Kim jesteśmy? – według siebie; jak widzą nas inni? – refleksje w kontekście filmu „Żeby nie bolało” Marcela Łozińskiego

Elżbieta Piotrowicz

II Liceum Ogólnokształcące i Gimnazjum nr 17 w ZSO nr 3 w Gliwicach

Cele lekcji

cel ogólny

  • doskonalenie umiejętności świadomego i krytycznego odbioru dzieła filmowego

cele szczegółowe

uczniowie:

  • dokonują analizy i interpretacji materiału audiowizualnego
  • poznają specyfikę filmu dokumentalnego
  • nazywają środki artystycznego wyrazu w filmie i określają ich funkcje
  • charakteryzują postacie, odnosząc się do ich zachowań i wypowiedzi
  • formułują refleksje poznawcze i etyczne
  • kształcą umiejętność pracy w grupie i udziału w dyskusji
  • ćwiczą różne formy wypowiedzi pisemnej i ustnej

Środki dydaktyczne

  • płyta DVD z filmem Marcela Łozińskiego „Żeby nie bolało” (Polska, 1998)
  • odtwarzacz DVD
  • telewizor

Formy pracy

  • praca w grupach
  • praca z całą klasą

Metody pracy

  • dyskusja
  • burza mózgów
  • praca z przekazem audiowizualnym

Przebieg lekcji

Zadania przygotowujące do omówienia filmu:

  • Oglądając film „Żeby nie bolało”, zwróć uwagę na to, jak pokazani w nim są dziennikarze (reporterka i fotograf) oraz cała ekipa filmowa. Przygotuj notatki, dotyczące tych aspektów filmu.
  • Zapisz 3-4 wypowiedzi bohaterki, Urszuli Flis, które uznasz za ciekawe; charakteryzujące ją i jej stosunek do innych, siebie oraz świata.

Te polecenia skierowane są do wszystkich uczniów i mają być zrealizowane w czasie oglądania filmu przed lekcjami albo w domu, albo w trakcie specjalnej projekcji.

Część wstępna (5-10 min.)

Rozmowa wprowadzająca – wspólne z uczniami określenie tematyki i poetyki filmu; kim jest bohaterka; jak ją poznajemy; jak skonstruowany jest film.

Możliwe wspólne ustalenia:

Główną bohaterką jest Urszula Flis; obok niej występują mieszkańcy wsi oraz dziennikarze przygotowujący publikacje jej dotyczące, a także ekipa filmowa rejestrująca ich spotkania. Urszula prowadzi gospodarstwo wiejskie, a goście z miasta odwiedzają ją dwukrotnie: w 1974 i 1997. Te dwie daty wyznaczają główną zasadę kompozycyjną, gdyż film składa się z dwóch części; przy czym druga w dużym stopniu wraca do problematyki pierwszej.

Część centralna (60-70 min.)

Nauczyciel dzieli uczniów na cztery grupy. Każda z grup ma skoncentrować się na wskazanych aspektach filmu.

Polecenia dla grup:

Grupa 1.: odwołując się do pierwszej części filmu, scharakteryzujcie sposoby pokazywania Urszuli Flis; wykorzystajcie swoje notatki z zadania domowego; czego i w jaki sposób dowiadujemy się o głównej bohaterce i świecie, w którym żyje?
Grupa 2.: odwołując się do drugiej części filmu, scharakteryzujcie sposoby pokazywania Urszuli Flis; wykorzystajcie swoje notatki z zadania domowego; czego i w jaki sposób dowiadujemy się o głównej bohaterce i świecie, w którym żyje?
Grupa 3.: odwołując się do obu części filmu, określcie, jak pokazywana jest ekipa filmowa; spróbujcie nazwać funkcje scen z jej udziałem; wykorzystajcie swoje notatki z zadania domowego; czego i w jaki sposób dowiadujemy się o nich?
Grupa 4.: odwołując się do obu części filmu, określcie, jak pokazywani są dziennikarze; spróbujcie nazwać funkcje scen z ich udziałem; wykorzystajcie swoje notatki z zadania domowego; czego i w jaki sposób dowiadujemy się o nich?

