Sztuka w czasach zarazy (i nie tylko),
czyli nowe propozycje HBO GO
(W domu, Banksy: Sztuka wyjęta
spod prawa, Quiz)
Robert Birkholc
Ponieważ sposób funkcjonowania kin w najbliższych tygodniach pozostaje wielką niewiadomą, warto dokonać kolejnego przeglądu nowości dostępnych na platformach internetowych. Tym razem przedmiotem omówienia będą wybrane dzieła oferowane przez HBO GO – jeden z najpopularniejszych serwisów streamingowych w Polsce. Spośród filmów i miniseriali debiutujących na platformie w lipcu i sierpniu na uwagę zasługują zwłaszcza obrazy dokumentalne bądź przynajmniej w jakimś stopniu oparte na faktach. Wakacyjne premiery mogą skłonić do dyskusji nad mechanizmem działania mediów (Quiz) oraz współczesną instytucją sztuki (Banksy. Sztuka wyjęta spod prawa), a także stać się punktem wyjścia do rozmowy o pandemicznym doświadczeniu izolacji (W domu).
Trudno nie rozpocząć przeglądu od omówienia antologii W domu (2020), zrealizowanej przez szesnastu uznanych polskich twórców: Jerzego Skolimowskiego, Krzysztofa Skoniecznego, Renatę Gąsiorowską, Jacka Borcucha, Jana P. Matuszyńskiego, Xawerego Żuławskiego, Pawła Łozińskiego, Mariusza Trelińskiego, Małgorzatę Szumowską i Michała Englerta, Andrzeja Dragana, Magnusa von Horna, Annę Zamecką i Sung Rae Cho, Tomasza Popakula i Krzysztofa Garbaczewskiego. Ten szczególny film powstał w ramach projektu zainicjowanego przez HBO, w ramach którego reżyserzy różnych narodowości mieli opowiedzieć o życiu w czasie pandemii – oprócz polskiej antologii można zobaczyć na platformie także hiszpańską i fińską. Wyzwanie stojące przed twórcami było w tym wypadku podwójne. Trudność wynikała bowiem nie tylko z konieczności opisywania pandemii na bieżąco, bez możliwości przyjęcia krytycznego dystansu, lecz także z ograniczeń produkcyjnych, jakim wiosną 2020 roku podlegali uwięzieni w domach filmowcy. Choć, jak to często bywa w przypadku filmów nowelowych, W domu to obraz nierówny i trochę rozczarowujący, to jednak antologia pozostaje ważnym zapisem życia w czasach COVID-u.
Epizody wchodzące w skład filmu są bardzo zróżnicowane pod względem gatunkowym. Niektórzy twórcy przyjmują formułę „dziennika intymnego” i filmują codzienne życie: Jan Matuszyński opowiada o oczekiwaniu nie tylko na koniec pandemii, lecz także na narodziny swojego drugiego dziecka („Czekamy”), a Jacek Borcuch przedstawia dzień swoich pięćdziesiątych urodzin, spędzony samotnie na słuchaniu telefonicznych życzeń od znajomych („Dzisiaj są moje urodziny”). Inni reżyserzy skłaniają się często w stronę eksperymentu: surrealistyczna animacja Renaty Gąsiorowskiej ukazuje ludzi zamykających się we własnej przestrzeni niczym w jajku („Dom w skorupce”), a nowelę Krzysztofa Garbaczewskiego można potraktować jako wariację na temat VR-u („Ślimak”). Siła tkwi jednak w prostocie, dlatego jednym z najciekawszych epizodów pozostaje nowela Pawła Łozińskiego „Maski i ludzie”, utrzymana w stylu starej, dobrej szkoły polskiego dokumentu. Siedząc z kamerą i z mikrofonem na balkonie, reżyser „zaczepia” przechodzących na dole ludzi i pyta, jak im się żyje w czasie pandemii. Odpowiedzi przechodniów – zmęczonych obostrzeniami, ale często też pełnych ironicznego humoru i potrafiących zdystansować się do sytuacji – są chyba najlepszym w filmie komentarzem do wydarzeń ostatnich miesięcy.
