Ogólnopolski Konkurs Wiedzy o Filmie – Gdańsk 2013

Ania Jodłowska i Agnieszka Chorab

Godzina 19:48, drugi lipca, pociąg z Rybnika odjeżdża w kierunku Gdańska. Kiedy do niego wsiadamy, myślami już dawno jesteśmy na miejscu. Wizja tygodnia pełnego filmów i ludzi, którzy dzielą naszą pasję dodaje nam pozytywnej energii. Jednak ten tydzień to nie tylko wypoczynek nad morzem, ale przede wszystkim XXIV Ogólnopolski Konkurs Wiedzy o Filmie.

Pierwszego dnia, jak co roku, zostałyśmy zakwaterowane w Bursie Gdańskiej a wieczorem powitane przez organizatorkę – panią Annę Knap-Morzyk, która życzyła nam powodzenia na najbliższe kilka dni.

Wszystkie etapy konkursu miały miejsce w Zespole Szkół Łączności w Gdańsku. Czwartego lipca czekały nas trzy konkurencje. Pierwsza część składała się z testu dotyczącego naszej rodzimej kinematografii. Pytania były zróżnicowane – niektóre z nich nie sprawiały nam trudności, natomiast nad innymi musiałyśmy dłużej pomyśleć. Pytano nas zarówno o polskich twórców (aktorów, reżyserów, scenarzystów, operatorów), jak i o same dzieła oraz historię kina. Kolejnym etapem były fragmenty filmowe. Pan Mirosław Przylipiak (juror) lubi zaskakiwać uczestników konkursu swoimi ulubionymi dziełami, niekoniecznie dla nas oczywistymi. Ten etap to dwadzieścia pytań dotyczących wszystkiego, co było związane, choćby w najmniejszym stopniu, z zaprezentowaną sceną filmu. Na przykład, po fragmencie filmu „Bariera” musiałyśmy napisać jego tytuł oraz „o co grają mężczyźni”, a po „Bonnie and Clyde” podać przyczynę utraty majątku Amerykanów oraz imię i nazwisko reżysera. Tego dnia ostatnim etapem był esej z estetyki filmowej. Polegał on na uważnym oglądaniu 10-minutowego fragmentu filmu (w tym roku była to „Sala Samobójców” Jana Komasy), a następnie na szczegółowym opisaniu „jak dana scena została zrobiona”. Trzeba było dokładnie określić montaż, ujęcia, pracę kamery, światło, kolory. Muszę przyznać, że po tych trzech etapach nasze mózgi nie pracowały tak jak powinny; jedyne co nam mogło pomóc to wizyta w kinie!

Tematem przewodnim tegorocznych projekcji był BUNT. Przed pierwszym pokazem wysłuchałyśmy krótkiej prelekcji dotyczącej przyczyn takich zachowań. Na dużym ekranie zobaczyłyśmy aż trzy filmy. Pierwszym z nich była estońska „Nasza klasa”, w reżyserii Ilmara Raaga. Była to historia zainspirowana autentycznymi wydarzeniami , kiedy to dwójka nastolatków zaczęła strzelać do rówieśników na terenie szkoły. Ten film pokazuje, że bunt nie powstaje bez przyczyny. Choć dziewczyny z klasy i nauczyciele wiedzą, że Joosep jest prześladowany przez chłopaków, nikt z nich nie reaguje. „Nasza klasa” przedstawia przerażający obraz przemocy rodzącej przemoc. Finałowa scena poniżenia bohaterów na plaży dosłownie wciska w fotel. To moment, w którym z nieubłaganą pewnością zdajemy sobie sprawę, że dla tych chłopców nic już nie będzie takie samo, a ich historia skończy się tragicznie. Chciałyśmy, żeby kolejny film poprawił nam nastrój. Dzieło Jean’a Vigo – „Pała ze sprawowania” z 1933 roku mógłby być wesołym i śmiesznym obrazem buntu – pojawiają się sceny wzbudzające śmiech: mężczyzna udający Chaplina, przesadnie surowy nauczyciel, karzeł, gromada wesołych urwisów przywiązujących do łóżka swojego nauczyciela i zawieszających na dachu piracką flagę. Wydawałoby się, że humory powinny nam się poprawić. Jednak po chwili zastanowienia, zauważyłyśmy sarkazm płynący z tych na pozór zabawnych scen. Film francuskiego reżysera nawołuje do buntu przeciw represyjnym systemom. Ostatnim dziełem, które widziałyśmy tego dnia był debiut jednego z czołowych reżyserów francuskiej Nowej Fali Francois Truffaut pt. „400 batów”. Ukazuje on historię dorastającego chłopca, który przeciwstawia się nakazom rodziców. Jest to również obraz buntu pokolenia Nowej Fali. Te filmy przeniosły nas w kino zagraniczne, czyli kolejne etapy konkursu.

Następnego dnia czekały już na nas testy z wiedzy o kinie światowym i europejskim. Miałyśmy po 45 minut na uzupełnienie 30 pytań. Tak jak w przypadku testu o kinie polskim, niektóre pytania nas zaskakiwały, inne były proste. Pytania dotyczyły nawet autorów pierwowzorów literackich bądź kompozytorów muzyki filmowej (nie, nie pytano nas o Hansa Zimmera). Najciekawszym i zarazem najtrudniejszym etapem był ten ostatni – esej na temat przygotowany przez jury konkursu: „Moje kino – artystyczne czy popularne”. Każda z drużyn miała 3 godziny na uzgodnienie stanowiska i napisanie wypracowania. Zwycięzcy otrzymali Złote Pióro (gratulacje dla Tomasza Borczyka! ) i publikację tekstu w czasopiśmie „Kino”.

