Edukacja filmowa przed dużym ekranem

Krzysztof Jajko

Uniwersytet Łódzki

Instytucja kina współuczestniczy w procesie edukacji młodych Polaków od dawna. Poczynając od międzywojnia, kiedy w wielu miastach naszego kraju funkcjonowały tzw. kinematografy oświatowe, kończąc zaś na okresie PRL-u, w którym wykształciły się takie instytucje upowszechniania kultury filmowej jak Dyskusyjne Kluby Filmowe oraz Kina Studyjne, a także organizowano wiele filmowych programów edukacyjnych skierowanych do młodzieży (np. „Z filmem na ty”), kino zawsze było naturalnym partnerem nauczycieli w niełatwym zadaniu kształcenia i wychowywania kolejnych pokoleń uczniów. Co jednak ważne, ta jedna z form pozaszkolnej edukacji rozwija się w naszym kraju nadal. Świadczy o tym najlepiej szereg ogólnopolskich oraz lokalnych inicjatyw kiniarzy i animatorów kultury, którzy od kilkunastu lat posługują się coraz ciekawszymi metodami upowszechniania wiedzy o X muzie.

Oczywiście pojawia się w tym miejscu podstawowe pytanie: jakie konkretne korzyści wynikają z tego, że, zamiast poprowadzić zajęcia z wykorzystaniem filmu w dobrze znanej, przystosowanej do tego celu sali lekcyjnej, nauczyciel uda się z uczniami do kina?

Jak słusznie zauważa Konrad Klejsa, kształt i jakość edukacji filmowej uzależnione są nie tylko od elementów czysto merytorycznych, ale także od tego, kto jest jej organizatorem i jakie zastosowano w jej ramach metody kształcenia[1]. Te dwa czynniki są natomiast bezpośrednio powiązane z miejscem, w którym edukacja filmowa się odbywa. Kino w funkcji sali lekcyjnej oferuje zupełnie inne możliwości kształcenia, aniżeli przestrzeń szkolna. Wymienić w tym miejscu należy trzy najważniejsze kwestie:

  1. Seans filmowy w kinie wiąże się z jedynym w swoim rodzaju doświadczeniem odbiorczym. W zaciemnionej, odciętej od świata zewnętrznego sali kinowej wytwarza się szczególna więź pomiędzy widzem a filmem oraz innymi uczestnikami projekcji. Co prawda, można starać się odtworzyć tę sytuację odbiorczą w przestrzeni szkolnej, zasłaniając okna grubymi roletami i gasząc światło, ale nigdy finalny efekt nie dorówna seansowi kinowemu. Wynika to chociażby z faktu, iż podczas kluczowych, rozgrywających się często w zupełnej ciszy scenach, uwagę widzów filmu rozpraszać będzie szum pracującego projektora (w kinie jest on zupełnie odseparowany od widowni) czy też dochodzące zza drzwi hałasy typowe dla lekcyjnej pauzy. Poza tym żaden z rozkładanych czy rozwijanych ekranów do projektorów multimedialnych nie dorówna swymi rozmiarami ekranom kinowym (szczególnie tym, które przystosowane są do projekcji filmów w systemie IMAX)[2].
  2. Obecność uczniów na zajęciach edukacyjnych w kinie wiąże się nie tylko z przyswajaniem konkretnej wiedzy na temat sztuki filmowej, ale także ze zdobywaniem dodatkowych kompetencji społecznych. W kinie, jak w każdej instytucji o charakterze publicznym, widz dostosować się musi do pewnych obowiązujących w jego przestrzeni reguł zachowania i postępowania. Jedynym sposobem na wyrobienie u uczniów takiej ogłady jest wizyta w kinie. Pod tym względem edukacja filmowa w kinie stanowi doskonałe rozwiązanie w odniesieniu do przedszkolaków i najmłodszych adeptów szkół podstawowych.
  3. Kina, zwłaszcza te tradycyjne, to miejsca, które ze względu na wieloletnią działalność (niekiedy ich dzieje sięgają nawet początków XX wieku, jak w przypadku działającego nieprzerwanie od roku 1907 kina Pionier w Szczecinie) mają swój wyjątkowy klimat i stanowią ważne centrum lokalnej kultury (nie tylko filmowej). Poprzez wizytę w takim kinie uczniowie wkraczają w krąg historii swojego miasta i regionu, co stanowić może dla nauczyciela ciekawy punkt odniesienia w innych, także szkolnych działaniach edukacyjnych.

