Ida (2013)

Reż. Paweł Pawlikowski

Patryk Pleskot (IPN w Warszawie), część historyczna
Danuta Górecka (ŁCDNiKP), część filmoznawczo-metodyczna

Docelowa grupa odbiorców (etap edukacji): szkoła ponadgimnazjalna
Nazwy przedmiotów (zajęć), na których można wykorzystać film: język polski, historia, wiedza o społeczeństwie, wiedza o kulturze

Krótka informacja o filmie

„Ida” Pawła Pawlikowskiego stała się zwycięzcą Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni w 2013 r., dystansując wszystkich wielkich rywali m.in.: „Chce się żyć” Macieja Pieprzycy, „Papuszę” Joanny Kos-Krauze i Krzysztofa Krauzego, „Układ zamknięty” Ryszarda Bugajskiego czy „W imię…” Małgorzaty Szumowskiej. W 2014 r. jednogłośną decyzją specjalistycznego jury została polskim kandydatem do Oscara.

„Ida” podejmuje temat Holokaustu, w ujęciu obecnie mocno eksponowany w rodzimym kinie. W filmie mamy początek lat 60. XX w., w świadomości i działaniach bohaterów rok 2013. W refleksjach krytycznych na temat tegoż filmu dominują opinie, że jest to piękna, nostalgiczna, a może nawet oniryczna podróż w głąb ludzkiej pamięci, wędrówka do źródeł własnego losu i doświadczenia całego narodu (przede wszystkim żydowskiego). Wiele uwagi poświęca się stylistycznym i tematycznym związkom „Idy” z filmami przełomu lat 50. i 60., a nawet dziełami Szkoły Polskiej. Przeciwnicy filmu widzą w nim natomiast schematyczne postacie (i Żydów, i Polaków), tendencyjne obarczanie indywidualnymi winami całego społeczeństwa, a także konstrukcję, która banał i sztampowe rozwiązania ukrywa pod płaszczem artystycznego stylu.

Film z pewnością wart jest obejrzenia oraz wykorzystania na lekcjach historii czy języka polskiego.

Związki z podstawą programową

Historia

II wojna światowa. Uczeń:

  • charakteryzuje bezpośrednie skutki II wojny światowej, wyróżniając następstwa polityczne, społeczne, gospodarcze i kulturowe, z uwzględnieniem przesunięć ludności w Europie Środkowej. 11. Polska w systemie komunistycznym. Uczeń:
  • charakteryzuje system represji stalinowskich w Polsce i ocenia jego skutki;
  • charakteryzuje realia życia gospodarczego i społecznego PRL-u;
  • ocenia polityczną i społeczną rolę Kościoła katolickiego w PRL-u.

Zakres rozszerzony

Europa pod okupacją niemiecką i Holokaust. Uczeń:

  • charakteryzuje politykę III Rzeszy wobec społeczeństw okupowanej Europy, w tym nazistowski plan eksterminacji Żydów oraz innych narodowości i grup społecznych;
  • opisuje postawy Żydów wobec polityki eksterminacji, w tym powstanie w getcie warszawskim, a także opisuje postawy społeczeństwa polskiego wobec Holokaustu;
  • ocenia stosunek społeczeństw i rządów świata zachodniego oraz Kościoła katolickiego do Holokaustu.

Wiedza o społeczeństwie

Naród, ojczyzna i mniejszości narodowe. Uczeń:

  • przedstawia dwie koncepcje narodu: etniczno-kulturową i polityczną;
  • charakteryzuje mniejszości narodowe, etniczne i grupy imigrantów żyjące w Polsce (liczebność, historia, kultura, religia itp.); wymienia prawa, które im przysługują;
  • rozpoznaje przejawy ksenofobii, antysemityzmu, rasizmu i szowinizmu i uzasadnia potrzebę przeciwstawiania się tym zjawiskom.

Język polski

Analiza i interpretacja tekstów kultury. Uczeń:

  • Stosuje w analizie podstawowe pojęcia z języka filmu; w interpretacji tekstu kultury wykorzystuje wiedzę o kontekstach, w jakich może być on odczytywany; poznaje niezbędne dla zrozumienia filmu fakty z różnych dziedzin humanistyki; odczytuje rozmaite sensy dzieła; dokonuje interpretacji porównawczej.

Odbiór wypowiedzi i wykorzystanie zawartych w nich informacji. Uczeń:

  • Rozumie teksty o skomplikowanej budowie; dostrzega sensy zawarte w strukturze głębokiej tekstu; rozpoznaje funkcje tekstu i środki językowe służące ich realizacji; ma świadomość kryteriów poprawności językowej.

Tworzenie wypowiedzi. Uczeń:

  • Buduje wypowiedzi o wyższym stopniu złożoności; stosuje w nich podstawowe zasady logiki i retoryki; ma świadomość własnej kompetencji językowej.

Wiedza o kulturze

Odbiór wypowiedzi i wykorzystanie zawartych w nich informacji. Uczeń:

  • Odbiera teksty kultury i wykorzystuje informacje w nich zawarte, z uwzględnieniem specyfiki medium, w którym są przekazywane.

Tworzenie wypowiedzi. Uczeń:

  • Tworzy wypowiedzi, celowo posługując się różnymi mediami (słowo mówione i pisane, obraz malarski, fotograficzny, filmowy, dźwięk, widowisko, środki multimedialne);

Analiza i interpretacja tekstów kultury. Uczeń:

  • Posługuje się pojęciem kultury rozumianej jako całokształt ludzkiej działalności; analizuje i interpretuje teksty kultury – potoczne praktyki kultury, a także dzieła sztuki.

Odbiór wypowiedzi i wykorzystanie zawartych w nich informacji. Uczeń:

  • Analizuje temat dzieła oraz treści i formę w kontekście jego różnych funkcji, wykorzystując podstawowe wiadomości o stylach i epokach z różnych dziedzin sztuki. Analizuje film lub analizuje spektakl teatralny, posługując się podstawowymi pojęciami z zakresu właściwej dziedziny sztuki. Charakteryzuje podstawowe media kultury (słowo, obraz, dźwięk, widowisko).

