Fokstrot (2017)

Reż. Samuel Maoz

Data premiery: 7 września 2018

Anna Kołodziejczak

Fokstrot to taniec, którego podstawowy krok sprowadza się do zakreślenia przez tancerza kwadratu i znalezienia się ponownie w punkcie wyjścia. Rzecz jasna, są w fokstrocie zmiany tempa, obroty, pasaże, kroki kłusujące – w konsekwencji taniec ten jest nazywany „najtrudniejszym spacerem świata”. Na tym opisie właściwie mogłaby zakończyć się niniejsza recenzja, bo metaforyczne znaczenie tytułu omawianego filmu, łączące kroki taneczne ze ścieżkami ludzkiego życia, właściwie stało się oczywistością. Na szczęście w Fokstrocie Samuela Maoza znajdziemy o wiele więcej: frapującą opowieść o ludzkich losach z – lapidarnie zarysowaną, trzypokoleniową – historią narodu żydowskiego w tle, szczyptę absurdu i czarnego humoru, garść obserwacji psychologicznych i socjologicznych związanych z wojennymi traumami bohaterów, a także interesujące rozwiązania formalne. Dlatego też film ten – izraelski kandydat do Oscara oraz zdobywca ośmiu nagród Izraelskiej Akademii Filmowej – jest ze wszech miar godny polecenia kinomanom, którzy docenią w nim sposób prowadzenie narracji czy umiejętność stworzenia specyficznego klimatu nierealności ludzkiego życia oraz iluzoryczności człowieczych decyzji i poczynań. Fokstrot będzie także dobrym punktem wyjścia do przeprowadzenia zajęć z młodzieżą (od szkoły średniej poczynając) i studentami. Chociaż omawiany film nie zawiera ani wyrazistych, ani drastycznych obrazów przemocy, to jednak niesie ze sobą duży ładunek emocjonalny i jest dosyć skomplikowany formalne oraz nieoczywisty treściowo. Dlatego nie poleciłabym go młodzieży młodszej.

Fokstrot sprawdzi się jako punkt wyjścia do refleksji podejmowanej na wielu przedmiotach i zajęciach różnego typu. Na języku polskim może stanowić kolejny kontekst dla rozważań na temat wojennych traum, zarówno tych z czasów II wojny światowej, jak i wynikających ze współczesnych konfliktów zbrojnych. Na zajęciach WOS i historii można go wykorzystać, poruszając temat państwa izraelskiego: jego kształtowania się (babcia głównego bohatera opowieści, młodego żołnierza Jonathana, jest niemiecką Żydówką, która przeżyła Auschwitz), obecnego funkcjonowania (kwestia obowiązkowej służby wojskowej wszystkich dorosłych obywateli, dorastania i życia w atmosferze ciągłego zagrożenia oraz permanentnego konfliktu na Bliskim Wschodzie, pełnienia funkcji wojskowych przez osoby nastoletnie bez przygotowania, w stresie, przy niewystarczającym nadzorze etc.), dwóch postaw wobec wiary i tradycji przodków (zamiana egzemplarza Biblii pozostającego od wielu pokoleń w posiadaniu rodziny na „świerszczyk”, ateizm deklarowany przez Michaela, ojca Jonathana). Wychowawców zainteresuje obecny w filmie temat życia po stracie osoby bliskiej, wpływu takiego wydarzenia na relacje rodzinne. Także nauczyciele plastyki mają możliwość, aby zdyskontować film w pracy z uczestnikami. Chodzi o tworzenie dodatkowych znaczeń, które powstają dzięki zastosowanym środkom plastycznym (np. swobodne plamy kolorystyczne – głównie krwistoczerwone – widoczne wśród scenografii w tych ujęciach, w których pobrzmiewają echa przeżyć wojennych lub gdzie pojawia się zapowiedź dramatycznych wydarzeń; malarstwo abstrakcyjne – plątaniny linii – obrazują stany emocjonalne bohaterów; bardzo udana animowana sekwencja przybliża w sposób sygnałowy i skondensowany losy dwóch pokoleń rodziny Feldmannów; rysunkowy pamiętnik Jonathana migawkowo podsumowuje najdramatyczniejsze wydarzenia i stanowi swoiste memento, dowód na to, że zdarzyły się one naprawdę). Na zajęciach analitycznofilmowych warto natomiast zwrócić uwagę uczestników na nietypowe kadrowanie, np. fotografowaniem osób i przedmiotów z góry, co zmienia perspektywę ich standardowego, naturalnego widzenia, utrudnia rozpoznawanie obiektów i ma walor estetyczny. Fokstrot to zapewne także dialog z Walcem z Baszirem (2009) innego izraelskiego reżysera, Ari’ego Folmana, oraz kontynuacja rozważań na temat człowieka osadzonego w wojennej rzeczywistości, której początkiem był wcześniejszy film Maoza – Liban (2009), nagrodzony Złotym Lwem podczas festiwalu w Wenecji. Można zestawić Fokstrota ze słynnym Szeregowcem Ryanem Stevena Spielberga (1998), w obu tych filmach narracja od początku dotyczy osoby „głównego bohatera”, ba, staje się on motorem napędowym działań podejmowanych przez inne postacie, natomiast jego samego (niezorientowanego w sytuacji) poznajemy dużo później. Są to także przypadki, w których trudno wskazać głównego bohatera filmu lub okazuje się nim ktoś inny niż postać tytułowa lub kluczowa dla przebiegu fabuły.