Uczniowie pracują 5-10 min., a następnie przez 15-20 min. prezentują swoje ustalenia, uzupełniając się nawzajem. Nauczyciel monitoruje pracę grup, a w trakcie prezentacji zwraca uwagę na poprawność językową wypowiedzi, na odwołania do konkretnych aspektów filmu, na konieczność uzasadniania formułowanych sądów.

Możliwe wypowiedzi uczniów:

Grupa 1.: W części z 1974 roku dowiadujemy się, jak widzą Urszulę mieszkańcy wsi – bo z nimi rozmawia dziennikarka; kim jest dla swojej matki; kim dla dziennikarki i jak sama siebie określa. Wynika to zarówno z przeprowadzanych wywiadów, jak i ze scen pokazujących bohaterkę przy pracy; poznajemy też wieś, jej mieszkańców i okolice. Od spojrzenia zewnętrznego przechodzimy do coraz bardziej wewnętrznego, prawie intymnego. Według ludzi Urszula jest dziwaczką, odmieńcem, bo zamiast zajmować się tylko gospodarstwem, dużo czyta, a nawet jeździ do teatru. Zresztą ona sama wie, że uważana jest za cudaka. Według matki córka ciężko pracuje, jest samotna. Dziennikarka sądzi, że bohaterka zachowuje się dziwnie, a nawet siebie unieszczęśliwia; nie pasuje jej ani do stereotypu inteligenta, ani do stereotypu rolnika. Najważniejsza rozmowa toczy się przy pasieniu krów – są w niej poruszane najbardziej osobiste tematy. Wynika z niej, że spotkanie z dziennikarką jest dla Urszuli bolesne; w niczym jej nie pomaga; burzy spokój i równowagę, które osiągnęła dużym kosztem; czuje się osaczona. Według niej życie i ciężka praca na wsi wcale nie wykluczają rozwoju intelektualnego i realizacji pasji kulturalnych. Wyznaje również, że niewiele dobrego dostała od innych; pojawiają się emocje, a nawet łzy. Po odejściu dziennikarzy zostaje z matką i razem wchodzą do domu, zamykając za sobą drzwi.

Cytaty z wypowiedzi Urszuli: „Może gospodarstwo jest mi potrzebne do tego, żebym mogła właśnie zajmować się literaturą, żeby to było dla mnie święto.”, „Muszę mieć jakieś podstawy, żeby bujać w obłokach.”, „Jak ja sobie stworzyłam własny świat w domu, to dlaczego mam z tego zrezygnować.”, „Ja już wybrałam, bo zostałam…”, „Dlaczego ja muszę toczyć wojnę…”

Grupa 2.: W części z 1997 roku nie ma już rozmów z matką i sąsiadami. Inna dziennikarka rozmawia tylko z bohaterką w różnych okolicznościach i miejscach; między innymi o jej matce, sąsiadach, ekipie filmowej. Wszystko rozgrywa się w tej samej wsi, w której wiele się zmieniło, ale sama bohaterka żyje ciągle tak samo; tyle że od 17 lat nie jeździ do teatru, bo nie może opuścić domu nawet na jeden dzień. Te sceny również są przeplatane pokazywaniem Urszuli przy pracy w gospodarstwie; wykonującej zarówno czynności monotonne, wymagające dużego wysiłku (wyrzucanie obornika, dojenie krów, bronowanie, zbieranie kamieni z pola), jak i przynoszące jej wiele wzruszeń i radości (przeglądanie i segregowanie książek, opieka nad nowonarodzonym cielakiem). W pewnym sensie wracają tematy sprzed 23 lat, dotyczące tego, co i dlaczego ważne jest w jej życiu; zawierające refleksje o wartościach, motywacjach wyborów, przeszłości i teraźniejszości, możliwościach wykorzystania języka; pojawiają się odwołania do filozofii, literatury. Widać, że jest osobą spełnioną, świadomą własnej wartości; mówi, że ma przyjaciół; ciągle cieszy ją kontakt z literaturą; dobrze czuje się na wsi. Powtarza się także scena rozmowy przy pasieniu krów i znowu jest ona jedną z ważniejszych (bo bardzo osobistych) w całości. Podobnie jak w pierwszej części dziennikarze odchodzą. Film kończy się wymianą zdań między bohaterką a ekipą filmową na temat sensowności robienia filmów dokumentalnych i tego, czy mogą one zawierać prawdę o człowieku. Tym razem to bohaterka przejmuje inicjatywę i zadaje pytania.