Część historyczna

„Ida” czyli zagadki przeszłości

„Ida” – kameralny, precyzyjny dramat Pawła Pawlikowskiego – to dzieło pełne symboliki, a jednocześnie nasycone emocjonalnością i osobistą perspektywą jego bohaterów. Charakter filmu powoduje, że od odniesień historycznych ważniejsze stają się interakcje między postaciami i indywidualna, uniwersalna droga, którą podążają, by odnaleźć swoją przeszłość, a przez to – swą tożsamość i punkt światopoglądowego zaczepienia.

W tym tekście skupimy się jednak na odszyfrowaniu tych drugorzędnych wątków historycznych, które mimo wszystko tworzą niezbędny składnik osobowości głównych bohaterów.

Ida: Żydówka w klasztorze

Adoptowanie żydowskich dzieci przez polskie rodziny, a także o wiele częstsze przygarnianie ich przez sierocińce (domy dziecka) – prowadzone z reguły przez zgromadzenia zakonne – to typowy obrazek czasów II wojny światowej. Nie znamy statystyk, które pozwalałyby ująć to zjawisko liczbowo i całościowo. Być może liczba przygarniętych w ten sposób dzieci sięgnęła kilkudziesięciu tysięcy. Należy pamiętać, wbrew pojawiającym się od czasu do czasu głosom, że takie adopcje nie służyły siłowej chrystianizacji żydowskich dzieci wbrew ich rodzicom. Dzieci rzeczywiście chrzczono, uczono modlitw i gestów katolickich – czyniono to jednak przede wszystkim po to, by skuteczniej je zakamuflować i ochronić przed nazistowskim okupantem. Dzięki tym „nawróceniom” udało się uratować tysiące ludzkich istnień.

Pozostaje prawdą, że po wojnie najczęściej nie informowano sierot o ich prawdziwym pochodzeniu, wybierając ukrycie traumatycznej prawdy. Każdy powinien indywidualnie ocenić, czy takie postępowanie było słuszne, czy nie.

Wojenne adopcje nie dotyczyły tylko Żydów, lecz także dzieci poczętych w wyniku brutalnych gwałtów, popełnianych przez żołnierzy Armii Czerwonej, od 1943 r. systematycznie spychającej Niemców ze wschodu na zachód, na kobietach należących do niemieckiej i autochtonicznej ludności, zamieszkującej ziemie polskie. Co ciekawe, te tragiczne wydarzenia stały się później pożywką dla… komunistycznych służb specjalnych, szczególnie wywiadu. W jaki sposób?

Tragedia ludności niemieckiej i autochtonicznej z okresu 1944–1945, spowodowana brutalnością żołnierzy Armii Czerwonej, stwarzała dla komunistycznego wywiadu bardzo duże możliwości – jakkolwiek cynicznie to by nie zabrzmiało. Tysiące gwałtów, dokonanych przez żołnierzy sowieckich na Niemkach i niepewny los tysięcy dzieci, urodzonych w wyniku tej przemocy, albo też po prostu porzuconych bądź zaginionych w wojennej zawierusze, tworzyły właściwą przestrzeń do tzw. kombinacji wtórnikowych.

Na czym one polegały? Od lat pięćdziesiątych oficerowie wywiadu wykrywali różne przypadki ludzi z dość długiej listy osób pochodzenia niemieckiego urodzonych w latach 1937–1948, a zamieszkałych w Polsce, szczególnie interesując się dziećmi, które w wyniku wojny, ewakuacji, ucieczki czy wysiedlenia zagubiły lub straciły rodziców. Dotyczyło to m.in. wychowanków domów dziecka, zakładów wychowawczych i innych tego typu placówek, prowadzonych najczęściej przez zakony. Szczególnie interesujące z punktu widzenia potrzeb wywiadu były niemieckie dzieci adoptowane w Polsce po wojnie, które nie znały swego pochodzenia, a ich dane osobiste zostały zatarte lub sądownie zmienione. Pod taką osobę było najłatwiej się podszyć. Znamy więc przypadki, że zaufani funkcjonariusze wywiadu „kradli” tożsamość takiej sieroty i nawiązywali kontakt z „cudem” odnalezioną niemiecką „rodziną”, dzięki czemu wyjeżdżali na Zachód (głównie do zachodnich Niemiec) i – posiadając świetne alibi – prowadzili pracę wywiadowczą.

Nie wiemy niestety, czy podobne kombinacje prowadzono w stosunku do dzieci żydowskich i Izraela.

Wanda: Żydówka w UB

Obecność osób pochodzenia żydowskiego w strukturach Urzędu Bezpieczeństwa (UB), czyli policji politycznej totalitarnego systemu komunistycznego, obrosła wieloma mitami. Niektórzy zupełnie bagatelizują ten problem, inni zaś mówią o „żydokomunie”. Prawda jest bardziej wyśrodkowana. W latach 1944–1954 na 450 osób pełniących najwyższe funkcje w Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego (w skład którego wchodził UB) 167 było pochodzenia żydowskiego (czyli 37,1 proc.). Jednocześnie w tym okresie na 107 szefów i zastępców szefów wojewódzkich struktur UB pochodzenie żydowskie miało 22 oficerów (20,5 proc.). Najwięcej osób narodowości żydowskiej pracowało w województwie szczecińskim (18,7 proc.), wrocławskim (18,7 proc.), katowickim (14,6 proc.), łódzkim (14,2 proc.), warszawskim (13,6 proc.), gdańskim (12,0 proc.) i lubelskim (10,1 proc.). W pozostałych województwach proporcja ta kształtowała się na poziomie 7 proc., osiągając najmniejsze rozmiary w województwie zielonogórskim (3,5 proc.). Warto dodać, że wśród szeregowych funkcjonariuszy UB odsetek Żydów był znacznie niższy (aczkolwiek trudno tu o precyzyjne obliczenia).

