Bogowie (2014)

Anna Kołodziejczak

Reż. Łukasz Palkowski

Data premiery: 10 października 2014

Na polskich ekranach gości film Łukasza Palkowskiego pt. „Bogowie” i z pewnością warto wybrać się do kina: dla przyjemności obcowania z filmem sprawnie zrealizowanym, autentycznie i niewymuszenie zabawnym, pobudzającym do refleksji oraz po to, aby z jego wykorzystaniem przeprowadzić ciekawe zajęcia z młodzieżą. „Bogowie” to film, który można by polecić na IV etapie edukacji, chociaż i uczniowie starszych klas gimnazjum będą potrafili docenić to świetne kino.

Obsypany nagrodami w Gdyni (m.in. Złote Lwy dla najlepszego filmu, za najlepszy scenariusz, pierwszoplanową rolę męską, nagroda dziennikarzy, nagroda publiczności…) film Palkowskiego opowiada historię polskiego kardiochirurga profesora Zbigniewa Religi. Pamiętam – jego charakterystyczny chód, przygarbioną, pochyloną sylwetkę – z telewizji, w której bywał częstym gościem nie tylko jako lekarz, ale także jako polityk (był przez pewien czas ministrem zdrowia). Był dla Polaków uosobieniem wielkiego sukcesu – organizacyjnego, naukowego – takim polskim Iwanem Miczurinem (uwiecznionym w filmie „Czarodziej sadów” Aleksandra Dowżenki z 1948 r., z muzyką Dymitra Szostakowicza, mitologizującym postać znakomitego radzieckiego przyrodnika). Także pewnego rodzaju „mężem opatrznościowym”, autorytetem, mędrcem, którego istnienie i działanie na rzecz ludzi dawało nadzieję na jaśniejszą przyszłość. Profesora Religę można było umieścić w jednym rzędzie z Jackiem Kuroniem i Jurkiem Owsiakiem. Jednak filmowi Palkowskiego udaje się uciec od patosu biografii Wielkiego Człowieka, mimo że opowiada, powołując się na wydarzenia autentyczne, o dwóch latach (1983–1985) eksperymentów medycznych profesora i jego zespołu.

„Bogowie” to film sensacyjny, komedio-dramat silnie osadzony w tradycji i schemacie konstrukcyjnym amerykańskiego kina gatunków. Ponadto film przenosi widza w spatynowaną, niekiedy dokumentalizowaną w warstwie wizualnej – rzeczywistość polskich lat 80. w sposób szalenie sugestywny, a jednocześnie daleki od prostego odwzorowania. To jak było (politycznie, obyczajowo), jest gęstym, nasyconym tłem zmagań/perypetii ekranowego bohatera. Oś konstrukcyjną sensacyjnej fabuły stanowi konflikt: sumienia, światopoglądowy, walka o „władzę” oraz z własnymi słabościami i brakiem nadziei, konflikt z żoną. Celem, idee fixe profesora Religi jest przeszczepianie ludzkich serc. Wcześniejsze próby przeprowadzenia w Polsce takiego zabiegu (prof. Moll pod koniec lat 60.) nie zakończyły się sukcesem medycznym. Oprócz tego, to magiczne działanie, polegające na ingerencji w organ mieszczący uczucia i emocje (według obiegowej opinii, wypowiedzianej przez żonę pacjenta pierwszego przeszczepu, graną przez Sonię Bohosiewicz), czyli najbardziej swoisty, boski, obłożone jest społecznym i religijnym tabu.

Interesująco zarysowana jest postać głównego bohatera. Górująca (nie tylko wzrostem; w roli profesora znakomity Tomasz Kot) nad innymi postaciami, wypełniająca swoim ogromem każdy kard filmu. Paląca takie ilości papierosów, że bohaterowie francuskiej nowej fali wydają się przy profesorze dziećmi wprawiającymi się dopiero w tym rzemiośle, pijąca tak mocną „sypaną” kawę (przepis a la Religa: ¾ szklanki kawy zalać odrobiną wrzątku), że widzowie filmu dostają palpitacji serca. Osamotniona w swoich poszukiwaniach, zdeterminowana, często niezrozumiana, rezygnująca z życia osobistego na rzecz realizacji dominującej, potrzebnej ludziom idei. Profesor, jak rasowy bohater kina akcji, szybko myśli, szybko podejmuje decyzje i szybko… operuje. Mimo że jeździ fiatem 125p, osiąga zawrotne prędkości, nie waha się przed podjęciem najbardziej brawurowych działań, aby zrealizować swój cel (kiedy odkrywa, że przeszczepione serce należy wspomagać, wysyła zastępcę szefa kliniki po serce świni). Jednocześnie jest to bohater ludzki i tragiczny. Profesor płaci bardzo wysoką cenę za poświęcenie dla dobra nauki: nieomal rozwodzi się z żoną, zarzuca życie prywatne (nawet ukochane mazurskie wędkowanie), popada w stany depresyjne, które koi alkoholem. Kolorytu tej postaci dodają jeszcze wypowiadane przez nią trafne powiedzonka, balansujące na granicy słownego żartu i filozoficznej sentencji. Z takich one-linerów słynął także prawdziwy profesor Religa.

Film stanowi bardzo dobry materiał wyjściowy do dyskusji na temat: granic, których nie wolno przekraczać medycynie czy w ogóle nauce; wartości pracy jednostki na rzecz grupy; losu jednostek wybitnych w społeczeństwie; cienkiej granicy pomiędzy wizjonerstwem a maniakalnym dążeniem do realizacji swoich idei… „Bogowie” to także film tematycznie zbieżny z toczącą się obecnie publiczną debatą na temat związków medycyny i wiary czy osobistych przekonań religijnych lekarzy.

Pani z Ukrainy (2002)
tytuł: „Bogowie”
gatunek: biograficzny, dramat
reżyseria: Łukasz Palkowski
scenariusz: Krzysztof Rak
zdjęcia: Piotr Sobociński jr
muzyka: Bartosz Chajdecki
produkcja: Polska
rok prod.: 2014
dystrybutor w Polsce: Next Film
czas trwania: 112 min
Wróć do wyszukiwania