Tajemnice Joan (2018)

Reż. Trevor Nunn

Data premiery: 14 czerwca 2019

Wojciech Świdziński

W 1999 r. Wielką Brytanią wstrząsnął skandal szpiegowski. Mieszkająca w domku na przedmieściu Londynu 87-letnia Melita Norwood, emerytowana pracowniczka Brytyjskiego Stowarzyszenia do Badań Metali Nieżelaznych, została oskarżona o przekazywanie tajemnic państwowych wywiadowi Związku Radzieckiego. Jej szpiegowska działalność miała trwać blisko 40 lat i w istotny sposób wpłynąć na przebieg zimnej wojny, gdyż wśród wykradzionych materiałów znalazły się dokumenty dotyczące brytyjskiego programu budowy bomby atomowej, które pozwoliły Rosjanom na przełamanie impasu w ich pracach nad bronią masowego rażenia. Ta niezwykła historia – potraktowana przez władze z całą powagą, a jednocześnie złagodzona za sprawą upływu czasu – stała się podstawą powieści Jennie Rooney Tajemnice Joan, przeniesionej na ekran przez Trevora Nunna.

Sceniczne doświadczenie wybitnego reżysera teatralnego i operowego, pracującego także dla telewizji i – sporadycznie – kina, zaważyło zapewne na poprowadzeniu filmu ścieżką kameralnego dramatu, kręconego ze spokojem i chłodną precyzją. Emocjonalny ciężar historii został skondensowany w zbliżeniach twarzy, a spośród wszystkich scen w pamięci zostają przede wszystkim świetnie poprowadzone aktorskie duety. Należy przy tym podkreślić, że film – przedstawiany w kampanii promocyjnej jako popis aktorstwa Judy Dench w roli oskarżonej o szpiegostwo staruszki – koncentruje się w znacznej mierze na retrospekcjach, w których młodą bohaterkę gra obdarzona urokiem dawnej hollywoodzkiej gwiazdy Sophie Cookson. Współczesne sceny z udziałem Dench mają przede wszystkim powiązać całą historię z rzeczywistością, wykazując jej aktualność, a nade wszystko nasycić odpowiednią charyzmą frapujące oświadczenie, jakie w swoim ogrodzie wygłosiła przed kamerami była szpiegini.

Artystyczny autorytet, którym w Wielkiej Brytanii cieszy się sir Trevor Nunn pozwolił mu również na postawienie ryzykownych pytań i zaproponowanie niekonwencjonalnego spojrzenia na historię najnowszą. Początkowo Tajemnice Joan wydają się niezbyt efektownym dramatem szpiegowskim czy wręcz melodramatem w kostiumie lat 30. i 40. XX wieku. Zatrzymana przez policję filmowa odpowiedniczka Norwood – Joan Stanley – wspomina swoją młodość, kiedy to znalazła się w samym środku wiru historii. Dla niej był to jednak przede wszystkim czas wielkiej miłości do rosyjskiego emigranta i tajnego agenta Leo Galicha (Tom Hughes) oraz związku z prof. Maxem Davisem (Stephen Campbell Moore) – szefem brytyjskiego zespołu pracującego nad rozszczepieniem atomu. Szpiegowska historia wsącza się w tę stereotypową opowieść niepostrzeżenie, a przy tym – jakby celowo – niezbyt efektownie. Dopiero po tym, jak świat obiega wiadomość o detonacjach amerykańskich bomb nad Hiroszimą i Nagasaki, intryga nabiera rumieńców. Jasne staje się, jak wysoka jest stawka i jak wielką rolę odgrywa w niej czas.

W tym miejscu rozpoczyna się także faktyczna gra, do której zaprasza widzów Nunn. Gdy zdążyliśmy już zżyć się z młodą, inteligentną, szarpaną sprzecznymi uczuciami Joan nie jest łatwo przestać jej sekundować, nawet gdy dopuszcza się zdrady stanu. Co więcej, współczesna Joan, ustami Judy Dench, wykłada swoje racje z przekonaniem i logiką, każąc spojrzeć na historię z innej perspektywy. Niewypowiedzianych wprost okoliczności łagodzących, tłumaczących postępowanie bohaterki, możemy zresztą doszukać się jeszcze więcej – i w tym właśnie tkwi siła filmu. Opowiedziana niespiesznie, miejscami niemal nużąca swoją konwencjonalnością historia niespodziewanie okazuje się frapującym traktatem moralnym, wymierzonym w środek dzisiejszych sporów dotyczących tragicznych wydarzeń XX wieku.

Gdy współczesnymi społeczeństwami rządzą coraz bardziej skrajne nastroje, a wielu młodych ludzi przejawia skłonność do radykalizacji postaw, wyrażającej się między innymi w skrajnych opiniach na temat historii najnowszej, film Nunna podważa proste podziały na czarne i białe. Każe zastanowić się nad znaczeniem pojęcia „zdrada”, którym tak często szafują dziś wszelkiego rodzaju trybuni i demagodzy. Środkowoeuropejska perspektywa sprawia oczywiście, że brytyjskie dylematy moralne dotyczące współpracy ze Związkiem Radzieckim mogą wydawać się nam krótkowzroczne i egocentryczne. Sądzę jednak, że upływ czasu – tak świadomie podkreślony w filmie dzięki sekwencjom współczesnym – pozwala również nam obiektywnie zastanowić się nad przedstawionymi problemami. Wydaje mi się, że warto spojrzeć z szerszej, geopolitycznej perspektywy na postępowanie bohaterki, nie zbywając go wygodnym frazesem o „pożytecznych idiotach”. W tym kontekście zastanowienie się nad Tajemnicami Joan może okazać się bardzo konstruktywne, nawet jeśli w efekcie – inaczej niż zdaje się sugerować reżyser – nie będziemy w stanie usprawiedliwić postępków bohaterki.

Z tych względów obraz Trevora Nunna może stać się interesującym punktem wyjścia do przeprowadzenia „sądu nad Joan”. Młodzież można zachęcić do dyskusji nad sensem jej czynów albo nawet zorganizować symulację postępowania, po której zapadnie decyzja, czy bohaterka jest winna zdrady, czy też przedstawione przez nią wyjaśnienia i inne okoliczności pozwalają na jej uniewinnienie. Odpowiednie przygotowanie takiej rozprawy, z gromadzeniem danych i argumentów, przytaczaniem faktów i opinii, może okazać się równocześnie znakomitą lekcją historii XX wieku.

Warto przy tym dodać, że władze brytyjskie nie zdecydowały się na wytoczenie procesu Melicie Norwood, która zmarła w szpitalu w 2005 roku.

tytuł: Tajemnice Joan
tytuł oryginalny: Red Joan
rodzaj/gatunek: dramat, biograficzny
reżyseria: Trevor Nunn
scenariusz: Lindsay Shapero
zdjęcia: Zac Nicholson
muzyka: George Fenton
obsada:
Judi Dench, Sophie Cookson, Tom Hughes
produkcja:
Wielka Brytania
rok prod.: 2018
dystrybutor w Polsce: Best Film
czas trwania: 101 min
odbiorca/etap edukacji: od lat 15/ ponadpodstawowa, wyższa

Wróć do wyszukiwania