Jak ocenić te liczby? Niewątpliwie osoby pochodzenia żydowskiego były znacznie nadreprezentowane w kierownictwie komunistycznego aparatu represji w stosunku do ogółu społeczeństwa. Po wojnie pozostała w Polsce ludność pochodzenia żydowskiego nie przekraczała 1–2 proc. Jednocześnie jednak dane te przeczą tezie, jakoby osoby tej narodowości całkowicie zdominowały system represji w „ludowej” Polsce.

Przyczyny garnięcia się stosunkowo dużej części Żydów do nowej władzy są złożone i wieloznaczne. Fascynacja komunizmem tej społeczności sięga czasów przedwojennych. Pamiętajmy, że z reguły nie było to środowisko zakorzenione w tradycji i konserwatyzmie. W czasie wojny do komunizmu przyciągał nie tylko efekt przeciwwagi wobec bestialstwa nazistowskiego rasizmu i antysemityzmu, lecz także tkwiący w komunistycznej ideologii internacjonalizm, niechęć do zastanego porządku społecznego i obietnica wyrównania nierówności klasowych.

Nie będzie przesadą stwierdzenie, że historycznym odpowiednikiem fikcyjnej prokurator Wandy Gruz – „krwawej Wandy” – była równie krwawa, a jak najbardziej realna prokurator Helena Wolińska. Wywodząca się z żydowskiej rodziny Wolińska, stała się jednym z czarnych symboli politycznych procesów stalinowskich. W przeciwieństwie do swojej fikcyjnej odpowiedniczki dożyła prawie 90 lat i zmarła naturalną śmiercią w Wielkiej Brytanii. Wcześniej władze demokratycznej Polski długo i nieskutecznie starały się o jej ekstradycję w ramach postępowania karnego, w którym oskarżono ją o bezprawne pozbawienie wolności 24 żołnierzy Armii Krajowej, w tym gen. Augusta Emila Fieldorfa „Nila”, skazanego w 1952 r. na karę śmierci przez powieszenie.

Jazz na cenzurowanym

W „Idzie” możemy znaleźć odniesienia do lżejszych tematów historycznych. Jednym z nich jest miejsce muzyki jazzowej, tak fascynującej młodą nowicjuszkę Annę (Idę), a uosabianej przez postać przystojnego saksofonisty, granego przez Dawida Ogrodnika. Jeszcze w pierwszej połowie lat pięćdziesiątych, w czasach przed polityczną odwilżą Października 1956 r., muzyka ta była bardzo źle postrzegana przez władze, które dążyły do wytłumienia jej popularności. Z punktu widzenia komunistycznych doktrynerów była płynącą z Zachodu zarazą, kulturowym zagrożeniem psującym zdrową, socjalistyczną młodzież. Kolorowe skarpetki, zakładane wtedy przez wielkiego orędownika jazzu Leopolda Tyrmanda, były symbolem niezależności i niepokory.

To nastawienie pokutowało jeszcze w pierwszych latach rządów Władysława Gomułki, który – choć wierzący i praktykujący komunista – w sferze kultury i obyczajowości wykazywał zdumiewająco głęboki purytanizm czy wręcz dulszczyznę. Dopiero ofensywa big-beatu i muzyki rockowej zmieniła położenie jazzu. Młodzież znalazła nową formę wyrazu swej niezależności, władze zaś – nowe zagrożenie (tym razem jednak raczej obłaskawiane, a nie tępione). W wyniku tych uwarunkowań jazz został „oswojony”, a pogrywająca po restauracjach kapela jazzowa, nie wyrzekająca się lżejszego, rozrywkowego repertuaru, nie budziła już większego zdziwienia.

*

W delikatny, jednak wyraźny sposób, Paweł Pawlikowski porusza w swym filmie również wątek polskiego antysemityzmu z czasów II wojny światowej i po niej. To bardzo trudne zagadnienie, w obecnych czasach skrajnie upolitycznione. Dodatkową, być może nieprzezwyciężalną trudność w jego analizie sprawia fakt, że nie dysponujemy żadnymi miarodajnymi instrumentami, pozwalającymi ująć ten problem w sposób całościowy i w pełni naukowy. Nie ma przecież sondaży, które powiedziałyby, jaki procent Polaków był ówcześnie przyjaźnie nastawiony do Żydów, a jaki wrogo. Nie da się tego policzyć. Pamiętajmy przy tym, że owe postawy zostały skonfrontowane i niejako przefiltrowane przez ekstremalne okoliczności totalitarnej wojny i bezwzględnego prawodawstwa nazistowskiego, karzącego za pomoc Żydom śmiercią – i to całe rodziny.

Tak naprawdę nie wiemy zatem, co było wyjątkiem, a co regułą: Jedwabne, późniejszy pogrom kielecki czy pomaganie tysiącom ukrywających się Żydów? Przy tym zarówno za mordowanie (prześladowanie), jak i za pomoc bezpośrednio odpowiadała jedynie mniejszość ludności polskiej. W tym kontekście na pewno warto obok „Pokłosia” Władysława Pasikowskiego oglądać również fabularyzowany dokument „Rodzina Kowalskich” Arkadiusza Gołębiewskiego i Macieja Pawlickiego. Obie produkcje mówią coś o nas samych.

Ida” jako film o indywidualnym (i zbiorowym) losie, na którym piętno odcisnęła „historia spuszczona z łańcucha”

„A co to jest historia? To są ludzie – ci, którzy żyli i już nie żyją”.
(Czesław Miłosz)

Film Pawła Pawlikowskiego „Ida” jest opowieścią o kondycji człowieka, będącego ofiarą swoich czasów, o dramatyzmie polskiej historii, która wikła ludzkie losy. Tytułową bohaterkę poznajemy jako nowicjuszkę przygotowującą się do ślubów zakonnych. Jej domem jest klasztor i panujące w nim surowe reguły. Anna, bo takie jest zakonne imię Idy, ma wszystkie cechy zakonnicy – jest skupiona, pełna pokory, cicha. Gdy zostaje „wrzucona” w świat, zachowuje się podobnie jak za klasztorną furtą. Jest wyciszona, małomówna, współczująca, nikogo nie ocenia, nikogo nie potępia, jedynie się dziwi. Niewinność i prawość Idy sprawiają, że świat, z którym się konfrontuje, nie jest w stanie skalać jej duszy; mimo różnych zawirowań serce nowicjuszki pozostaje czyste.