Cytaty z wypowiedzi Urszuli: „Jestem uwiązana, ale w jakiś sposób wolna.”, „Przecież nie mogę myśleć tylko o tym, ile krowa da mi mleka.”, „Chowałam się przed życiem, ale życie wszędzie człowieka znajdzie.”, „Myślałam, że za cenę ciężkiej pracy zyskam spokój. Ale nie…”, „Mi się tu dobrze mieszka. Lubię tu być. To daje jakąś siłę. Ten kontakt z ziemią.”, „Umiarkowanie jestem szczęśliwa.”, „Ja jestem bardzo do słowa przywiązana, ale jest coś ponad słowami…”, dziennikarka pyta: „Co jest dla Ciebie najważniejsze?”, bohaterka odpowiada: „Przejść przez życie tak, żeby nie robić ludziom krzywdy i jakoś dojrzeć do śmierci.”, „Myślicie, że człowieka można tak łatwo poznać?”, „Z jednej strony jest mi miło, że Marcel chciał zrobić film o mnie. Z drugiej – nie chciałabym, żeby to bolało.”

Grupa 3.: Ekipa filmowa pojawia się w filmie trzykrotnie – za każdym razem w nieco inny sposób, chociaż podobnie – bo zawsze tylko na zdjęciach. Tworzy klamrę; na początku są to zdjęcia z pierwszego planu filmowego, którym towarzyszy muzyka z „Cyrulika sewilskiego” G. Rossiniego; na końcu widać dziwnie skadrowane i częściowo przyciemnione portrety tych samych realizatorów, ale już starszych, pracujących przy części drugiej. W finale słychać jednak z off-u ich odpowiedzi na pytania zadawane przez bohaterkę. Natomiast w części centralnej jest swoistym łącznikiem obu płaszczyzn czasowych, gdyż Urszula, zwracając się od realizatorów, (których widzowie nie widzą) mówi, jak bardzo się zmienili; jak różnią się od tych, których poznała 23 lata wcześniej. Pokazywanie członków ekipy filmowej zdecydowanie inaczej niż pozostałych bohaterów filmu (nieruchomo, niewyraźnie, krótko) sytuuje ich raczej na drugim planie, ale wprowadza wyraźny, jednoznaczny wątek autotematyczny, podkreślający różne aspekty pracy dokumentalistów.

Cytaty z rozmowy bohaterki z filmowcami:

Urszula: „Chciałabym, żeby Tobie dobrze wyszedł film, ale jednocześnie chciałabym zachować jakąś dyskrecję”; „Nie chciałabym, żeby to bolało.”

Operator: „No dobrze. To jak pokazać prawdziwy obraz?”; Urszula: „No, ale komu ta prawda, o której mówisz, jest potrzebna. (…) Bo komu jest potrzebna jakaś taka opowiastka o czyichś zahamowaniach czy też jakichś domniemanych czy prawdziwych krzywdach.”; reżyser: „Może ktoś przez chwilę, no nie wiem, zmyśli się nad sobą”; dźwiękowiec; „Może znajdzie w Tobie kawałek siebie.”

