Mój piękny syn (2018)

Reż. Felix Van Groeningen

Data premiery: 4 stycznia 2019

Anna Kołodziejczak

Mój piękny syn to amerykański dramat filmowy wyreżyserowany przez Belga Felixa Van Groeningena. Film został oparty na książkowych autobiografiach autorstwa wziętego dziennikarza Davida Sheffa i jego syna Nica, którzy szczegółowo, z niezwykłą szczerością i bez sentymentów opisali walkę swojej rodziny z nałogiem narkotykowym dorastającego dziecka. Taki też miał być filmowy Mój piękny syn – prosty, jasno i otwarcie komunikujący o sprawach złożonych i dramatycznych. Powstał obraz zapewne przejmujący i dający do myślenia, ale niepozbawiony uproszczeń i sentymentalizmu z powodu przyjętych rozwiązań narracyjnych – opowiadania historii z perspektywy ojca chłopaka uzależnionego od narkotyków. Ponieważ film ten stanowi poniekąd swoisty katalog straconych złudzeń i zmarnowanych szans na „doskonałe” rodzicielstwo, wydaje się być adresowany bardziej do rodziców czy wychowawców młodych ludzi niż do nich samych.

Gdy David Sheff (grany przez Steve’a Carella), dziennikarz prasowy pisujący do najbardziej prestiżowych periodyków, np. „The New York Timesa” czy „Rolling Stone’a”, dowiaduje się, że jego nastoletni syn Nic (w tej roli Timothée Chalamet), jest uzależniony od narkotyków, które przyjmuje od lat, nie tylko próbuje pomóc mu w wyjściu z nałogu, ale także stara się wszelkimi dostępnymi metodami zgłębić naturę uzależnienia i szanse zerwania z nim. Prowadzi własne „dochodzenie” polegające na rozmowach z fachowcami, osobami będącymi w szponach nałogu oraz dokonując analizy własnych poczynań, która ma wskazać popełnione przez rodzica błędy wychowawcze. Całe dotychczasowe życie rodzinne oglądamy zatem poprzez retrospekcje kreślone z punktu widzenia Davida. Sheff senior przeprowadza nas przez radosne dzieciństwo syna przebiegające, mimo wcześniejszego rozwodu Davida z matką Nica – Vicki, w nowej, szczęśliwej rodzinie. Pamięć ojca idealizuje wspólne chwile (długie rozmowy, beztroskie surfowanie, autentyczny, bliski kontakt obu bohaterów, co pokazane jest w słonecznych, ciepłych barwach i szerokich planach) i czyni z miejsca dorastania chłopca niemal Arkadię, a z drugiego małżeństwa związek, w który dobrowolnie „wstępuje” także Nicolas. Więzi chłopaka z dwójką przyrodniego rodzeństwa są pełne wspólnych zabaw, a relacja z biologiczną matką, z którą nie ma właściwie kontaktu, zdaje się nie rzutować na jego sytuację emocjonalną. We wspomnieniach ojca Nicolas rozumie decyzje dorosłych i bezproblemowo wpisuje się w otaczającą go rzeczywistość. Mało tego, świetnie zapowiada się jako kontynuator rodzinnego rzemiosła – przejawia bowiem talent literacki, a uczelnie, na które aplikuje, oferują mu u siebie miejsce. Nic więc dziwnego, że kiedy taka wizja syna zderza się z realnością, okazuje się obrazem nieistniejącej rzeczywistości. Świat wewnętrzny Nica pokazany zostaje poprzez pamiętnik chłopaka, który jest zapisem mrocznych koszmarów ponarkotykowych i niespełnionych snów o dobrym samopoczuciu „w realu”.