Pierwsze sekwencje filmu ukazują Annę w gronie towarzyszek całkowicie podporządkowaną zakonnym zasadom. Miłość, ubóstwo, posłuszeństwo – to wartości, na których opiera swoje życie. Decyzja siostry przełożonej, nakazującej Annie spotkać się z ciotką Wandą, wpłynie na losy bohaterki, poddając dziewczynę trudnej próbie. Warto zastanowić się nad motywami tej decyzji. Czym kieruje się siostra przełożona, odsyłając Annę do ciotki? Czy uważa za konieczne, aby postulantka poznała prawdę o sobie i swoim pochodzeniu? Może pragnie postawić dziewczynę w sytuacji wyboru, dzięki czemu postanowienie złożenia ślubów będzie w pełni świadomą decyzją, podjętą przez wolnego człowieka, który wie, czego chce? (Takie pytanie zada Idzie ciotka, która wprost zapyta swoją siostrzenicę, dlaczego jest gotowa ślubować posłuszeństwo Bogu, skoro nigdy nie doświadczyła życia poza zakonem, skoro nigdy nie musiała wybierać). A może siostra przełożona kieruje się ukrytą niechęcią do Anny i chce jej się pozbyć? Znając prawdę o jej pochodzeniu, podświadomie traktuje ją jako kogoś obcego? Równie zagadkowe wydaje się zachowanie ciotki Wandy, która wiedząc o istnieniu siostrzenicy, unika spotkań. Może nie chce zburzyć uporządkowanego życia Anny? Może boi się, że siostrzenica ją surowo oceni i odtrąci? A może nie chce przywoływać tragicznej przeszłości? Wielką zaletą filmu Pawła Pawlikowskiego jest to, że reżyser mistrzowsko operuje niedomówieniami. W filmie więcej powiedziane jest milczeniem, intrygującą muzyką czy przykuwającą uwagę widza kompozycją obrazów wydobywających pustkę, egzystencjalny niepokój, tęsknotę, niż słowami.

Spotkanie z ciotką przyniesie Annie gorzką wiedzę. Okazuje się, że tak naprawdę jest Idą, urodzoną we wsi Piaski pod Łomżą córką Róży i Haima Lebensteinów, którzy zginęli w czasie wojny. Efektem tego spotkania jest również podróż, w którą spokrewnione ze sobą kobiety wyruszają, by poznać tragiczne losy rodziny i prawdę o własnej tożsamości. Ida uniknęła przerażającego losu swoich najbliższych tylko dlatego, że udało się ją oddać jako niemowlę siostrom zakonnym. Graniczyło to z prawdziwym cudem, który okupiony został zabraniem Idzie tożsamości i wychowaniem dziewczyny w katolickiej tradycji.

Co oznacza dla Idy poznanie prawdy o żydowskich korzeniach i rodzinnej tragedii? Kim jest Ida? Czy Ida i Anna to te same osoby? Bohaterka filmu przyjmuje z niezwykłą pokorą odsłaniającą się prawdę. Wie, że nie da się uciec od tego, co nieuchronne. Z odwagą konfrontuje się ze swoim losem. Na pewien czas powraca do klasztoru, ale nie czuje się gotowa, by złożyć śluby zakonne. Po samobójstwie ciotki w geście rozpaczy stara się do niej upodobnić, upija się, zrzuca habit, zakłada suknię i buty ciotki. Nawiązuje krótki romans z poznanym podczas podróży saksofonistą, który zafascynowany jest jej urodą i odmiennością. To doświadczenie wolności dodatkowo ją wzmacnia, pozwala jej poczuć się kobietą, poznać własne pragnienia i pójść wybraną przez siebie drogą. Film zamyka obraz przedstawiający Idę, która w stroju zakonnym odważnie kroczy przed siebie. Czy powraca do klasztoru? Reżyser pozwala każdemu widzowi odpowiedzieć na to pytanie po swojemu. Na pewno Ida idzie pod prąd, podążając w odwrotnym kierunku niż mijające ją pojazdy.

Opowiedziane w filmie losy „żydowskiej zakonnicy”, na których tragiczne piętno odcisnął czas Zagłady, przypominają historię postaci autentycznej – księdza Romualda Jakuba Wekslera-Waszkinela. Ksiądz Romuald Jakub w 35. roku życia po 12 latach posługi kapłańskiej dowiedział się od swojej przybranej matki, że jest Żydem. Jego ciekawe, ale naznaczone tragizmem losy opowiedziane zostały w dokumentalnym filmie „Na rozstaju” (reż. Ronit Kerstner, 2011 r.). Okazuje się, że bohater filmu urodził się w getcie w Starych Święcianach na Wileńszczyźnie. Jego prawdziwi rodzice, Sonia i Jakub Wekslerowie, postanowili uratować swoje maleńkie dziecko, oddając je pod opiekę Polakom – rodzinie Waszkinelów. Przybrani rodzice wychowali chłopca i traktowali go jak własnego syna. Tytuł filmu w trafny sposób wyraża sytuację księdza Waszkinela, który od momentu poznania prawdy o swoim pochodzeniu, żyje na rozstaju, rozdarty między dwiema religiami i kulturami, zmagając się ze swoją podwójną tożsamością, próbując pomieścić w sobie Żyda i chrześcijanina. Bohater chce być Żydem, a także katolickim księdzem, co staje się powodem jego wyobcowania.