Przynajmniej kilka nowel ze zbioru może stać się przedmiotem bardziej pogłębionych analiz. Xawery Żuławski, we właściwym sobie, psychodelicznym stylu opowiada o „koronaświrusach”. Reżyser bawi się różnymi formatami obrazu i próbuje oddać specyfikę współczesnej „zarazy”, w czasie której relacje społeczne są całkowicie zapośredniczone przez media i ekrany. W noweli opowiadającej o internetowych neurotykach i obsesjonatach akcja zapętla się niczym w opowiadaniach Cortázara, a wirtualne postaci materializują się nagle w realnej przestrzeni. Duże pole do interpretacji zostawia też epizod „Chłopiec z widokiem” Małgorzaty Szumowskiej i Michała Englerta, w którym zamknięty w czterech ścianach wielbiciel komputerów ma już dość wirtualnej rzeczywistości i wraz z ramą okienną przenosi się do rozmaitych przestrzeni naturalnych. Obraz Szumowskiej i Englerta ma jednoznaczny wydźwięk ekologiczny, jednak odczytany jako metafora może stać się punktem wyjścia do stawiania pytań, dotyczących ram naszego postrzegania, które współcześnie coraz częściej zdeterminowane jest przez ramy ekranu komputerowego. Najlepszą nowelką w zbiorze jest jednak komediodramatyczny „Korona Killer” Magnusa von Horna, w którym koronawirus staje się katalizatorem ujawniającym rodzinne napięcia. Kadr z noweli von Horna, przedstawiający kobietę wychodzącą z domu i z ulgą zdejmującą maskę w tramwaju, pozostaje chyba najbardziej wymownym obrazem czasów pandemii. Na zajęciach szkolnych przedmiotem analizy mogą być także inne części, np. nowela „To nie my” Jerzego Skolimowskiego, w której pod obrazy opustoszałej w czasie pandemii Sycylii podłożone zostają niediegetyczne odgłosy tłumów, zazwyczaj gęsto zaludniających południowe Włochy. Epizodem szczególnie wartym omówienia na lekcji polskiego jest „Piosenka o końcu świata” Andrzeja Dragana, w której Jerzy Nasierowski w apokaliptycznej scenerii recytuje tytułowy wiersz Czesława Miłosza.
Widzów mających już dość zamkniętych przestrzeni może natomiast zainteresować Banksy: Sztuka wyjęta spod prawa (2020) Elio Espany, dokument, który, jak zapowiada sam tytuł (w oryginale: Banksy and the Rise of Outlaw Art) przedstawia nie tylko sylwetkę kultowego artysty, ale też kreśli historię street artu, czyli sztuki ulicy. Banksy, słynny grafficiarz, streetartowiec i trickster, w dalszym ciągu ukrywający swoją prawdziwą tożsamość, to postać, która obrosła już legendą. Twórcy filmu nie skupiają się jednak wyłącznie na artyście, ale pokazują środowisko, z którego wyrosła jego sztuka. Espana zaczyna opowieść o street arcie w latach 70., kiedy to biedni, pozbawieni perspektyw młodzi ludzie z Nowego Jorku zaczęli tagować pociągi oraz domy, by zostawić symboliczny znak własności na przestrzeni miasta. Z Ameryki graffiti przeniosło się do Wielkiej Brytanii, w tym do robotniczego miasta Bristol, w którym mieszkał młody Banksy. Sztuka Brytyjczyka wywodzi się z bristolskiej sceny undergroundowej, jednak, jak podkreślają twórcy dokumentu, artysta szybko zdystansował swoich kolegów. Podczas gdy grafficiarze skupiali się zazwyczaj na liternictwie i chcieli zaistnieć przede wszystkim we własnym środowisku, twórczość Banksy’ego niemal od początku miała wyraźny przekaz, była mocnym społecznym komunikatem. Prace artysty piętnowały m.in. brytyjski kolonializm, tortury stosowane w więzieniu w Guantanamo, czy izraelską politykę wobec Palestyńczyków.