Akcja filmu koncentruje się na okresie, w którym na jaw wychodzi nałóg narkotykowy chłopaka. Towarzyszymy Davidowi w opiece nad synem w kolejnych ośrodkach odwykowych, jesteśmy świadkami rozpaczliwych telefonów do ojca z drugiego końca USA, eskapad ratunkowych, niezliczonych rozmów, prób „pożyczania” przez Nica pieniędzy, okresów abstynencji i powrotów do narkotyków. W tle całego dramatu, z którym mimo ogromnej świadomości tego, co się dzieje, nie sposób sobie poradzić, znajduje się toczące się równolegle życie rodzinne Davida z drugą żoną Karen i dwójką ich wspólnych, małych jeszcze dzieci. Przed mężczyzną są przecież także inne wyzwania niż próby wyciągania Nica z nałogu. Dlatego David – raczej bez wiary i optymizmu – spogląda w kierunku, zdawałoby się, beztrosko bawiących się Jaspera i Daisy.

Mój piękny syn to interesująca propozycja na wyjście do kina z partnerem życiowym czy dorastającym dzieckiem. Film sprawdzi się zapewne także w edukacji w szkole średniej. Można zestawić go np. ze słynnym Olejem Lorenza George’a Millera, 1992 lub Trainspotting Danny’ego Boyla, 1996, by pokazać odmienność narracji przy podobieństwie problematyki. Takiego pięknego syna urodziłam Marcina Koszałki (1999) to z kolei rodzima propozycja krótkometrażowego dokumentu, w którym reżyser pokazuje własną matkę komentującą dotychczasowe życie artysty. Film ten w pewien sposób odwraca perspektywę widzenia, z jaką mamy do czynienia w Moim pięknym synu: bohaterką filmu Koszałki jest rodzicielka, która z kolei podmiotem swojego monologu czyni osobę reżysera. Na lekcji wychowawczej, etyce czy języku polskim można poszukiwać odpowiedzi na pytanie: dlaczego w wysokorozwiniętym społeczeństwie, zamożnej, bardzo świadomej swojej sytuacji rodzinie, która dokłada wszelkich starań i dysponuje praktycznie nieograniczonymi możliwościami, aby zapewnić dziecku dogodne warunki rozwoju (także emocjonalnego w postaci bliskości i miłości), nie udaje się wychować człowieka szczęśliwego. Trudno jest bowiem w omawianym w filmie przypadku wskazać jednoznacznie, który element procesu wychowania zawiódł i doprowadził do uzależnienia Nica od narkotyków. Przedmiotem dociekań może być również, uwypuklona w filmie, nieprzystawalność oczekiwań rodziców związanych z osobą dziecka do rzeczywistości – mikrokosmosu młodego człowieka, który żyje we własnym świecie (a ten tylko częściowo pokrywa się ze stworzonym przez rodziców), dokonując od wczesnego dzieciństwa własnych wyborów w różnych sferach życia.

Swoisty lejtmotyw filmu, kołysanka Beautiful Boy wykonywana niegdyś przez Johna Lennona, a dedykowana jego synowi Seanowi, którą nuci zdesperowany David Sheff wydaje się zachęcać do zadumy nad bezsilnością człowieka, który mimo wiedzy i narzędzi, jakimi współczesny beneficjent dorobku cywilizacji zachodniej dysponuje, nie jest w stanie kształtować losu swojego i swoich najbliższych. „Życie to to, co ci się zdarza, gdy jesteś zajęty snuciem innych planów [na życie]” – możemy usłyszeć w tej kołysance.

tytuł: Mój piękny syn
tytuł oryginalny: Beautiful Boy
rodzaj/gatunek: dramat
reżyseria: Felix Van Groeningen
scenariusz: Luke Davies, Felix Van Groeningen (na podstawie książki Davida Scheffa Cudowny chłopiec. Mój uzależniony syn)
zdjęcia: Ruben Impens
obsada: Steve Carell, Timothée Chalamet, Maura Tierney
produkcja: USA
rok prod.: 2018
dystrybutor w Polsce: M2 Films
czas trwania: 111 min
odbiorca/etap edukacji: od lat 16/ponadpodstawowa, wyższa

Wróć do wyszukiwania