Zarówno prawdziwe losy księdza Romualda Jakuba Waszkinela-Wekslera jak i opowiedziana w filmie historia Idy i jej ciotki Wandy mówią o bolesnych skutkach Holokaustu, które nie ustały wraz z zakończeniem wojny, ale również wiele lat po niej były i są powodem cierpień. Historie te pozwalają również postawić ważne pytania dotyczące tożsamości człowieka (Czym jest tożsamość? Dlaczego jest taka ważna? Co ją kształtuje?), znaczenia prawdy (Czy zawsze wyzwala? A może w pewnych sytuacjach lepiej jej nie znać?), sił rządzących ludzkim losem (Przeznaczenie? Opatrzność? Przypadek?), wolności człowieka i konsekwencji dokonywanych przez niego wyborów.

„Ida” jako film o pamięci, która selekcjonuje, wypiera, zamazuje najdrażliwsze wydarzenia, ukrywa tajemnice, wpływa na losy bohaterów

„Mówić szeptem, tam gdzie inni krzyczą”.
(Tadeusz Sobolewski)

Szczególnie intrygującą bohaterką filmu jest ciotka Idy – Wanda Gruz. Warto zwrócić uwagę na znaczące nazwisko tej postaci, w metaforyczny sposób oddające jej sytuację życiową. Pierwowzorem Wandy jest Helena Wolińska-Brus, komunistka i Żydówka, pracująca w czasach stalinowskich w Naczelnej Prokuratorze Wojskowej, odpowiedzialna za śmierć i prześladowanie wielu niewinnych ofiar, oskarżona o zbrodnie komunizmu [1]. Paweł Pawlikowski w jednym z wywiadów przyznał, że znał osobiście Helenę Wolińską jako sympatyczną starszą panią, obdarzoną bystrym umysłem i był wstrząśnięty, gdy przedstawiono mu jej przerażającą historię.

Filmowa Wanda Gruz ma stalinowską przeszłość, która obciąża jej sumienie. Wspomnienia z czasów, gdy była narzędziem komunistycznej „sprawiedliwości”, powracają i wpływają na jej obecne życie. Złe myśli próbuje zagłuszyć alkoholem, papierosami, przygodnymi romansami. W filmie pojawiają się sytuacje, które zmuszają ją do wejścia w rolę prokuratora (np. przesłuchiwanie Feliksa Skiby), ujawniające jej bezwzględność. Warto również zwrócić uwagę na scenę w sądzie, ukazującą w zbliżeniu twarz Wandy – zimną, nieruchomą, wręcz okrutną, przywołującą skojarzenia z Lady Makbet. Wiara w komunistyczne idee, które w pewnym sensie w czasach Zagłady ocaliły życie Wandy Gruz, całkowicie zwietrzała. Na początku lat 60. ciotka Idy w dalszym ciągu pracuje w sądownictwie, co pozwala jej żyć na dobrym (jak na owe czasy) poziomie, czego dowodem jest samodzielne, przestronne mieszkanie i samochód. Wanda potrafi również cynicznie wykorzystywać swoje stanowisko i powiązania z komunistyczną władzą, by wyjść obronną ręką z kłopotów (np. gdy pijana prowadzi samochód). Wydarzeniem, które zmienia życie Wandy, jest spotkanie z siostrzenicą i podjęta wspólnie z nią podróż do wsi Piaski w poszukiwaniu grobu rodziców Idy. Jest to podróż, która przeradza się w trudną wędrówkę w głąb siebie i swojej pamięci. Usytuowanie akcji filmu w okolicach Łomży mimowolnie przywołuje skojarzenia z Jedwabnem.

Odkrycie strasznej prawdy o śmierci Róży i Haima Lebensteinów oraz małego Tadzia – synka Wandy, którym podczas wojny opiekowali się rodzice Idy (w tym czasie jego matka zajmowała się walką, prawdopodobnie w komunistycznej partyzantce), wpłynęło na losy bohaterek filmu, przynosząc różne skutki. Idę – wiedza na temat jej przeszłości paradoksalnie wzmocniła, skłoniła do odłożenia decyzji o złożeniu ślubów zakonnych, pomogła jej wybrać własną drogę. Wandę – odsłonięcie rodzinnej tragedii z czasów wojny połączone z niemożnością ucieczki od wspomnień oraz z silnym poczuciem winy (również z powodu opuszczenia synka) doprowadziło do samobójczej śmierci. Znamienna jest scena poprzedzająca akt samobójstwa, podczas której Wanda układa w ważnym dla siebie porządku zdjęcia swoich bliskich, rekonstruując w ten symboliczny sposób nieistniejącą rodzinę. Jej pamięć przywołuje duchy z przeszłości, co dodatkowo uwydatnia egzystencjalną pustkę, w jakiej się znalazła, dręczące ją poczucie winy, samotności i straty.

Ciekawym zabiegiem byłoby porównanie filmu „Ida” z dokumentalnym filmem Pawła Łozińskiego „Miejsce urodzenia”. Wydaje się wręcz, że reżyser „Idy” inspirował się wspomnianym dokumentem. Wiele łączy te filmy, zarówno w warstwie poruszanych problemów, jak i wprowadzonych rozwiązań konstrukcyjnych. W obu dziełach ukazany jest bolesny proces wydobywania z ponurej wojennej przeszłości wydarzeń, o których chciałoby się zapomnieć, wyprzeć je z pamięci. Tłem akcji jest polska wieś, a tragicznym bohaterem – żydowska rodzina, będąca częścią wiejskiej społeczności. Tym okrutniejszy wydaje się mord na żydowskich sąsiadach, dokonany przez Polaków, najprawdopodobniej z chęci zagarnięcia ich majątku. Ponadto w obu filmach ważnym elementem konstrukcyjnym jest podróż, która ma wiele metaforycznych znaczeń.