Twórczość Banksy’ego zawiera także bezlitosną krytykę samej sztuki. Wiele performansów Brytyjczyka – który przykładowo w 2018 roku zaplanował zniszczenie swojego obrazu zaraz po tym, jak ten został wylicytowany za ponad milion funtów – było wymierzonych właśnie w instytucję sztuki, całkowicie zdominowaną przez mechanizmy rynkowe. Banksy kpi z artystów zamykających się w wieży z kości słoniowej, celebrytów lansujących się na wernisażach oraz z bezmyślnych odbiorców. Historia artysty jest jednak pełna paradoksów, ponieważ jego twórczość też wkroczyła w końcu na salony i stała się towarem sprzedawanym za astronomiczne sumy. Tematyka dokumentu Elio Espany może zainteresować dużą grupę uczniów (nie tylko wielbicieli i praktyków street artu), a film będzie świetnym punktem wyjścia do dyskusji nad funkcją sztuki we współczesnym świecie. Jak oceniać wartość dzieła artystycznego? Jakie mechanizmy działają na rynku sztuki? Czy strategie, które wykształcił Banksy, pozwoliły mu obronić się przed wszechobecną komercjalizacją? Dokument Espany piętrzy tego rodzaju pytania, ale ma jedną wadą – jest nią dysonans między formą a treścią. O niepokornej, buntowniczej sztuce ulicy twórcy opowiadają w sposób rzetelny, ale beznamiętny i niemal encyklopedyczny. Najlepszym filmem na temat postaci kultowego artysty w dalszym ciągu pozostaje wyreżyserowany przez samego Banksy’ego, zwariowany mockument Wyjście przez sklep z pamiątkami (2010), który nieustannie wywodzi widza w pole i jest nieprzewidywalny niczym sztuka Brytyjczyka.
Trochę zbyt mało energiczny wydaje się też Quiz (2020) Stephena Frearsa, opowiadający o niezwykle ciekawym zdarzeniu z historii brytyjskiej telewizji. Akcja trzyczęściowego miniserialu osnuta jest wokół teleturnieju Who Wants to Be a Millionaire?, który miał premierę w 1998 roku. Telewizyjny quiz niemal od razu zdobył ogromną publiczność, a jego format został sprzedany do innych krajów, w tym do Polski, gdzie – jako Milionerzy – także święcił triumfy. W historii teleturnieju nie obeszło się jednak bez skandalu – w 2001 roku zdobywca głównej nagrody Charles Ingram został oskarżony o oszustwo. Inspirując się tą historią, Frears pokazuje szaleństwo, jakie ogarnęło Wielką Brytanię w związku z Milionerami – podobno powstała cała siatka ludzi, którzy stworzyli własny system, mający ułatwić dostanie się do programu i uzyskanie dużej wygranej. Jeżeli chodzi o sprawę Ingrama (w tej roli Matthew Macfadyen), reżyser wskazuje jednak na liczne znaki zapytania, a narracja miniserialu celowo zwodzi widza. Quiz zachęca do refleksji nad fenomenem popularności teleturnieju, medialnymi manipulacjami i zjawiskiem hejtu, choć zawarta w nim krytyka mediów nie jest szczególnie odkrywcza.
Mimo że zaprezentowane produkcje nie są wielkimi dziełami, to jednak mają duży potencjał edukacyjno-filmowy. Dokument Banksy: Sztuka wyjęta spod prawa daje świetną okazję do debaty nad sztuką street artu, która cieszy się popularnością wśród nastoletnich widzów. Rozmowa o filmie może zostać wzbogacona prezentacją prac Banksy’ego, które oparte są na stosunkowo prostych, ale wymagających interpretacji i skłaniających do dyskusji konceptach. Również tematyka Quizu, przedstawiającego kulisy powstawania kultowego – także w Polsce – teleturnieju, może zainteresować uczniów. Materiałem dającym najszersze możliwości edukacyjne jest jednak W domu. Nowelowy charakter filmu pozwala na omawianie z uczniami jedynie wybranych, najlepszych epizodów. Antologia będzie dobrym pretekstem do wymiany doświadczeń z okresu pandemii, a ponadto może stać się inspiracją warsztatów, w ramach których uczniowie mogliby kręcić własne filmy domowe. Pozostaje mieć nadzieje, że w najbliższym czasie pojawią się na platformach także inne produkcje, które opiszą nasze doświadczenie z ostatnich miesięcy i dowiodą, że sztuka ma się dobrze nawet w czasach zarazy.