Paterson (2016)

Robert Birkholc

 

reżyser

Data premiery: 30 grudnia 2016

Po niezbyt udanym quasi-horrorze „Tylko kochankowie przeżyją” Jim Jarmusch porzuca świat wampirów i powraca do banalnej rzeczywistości zwykłych śmiertelników. „Paterson” zawiera wiele elementów charakterystycznych dla filmów amerykańskiego reżysera: to kino ostentacyjnie nieefektowne, skupione na codziennych czynnościach, opowiadające o niepozornych ludziach. Nie znajdziemy tu fabularnych atrakcji, spektakularnych wydarzeń ani gwałtownych kulminacji dramaturgicznych. Twórca „Inaczej niż w raju” podpatruje chwile, w których właściwie nic się nie dzieje, ponieważ to właśnie z nich składa się w większości nasza egzystencja. O ile jednak postacie z wczesnych dzieł Jarmuscha były często znudzone nieatrakcyjną, szarą rzeczywistością, o tyle bohater jego najnowszego filmu rozkoszuje się codziennością i odkrywa w niej coraz to nowe szczegóły.

W położonym w stanie New Jersey mieście Paterson życie toczy się leniwie. Prowincjonalne i na pierwszy rzut oka nudne miasteczko ma jednak historyczną i kulturową tożsamość, starannie pielęgnowaną przez mieszkańców, którzy wspominają z dumą zarówno pochodzącego z okolicy komika Lou Costello (ze słynnej pary Abbot i Costello), jak i mieszkającego tu w drugiej połowie XIX wieku anarchistę Gaetano Bresciego – mordercę króla Włoch. Paterson szczególnie zasłużyło się jednak w dziedzinie literatury, przede wszystkim dzięki znanemu poematowi napisanemu przez Williama Carlosa Williamsa. Fanem twórczości Williamsa, a jednocześnie domorosłym poetą, jest główny bohater filmu, który nosi takie samo imię jak nazwa miasta – Paterson (w tej roli Adam Driver). Kiedyś mężczyzna służył w armii, teraz pracuje jako kierowca autobusu i wiedzie spokojne życie u boku żony Laury (Golshifteh Farahani). Podzielony na siedem części, które odpowiadają kolejnym dniom tygodnia, film Jarmuscha przedstawia codzienną egzystencję bohatera.

Amerykański reżyser pokazuje rutynowe, powtarzające się każdego dnia czynności: wyjście Patersona do pracy, próby napisania wiersza, jazdę autobusem, chwile zadumy spędzone nad wodospadem, wieczory w lokalnym barze. W życiu Patersona nie dzieje się zbyt wiele. Bezrobotna Laura poszukuje sposobu na samorealizację, dlatego codziennie zaskakuje męża coraz to dziwniejszym wystrojem mieszkania lub nowymi, często ekstrawaganckimi potrawami. Do pubu przychodzą wciąż ci sami ludzie, a kabotyński aktor o pseudonimie „Romeo” (William Jackson Harper) codziennie odgrywa swoją życiową rolę – odrzuconego kochanka. Paterson spotyka się z absurdalnymi sytuacjami, ale przyjmuje wszystkie przeciwności losu z pogodą ducha, zupełnie inaczej niż jego złośliwy pies Marvin (w tej „roli” nagrodzona w Cannes suczka Nellie!). Mężczyzna jest w pełni usatysfakcjonowany swoim prostym życiem i z wielką ciekawością obserwuje, co dzieje się wokół niego.

W rutynie Paterson odkrywa pewne wzory, rytmy, prawidłowości. Dominantą dzieła Jarmuscha jest figura podwojenia: w tle kilkakrotnie pojawiają się pary bliźniaków, a pewne wydarzenia odbijają się w innych. Ta powtarzalność mogłaby wiązać się z klaustrofobicznym uczuciem zamknięcia w zaklętym kręgu osób i zdarzeń, ale dla Patersona jest przede wszystkim oznaką harmonii. Bohater ma dar odnajdywania w codziennej rzeczywistości rzeczy niezwykłych – nawet pudełko zapałek może zainspirować go do napisania wiersza miłosnego. Bycie poetą nie jest jednak w „Patersonie” kwestią profesji ani nawet talentu, lecz podejścia do rzeczywistości. O byciu artystą decyduje pasja tworzenia i umiejętność chłonięcia tego, co dzieje się wokół – zdaje się mówić Jarmusch w finale filmu – a nie zapisane, utrwalone teksty, które i tak podatne są przecież na zniszczenie. Wydaje się, że Paterson stanowi do pewnego stopnia alter ego samego reżysera, który również skupia się na codziennych sytuacjach i próbuje wydobyć z nich nową jakość. Urok filmu polega na tym, że Jarmusch robi to w sposób lekki i swobodny, nie sili się na skomplikowane metafory ani pseudofilozoficzne wywody.

Pozornie bardzo prosty „Paterson” może stać się punktem wyjścia do poruszenia wielu zagadnień, związanych ze sztuką, poezją oraz postawami, jakie przyjmujemy wobec rzeczywistości. Kim jest prawdziwy artysta? Czy Paterson jest poetą? Czy Laura, która próbuje realizować się podczas wykonywania domowych czynności, może być nazwana artystką? Czym różni się postawa głównego bohatera od postawy jego żony? Na lekcjach języka polskiego warto ponadto zanalizować wiersze tworzone przez Patersona (napisane przez amerykańskiego pisarza Rona Padgetta) lub utwory przywoływanego w filmie wielokrotnie Williama Carlosa Williamsa. Jakie funkcje może spełniać poezja? W jaki sposób pozwala nam dostrzec nieoczywistą stronę codziennych wydarzeń? Czy istnieje jakaś analogia pomiędzy poetyckim odkrywaniem (konstruowaniem?) rzeczywistości w wierszach a sposobem filmowej kreacji czasoprzestrzeni przez Jarmuscha? Premiera „Patersona” stwarza dobrą okazje, aby zapoznać uczniów z kinem twórcy „Nieustających wakacji”.

Pani z Ukrainy (2002)
tytuł: „Paterson”
gatunek: dramat, komedia
reżyseria: Jim Jarmusch
scenariusz: Jim Jarmusch
zdjęcia: Frederick Elmes
muzyka: Jim Jarmusch, Carter Logan
produkcja: Francja, Niemcy, USA
rok prod.: 2016
dystrybutor w Polsce: Gutek Film
czas trwania: 113 min
Wróć do wyszukiwania