Porównywane filmy, choć budzą żywe emocje i mówią o drażliwych sprawach, nie mają oskarżycielskiego charakteru. Ich twórcy nikogo nie potępiają, starają się raczej zrozumieć swoich bohaterów, uwydatniając obcość i samotność skazanych na Zagładę Żydów oraz tchórzliwe, często kłamliwe zachowania Polaków, spętanych strachem i stojących przed strasznymi wyborami. Odkopanie grobu Abrama Grynberga (ojca pisarza Henryka Grynberga) jest jednak dla mieszkańców wsi szansą na oczyszczenie. Skrywana przez wieś tajemnica została ujawniona, a ludzie musieli zmierzyć się z poczuciem winy za to, co stało się z ich żydowskim sąsiadem. Abrama zabił przecież jeden z nich, a mógł tak zrobić, ponieważ reszta milczała i zachowywała się biernie. W filmie „Ida” scena odkopywania szczątków zamordowanej rodziny Lebensteinów jest równie przejmująca. Wypełnia ją ból znajdujących się nad grobem kobiet oraz przerażenie Feliksa Skiby, który uświadamia sobie, jak straszną rzecz uczynił. Wanda i Ida odchodzą, zabierając kości swoich najbliższych, Skiba natomiast pozostaje w grobie również w sensie symbolicznym. Ten grób sam sobie wykopał. Będzie żył z brzemieniem zbrodni, nie zdoła się od tego ciężaru uwolnić. Czy jest dla niego przebaczenie?

W tym kontekście nowych znaczeń nabiera wcześniejsze wydarzenie, kiedy to Ida, poproszona przez żonę Skiby, błogosławi ich córeczkę. Wydaje się, że ten duchowy akt wyłącza dziecko mordercy Lebensteinów z kręgu zbrodni.

„Ida” jako film o ludziach różnych nacji, przekonań i religii, ich postawach, zachowaniach i relacjach

„Zawsze chciałem tworzyć skomplikowane, paradoksalne postaci”.
(Paweł Pawlikowski)

Film odnosi się do wielu trudnych spraw ciągle obecnych w publicznym dyskursie takich, jak postawy Polaków w czasach Zagłady, zawłaszczanie mienia żydowskiego w czasie wojny, antysemityzm, udział Żydów w formowaniu się struktur politycznych po 1945 r. Nie jest to jednak film zdominowany przez tematy historyczne czy polityczne dyskusje. Reżyser opowiada przede wszystkim o relacjach dwóch kobiet, które wiele łączy (więzy krwi i ciężar okupacyjnej przeszłości) i wiele dzieli. Wanda jest niespokojna, pełna emocji, zmysłowa i ironiczna, jej bogate doświadczenie życiowe pozbawiło ją złudzeń. Ida znajduje się na początku swojej drogi, cicha, jakby spoza świata, w ogóle nie zna normalnego życia, zmaga się ze sobą, by sprostać temu, co obserwuje. Wanda porzuciła wiarę swoich żydowskich przodków na rzecz stalinowskich idei, Ida jest głęboko wierzącą nowicjuszką. Reżyser nie tyle konfrontuje ze sobą przekonania i postawy bohaterek, co ukazuje proces przenikania się ich osobowości. Pojawiają się ważne pytania dotyczące ich relacji. Co sobie zawdzięczają bohaterki? Czego Ida uczy się od swojej ciotki, a Wanda od swojej siostrzenicy? Jak zmieniają się ich relacje? Czy Ida ocenia ciotkę, jej przeszłość i obecne życie? Co Wanda myśli o swojej siostrzenicy? Jaki wpływ na ich losy ma to spotkanie?

Ważnym bohaterem w filmie jest młody saksofonista o charakterystycznym (i znaczącym) przezwisku – „Lis”. Spotkany podczas podróży kobiet do Szydłowca, na pewien czas wkracza w ich życie. Jego postawa, zachowanie i muzyka, której podporządkował swoje życie, również skłaniają do stawiania pytań. Kim jest bohater? Dlaczego wybrał drogę outsidera? Jaki ma wpływ na losy Idy? Co dla niej znaczy znajomość z „Lisem”? Dlaczego Ida go opuszcza? Pojawiają się tu również pytania o muzykę, która dla „Lisa” była przede wszystkim przestrzenią wolności i rolę muzyki w filmie. Warto zwrócić uwagę, w jaki sposób muzyka wydobywa emocje postaci, ile dobrego wnosi do filmu, nie narzucając się widzowi.

Bohaterowie filmu „Ida” są niezwykle wyraziści, co jest również zasługą świetnej obsady aktorskiej. Zarówno oszczędną grę Agaty Trzebuchowskiej, jak i pełną ekspresji rolę Agaty Kuleszy widzowie na pewno będą pamiętać. Dobór aktorów do filmu dokonany został niezwykle starannie i trafnie, nawet w epizodach obsadzono mistrzów aktorskiego rzemiosła, czego przykładem może być Jerzy Trela, przejmująco odtwarzający rolę starego Skiby, ojca Feliksa.

[1] W 1998 Ministerstwo Sprawiedliwości Rzeczypospolitej Polskiej wystosowało do władz brytyjskich wniosek o ekstradycję Wolińskiej, zarzucając jej bezprawne pozbawienie wolności w latach 1950–1953 24 żołnierzy Armii Krajowej, w tym gen. bryg. Augusta Emila Fieldorfa „Nila”.

Część filmoznawczo-metodyczna

Analiza i interpretacja tekstów kultury

„Uczeń stosuje w analizie podstawowe pojęcia z języka filmu; w interpretacji tekstu kultury wykorzystuje wiedzę o kontekstach, w jakich może być on odczytywany; poznaje niezbędne dla zrozumienia filmu fakty z różnych dziedzin humanistyki; odczytuje rozmaite sensy dzieła; dokonuje interpretacji porównawczej”.

