Faworyta (2018)

Reż. Yorgos Lanthimos

Data premiery: 8 lutego 2019

Robert Birkholc

Nowy film Yorgosa Lanthimosa jest jedną z najbardziej uhonorowanych produkcji zeszłego roku. Faworyta była już nagradzana przez filmowców, krytyków i publiczność, a do tego zdobyła aż 10 nominacji do Oscara. Ten spektakularny sukces może zaskakiwać, ponieważ Lanthimos zasłynął dziełami kontrowersyjnymi, wzbudzającymi raczej gwałtowne spory niż powszechne uwielbienie. Począwszy od znakomitego Kła (2009) twórczość greckiego reżysera przeszła jednak długą drogę. Podczas gdy jego pierwszy anglojęzyczny obraz Lobster (2015) był jeszcze utrzymany w stylu wcześniejszych dzieł, już w Zabiciu świętego jelenia (2017) Lanthimos zaczął odchodzić od ascetycznej i trudnej w odbiorze formy. Faworyta jest natomiast wyraźnym ukłonem w stronę nieco szerzej publiczności. W swoim najnowszym dziele twórca nie zaskakuje ekscentrycznymi pomysłami, lecz opowiada prostą fabularnie – lecz skomplikowaną psychologicznie – historię o intrygach dworskich.

Podczas gdy w Lobsterze Lanthimos pokazywał niedaleką przyszłość, w Faworycie spogląda ku przeszłości. Akcja rozgrywa się na początku XVIII wieku w Wielkiej Brytanii i jest częściowo oparta na autentycznej historii królowej Anny Stuart, jednak, co łatwo przewidzieć, reżyser dość niefrasobliwie obchodzi się z faktami i tworzy na ich kanwie własną opowieść. Film zaczyna się w momencie, kiedy na dwór królewski przybywa Abigail (Emma Stone), daleka i uboga krewna księżnej Sary (Rachel Weisz), która jest główną doradczynią królowej (znakomita Olivia Colman). Wysiadając z powozu, dziewczyna wywraca się prosto w cuchnące błoto (podobno lud uprawia tu „krytykę polityczną”, wypróżniając się na ulice!), a incydent ten wydaje się podwójnie symboliczny. Po pierwsze dlatego, że Faworyta jest filmem o podnoszeniu się Abigail z dna i budowaniu pozycji społecznej. Po drugie, ponieważ dzieło Lanthimosa opowiada o pogrążaniu się w dworskim bagnie. Reżyser z groteskowym humorem obnaża pustkę i zepsucie królewskiego dworu, gdzie nikt nie kryje się z podłością, intrygi są na porządku dziennym, a najbardziej wyrafinowaną rozrywką jest rzucanie owocami w podskakującego jegomościa odzianego wyłącznie w perukę. Abigail, która rozpoczyna pracę jako zwykła służąca, początkowo wydaje się jedyną niewinną osobą w tym siedlisku rozpusty, jednak szybko awansuje do roli najbardziej zaufanej – i najbardziej bezwzględnej – osoby w otoczeniu królowej.

Dworskie intrygi są jednym ze sztandarowych tematów kina kostiumowego, dlatego trudno uznać historię przedstawioną w Faworycie za szczególnie oryginalną. Lanthimos unowocześnia jednak dobrze znany schemat nie na poziomie fabularnym, lecz genderowym. Podczas gdy prawie zawsze w filmach kostiumowych faworytami były kochanki króla, grecki reżyser ogranicza się niemal wyłącznie do postaci kobiecych i przedstawia miłosno-nienawistną relacje pomiędzy trzema bohaterkami. Wszyscy mężczyźni pojawiający się w dziele Lanthimosa okazują się ostatecznie słabi i pełnią zupełnie marginalną rolę. Dobrym przykładem może być scena zalotów, bardzo charakterystyczna dla kina reżysera – zamiast dawać pocałunki przyszłemu mężowi, Abigail brutalnie go okłada, a amory przybierają formę zapasów. W Faworycie to kobiety bezwzględnie walczą o władzę. Najważniejsze decyzje państwowe nie opierają się przy tym na racjonalnych kalkulacjach, ale na osobistych animozjach, kaprysach i sympatiach.