Fokstrot ma wyraźnie trójdzielną kompozycję, zróżnicowaną pod względem fabularnym i stylistycznym. Pierwszy akt rozgrywa się w jednym z izraelskich miast, a jego bohaterami są architekt Michael i filozofka Dafne, rodzice osiemnastoletniego Jonathana. Poznajemy Feldmannów, kiedy do drzwi ich mieszkania puka żandarmeria z informacją, że ich syn zginął podczas pełnienia służby wojskowej. Opowieść o próbie zmierzenia się rodziców (a zwłaszcza ojca) z tym tragicznym wydarzeniem przeplata się z wizytami u Feldmannów wojskowych, którzy beznamiętnie i bezrefleksyjnie stosują procedury wdrażane w przypadku śmierci każdego żołnierza. Ta sama para, Michael i Dafne, w tym samym mieszkaniu, ale na innym etapie swojego życia, to także bohaterowie trzeciego aktu. Środkowa część Fokstrota, nadająca filmowej dramaturgii dwóm pozostałym, mocno teatralnym częściom, poświęcona jest obserwacji życia Jonathana i jego trzech współtowarzyszy w granicznym punkcie kontrolnym, gdzie wykonują swoje żołnierskie obowiązki.

Posterunek „Fokstrot” usytuowany jest gdzieś na pustyni. Monotonię dnia jak każdy inny przerywa od czasu do czasu przejeżdżający samochód albo zabłąkany wielbłąd. Uczucie nierealności sytuacji, w jakiej znajdują się chłopcy, potęguje ich odosobnienie, naturalne plenery pustynne, w których pojawiają się ludzie i rekwizyty rodem z innego świata (parasol ogrodowy, furgonetka z reklamą lodów, zardzewiały szlaban, karabin, który staje się partnerką w tańcu). Młodzi żołnierze pozbawieni nadzoru, ale upoważnieni do użycia środków przymusu nie są przygotowani na sytuacje nagłe i trudne. A takie stają się ich udziałem. Nie są także gotowi na to, co przyniesie im życie wcale nie na froncie wojny, ale wśród banalnych, rutynowych czynności dnia codziennego.

Fokstrot to film niebanalny, okraszony sporą dozą czarnego humoru, dla Europejczyka niemal egzotyczny. Jest w nim kilka scen, które wejdą do mojego osobistego kanonu efektownych, bardzo udanych, pamiętnych… jak taniec z karabinem na pustyni.

tytuł: Fokstrot
tytuł oryginalny: Foxtrot
rodzaj/gatunek: dramat
reżyseria: Samuel Maoz
scenariusz: Samuel Maoz
zdjęcia: Giora Bejach
muzyka:
Ofir Lejbowicz, Amit Poznanski
obsada: Lior Aszkenazi, Sarah Adler, Jonathan Sziraj
produkcja: Francja, Niemcy, Izrael
rok prod.: 2017
dystrybutor w Polsce: Aurora Films
czas trwania: 108 min
najważniejsze nagrody: MFF w Wenecji — Najlepszy film, Nagroda Katolickiej Organizacji Kinematografii i Sztuki Audiowizualnej oraz Srebrny Lew
odbiorca/etap edukacji: od lat 16 wzwyż (młodzież szkół średnich, studenci, kinomani)/ponadpodstawowa, wyższa

Wróć do wyszukiwania