Obywatel (2014)
Jadwiga Mostowska
Reż. Jerzy Stuhr
Data premiery: 7 listopada 2014
Film Jerzego Stuhra pod tytułem „Obywatel” zdążył wzbudzić niemałe kontrowersje nim jeszcze trafił na ekrany kin i mogła się z nim zapoznać szeroka publiczność. Dyskusje, oceny oraz komentarze (niekiedy niezwykle ostre), zamieszczane choćby na internetowych forach, z pewnością rozbudziły zainteresowanie tą produkcją, która jako temat obiera naszą najnowszą historię, odnosi się do naszej współczesnej rzeczywistości i podejmuje dyskusje z narodowymi mitami. Od kilku dni „Obywatel”, którego pierwszy publiczny pokaz odbył się na Festiwalu Filmowym w Gdyni, gości na ekranach polskich kin i wszyscy, którzy chcą wyrobić sobie zdanie na temat najnowszego dzieła Jerzego Stuhra mogą to uczynić.
Bohaterem filmu jest Jan Bratek (w tej roli wystąpili Jerzy i Maciej Stuhrowie), człowiek całkowicie przeciętny i w dodatku wyjątkowy pechowiec, który musi odnaleźć się w kluczowych momentach najnowszej polskiej historii. Analogie z postacią Jana Piszczyka, bohatera „Sześciu wcieleń Jana Piszczyka” Jerzego Stefana Stawińskiego – satyrycznej powieści, na podstawie której powstało Munkowskie „Zezowate szczęście”, a potem również film „Obywatel Piszczyk” z tytułową rolą Jerzy Stuhra, narzucają się same (nic dziwnego, że film Munka przywoływany jest niemal w każdej recenzji komediodramatu „Obywatel”). Bratek, podobnie jak Piszczyk, chciałby spokojnie żyć w swoim małym, prywatnym świecie. Jednak nic z tego. Co chwilę bowiem Wielka Historia upomina się o niego, czyniąc go – za każdym razem równie przypadkowo i niezasłużenie – raz bohaterem, a innym razem zdrajcą. Perypetie Bratka, którego oglądamy w scenach rozgrywających się na przestrzeni wielu lat, mają składać się na swoistą panoramę najnowszej historii Polski i Polaków, ukazując przy tym to, co mniej bohaterskie i patetyczne, a bardziej zwyczajne, niekiedy także wstydliwe.
Autor filmu, podejmując próbę zbudowania metafory kilku ostatnich dekad dziejów Polski oraz zmierzenia się w szeregiem stereotypów i narodowych mitów, postawił przed samym sobą nie lada wyzwanie. Próbując je zrealizować, skonstruował swój film z szeregu mniej lub bardziej udanych obrazów. Znakomite i zabawne epizody sąsiadują tu ze scenami, które przywodzą na myśl nieudane kabaretowe skecze – kreślone nazbyt grubą kreskę, rażące zbytnią dosłownością. Ogromu podjętego tematu nie udało się, niestety, zamknąć w przyjętej formule filmu (jej wzorcem miał być „Forrest Gump” Roberta Zemeckisa), choć bez wątpienia sporo jest w „Obywatelu” spostrzeżeń ciekawych, wartych głębszej refleksji.
W edukacji szkolnej film „Obywatel” można wykorzystać do pracy z młodzieżą z dwóch ostatnich klas szkoły ponadgimnazjalnej. Najważniejszymi obszarami, w których może on być przydatny, wydają się historia i wiedza o społeczeństwie. Wszak obraz Jerzego Stuhra jest spojrzeniem na Polskę w najważniejszych momentach jej najnowszej historii (rok 1956, 1968, 1979, 1981, 1989…), zawiera również odniesienia do współczesnej rzeczywistości społeczno-politycznej. Jednak ze względu na epizodyczną konstrukcję, pewną nieuniknioną skrótowość i hasłowość oraz nagromadzenie wątków, nie jest możliwa praca z filmem bez uprzedniego gruntownego wprowadzenia uczestników zajęć w zagadnienia związane z losami Polski na przestrzeni ostatnich kilku dekad. Trzeba również pamiętać, iż w filmie „Obywatel” obecne są pewne aluzje czy tropy, dzięki którym widz ma rozpoznawać, w jakim dokładnie czasie rozgrywają się oglądane na ekranie wydarzenie (np. popularne w danym okresie piosenki). Te niuanse i odniesienia są bez wątpienia czytelne dla starszej publiczności, ale nie zawsze będą zrozumiałe dla osób urodzonych w drugiej połowie lat 90. XX wieku.