Grupa 4.: Ekipy dziennikarskie w obu częściach są dwuosobowe. To ich praca – przygotowanie publikacji o Urszuli Flis – jest pretekstem do pokazania zarówno bohaterki, jak i tego, jak różne bywa dziennikarstwo; jak wiele zależy od sposobu prowadzenia rozmowy; jak można rejestrować (tu – fotografować) rzeczywistość. W pierwszej części dziennikarka najpierw dosyć obcesowo wypytuje mieszkańców wsi, jest wszystkowiedząca (przynajmniej tak jej się wydaje), nachalna, narzuca się ze swoim zdaniem, niemal próbuje coś wmówić bohaterce. Te rozmowy są dla Urszuli trudne. Natomiast fotoreporter stara się kreować postać, której ma dotyczyć artykuł. Prosi ją, żeby udawała, że coś robi; każe jej się zatrzymywać w ruchu; po prostu chce, żeby pozowała – a tego bohaterka nie rozumie i nie potrafi. Natomiast w drugiej części charakter ekipy zmienia się radykalnie. Co prawda, fotograf jest ten sam, ale zachowuje się zupełnie inaczej; jest dyskretny, niemal troskliwy, dokumentuje – na nic nie wpływa, niczego nie narzuca. Dziennikarka występująca w pierwszej części nie pracuje już w tym zawodzie; zaproszono ją, ale nie chciała przyjechać. Zamiast niej obecna jest osoba, która reprezentuje inne podejście do bohaterki. Wprawdzie jest dociekliwa; zadaje wiele pytań (także bardzo osobistych), ale mówi też trochę o sobie, jest cierpliwa. I to przy niej Urszula się otwiera, jest spokojniejsza, chociaż pojawiają się emocje i wzruszenie, a niektóre wymiany zdań nie należą do najłatwiejszych.

Podsumowanie tej części lekcji (5-10 min.)

Nauczyciel prosi uczniów o kilkuzdaniowe wypowiedzi dotyczące dwóch zagadnień; zwraca uwagę na konieczność uzasadniania formułowanych sądów i popierania ich przykładami. W związku z drugim poleceniem przytacza wypowiedź reżysera i prosi o komentarz do niej:

„Urszula przed kamerą poszła na całość, dokonała pełnej spowiedzi. Zrzuciła na mnie pełną odpowiedzialność za to, co umieszczę w filmie. Zamieniłem się w cenzora, wycinałem wszystko, czego mogłaby potem żałować. Zrobiliśmy 23, czy 24 wersje montażowe. Mam poczucie, że nie nadużyłem narzędzi, jakimi są kamera i mikrofon, że jesteśmy w tym filmie partnerami.” [cytat za: Tadeusz Sobolewski, omówienia filmów w: „Polska szkoła dokumentu. Marcel Łoziński”, Warszawa 2007]

  • Czy postać i historia Urszuli Flis są ściśle związane z konkretnymi realiami (np. czasem, przestrzenią, społecznością), czy też mogą mieć charakter uniwersalny i ponadczasowy?
  • Na jakie etyczne aspekty działań dziennikarzy i dokumentalistów możemy zwrócić uwagę, omawiając film Marcela Łozińskiego?

Część dotycząca formy filmu (15-20 min.)

Nauczyciel prosi uczniów o uwagi i spostrzeżenia związane z filmowymi środkami wyrazu; pyta o wyznaczniki filmu dokumentalnego; o rodzaje i znaczenia zastosowanych planów filmowych; o montaż, ilustrację muzyczną, ciekawe kadry bądź ujęcia i ich możliwe funkcje.

Przebieg tej części lekcji w dużej mierze zależy od tego, z jakim zespołem klasowym pracujemy; czy uczniowie znają podstawy języka filmowego, czy też pewne pojęcia trzeba wprowadzać i wyjaśniać. Ja wykorzystałabym tę część scenariusza na zajęciach z grupą, która dobrze orientuje się w teorii filmu – wtedy zaplanowany przeze mnie czas wystarczyłby na dosyć wnikliwe omówienie poetyki filmu. Oczywiście można go zrealizować nawet z nieznanymi uczniami, ale wtedy wskazane jest odtworzenie wybranych fragmentów i wspólne opracowanie ich pod tym kątem.