Dla większości uczestników VI etap był końcem konkursu. Wieczorem znów odwiedziliśmy kino, tym razem zaprezentowano nam dwa polskie filmy – „Yesterday” w reżyserii Radosława Piwowarskiego oraz wstrząsającego dzieło Krzysztofa Łukasiewicza „Żywie Białoruś!”. Pierwszy z nich nie zrobił na nas wrażenia. Nie do końca odpowiadała nam stylistyka filmu oraz niezrozumiana klamra kompozycyjna. Doceniłyśmy jednak grę wspaniałą aktorską Krystyny Feldman. Natomiast drugi film wywołał ogromne emocje. O sile jego przekazu świadczy wymowna cisza, jaką było nam dane „usłyszeć” po seansie tego filmu. Najbardziej przerażające jest w nim to, że pokazuje historię toczącą się w obecnych czasach, w sąsiadującym z Polską kraju. Dzięki takim obrazom możemy łatwiej docenić wolność i demokrację z jakiej nie do końca świadomie korzystamy.

Sobota była dla wszystkich dniem wolnym od testowania wiedzy. Rankiem wyruszyłyśmy do Centralnego Muzeum Morskiego w Gdańsku, zwiedziłyśmy również „Żurawia” i statek „Sołdek”. Wieczorem zaś organizatorzy konkursu zaprosili nas na przepyszną kolację w Muzeum Rocka. Jedząc i rozmawiając, mogliśmy posłuchać muzyki filmowej. W gronie kinomaniaków, co chwilę padało pytanie: „a wiesz z jakiego filmu to jest?”. No właśnie, czym jednak byłby dzień bez filmu? Po kolacji dane nam było zobaczyć tylko jeden film, a była to „Samotność długodystansowca” Tony’ego Richardsona. Film ten rewelacyjnie pokazuje obraz buntu. Główny bohater nie zgadzając się z otaczającym go w zakładzie poprawczym zakłamaniem i fałszem, postanawia się sprzeciwić i stawić opór.

Ostatni dzień konkursu, wszystko już spakowani (parę toreb przybyło – to nie nasza wina, że do walizki nic się nie zmieściło). Teraz pozostało nam oczekiwanie końcowe na wyniki i finał konkursu. Trzy najlepsze drużyny zmierzyły się na scenie kina „Neptun”. Uczestników czekały kalambury, muzyka filmowa jednego kompozytora (w tym roku królował Ennio Morricone), sceny z filmów i pytania jurorów. Oprócz ogromnej wiedzy, laureaci reprezentowali również niezły talent aktorski. Dlatego jurorzy dla najlepszych aktorów przewidzieli nagrodę specjalną – ogromną maskotkę Jeża Jerzego. Każda drużyna zasługiwała na I miejsce oraz na nagrody, a główną nagrodą był trzydniowy pobyt na Festiwalu Filmowym w Berlinie! Pozostali uczestnicy konkursu nie mogli narzekać na brak nagród pocieszenia. Wszyscy zostali obdarowani „Kroniką Kinematografii Polskiej 1895-2011″ Małgorzaty Hendrykowskiej. Z pewnością przyda się drużynom, które przyjadą tu za rok. Przed wyjazdem czekał nas jeszcze ostatni seans filmowy. Miałyśmy nadzieję, że tym razem będzie mniej przygnębiająco. Jednak „Wyspa Skazańców” okazała się najbardziej przytłaczającym obrazem buntu opartym na autentycznej historii. Bunt, jako temat przewodni filmowych spotkań, był zdecydowanie dobrym i ciekawym wyborem. Po wszystkich seansach długo i burzliwie dyskutowałyśmy o decyzjach głównych bohaterów.

Tego dnia uśmiechy powróciły nam dopiero, kiedy pojechałyśmy na plażę choć na chwilę poleżeć na plaży i pożegnać się z morzem. Były to cudowne ostatnie godziny naszego pobytu w Gdańsku. Niestety rzeczywistość i nas dosięgła – musiałyśmy opuścić plażę, zabrać wszystkie bagaże i wyruszyć na stację kolejową. XXIV Konkurs Wiedzy o Filmie na długo pozostanie w naszej pamięci i choć za rok nie możemy jechać jako uczestniczki, to może chociaż jako obserwatorki będziemy brać udział w tej świetnej zabawie?
KWOF3

 KWOF5

 KWOF6

  KWOF7

Portal młodych kinomanów

Opublikuj relację z wydarzenia filmowego

Zachęcamy wszystkich uczniów do tworzenia własnych relacji z imprez filmowych organizowanych w całej Polsce oraz recenzji i filmowych baz danych. Nadesłane teksty postaramy się opublikować w dziale młodzi kinomani, a najlepsze z nich nagrodzimy upominkami filmowymi. Swoje propozycje nadsyłajcie na adres: gabinetfilmowy@op.pl w temacie wiadomości wpisując „Portal młodych kinomanów”.