Warto również pamiętać, iż „Obywatel” to film, w którym twórca świadomie podejmuje dyskusję z narodowymi mitami, legendą „Solidarności” czy tak trudnymi dla Polaków tematami, jak antysemityzm oraz patriotyzm rozpatrywanymi w kontekście naszych najnowszych dziejów. Dojrzałe i świadome uczestnictwo w dyskusji dotyczącej tych kwestii wymaga nie tylko znakomitej znajomości najnowszej historii naszego kraju, ale także dużej wrażliwości oraz zdolności do prowadzenia merytorycznej debaty. Warto oczywiście przygotowywać młodzież do prowadzenia tego typu rozmów i je odbywać, choć nie wydaje się możliwe, aby rozpocząć je właśnie od obejrzenia filmu Jerzego Stuhra i refleksji nad zawartymi w nim tezami. „Obywatel” to w tym wypadku raczej propozycja „dla zaawansowanych”.
Nie mniej interesującą, a przy tym nienastręczającą podobnych problemów wydaje się możliwość wykorzystania filmu do pracy z uczniami na zajęciach etyki czy filozofii. „Obywatel” stanowi bardzo dobry materiał wyjściowy do dyskusji na takie tematy, jak: etyczna analiza ludzkiej aktywności i motywów podejmowanych przez nich decyzji, relatywizm moralny czy konflikt wartości. Może być również podstawą rozmowy o filozoficznych koncepcjach człowieka w kontekście takich zagadnień, jak szczęście, wolność czy odpowiedzialność, jak również przyczynkiem do omówienia takich poglądów, jak fatalizm czy determinizm.
Film Jerzego Stuhra, a zwłaszcza perypetie przedstawionego w nim bohatera, mogą stanowić również punkt wyjścia do dyskusji z uczniami na godzinie wychowawczej. Młodzi ludzie, kończący edukację w szkole ponadgimnazjalnej, są właśnie na etapie podejmowania ważnych życiowych decyzji. I choć przyszło im wchodzić w dorosłość w zupełnie innej Polsce niż ta, w której kolejne etapy życia pokonywał filmowy Jan Bratek, to jednak oni również zmierzyć się będą musieli z rzeczywistością, która nieść będzie rozmaite wyzwania. Perypetie głównego bohatera wydają się dobrym pretekstem do dyskusji na godzinie wychowawczej, podczas których poruszany jest problem osobistego wpływu człowieka na jego losy i życiową sytuację, sposobów radzenia sobie z porażkami i niepowodzeniami, możliwości realizacji ambicji czy pragnień. Jan Bratek od dziecka marzył, by być podróżnikiem i reporterem, który odwiedza dalekie kraje. Niestety nie udało mu się tego marzenia zrealizować. Nigdy nawet nie był za granicą, choć kilka razy był już o krok od wyjazdu. Dzisiejsi młodzi ludzie mają swobodę przemieszczania się, a co za tym idzie tego typu marzenia wydają się dziś bardziej realne niż kiedyś. Mimo to dla wielu młodych (i starszych) Polaków wyjazd jest obecnie nie tylko okazją do zwiedzania innego kraju czy poznania odmiennej kultury, ale także daje realną szansę znalezienia zatrudnienia i zbudowania stabilnej ekonomicznie przyszłości. Warto porozmawiać z młodymi ludźmi o tej kwestii, o tym jak widzą oni swoją przyszłość we współczesnej Polsce, czy i z jakich powodów chcieliby ją opuścić, czym są dziś dla nich takie pojęcia jak ojczyzna.
Na koniec wreszcie, nie tylko sam film, ale również dyskusja, jaka rozgorzała wokół „Obywatela” oraz intencji jego autora, może stanowić przyczynek do rozmowy z uczniami o takich kwestiach, jak: rola artysty oraz jego prawo do prezentowania własnej wizji i poglądów z jednej strony, a prawo odbiorcy/widza do oceny i krytyki, czy wręcz całkowitej negacji owej wizji, z drugiej. Miejsce na taką dyskusję może znaleźć się zarówno na godzinie wychowawczej, jak i na zajęciach z etyki, wiedzy o kulturze czy wreszcie na spotkaniu koła filmowego lub młodzieżowego filmowego klubu dyskusyjnego.