usunięty z poematu wers brzmi: „Tyś niewolnik, jedyna broń niewolników jest zdrada”.
Mottem do utworu uczynił Mickiewicz cytat z „Księcia” Niccolo Machiavellego: „Macie bowiem wiedzieć, że są dwa sposoby walczenia… trzeba być lisem i lwem”.
Podobny problem znajdziemy w „Potopie” Henryka Sienkiewicza. W drugiej powieści wchodzącej w skład słynnej „Trylogii” Sienkiewicz powołuje do życia postać młodego szlachcica Andrzeja Kmicica. „Zaręczony z Oleńką Billewiczówną chorąży Andrzej Kmicic opowiada się początkowo po stronie Radziwiłłów – potężnego rodu magnackiego wspierającego Szwedów w ich najeździe na Rzeczpospolitą. Uznany przez szlachtę i narzeczoną za zdrajcę, postanawia się zrehabilitować. Pod przybranym nazwiskiem – Babinicz – bierze udział w obronie Jasnej Góry, własną piersią osłania króla Jana Kazimierza przed wrogami i bohatersko walczy z nieprzyjacielem do zakończenia wojny [5]”.
W wielu powieściach Waldemara Łysiaka, także tych o czasach napoleońskich (np. „Empirowy pasjans”), osią akcji jest intryga szpiegowska. Od tego rodzaju inklinacji nie jest wolna jego publicystyka i twórczość polityczna (trylogia „Dobry”, „Konkwista” i „Najlepszy” oraz „Rzeczpospolita kłamców” i „Alfabet szulerów”).
Prawdziwymi mistrzami powieści szpiegowskiej są: John Le Carre, Frederick Forsyth, Tom Clancy, Neil Gordon, Robert Ludlum, Tess Gerritsen, Boris Akunin.
Do bardziej interesujących filmów szpiegowskich (do zestawienia z „Jackiem Strongiem”) można zaliczyć następujące: „Incepcja” (2010), reż. Christopher Nolan, „Mission: Impossible” (1996), reż. Brian De Palma, „Pan i Pani Smith” (2005), reż. Doug Liman, „Prawdziwe kłamstwa” (1994), reż. James Cameron, „Szpieg” (2011), reż. Tomas Alfredson, „Skyfall” (2012), reż. Sam Mendes, „Monachium” (2005), reż. Steven Spielberg, „Salt” (2010), reż. Phillip Noyce, „Zawód: Szpieg” (2001), reż. Tony Scott, „Święty” (1997), reż. Phillip Noyce, „Dzień szakala” (1973), reż. Fred Zinnemann, „Tylko dla orłów” (1968), reż. Brian G. Hutton, „Trzy dni kondora” (1975), reż. Sydney Pollack, „39 kroków” (1935) czy „Północ – północny zachód” (1959), reż. Alfred Hitchcock, „Ninoczka” (1939), reż. Ernst Lubitsch.
Nie brakuje także komedii szpiegowskich: „Austin Powers i Złoty Członek” (2002), reż. Jay Roach, „Szpiedzy tacy jak my” (1985), reż. John Landis, „Ściśle tajne” (1984), reż. Jim Abrahams, David Zucker, Jerry Zucker i wiele innych.
Wśród polskich produkcji wymienić można: „Czas honoru” (2008), reż. Michał Kwieciński, Michał Rosa, Wojciech Wójcik, „Stawka większa niż życie” (1967), reż. Andrzej Konic, Janusz Morgenstern, Ryszard Pluciński, „Halo, Hans!” (2007), reż. Wojciech Adamczyk, „Hans Kloss. Stawka większa niż śmierć” (2012), reż. Patryk Vega, „Brylanty pani Zuzy” (1972), reż. Paweł Komorowski, „Orzeł i reszka” (1975), reż. Ewa Andrzejewska, Ryszard Filipski, „Pamiętnik pani Hanki” (1963), reż. Stanisław Lenartowicz, a także przedwojennego „Szpiega w masce” (1933), reż. Mieczysława Krawicza.
Przypisy
[1] Mirosław Przylipiak, „Kino stylu zerowego”, Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, 1994.
[2] http://pamiec.pl/pa/tylko-u-nas/13304,POLSKI-JAMES-BOND-CZYLI-KUKLINSKI-W-WERSJI-PASIKOWSKIEGO-recenzja-dr-Grzegorza-M.html (8.02.2013 r.)
[3] http://wnas.pl/artykuly/3704-pasikowski-wytepic-w-narodzie-te-pieprzona-sowiecka-mentalnosc (8.02.2014 r.)
[4] http://konrad-wallenrod.klp.pl/ (8.02.2014 r.)
[5] http://pl.wikipedia.org/wiki/Potop_%28powie%C5%9B%C4%87%29 (8.02.2014 r.)