Mając na uwadze wszystkie omówione powyżej kwestie, w dalszej części artykułu zapoznam czytelników z różnymi inicjatywami, bazującymi na kontakcie z filmem w przestrzeni tradycyjnie powiązanej z jego prezentacją, a więc w kinie. Zanim jednak do tego dojedzie, chcę zwrócić uwagę, iż mówiąc o „kinie” mam na myśli nie tylko tradycyjne, jednosalowe przybytki X muzy, ale także multipleksy i minipleksy. Obecny sektor kinowy w Polsce zdecydowanie różni się od tego z okresu PRL-u czy pierwszych lat III RP. Zasadniczo można powiedzieć, iż dominują w nim dwie kategorie kin: te, które zrzeszone są w Sieci Kin Studyjnych i Lokalnych (SKSiL) oraz te, które wchodzą w skład sieci multipleksów i minipleksów Cinema City, Helios oraz Multikino. I chociaż często spotkać się można z opinią, iż na poziomie polityki repertuarowej tylko te pierwsze kina realizują misję upowszechniania kultury filmowej, podczas gdy te drugie służą głównie dostarczaniu widzom niezobowiązującej rozrywki, zauważyć należy, że na polu edukacji filmowej sytuacja nie jest już tak jednoznaczna. Co prawda zajęcia filmowe w multikinie stanowią, podobnie jak inne obszary funkcjonowania tej instytucji, formę działalności komercyjnej, jednak niekoniecznie wiązać się to musi z automatycznym obniżeniem ich poziomu merytorycznego oraz jakości kształcenia.

Edukacja filmowa w kinie

O wadze, jaką sieci multipleksów przykładają do edukacji filmowej, świadczy fakt, iż każda z nich proponuje szkołom własny, autorski program zajęć w kinie. Ponieważ często w jednym mieście funkcjonują multipleksy wszystkich sieci, programy edukacyjne wykazują spore zróżnicowanie tematyczne, a nacisk kładziony jest w nich na elementy nieobecne w ofercie konkurencji.

Sieć Cinema City stara się wygrać swój największy atut, a więc system projekcyjny IMAX. W rezultacie program edukacyjny jest tu w dużej mierze powiązany z tematyką filmów dostosowanych do prezentacji na ogromnym ekranie o wymiarach 24 na 18 metrów. W multipleksach wyposażonych w system projekcyjny IMAX[3] uczniowie mogą uczestniczyć w trzech cyklach tematycznych: „W świecie zwierząt”, „Bliżej wszechświata” oraz „Przyrodnicze opowieści”. W ramach każdego cyklu wybrać można zajęcia dostosowane do konkretnej grupy wiekowej (warto jednak zaznaczyć, że poszczególne miasta oferują odmienne listy zagadnień). Dla przykładu w Krakowie w skład cyklu „Bliżej wszechświata” wchodzą lekcje o następujących tematach: „Kosmiczne zagadki” (szkoła podstawowa), „Kosmiczna mapa myśli” (szkoła podstawowa, klasy 4–6) oraz „W świecie kosmosu” (szkoła podstawowa, gimnazjum, ponadgimnazjalna). Oprócz projekcji na spotkania składają się wygłaszane przez specjalistów w danej dziedzinie prelekcje połączone z warsztatami, w trakcie których, tak jak w przypadku organizowanych w Katowicach zajęć „Hubble 3D”, uczniowie z przedmiotów codziennego użytku budują spektroskop do badania widma optycznego, a następnie za jego pomocą dokonują pomiarów. Jak nie trudno zauważyć, wszystkie opisane powyżej cykle tematyczne bazują na modelu edukacji przez film, zgodnie z którym prezentowany na ekranie obraz stanowi punkt wyjścia do zgłębiania zagadnień z zakresu podstawowych przedmiotów szkolnych, takich jak fizyka czy biologia (to samo odnosi się do czwartego cyklu tematycznego, który organizowany jest bez konieczności projekcji filmów w systemie IMAX — „Edukacyjne rozmaitości”). Od tej ogólnej reguły edukacji filmowej oferowanej przez sieć Cinema City odbiega piąty cykl zatytułowany „Po drugiej stronie ekranu” (chociaż trzeba zaznaczyć, iż jest on dostępny tylko w wybranych miastach). W tym przypadku mamy do czynienia z edukacją o filmie, co sprawia, że zajęcia nakierowane są m.in. na analizę filmowych środków wyrazowych, rozważania na temat gatunków filmowych oraz problem ekranizacji różnych tekstów kultury, odkrywanie tajemnic filmowego planu czy też warsztaty z zakresu krytyki filmowej.