1. Metoda hipotezy interpretacyjnej.

2. Metoda stawiania pytań (interpretacji egzystencjalnej) motywujących uczniów do własnych poszukiwań i refleksji (Co ten film ważnego wnosi do moje życia? Jakie ten film otwiera przede mną pytania? W jakiej relacji stoi ten film do mojego doświadczenia? Z którym bohaterem się identyfikuję? Dlaczego?)

3. Metoda AXIS, projektująca ścieżkę interpretacyjną – poszukiwanie najważniejszego słowa/frazy, kadru/sceny, jednostki znaczeniowej/fabularnej kluczowej dla rozumienia filmu (i uzasadnienie wyboru).

4. Burza mózgów, tworzenie mapy mentalnej, rankingi – ustalanie problematyki filmu, ważności tematów, o których będzie się dyskutować.

5. Przeanalizowanie zagadnień zaprezentowanych w I części opracowania:

• różne rodzaje dyskusji, pogadanka heurystyczna (kierowanie myśleniem i działaniami uczniów za pomocą kolejnych pytań i zadań formułowanych przez nauczyciela – uczniowie, wykonując je, małymi krokami pogłębiają swoje rozumienie filmu oraz doskonalą umiejętności);

• praca w parach lub w małych grupach nad problemami sformułowanymi przez nauczyciela (często według wcześniej przygotowanej instrukcji), prezentowanie wyników pracy na forum klasy, dyskusja nad zaproponowanymi rozwiązaniami;

• analiza i interpretacja wybranych kadrów filmu na poziomie dosłownym, przenośnym i metaforycznym (Jak kadr został zakomponowany? Co zwróciło Waszą uwagę? O czym mówi? Jaką przestrzeń ukazuje? Co mówi o bohaterach, ich emocjach, postawach, relacjach? Co zapowiada? Jaki jest jego sens metaforyczny, symboliczny?);

• analiza wybranych scen w filmie (Czym jest scena, ujęcie, sekwencja? Jaką rolę odgrywa wskazana scena w filmie? Co ta scena wyraża?);

• analiza wybranych rozwiązań formalnych (Jaki efekt uzyskał reżyser, decydując się na film czarno-biały? Jaką rolę odgrywa muzyka w filmie? Dlaczego jeden z recenzentów, oceniając rozwiązania formalne wprowadzone przez reżysera, użył określenia „struktura kryształu”? Czy zgadzasz się z tym określeniem? Uzasadnij swoje zdanie.);

• układanie przez uczniów pytań do filmu (do wybranej sceny, kadru, wybranej postaci itp.), metoda „forum krytyków”;

• porównywanie „Idy” z innymi filmami, szukanie różnic i podobieństw (np. „Pokłosie”, „Miejsce urodzenia”, „Na rozstaju”);

• analiza i interpretacja plakatów powstałych do filmu „Ida”.

6. Działania twórcze – np. tworzenie własnego plakatu filmowego, „układanie” mandali, dzięki której będzie można spojrzeć na świat oczyma bohaterów, gry i techniki dramowe.

Odbiór wypowiedzi i wykorzystanie zawartych w nich informacji

„Uczeń rozumie teksty o skomplikowanej budowie; dostrzega sensy zawarte w strukturze głębokiej tekstu; rozpoznaje funkcje tekstu i środki językowe służące ich realizacji; ma świadomość kryteriów poprawności językowej”.

1. Zastosowanie metody WebQuest („Poszukiwania w Sieci”) [Więcej na ten temat na stronie http://www.enauczanie.com/metodyka/webquest/o-metodzie-webquest], aby przygotować uczniów do omawiania filmu. Wprowadzając tę metodę, można np. przedstawić twórców filmu (reżysera, aktorów), zaprezentować wybrane zagadnienia z historii, potrzebne do zrozumienia filmu, wprowadzić inne teksty kultury, poruszające podobną problematykę itp.

2. Działania uczniów:

• uczniowie, wykorzystując Internet, zgłębiają zadany problem, starając się weryfikować jakość uzyskiwanej informacji (najczęściej strony internetowe, z których korzysta młodzież, są sprawdzone i podane przez nauczyciela);

• pozyskane informacje uczniowie gromadzą, redagują i przygotowują do prezentacji za pomocą elektronicznych narzędzi (narzędziem może być serwis internetowy np. Google Blogger, program do prezentacji np. PowerPoint lub zwykły edytor tekstowy z osadzonymi ilustracjami i linkami do źródeł).

Tworzenie wypowiedzi

„Uczeń buduje wypowiedzi o wyższym stopniu złożoności; stosuje w nich podstawowe zasady logiki i retoryki; ma świadomość własnej kompetencji językowej”.

1. Tworzenie recenzji filmu „Ida”.

Stanisław Bortnowski [Stanisław Bortnowski, „Warsztaty dziennikarskie”, Warszawa 1999, ss. 138-140.] opracował „Schemat zawartości recenzji teatralnych i filmowych” , który na pewno pomoże przygotować ucznia do pisania recenzji, zaopatrując go w pomocne wskazówki. Np. pisząc o reżyserii (Kto? Jak?) uczeń powinien poddać analizie krytycznej następujące aspekty: „Zamiar, koncepcja, cel wszystkich zabiegów. Ich spójność? Jednolitość? Niejednolitość? Celowość? Piętno indywidualności czy nijakość?”. Rozważając tematyką i problematykę filmu, powinien zastanowić się nad wagą i rangą problematyki, rozstrzygnąć, czy jest aktualna, muzealna, a może sztampowa lub prowokacyjna, wydobyć jej aspekt polityczny, społeczny lub socjologiczny.

2. Przedstawienie uczniom fragmentu wybranej wypowiedzi (recenzji) na temat filmu „Ida”. (Można znaleźć wypowiedzi przychylne i bardzo krytyczne wobec filmu). Najlepiej, aby była to wypowiedź wyrazista, prowokująca do dyskusji. Uczniowie analizują tę krótka wypowiedź, a następnie piszą własną pracę argumentacyjną, w której np.:

• określą stanowisko autora wypowiedzi wobec filmu „Ida”,

• zgodzą się ze stanowiskiem autora wypowiedzi lub je odrzucą,

• uzasadnią swoją decyzję, formułując własne argumenty (i wskazując przykłady zaczerpnięte z filmu).