Bardziej interesująca od intryg dworskich jest jednak relacja pomiędzy bohaterkami o zupełnie różnych rysach charakterologicznych. Sara to dominująca kobieta, która całkowicie steruje królową i ma przemożny wpływ na politykę państwową. Księżna jest zimna i bezwzględna, ale też brutalnie szczera, czym zjednuje sobie zaufanie Anny – potrafi np. powiedzieć monarchini, że ta źle się umalowała i wygląda jak… borsuk. Abigail natomiast w wyrafinowany sposób gra na emocjach, prawi komplementy i zapewnia starzejącą się królową o jej piękności. Najbardziej złożoną postacią jest jednak nieszczęśliwa i zakompleksiona królowa, która z rozpaczy oddaje się infantylnym rozrywkom. Kobieta została ciężko doświadczona przez los, ponieważ siedemnaście razy zachodziła w ciążę, ale żadne z dzieci nie przeżyło. Teraz monarchini przelewa swoje uczucia na króliki, nazwane imionami zmarłych dzieci. Kogo wybierze królowa na swoją faworytę? Cyniczną, ale prawdomówną Sarę czy miłą, lecz przewrotną Abigail? Faworyta to opowieść o rozpaczliwej potrzebie czułości, ale też o manipulacji, chęci władzy i o potrzebie bycia oszukiwaną.

Lanthimos, który we wcześniejszych filmach wrzucał bohaterów w abstrakcyjne, sztucznie wypreparowane sytuacje i niczym entomolog badał ich zachowanie, tym razem skłania się ku bardziej tradycyjnej psychologii. Także forma Faworyty jest inna niż w pierwszych obrazach greckiego reżysera. W filmach takich jak Kieł dominowały ascetyczne zdjęcia, tymczasem najnowsze dzieło jest audiowizualnym widowiskiem pełnym wspaniałych kostiumów, majestatycznych jazd kamery i wysmakowanych plastycznie kadrów. Oczywiście Faworyta nie jest jednak klasycznym melodramatem kostiumowym, a Lanthimos nie byłby sobą, gdyby nie nasycił opowieści czarnym humorem, poezją i odrobiną surrealizmu. Operator stosuje często kompozycję centralną, ale wiele ujęć filmowanych jest przy pomocy ekstremalnie szerokokątnego obiektywu typu rybie oko. Krótkoogniskowy obiektyw poszerza zakres widzenia, a jednocześnie deformuje przestrzeń, która jawi się przez to jako groteskowa i nieprzyjazna. Dialogi postaci pełne są ciętych ripost, a wymiany nieuprzejmości przypominają niekiedy konwencję screwball comedy. Zdjęcia Robbiego Ryana, który filmował akcję niemal wyłącznie przy naturalnym oświetleniu, dodają za to filmowi poezji i intymności. W nocnych scenach wnętrza pałacu toną w mroku, ponieważ oświetlane są wyłącznie nikłym światłem świec, co daje niezwykły efekt wizualny, a jednocześnie wyraża samotność bohaterek.

Faworyta to kino świetnie zrealizowane i intrygujące, jednak fani Lanthimosa mogą zatęsknić za dawnymi, nieuładzonymi i zupełnie nieprzewidywalnymi filmami reżysera Kła. Znakomita pod względem wizualnym i doskonale zagrana Faworyta będzie jednak bardziej przystępna dla szerszej publiczności, w tym dla widzów szkolnych. Omawiając film na zajęciach, warto skupić się przede wszystkim na nieoczywistej relacji psychologicznej pomiędzy trzema kobietami, zastanowić się nad potrzebami i celami każdej z nich. Jeśliby oceniać bohaterki według tradycyjnych norm moralnych, wszystkie trzeba by uznać za złe i zepsute. Reżyser jest jednak daleki od moralizowania i stara się przede wszystkim pokazać złożoność motywów postaci. Abigail, która została w młodości przegrana przez ojca w karty, myśli przede wszystkim o wypracowaniu sobie stabilnej pozycji społecznej, Sara chce mieć realny wpływ na politykę, a Anna potrzebuje czułości. Jednocześnie każda z kobiet prowadzi jednak pewną grę, chce utrzymać władzę i nie dać się podporządkować innym. Czy można powiedzieć, że któraś z bohaterek wychodzi z tej walki zwycięsko? Jak interpretować zakończenie filmu, w którym trzy obrazy symbolicznie nakładają się na siebie? Jak widać, pomimo zmiany poetyki i wygładzenia formy, Lanthimos nie przestaje skłaniać widza do zadawania pytań.

tytuł: Faworyta
tytuł oryginalny: The Favourite
rodzaj/gatunek: komediodramat, biograficzny, historyczny
reżyseria: Yorgos Lanthimos
scenariusz: Deborah Davis, Tony McNamara
zdjęcia: Robbie Ryan
obsada: Olivia Colman, Emma Stone, Rachel Weisz, Nicholas Hoult
produkcja: Irlandia, USA, Wielka Brytania
rok prod.: 2018
dystrybutor w Polsce: Imperial – Cinepix
czas trwania: 119 min
odbiorca/etap edukacji: od lat 15/ponadpodstawowa, wyższa

Wróć do wyszukiwania