Nieco inną strategię programową przyjął dział edukacji sieci Helios. Zamiast w cykle tematyczne, spotkania dla szkół zgrupowane są tutaj w dwa bloki wiekowe (każdy po 6 zajęć odbywających się od października do kwietnia): „Kino na Temat” (młodzież z najstarszych klas szkół podstawowych, gimnazjów oraz szkół ponadgimnazjalnych) oraz „Kino na Temat Junior” (przedszkolaki oraz uczniowie pierwszych klas szkół podstawowych). Taki podział uzasadniają w dużej mierze przyjęte w przypadku każdego z bloków odmienne metody prowadzenia zajęć. W przypadku „Kino na Temat Junior” nacisk położono na odbywające się w atmosferze niczym nieskrępowanej zabawy warsztaty i quizy z nagrodami, dla których uzupełnienie stanowi projekcja najnowszych lub klasycznych animacji oraz filmów z bieżącego repertuaru. Z kolei motorem napędzającym „Kino na temat” jest dyskusja o problemach istotnych dla młodzieży w okresie dorastania. W tym przypadku każde zajęcia składają się z projekcji, po której zaczyna się debata z udziałem zaproszonych gości (dziennikarzy albo ekspertów w danej dziedzinie). Uczniowie zachęcani są do wymiany zdań, a także zadawania pytań gościom, zaś centralny punkt lekcji stanowi głosowanie nad kluczowym dla debaty zagadnieniem. Pomimo tego, iż w obu blokach stosowane są zupełnie inne metody pracy z uczniami, na poziomie tematycznym rządzą tu nieodmiennie reguły edukacji przez film. Inaczej niż w sieci Cinema City, zajęcia nie ograniczają się jednak do zagadnień z zakresu biologii czy fizyki, ale wkraczają na obszar historii, psychologii czy socjologii. Co więcej, oprócz przekazywania czysto faktograficznej wiedzy edukatorzy sieci Helios mają ambicje wychowawcze. Dla przykładu w bloku „Kino na Temat Junior” znajdziemy takie tematy jak: „Małe gesty — wielkie sprawy” oraz „Przedszkolak przyjacielem. Moc przyjaźni”, zaś dyskusje poszczególnych spotkań w cyklu „Kino na Temat” obracają się wokół takich problemów jak potrzeba akceptacji przez innych czy bunt w procesie dojrzewania.

