Jak zmontować własny film

Jakub Gajewski – A może nakręcić i zmontować od razu w kamerze?

Skoro taka możliwość istnieje, to pewnie ciekawi jesteście, dlaczego w ogóle napisałem poprzedni rozdział? Otóż jest możliwość zmontowania swojego materiału w kamerze podczas samego kręcenia, ale niestety wymaga to od nas przygotowań i dokładnego scenariusza naszego filmu. Przydałby się też scenopis, ale już nie będę taki drobiazgowy.

Ale co z tym montażem w kamerze? Największym jego problemem jest to, że musimy nakręcać ujęcia „po kolei” – czyli tak, jak powinny być umieszczone w gotowym filmie. Czerwony przycisk nagrywania jest przez nas używany jak cięcie w montażu. Zaczynamy nagrywać dokładnie w tej sekundzie, w której chcemy. Jest to dość trudne, musimy nagrywać „na czuja”. Nasz kciuk nie może być leniwy, musi reagować na to, co się dzieje na planie filmowym. Jak nie będziemy uważać, to wejdzie nam do filmu jak krzyczymy „akcja” albo „cięcie” albo co gorsza nagra się jak aktor lub aktorka odwracają się i uśmiechają do nas szeroko i np. cały nasz nakręcony materiał horroru będzie do wyrzucenia.

Dlatego tę metodę polecam tak raczej dla rozrywki i dla zwiększenia swojego doświadczenia filmowego. Poza tym taki montaż nie da nam żadnych możliwości podłożenia muzyki, efektów czy napisów, a tego typu efekty są możliwe tylko w komputerze.

Nowe kamery, które zapisują każde ujęcie jako osobny plik, mają w montażu dużo bardziej rozbudowane funkcje. Można przeprowadzać w kamerze zmiany i montować dowolnie to, co wcześniej nagraliśmy. Ale dotyczy to kamer nowoczesnych, zapisujących materiał audio/wideo nie na kasetach, a na twardych dyskach lub kartach pamięci.

Rozdziały poradnika montażu

1. Czym kręcić, jak już nakręcimy się na kręcenie?
2. Czym zmontować, żeby się jeszcze bardziej nakręcić?
3. A może nakręcić i zmontować od razu w kamerze?
4. A teraz jak kręcić, żeby nakręcić i żeby było ładnie!
5. Co zrobić, żeby nakręcić, zmontować i żeby było ładnie?