Możliwe wypowiedzi uczniów:

Przeplatanie scen statycznych, gdzie ważny jest dialog, często starannie skadrowanych, z dominacją planów bliskich, pokazujących emocje czy refleksje bohaterki (szczególnie w części drugiej), ze scenami w planach szerszych, z postacią pracującą, wykonującą przeróżne czynności gospodarskie. To pozwala widzowi zobaczyć bohaterkę z wielu punktów widzenia a zarazem dynamizuje wizualnie opowieść o niej.

Powtórzenia pewnych rozwiązań formalnych w drugiej części filmu (panoramiczne ujęcia dla pokazania przybycia dziennikarzy i opuszczenia przez nich wioski, posadzenie dwóch postaci na tej samej ławeczce przed domem i filmowanie ich rozmowy) są skonfrontowane z wypowiedzią Urszuli, że „nie można wejść dwa razy do tej samej rzeki”.

Ilustracja muzyczna dobrana jest nieprzypadkowo; lekki, skoczny motyw z „Cyrulika sewilskiego” G. Rossiniego otwiera i zamyka film; o dramacie pod tym tytułem mówi Urszula z uśmiechem; cieszy się, że dostała tę książkę i szuka w niej cytatu pięknie określającego sens miłości.

Połączenie wizualne dwóch płaszczyzn czasowych w filmie; obraz zamykanych drzwi z napisem z kolędy z 1974 roku, twarz bohaterki rozpalającej ogień i te same – tym razem otwierane drzwi – z napisem z kolędy z 1997 roku.

Film dokumentalny – tak naprawdę trudny do zdefiniowania; niefikcjonalny, nieinscenizowany, wymagający zgody filmowanych ludzi, wcześniej zaplanowany, dopracowany formalnie.

Część podsumowująca (10-15 min.)

Nauczyciel prosi o udzielenie odpowiedzi na zawarte w temacie pytania z odniesieniem się do wszystkich postaci, o których była mowa na lekcji; kim są dokumentaliści, jak widzą swoją rolę; jacy są dziennikarze, kim są dla nich ludzie, z którymi spotykają się w swojej pracy; czego dowiedzieli się o Urszuli Flis, a czego o jej znajomych czy bliskich?

Praca domowa

– związana z załącznikiem nr 1, który uczniowie otrzymają do swojej dyspozycji

Odwołując się do kilku wybranych „dogmatów”, sformułowanych przez Jacka Bławuta (również znanego dokumentalistę) oraz do omówionego na lekcji filmu, napisz pracę, w której rozważysz, z jakimi dylematami twórczymi może się wiązać realizacja filmu dokumentalnego.

Załączniki

Załącznik nr 1

Dogmaty, czyli co jest dla mnie najważniejsze:

  1. Nie wybieram tematu czy bohatera, jeżeli jest mi on obojętny.
  2. Wyjmuję kamerę tylko wtedy, kiedy czuję, że mam na to zgodę bohatera filmu.
  3. Nie naprawiam świata jego kosztem.
  4. Staram się być dyskretny.
  5. Żeby coś dostać, muszę również dużo dać.
  6. Staram się być cierpliwy.
  7. Wyłączam kamerę, kiedy czuję, że sytuacja jest niezręczna dla bohatera.
  8. Nie nadużywam zaufania bohatera.
  9. Myślę o tym, co go spotka po filmie.
  10. Robię filmy, żeby innym sprawiać radość, przywracać nadzieję.

[Jacek Bławut, „Bohater w filmie dokumentalnym”, Łódź 2010]

tytuł: „Żeby nie bolało”
gatunek: dokumentalny
reżyseria: Marcel Łoziński
produkcja: Polska
rok prod.: 1998
Wróć do wyszukiwania