Grupowanie zajęć w oparciu o kategorie wiekowe stosowane jest także przez edukatorów z sieci Multikino. Mamy tu jednak do czynienia z większą liczbą bloków, w których bardziej szczegółowo zdefiniowano uczestników lekcji. I tak, na akcję edukacyjną „Akademia Filmowa Multikina” składają się 4 cykle (każdy z nich obejmuje 8 zajęć podzielonych na dwa semestry) skierowane do uczniów: klas 1–3 szkoły podstawowej, klas 4–6 SP, klas 7–8 SP oraz gimnazjum, a także klas gimnazjum oraz szkół ponadgimnazjalnych. Formuła zajęć w poszczególnych blokach jest niezmienna: projekcji filmu pełnometrażowego lub zestawu filmów krótkometrażowych towarzyszy prelekcja filmoznawcy, animatora lub specjalisty w danej dziedzinie, a następnie „prezentacja filmu edukacyjnego poruszającego problematykę zajęć i ilustrującego ją bogatym zestawem przykładów z historii sztuki, kinematografii i innych obszarów kultury”[4]. Warto dodać, że organizatorzy Akademii nie zapomnieli też o nauczycielach. Po każdej lekcji mogą oni odebrać opracowany przez doświadczonych pedagogów scenariusz lekcji, by po powrocie do szkoły kontynuować dyskusję na temat wątków i problemów poruszanych podczas spotkania w kinie. Jeżeli chodzi o tematykę zajęć, to jest ona dość zróżnicowana. Najwięcej spotkań odbywa się w oparciu o formułę edukacja przez film. W semestrze zimowym 2018/2019 spotkać się możemy z takimi tematami jak: „Czy ogródkiem można się podzielić? Niełatwa sztuka negocjacji” (1–3 SP) oraz „W roli detektywa. W poszukiwaniu intrygujących pytań i trafnych odpowiedzi” (4–6 SP). W związku z setną rocznicą odzyskania przez Polskę niepodległości sporo zajęć poświęconych będzie problematyce historycznej. Obracać się one będą wokół najnowszych filmów, takich jak Dywizjon 303. Historia prawdziwa (7–8 SP) czy Zimna wojna (gimnazjum i szkoła ponadgimnazjalna)[5]. W Akademii Filmowej nie zabraknie jednak także edukacji o filmie. Dla przykładu uczniowie klas 4–6 po projekcji filmu Zegar czarnoksiężnika zapoznają się z tematem „Strach, śmiech, wzruszenie. Kino to emocje. O nastrojach w obrazach i dźwiękach”. Omawiając ofertę edukacją Multikina, nie można nie wspomnieć o jeszcze jednym, niezwykle cennym projekcie, jakim jest „Moja pierwsza wizyta w kinie”. Chodzi tu o jednorazowe spotkanie dla najmłodszych uczniów, które obejmuje zwiedzanie kina (m.in. wizyty w kabinie projekcyjnej i kasach biletowych), pokaz krótkiego filmu edukacyjnego poświęconego kinowemu savoir-vivre’owi z udziałem Grażyny Torbickiej i Katarzyny Bujakiewicz oraz projekcję wybranego przez wychowawców bloku filmowego. Całą lekcję wieńczy pasowanie na kinomana, podczas którego każdemu dziecku wręczony zostaje certyfikat odbycia „Pierwszej wizyty w kinie”.

W przeciwieństwie do multipleksów wchodzących w skład sieci Cinema City, Helios oraz Multikino, kin studyjnych i lokalnych, które zrzeszone są w SKSiL na zasadzie dobrowolności, nie obowiązuje żadna odgórnie narzucona polityka edukacyjna. Właściciel danego kina może zdecydować się na jedno z dwóch możliwych rozwiązań: albo oferuje własny, autorski program edukacji filmowej, albo korzysta ze wsparcia podmiotów zewnętrznych.[6] W tym drugim przypadku ma do wyboru kilka programów edukacyjnych, na czele z bardzo popularnym projektem Nowe Horyzonty Edukacji Filmowej (NHEF), w ramach którego, jak głosi ulotka promocyjna, prezentowane są „filmy wartościowe pod względem artystycznym i poznawczym, nowości oraz tytuły należące do kanonu polskiej i światowej kinematografii”[7]. Ponieważ o NHEF mowa jest w innych zamieszczonych w tej książce artykułach, poniżej skoncentruję się na cieszącym się równie dużym powodzeniem programie dydaktycznym Centrum Edukacji Filmowej Wołomin (CEF).