3. Tworzenie różnego rodzaju notek o filmie do prasy, układanie haseł reklamowych zachęcających do obejrzenia filmu, dopowiadanie losów bohaterów filmu (Dokąd zmierza Ida? Jak ułoży się życie młodego muzyka?).

Obecne w filmie motywy funkcjonujące w kulturze

1. Filmy ukazujące tragiczny los Żydów w czasie wojny oraz złożone i trudne relacje polsko-żydowskie, a także wpisujące się w proces przywracania pamięci:

• „Ulica Graniczna” (1949) Aleksandra Forda, „Samson” (1961) Andrzeja Wajdy, „Świadectwo urodzenia” (1963) Stanisława Różewicza, „Naganiacz” (1964) Ewy i Czesława Petelskich (ze wstrząsającą sceną polowania na Żydów), „Długa noc” (1967, premiera 1989) Janusza Nasfetera, „Przy torze kolejowym” (1963) Andrzeja Brzozowskiego, „Korczak” (1990) i „Wielki Tydzień” (1995) Andrzeja Wajdy, „Jeszcze tylko ten las” (1991) Jana Łomnickiego, „Tragarz puchu” (1992) Janusza Kijowskiego, „Pożegnanie z Marią” (1993) Filipa Zylbera, „Deborah” (1995) Ryszarda Brylskiego, „Joanna” (2010) Feliksa Falka, „W ciemności” (2011) Agnieszki Holland, jak również „Pokłosie” (2012) Władysława Pasikowskiego.

• Obraz wojennych losów Żydów ukazany został także w najnowszych serialach telewizyjnych: „Sprawiedliwi” Waldemara Krzystka i „Czas honoru” Michała Kwiecińskiego, Michała Rosy, Wojciecha Wójcika i Grzegorza Kuczeriszki.

• Po roku 1989 zostało zrealizowanych także wiele znakomitych dokumentów, np. „Kronika powstania w getcie warszawskim według Marka Edelmana” Jolanty Dylewskiej, „Miejsce urodzenia” (oba 1993) Pawła Łozińskiego, „Fotoamator” (1997) Dariusza Jabłońskiego, a także filmów opisujących świat, który minął bezpowrotnie, jak „Po-lin. Okruchy pamięci” (2008) Jolanty Dylewskiej.

2. Filmy stawiające pytania dotyczące tożsamości, znaczenia prawdy, sił rządzących ludzkim losem, wolności człowieka i konsekwencji dokonywanych przez niego wyborów:

• „Daleko od okna” (2000) Jana Jakuba Kolskiego

• „Sekrety i kłamstwa” (1996) Mike’a Leigh

• „Dekalog” (1998) Krzysztofa Kieślowskiego

• „Erratum” (2010) Marka Lechkiego

• „Tuż po weselu” (2006) Susanne Bier

3. Filmy przedstawiające Polskę na początku lat 60., wyrażające nastrój, urodę, stan ducha i tęsknoty młodych ludzi:

• „Niewinni czarodzieje” (1960) Andrzeja Wajdy

• „Do widzenia, do jutra” (1960) Janusza Morgensterna

Pani z Ukrainy (2002)
tytuł: Ida
gatunek: dramat
reżyseria: Paweł Pawlikowski
scenariusz: Paweł Pawlikowski, Rebecca Lenkiewicz
zdjęcia: Ryszard Lenczewski, Łukasz Żal
obsada: Agata Kulesza jako Wanda Gruz, ciotka Anny, Agata Trzebuchowska jako Ida Lebenstein/Siostra Anna, Dawid Ogrodnik jako „Lis”, saksofonista, Jerzy Trela jako Szymon Skiba, Adam Szyszkowski jako Feliks Skiba, syn Szymona, Halina Skoczyńska jako Matka przełożona
muzyka: Kristian Eidnes Andersen
scenografia: Katarzyna Sobańska, Marcel Sławiński
produkcja: Polska, Dania
rok prod.: 2013
dystrybutor w Polsce: Solopan
czas trwania: 80 min
ważniejsze nagrody: Orzeł: za Najlepszy film dla Pawła Pawlikowskiego, za Najlepszą główną rolę kobiecą dla Agaty Kuleszy, za Najlepszą reżyserię dla Pawła Pawlikowskiego, za Najlepszy montaż dla Jarosława Kamińskiego, Europejska Nagroda Filmowa: Nagroda im. Carlo Di Palmy dla europejskiego operatora roku – Ryszard Lenczewski, Łukasz Żal (oraz 6 nominacji do ENF w innych kategoriach), Złote Lwy 2013: Nagroda Polskiej Federacji DKF-ów dla Pawła Pawlikowskiego, Nagroda Dziennikarzy dla Pawła Pawlikowskiego, Nagroda specjalna APART/Albert Riele dla Agaty Trzebuchowskiej, Nagroda Specjalna Wschodząca gwiazda Elle dla Agaty Trzebuchowskiej, Najlepsza pierwszoplanowa rola kobieca dla Agaty Kuleszy, Najlepsze zdjęcia dla Ryszarda Lenczewskiego, Łukasza Żala, Najlepsza scenografia dla Katarzyny Sobańskiej, Marcela Sławińskiego, Najlepszy film dla Pawła Pawlikowskiego, Najlepszy producent dla Ewy Puszczyńskiej, Piotra Dzięcioła, nagroda Amerykańskiego Stowarzyszenia Operatorów Filmowych 2014: Nagroda Specjalna Spotlight dla Ryszarda Lenczewskiego, Łukasza Żala, Camerimage 2013: Złota Żaba Najlepszy operator dla Ryszarda Lenczewskiego, Łukasza Żala, polski kandydat do Oscara i inne
film od lat: 15 lat
Wróć do wyszukiwania