Program ten stoi w kontrze do arthousowej edukacji filmowej Stowarzyszenia Nowe Horyzonty. Po pierwsze, kładzie się w nim większy nacisk na kulturę popularną. Po drugie, zajęcia mają tu mniej sformalizowany charakter i zawierają dużą dawkę elementów rozrywkowych. Popkulturowe inklinacje edukatorów z Wołomina dają o sobie znać już na poziomie definiowania ogólnych ram programowych. Oprócz zajęć „Lekcja w kinie” natrafiamy tu bowiem także na kurs „Lekcja o mediach”, który w roku szkolnym 2018/2019 poświęcony jest w całości reklamie. Lżejszy ton zajęć jest z kolei pochodną zaangażowania w roli wykładowców zawodowych aktorów, którzy nie tyle mają wygłosić przygotowany wcześniej referat, ile wciągnąć uczniów do dyskusji i współdziałania, posiłkując się w tym celu interaktywną prezentacją multimedialną. Co więcej, w ramach niektórych zajęć organizatorzy oferują swego rodzaju rozrywkowe interludia. Na przykład podczas lekcji „Skąd się biorą dźwięki tej piosenki? O muzyce w filmach dla dzieci” (SP 0–3) dochodzi do występu na żywo zawodowego tapera. Jak tłumaczy twórca programu edukacyjnego CEF, Marek Kaczkowski: „Lekcje w kinie powstały we współpracy z nauczycielami. To nie wzięło się z powietrza, to wzięło się z sugestii, z potrzeb, z oczekiwań nauczycieli, którzy przychodzili do mojego kina i pytali o edukację filmową”[8]. W efekcie tych konsultacji Kaczkowski zdecydował się nie powielać schematów innych akademii filmowych i zaproponować coś „nowego” i „ciekawszego”. Fakt, iż w chwili obecnej „Lekcja w kinie” oraz „Lekcja o mediach” odbywają się w 180 kinach i uczestniczy w nich 730 miejscowości[9], dowodzi, że taka edukacja „na luzie” rzeczywiście odpowiada na realne potrzeby nauczycieli. Wbrew pozorom nie mamy tu do czynienia z bezmyślną zabawą, ale z rozrywką, która ukierunkowana jest na przekazywanie konkretnych treści, a także wspieranie procesu wychowawczego. Najlepszy na to dowód stanowią skierowane do 4 oddzielnych grup wiekowych zajęcia poświęcone reklamie (klasy 0–3, klasy 4–6, klasy 7–8 i gimnazjum, szkoły ponadgimnazjalne). Z jednej strony zapoznają one uczniów z kulisami produkcji komunikatów o charakterze promocyjnym (scenariusze zajęć przygotowała doświadczona w realizacji kampanii reklamowych Aneta Siejka), z drugiej — uczą krytycznej postawy wobec zawartych w reklamach perswazyjnych treści i środków formalnych.

Jak wspomniałem wcześniej, kina SKSiL mogą także zdecydować się na prowadzenie własnych, autorskich zajęć dla szkół. Ponieważ trudno byłoby tu opisać wszystkie takie inicjatywy, poniżej omówię pokrótce trzy przykłady takiej „oddolnej” edukacji filmowej.

„Kino z klasą” to projekt realizowany od roku 2010 w dwóch krakowskich kinach: Kika i Agrafka. Jego niewątpliwą zaletą jest fakt, iż zajęcia opracowują i prowadzą filmoznawcy. Dzięki temu w programie każdej lekcji znajdziemy odpowiednio wyważone elementy edukacji przez film oraz edukacji o filmie. Dobrym tego przykładem są zajęcia dla gimnazjum i szkół ponadgimnazjalnych, w przypadku których „twórcy programu przewidzieli poprzedzającą projekcję prelekcję z zakresu teorii i historii kina, wprowadzającą elementy przydatnych metodologii humanistycznych, a po seansie — dyskusję połączoną z analizą, podczas której nacisk kładziony jest — w zależności od specyfiki cyklu — na problematykę światopoglądową, społeczną, historyczną, aksjologiczną, filmoznawczą lub interdyscyplinarną”[10]. Ciekawym rozwiązaniem jest także interpretacja omawianego filmu poprzez liczne odniesienia do innych tekstów kultury (np. seanse dla przedszkolaków i uczniów pierwszych klas szkół podstawowych poprzedza głośne odczytanie fragmentu książki powiązanej tematycznie z prezentowanym na ekranie obrazem). Warto zwrócić ponadto uwagę na skierowany do licealistów cykl „Powtórka do matury”. Na każde realizowane w jego ramach „spotkanie składa się półgodzinny wykład na temat jednej z epok literackich oraz projekcja filmu odpowiadającego poruszanej przez prelegenta tematyce”[11].

Niezwykle bogatą ofertę edukacyjną proponuje katowickim szkołom kino Kosmos. Prowadzone są tam nie tylko zajęcia poświęcone filmowi, ale także innym mediom. W tym drugim przypadku, uczniowie szkół podstawowych (klasy 7–8) oraz ponadpodstawowych zapoznać się mogą m.in. z następującymi tematami: „NET — POZYTYWNIE, czyli internetowe trendy, praktyki, tendencje” oraz „NET — NEGATYWNIE, czyli cyber-bezpieczeństwo, internetowe niepożądane zjawiska, zachowania i wpływy: siecioholizmy”. Sporą oryginalnością wykazali się katowiccy edukatorzy również w przypadku zajęć o tematyce filmowej. Oprócz typowych dla edukacji filmowej lekcji w oparciu o schemat projekcja filmu pełnometrażowego oraz krótka prelekcja/dyskusja, w kinie Kosmos przedszkolaki i uczniowie pierwszych klas szkoły podstawowej uczestniczyć mogą w zajęciach, na które składa się kilkunastominutowy seans filmu krótkometrażowego uzupełniony godzinnymi warsztatami. Dla przykładu w trakcie lekcji pod tytułem „Jak narodziło się kino i czy panowie Georges, August i Louis byli braćmi” najpierw prezentowane są wybrane filmy z pierwszych lat historii kina, po czym następuje bardzo rozbudowana część praktyczna. Szczegółowy opis kolejnych jej etapów zawiera katalog „Akademii Filmowej w Kosmosie”: „Pokażemy od strony technicznej, jak zbudowany jest projektor kinowy i jak działa kinematograf. Zrobimy zabawki optyczne służące do tworzenia ruchu, odwiedzimy archiwum — Filmotekę Śląską i na zakończenie narysujemy film na taśmie filmowej 35 mm”[12]. Edukacja o filmie jest tu zatem z powodzeniem uzupełniona o edukację do filmu.

Ciekawe zajęcia o charakterze warsztatowym proponuje także kino Kinematograf w Łodzi. Ponieważ funkcjonuje ono przy Muzeum Kinematografii, odbywa się tu dużo lekcji powiązanych z bieżącą działalnością ekspozycyjną tej instytucji. Do młodzieży skierowane są głównie zajęcia dotyczące „podstaw języka filmu i etapów jego realizacji” (m.in. prezentacja zasad klasycznego montażu filmowego na stole montażowym). Z kolei przedszkolaki oraz uczniowie w wieku 8–13 lat mogą wziąć udział w warsztatach z realizacji filmu animowanego metodą poklatkową. „Podczas prowadzonych przez specjalistów warsztatów, film powstaje od pierwszego do ostatniego etapu, czyli od wymyślenia scenariusza, zaprojektowania bohaterów, rysowania, komponowania kolejnych kadrów, montowania aż do jego obejrzenia na ekranie kina”[13].

Edukacja filmowa dla kina?

Opisane w tym artykule wybrane projekty edukacyjne oferowane przez multipleksy oraz kina studyjne i lokalne dowodzą, iż zajęcia na sali kinowej mogą stanowić świetną odskocznię od rutynowych lekcji w szkole. Przed nauczycielem rozpościera się niezwykle szeroki pejzaż edukacyjny, począwszy od klasycznej pogadanki i prelekcji, poprzez dyskusję oraz interaktywną zabawę, kończąc zaś na warsztatach. Wydaje mi się jednak, że klasyczna edukacja filmowa nie wyczerpuje wszystkich możliwości, jakie stwarza przed nauczycielami oraz uczniami wyjście poza szkolne mury. Pomija ona bowiem ostatnią z trzech wymienionych przeze mnie na wstępie artykułu zalet wizyty w kinie, a więc fakt wkroczenia w krąg historii własnego miasta i regionu. Zbyt często zapominamy o tym, że kina od zawsze stanowiły ważne centra kultury, a tym samym, że poprzez badanie ich dziejów możemy dowiedzieć się dużo na temat lokalnej społeczności. Jak na razie jedynym znanym mi projektem edukacyjnym, który stara się zagospodarować tę niszę, jest organizowany od roku 2015 Kinobus, a więc, jak określają tę inicjatywę sami jej organizatorzy, „festiwal kinowy na kółkach”. Idea imprezy jest bardzo prosta. Każdego roku pod koniec sierpnia po drogach wybranego województwa krąży autokar wypełniony pasjonatami historii lokalnych kultur filmowych, którzy odwiedzają kilkanaście miejscowości, by zwiedzić funkcjonujące, bądź też zamknięte (a nawet nieistniejące) kina. Niekiedy takie wizyty uświetnia rozmowa z ich byłymi i obecnymi pracownikami albo spotkanie z lokalnym badaczem historii miejscowego kina. Wydaje mi się, że we współorganizację „festiwalu kinowego na kółkach” zaangażować mogłyby się także szkoły. W ramach realizowanego przez cały rok projektu edukacyjnego, który miałby na celu odtworzenie dziejów lokalnego kina oraz związanych z nim praktyk społecznych, powstać mogłyby multimedialne prezentacje, które następnie nauczyciele z uczniami przedstawiliby uczestnikom Kinobusu. Takie badania lokalnej kultury filmowej warto byłoby obudować także całym szeregiem dodatkowych działań edukacyjnych. Dla przykładu, przy okazji odtwarzania dawnego repertuaru kina, można urządzić cykl seansów, które miałyby na celu konfrontację nowych filmów z obrazami sprzed lat. Inna propozycja: warsztaty plastyczne polegające na przygotowaniu, tak jak to robiono kiedyś w kinach, własnych materiałów reklamowych (na koniec roku szkolnego z takich prac warto urządzić w holu lokalnego kina wystawę). Nie ulega wątpliwości, że kreatywni nauczyciele są w stanie wymyślić jeszcze kilka innych działań edukacyjnych o podobnym charakterze. Najważniejsze jest jednak przekonanie uczniów, iż warto wykroczyć poza klasyczną edukację filmową, która oferuje gotowy produkt i własnymi siłami wytworzyć coś nowego. Ostatnia moja propozycja to zatem edukacja dla kina. Warto spróbować.

[1] K. Klejsa, Od FEWG do FLAG: systemowe przemiany edukacji filmowej w Wielkiej Brytanii na przełomie XX i XXI w. [w:] E. Ciszewska, K. Klejsa, Od edukacji filmowej do edukacji audiowizualnej. Teorie i praktyki, Wydawnictwo UŁ, Łódź 2017, ss. 35–36.

[2] Oprócz tego wskazać należy na czysto praktyczny, ale niezwykle ważny z punktu widzenia nauczyciela czynnik techniczny. Decydując się na edukację filmową w kinie, nauczyciel nie musi troszczyć się o aparaturę projekcyjną, która, o czym wszyscy doskonale wiemy, często odmawia posłuszeństwa, bądź też ulega niespodziewanej awarii.

[3] W sale IMAX wyposażone są multipleksy Cinema City w Warszawie, Poznaniu, Katowicach, Krakowie, Łodzi oraz Wrocławiu.

[4] Akademia Filmowa Multikina, materiały promocyjne udostępnione autorowi artykułu przez organizatorów zajęć.

[5] Multikino przygotowało w tym roku także specjalną ofertę dla szkół w związku z obchodami Dnia dla Niepodległej. 9 listopada na terenie całego kraju nauczyciele z uczniami mogą skorzystać z sal kinowych sieci Multikino, by obejrzeć jeden z 50 polskich filmów o tematyce patriotycznej.

[6] Nie wszystkie kina SKSiL prowadzą działalność edukacyjną. Informację o tym, czy dane kino oferuje filmowe lekcje dla szkół, znaleźć można pod adresem internetowym: http://www.kinastudyjne.pl/kina/pdf.html

[7] Nowe Horyzonty Edukacji Filmowej, ulotka reklamowa udostępniona autorowi artykułu przez organizatorów zajęć.

[8] Wypowiedź zawarta w audiowizualnym materiale promocyjnym zamieszczonym pod adresem internetowym: https://www.youtube.com/watch?v=NOZtbt10Yfg&feature=youtu.be

[9] Informacje w oparciu o wykorzystywaną w celach promocyjnych prezentację multimedialną udostępnioną autorowi przez organizatorów zajęć.

[10] Wniosek kina Agrafka o przyznanie certyfikatu dla kin (Sieci Kin Studyjnych i Lokalnych) realizujących program edukacji filmowej, dokument udostępniony autorowi artykułu przez organizatorów zajęć.

[11] Tamże.

[12] Edukacja filmowa w kinie Kosmos, folder promocyjny udostępniony autorowi artykułu przez organizatorów zajęć.

[13] Informacje udostępnione autorowi artykułu przez organizatorów zajęć.